Euronymous napisał
Być może lubisz porównywać się do psów, kotów, rybek - nie wnikam. Być może chcesz poślubić swojego psa - nie ma problemu, jeśli pies będzie w stanie wypowiedzieć słowa przysięgi małżeńskiej lub podpisać dokumenty.
Pedofilia? Nie za daleko się posuwasz? Akty pedofilskie są złe z jednego, prostego względu - uznaje się, że dzieci, które nie ukończyły 16 roku życia nie mogą podejmować takich decyzji. Więc jeśli pedofil dokonuje aktu z nie w pełni rozwiniętymi dziećmi - jest to złe i zabronione. Inna sprawa gdy spotyka się dwóch gejów. Oni także randkują, spotykają się, rozmawiają i uprawiają seks. Robią to świadomie, nie krzywdzą się wzajemnie.
Widzisz różnicę?
Do niedawna uznawało się, że homoseksualizm to choroba. Widzisz analogię?
Danci napisał
Przecież takie pierdoły o polaczkach itp. to gadają głównie tacy, którzy nigdy za granicą nie byli, a jedynie widzieli ją w telewizji i im się wydaje, że to jakaś ziemia obiecana i wszystko jest wszędzie idealne, tylko u nas polaczki. ;d a potem jedzie jeden z drugim do tej Anglii i gnije na zmywaku u Murzyna czy innego Pakistańczyka i często zmienia zdanie.
A pezet jest dodatkowo wyjątkowo głupim trolem, więc radzę go olać.
Euronymous napisał
Udowodniono, że dzieci wychowane przez homoseksualistów nie mają gorzej.
Chyba coś mnie ominęło.
Nosikamyk napisał
jak to nie?
A niby kogo? Fakt, ewentualny potomek takich osób może mieć jakieś poważne wady genetyczne, no ale dopóki nie ma ciąży, to nikomu nie dzieje się krzywda. Czyli legalizujemy związki kazirodcze (no bo co komu przeszkadza, że pan marian dyma swoją siostrę mariannę?), a jak będzie ciąża, to usuwamy, bo przecież powszechnie wiadomo, że aborcja to nie zabójstwo, tylko "pozbycie się intruza i pasożyta". I tym oto sposobem, używając waszych argumentów, można pokazać, że kazirodztwo to w zasadzie nic złego. I tak metodą małych kroczków: homosie, poligamia, kazirodztwo, kolejne granice przekraczane, aż dojdziemy do zoofilii itp. Może wam się to nie mieścić w głowach, ale do tego właśnie prowadzi ciągła liberalizacja prawa na zasadzie "a czemu niby nie?".
Zakładki