Podobno kancelarie prawnicze w ramach "pro bono" zajmowały sie chomikami i pare osób poleciał, ale nie wiem jak to się ma do rzeczywitosci.
Autor wrzuca przez shella, a shell pewno nabyty anonimowo wiec jako tako powiazan z nim nie ma. Gorzej jak sie wezma to 30 sekund i wiedzac czyje to, bo np. widzac posty na torgu od ego goscia otrzymaja od administracji IP, pozniej od firmy dostarczajacej neta zapytaja kto o danej porze uzywal danego ip i juz go maja. A co gorsze polskie prawo to prawo poszlakowe, a nie dowodowe.
To sa tylko moje spekulacje, jak to wyglada na prawde to nie wiem.
Zakładki