człowiek pokoju napisał
Nie wszystkie kwasy tłuszczowe, głównie chodzi o eliminacje smażenia i pieczenia.
Tłuszcze roślinne są zdrowe, a zwierzęce nie są szkodliwe w rozsądnych ilościach dostosowanych do poziomu aktywności fizycznej. Sęk to właśnie nadmierna obróbka termiczna (wysokie temperatury) która tłuszcz "degeneruje".
Coś w tym jest, co Beny pisze, tylko niektóre wnioski które wyciąga są błędne. Bo ta długość życia to raczej nie była lepsza, ani ludzie nie byli tacy wolni od chorób, choć to sie wiąże chyba z tym że kiedyś sie dużo smażyło i ogólnie tłusto jadło i nie było takiej wiedzy o tym co zdrowe. Zresztą nie tak dawno temu wciskano ludziom że masło jest złe, szkodliwe, a margaryna utwardzona chemicznie samo zdrowie, więc z tą wiedzą to też różnie bywa, nałuka gupcze xD
Nikt mi nie powie że jajka z dupnej farmy są tak samo wartościowe jak jajka ze swojskiej kurki co żre tylko ziarno, jakieś resztki, łupiny z warzyw ugotowane i sobie robale sama łapie i trawe skubie do woli.
Nawet sama myśl o tym że se taka kura żyje "po Bożemu" czyli w jakiejś harmoni z naturą jest dla człowieka budująca moralnie. Nie jestem za humanizowaniem zwierząt, ale jest w tym jakaś harmonia. A do tego myśle że same składniki jakie ta kura absorbuje z takiego pożywienia muszą być lepsze, choć nie mam na to badań, możecie zlecić badania jak chcecie, chętnie sie dowiem że na pewno nie mam racji :klaun
Podobnie wieprzowina karmiona paszami nie bedzie miała takich samych wartości odżywczych od świni która jadła oprócz jakiś pasz, resztek, łupin, ćwikły też np. kończyne i inne takie. Nie znam sie zbyt dobrze na tym.
Piłem kiedyś mleko w Bieszczadach i ono kurwa smakowało ziołami. Co wy na to ateiści? :kekwait