Temat: Obrzucenie obrazu na Jasnej Górze farbą i reakcja Ruchu Palikota

Moment kiedy „Słowo stało się ciałem” (J 1, 14a) zapoczątkował nową ekonomię obrazów i wizerunków w Kościele kiedy to sam Bóg stał się widoczny w osobie Jezusa Chrystusa. "Niegdyś Bóg, który nie ma ani ciała, ani twarzy, nie mógł absolutnie być przedstawiany na obrazie. Ale teraz, gdy ukazał się nam w ciele i żył wśród ludzi, mogę przedstawić na obrazie to, co zobaczyłem z Boga...” (św. Jan Damasceński, „De sacris imaginibus orationes”). Taka jest nauka Kościoła, nie oddajemy boskiej czci obrazom, ale postaci, którą przedstawiają. Nawet jeżeli widnieją na nich wizerunki świętych lub Matki Bożej, oddajemy za ich pośrednictwem cześć samemu Chrystusowi który przyszedł "nie aby znieść prawo, ale je wypełnić" i w tym np. ja upatruję także nowotestamentalną argumentację. Twoje rozumienie tego aspektu wynika z braku wiedzy także na temat Starego Testamentu w tej kwestii, ot przeczytałeś coś w necie i teraz powtarzasz.

@Tomix
cytuj biblię, a nie jakichs typów kimkolwiek są.
w biblii jest wszystko czarno na białym

Zaraz dostaniesz bana od Tomixa.

@tomix
Co to znaczy że Jezus wypełnia prawo? ._.

Jezus swoją osobą wypełnił zapowiedzi starotestamentalne i w tym rozumieniu przyszedł wypełnić prawo starego przymierza. (Rzymian 10,4; Galatów 3,23-25; Efezjan 2,15)

Tradycja Apostolska jest źródłem poznania wiary komplementarnym w stosunku do Biblii. Jest jednocześnie punktem odniesienia do poprawnej jej interpretacji.

Dla ciebie jest mitem dla chrześcijan nie. I koniec tematu bo nie ma sensu dywagować dlaczego ty masz racje a dlaczego ja nie mam albo dlaczego po raz kolejny pierniczysz o micie zamiast konstruktywnie odnieść się do argumentów.

Dla tych, którzy tak literalnie biorą przykazanie dt. nie czczenia wizerunków oraz nie rozumieją związku słów Jezusa o wypełnieniu prawa zachęcam do sięgnięcia do oryginału (tekst oryginalny bez żadnych tłumaczeń czy komentarzy) i słów użytych oryginalnie w tych miejscach oraz ich etymologii. Bo jak na razie bzdury gadacie nie mając ani trochę wiedzy a to nie jest dużo wysiłku by do tych fragmentów sięgnąć w oryginale.

A wydawało mi się, że Nowy Testament przynajmniej spisano w prawie całości jednym języku, greckim, zaś dużą część Starego po hebrajsku :D. Mało tego, z tego co wiem sporo oryginalnych Pism się zachowało, szczególnie Nowy testament w dobrym stanie zaś Stary jest co rusz odkrywany (jego części) jak np. w Qumran.
Ale rozumiem, mogłeś być niedoinformowany ;).

Być może na czymś się znasz, ale z pewnością nie na tym o czym teraz mówimy.
Jeśli w biblii nie ma nawet wzmianki o wniebowzięciu maryi, a dziadki na soborze sobie tak ustaliły, to komu wierzysz? swojemu pismu ŚWIĘTEMU, czy bynajmniej nie świętym dziadkom?
Jeśli w biblii jest napisane, że nie czcimy obrazów, ani symboli, a dziadkowie uznali inaczej, bo lubią mieć kupę złota w kościołach, to będziesz słuchał swojego świętego pisma, czy dziadków?
Nie mam nic do chrześcijan, nie jestem też modnym ostatnio, ateistą, po prostu jeśli chrześcijanie swoją wiedzę o tej religii czerpią nie z bilblii, a z ludzi, którzy sobie POPRAWNIE (czytaj jak najkorzystniej dla siebie) interpretują, to coś jest chyba nie tak.