Wemster napisał
Okolo 20 stron temu twierdziles ze dziecko nie jest wlasnoscia matki, wiec nie moze z nim zrobic co chce. To jak w koncu jest?
Jest tak, że kolejny raz pokazujesz, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Czasownik "mieć" w znaczeniu "mieć dziecko" nie oznacza bycia właścicielem lub dysponentem, tylko określa relację rodzic-dziecko.
Dziecko nie jest własnością matki, w powszechnym rozumieniu własności, a "bycie CZYIMŚ dzieckiem" oznacza, że jest się dla tego kogoś dzieckiem (a ten ktoś jest dla tego dziecka rodzicem), a nie bycie czyjąś własnością.
Dimin napisał
No zaraz zaraz, profesorowie przecież mówią, że człowiek jest już 10 minut po zapłodnieniu, więc jego usunięcie (zarodka), to morderstwo. Czyli mówisz, że można zabijać "ludzi" którzy się jeszcze nie zagnieździli, ale "człowieka" który już się zagnieździł to nie? Więc sam potwierdzasz tezę, że zarodek to nie człowiek.
Kolejny, który nie umie czytać. Czy ja tak gdzieś napisałem do cholery? NAPISAŁEM TAK? ręce opadają
Ja się w ogóle nie wypowiedziałem na ten temat w tamtym poście, który zacytowałeś. Myślisz, ze mi coś wytkniesz wyciągając sobie wnioski z dupy?
Skoro stwierdził, że do pewnego czasu można zabijać, a po pewnym już nie to co chciał udowodnić?
gówno mnie to obchodzi, bo to nie ma związku z tematem, po drugie einstein nie jest autorytetem W TEJ dziedzinie
poza tym równie dobrze mógł się zgadzać z tym, że nowe życie powstaje wcześniej, jednak twierdzić, że mimo tego aborcja powinna być legalna
to była tylko i wyłącznie jego opinia, a nie żaden naukowy fakt
Człowiek to nie człowiek, no tak, to ma sens. Zresztą zabij sobie "to coś". Dostaniesz dożywocie. Zabij "człowieka" w łonie matki. Nie miej szans na dożywocie. Dziwne, nie?
Przecież to ty twierdzisz, że człowiek to nie człowiek, bo tak i chuj. A ja cię jedynie parodiuję (choć nie wiem po co, sam w sobie jesteś chodzącą parodią w tym temacie, naucz się czytać, jeśli chcesz żebym ci jeszcze odpisywał)
Zakładki