Temat: Referendum

Nie, ty chcesz żeby wszyscy żyli w tym co TY chcesz, a my chcemy, aby każdy żył w tym co ON SAM chce. A jak więcej niż jedna osoba będzie chciała tego samego, to będą mogli robić to razem.
Z zastrzeżeniem, że miasto należy do jego właściciela czy tam zarządu, ale działa na usługach obywateli i z ich podatków się utrzymuje - więc władze powinny pozwolić obywatelom w tym mieście się zorganizować, a nie wprowadzać swoje monopole na autobusy i takie tam..

A czy ktoś kwestionuje nagrodę Nobla dla Friedmana?

Henry Hazlitt w "Ekonomii w jednej lekcji" obalił dobrodziejstwa zniszczenia, przede wszystkim w pierwszym rozdziale książki, oraz dodatkowo w trzecim.
Rozdział pierwszy: http://mises.pl/blog/2012/09/12/hazlitt-ekonomia-w-jednej-lekcji-rozdzial-ii-rozbita-szyba/
Rozdział trzeci: w bibliotece w twoim mieście.

W ogóle zastanów się co ty napisałeś. Stwierdziłeś że zniszczenie komuś domu powoduje napędzenie gospodarki. Stwierdziłeś w jasny sposób, że to jest dobre.
Prowadzi to do prostego pytania, czemu nie spalisz swojego domu?
Wiadomo że tego nie zrobisz, ale twoja logika prowadzi do takich absurdalnych wniosków. I nie wniosek jest głupi, tylko podstawa z którego się go wyciąga.

Jedyny przypadek, kiedy wojna może przynieść gdziekolwiek mały plus, oprócz zwycięzców oczywiście, to sytuacja w której np. zburzono by starą fabrykę (która może już mieć wartość ujemną), postanowiono na jej miejsce nowocześniejszą i zwiększenie produkcji nadrobiło by straty. Ale czy potrzebna jest do tego wojna? nie :)

huehuehue ale beka!
Jedynie Lykasz ma zdrowe podejście, bo ma wyjebane.

Kolejny troll co nie może zrozumieć, że w politycznych tematach musi być polityczne pierdolenie. Chyba, że chcesz by temat wyglądał tak:

-huehue HGW ma zajebiste cycki
-huehuehue przejechała się metrem
-huehuehue koleś 2up@ ona nie ma wcale zajebistych cycków

Gratuluje podejścia, jesteście zajebiści! :D




@down
Aha spoko. Temat o referendum w sprawie odwołania prezydenta stolicy nie jest tematem politycznym.

Obiecalem sobie, ze sie nie udziele w tym temacie.

Niestety tak debilnego postu to ja nie widzialem, jak zyje xD Chlopie, ty tak serio? xD

Wojna:
- Niszczy. Masz 10 budynkow. Podczas wojny straciles 3. Masz juz tylko 7. Jak odbudujesz te 3, to znowu masz dziesiec, ale STARCILES KASE i STRACILES CZAS, zeby wrocic do tego co juz miales. Napastnik tez starcil czas i pieniadze na ten atak, a mogl je poswieciec np. na wyprodukowanie produktu lub wykonanie uslugi.
- Marnuje prace. Ludzie, ktorzy ida na wojne, nie wykonuja w tym czasie swojej normalnej pracy - rolnej, produkcyjnej, uslugowej... Spoleczenstwo jest podwojnie stratne, bo:
1. W gospdoarce brakuje pracy, ktora zostala zmarnowana na dzialanie wojnne.
2. Prowadzenie wojny kosztuje - ludziom odbiera sie majatek, zeby przekazac go zolnierzom, na ich uzbrojenie i inne wydatki.

Jak dalej sie bedziesz upieral przy swoim to ja serio zaczne wierzyc Korwinowi, ze demokracja to naglupszy wymysl ludzkosci, bo pozwala glosowac komus takiemu jak Ty xD


A wracajac do glownego tematu, to moje zdanie jest takie, ze referendum i tak przynioslo pewien pozytywny skutek - pokazalo niezadowolenie i mamwyjebanizm spoleczenstwa.

Chcemy dać KAŻDEMU, nie tylko tobie, możliwość życia tak, jak chce. Jak chcesz sobie żyć w jakiejś komunie czy kibucu to sobie żyj. Przypomnę tylko, że najwięcej komun powstawało w USA... W sumie Izrael i te ichnie kibuce to najlepszy przykład, wiesz ilu w nich żyło ludzi? Ok. 10% społeczeństwa. Tylu osobom jest na rękę socjalizm, reszta albo woli kapitalizm, albo im wsio jedno.

Przykład trochę z tyłka, jest różnica między Noblem pokojowym, z ekonomii a np. z fizyki. Tylko dlatego że Obama dostał Nobla nie znaczy, że Skłodowska-Curie była idiotką.

Akurat teraz wdajemy się w dyskusje o samych podstawach funkcjonowania ogólnie miasta, a nie konkretnie Warszawy. Ja twierdzę, że lepiej płacić prywaciarzom niż miastu, a ty na odwrót. Tylko niestety rynek i liczby są raczej po mojej stronie...

|

To będę smutny.

A skąd ty niby wiesz co ja mam? Znalazł się jasnowidz.

No, II RP to była kurwa potęgą gospodarczą... ty weź się w łeb pierdolnij. Wszystkie te przykłady do były kraje PO wojnie. Jedyne co napędzać może wojna, to przerób hut i kopalni w kraju C, gdy walczą kraje A i B. Ale kraje A i B niewątpliwie tracą.

No i ty chcesz ten czas nadal marnotrawić.