Husarz napisał
Z całym szacunkiem ale to co napisałeś jest tak pozbawione sensu i przepełnione taką naiwnością, że aż dziwnie się to czyta.
Po pierwsze tak zwany ruch oporu był jak sama nazwa wskazuje ARMIĄ KRAJOWĄ! czyli oficjalnymi Siłami Zbrojnymi legalnie działającego, uznawanego na arenie międzynarodowej rządu w Londynie (a przynajmniej do wyborów w 1947roku). Nazywanie ruchu oporu, partyzantów terrorystami bądź bandytami to propaganda III Rzeszy, a następnie podchwycona przez ZSRR a co za tym idzie przez "nowe" władze w Ludowej Polsce. Co do egzekucji - niemal większość jak to nazwałeś "egzekucji" była podejmowana przed uprzednim procesem, na podstawie dowodów wraz z odczytaniem wyroku. Zresztą najlepiej sięgnij do podręcznika szkolnego bądź jak jesteś ambitny i zainteresowany to do specjalistycznych książek których nie brak.
Co do publicznego przepraszania, to tak jakby Żyd, który przeżył obóz zagłady miał przepraszać członka Einsatzgruppen za bycie żydem
Co do Armii Krajowej - okej. Może z ruchem oporu się zagalopowałem, ale jakby nie patrzeć. Jednak po 45' Twój argument traci sens.
Wydaje mi się, że niezbyt dokładnie przeczytałeś mój post stąd taka mocno-uczuciowa reakcja apropo wyrazu "terroryzm". Dzisiaj to słowo ma wydźwięk negatywny, ale jeśli spojrzymy na to chłodnym okiem to AK po 45' będzie miała wiele znamion właśnie terroryzmu. Inne państwa stopniowo wycofywały swe poparcie do Rządu w Londynie i uznawały PRL
Osobiście jestem jak najbardziej przekonany o słuszności ich sprawy. Jednak jeżeli mamy się tutaj przerzucać jak na jakimś wiecu "PROPAGADA!11" to ja podziękuję.
Co do sięgania po fachową literaturę jak najbardziej po nią sięgam. Co do podręczniki szkolne też bym z ciekawością przepatrzyłem, ale niestety dawno je sprzedałem.
Jeżeli to nie był tylko przytyk w formie "jesteś głupi, poczytaj, a potem pisz" to z jak największą chęcią sięgnę do źródeł przez Ciebie podanych. Biblioteka w Rzeszowie jest dość dobrze zaopatrzona, a jeżeli faktycznie będą potwierdzać Twoją tezę z przyjemnością przedstawię moje argumenty i źródła.
Przepraszam, ale boję się, że jesteś tylko pieniaczem, a mi zależałoby na merytorycznej dyskusji, a cholernie boję się sytuacji kiedy stracę swój czas, a Ty napiszesz mi, że to "gówniane źródła, a nie podasz swoich". No offence.
Co do egzekucji z "procesem". Z punktu widzenia prawa II RP nie był to żaden proces. Cóż to za proces w którym świadek nie posiada prawa do obrony? Ale cóż, czasy II WŚ nie pozwalały na nic innego. Idąc Twoim tokiem myślenia można by to było nazwać "Propagandą II RP".
Sam też użyłeś słowa "większości procesów" - to o czymś świadczy. Warto byłoby gdybyś podparł to jakąś statystyką, inaczej jest to tylko trick merytoryczny.
Co do naiwności... No cóż - możesz tak sądzić. Akurat w tym się prawie zgadzamy, ponieważ ja sądzę, że to Twoja wypowiedź jest dość naiwna.
A co do wspólnego przepraszania - z Twoim porównaniem się zgadzam. Nie czytałeś dokładnie. Chodziło mi o to by wprowadzić staruszka w kozi róg.
By on sam też przeprosił. AK-owiec przepraszałby za to, że walczył o wolną Polskę, a on za katowanie.
Chodziło mi o porównanie jakie by wynikło.
@edit
I co jest do kurwy nędzy z tym tematem, że większość postów to:
"Jesteś debilem, poczytaj"
CO POCZYTAJ ? Z chęcią przeczytam, ale nie jestem pierdoloną wróżką, żeby wywieszczyć co mam przeczytać.
Zakładki