Reklama
Strona 65 z 83 PierwszaPierwsza ... 1555636465666775 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 961 do 975 z 1233

Temat: Polactwo Cebulactwo - historie

  1. #961
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Szantymen napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mi to przeszkadza. Ogólnie zasada jest taka, że na wykładzie jest cisza.
    My zawsze takie kurwy jebalismy z gory na dol. XD Na szczescie na roku tylko dwie takie byly i nie daly rady wiecej niz 2.5. ._.
    Do teraz pamietam akcje jak gadalismy sobie z kumplem na nudnym wykladzie z jakiejs filozofii i zajadali sie kanapka,a dupa z przodu zaczela po nas jebac, ze ona nie doslyszy i notatek nie zrobi. Zaniemowilem. Pewnie dziewczyna teraz w nasa pracuje... bez watpienia.
    Co ten szantymen sie wkrecil w hejt. Az go zal bo dobry chlopak, a pierdoli bzdury. :(

    Cytuj PeZeT777 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    musicie sie z tym pogodzic, nikt was nie zabije jak wejdziecie z mikrofaloweczka, namiotem i termosem do kina, ale liczcie sie z tym, ze plesio aka pezet beda wiedizeli kim wy jestescie i jak sie zachowujecie
    Wy to w ogole cebula. Parkujecie za friko pod galeriami. Jak mi przyjdzie zaparkowac gdzies niedaleko centrum to musze zapierdolic z 15 euro/h (to jest tyle ile Twoja mama zarabia dziennie jakbys mial problem z liczeniem i zamiana walut ). Cebula -25% (ale i tak bieda bo LPG w furze ;///// )

    Cytuj PeZeT777 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    czy ty jestes ociezaly na umysle? nie rozumiesz co napisalem?

    CHUJ MNIE OBCHODZI CZY SOBIE WNIESIESZ DO KINA KOLE CZY LAPTOPA I KANAPE - ale nie neguj tego, ze to jest poalctwo
    Nie wiem czy kiedykolwiek wyjechales po za granice swojej wsi, ale jak w niemcach, holandii czy danii wniesiesz swoje piciu czy zarcie do kina to nikt sie do ciebie nie przypierdoli, co najwyzej uzna, ze kozak bo oszczedza, a im sie nie chce lo.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 18-05-2013, 05:21
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  2. #962
    Avatar Szantymen
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    1,731
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    My zawsze takie kurwy jebalismy z gory na dol. XD Na szczescie na roku tylko dwie takie byly i nie daly rady wiecej niz 2.5. ._.
    Do teraz pamietam akcje jak gadalismy sobie z kumplem na nudnym wykladzie z jakiejs filozofii i zajadali sie kanapka,a dupa z przodu zaczela po nas jebac, ze ona nie doslyszy i notatek nie zrobi. Zaniemowilem. Pewnie dziewczyna teraz w nasa pracuje... bez watpienia.
    Co ten szantymen sie wkrecil w hejt. Az go zal bo dobry chlopak, a pierdoli bzdury. :(
    Nie wiem, moze u nas troche inne zwyczaje bo szkola mundurowa (akademia morska) i jakbys na wykładzie pana komandora wyciagnal kanapke to chyba by wybuchnal smiechem i kazal ci wypierdalac z sali.
    Ja sam nikomu nigdy nie zwracalem uwagi ze za glosno sie zachowuje, jednak jakby nie patrzec, czasem to po prostu innym przeszkadza. Niektorzy sa sluchowcami i najwiecej sie naucza wlasnie na wykladach, a jezeli przez kogos obok w ogole nic nie slyszysz to marnujesz tylko czas.
    Takze zeby bylo jasne ja nie robie jakichs spin o glupie gadanie czy jedzenie kanapek, ale zastanow sie: w tej sytuacji dziewczyna chciala sluchac wykladu a ty jej przeszkadzales, zwrocila ci uwage, a ty co? Olales ja i jeszcze pocisnales? Brawo, jestes taki fajny, masz sie czym chwalic

    @edit
    Z resztą, u nas tak ~30% studentow wylatuje w ciagu pierwszego roku, takze tym bardziej szacunek dla tych ktorzy sie staraja i ciezko pracuja.
    Ostatnio zmieniony przez Szantymen : 18-05-2013, 10:18

  3. #963
    Avatar Moveric
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Posty
    287
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Dadis napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Taki troche offtop, ale jakim cudem plesio sie wozi w temacie o modnisiach? Widzial ktos jak on wyglada?...
    tak.

  4. Reklama
  5. #964
    Avatar Dadis
    Data rejestracji
    2013
    Posty
    219
    Siła reputacji
    13

    Domyślny

    Cytuj Moveric napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    tak.

    Wiec jakim cudem moze on byc 'krulem' torgowych modnis? Jak na moje raczej 'Biedronka- rozmowy ogolne'. NO OFFENCE

  6. #965
    Avatar SlitasneZebro
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Szczecin
    Posty
    2,108
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Dadis napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiec jakim cudem moze on byc 'krulem' torgowych modnis? Jak na moje raczej 'Biedronka- rozmowy ogolne'. NO OFFENCE
    No udziela się tam długo, więc coś tam znaczy, wygląda jak wygląda, jego sprawa, pozatym gdyby nie było tych wszystkich gwiazd w modnisiach i w podrywaczach to nie było by beki na torgu, hajde parku nie czytam, bo odkąd hadorka nie ma to chujowa max, jedyna beka to z tymi obrazkami o kadrze co zrobisz jak się nazwie geja gejem : D #offtop
    Ostatnio zmieniony przez SlitasneZebro : 18-05-2013, 10:49
    razor blade stilo hommie

  7. #966
    Avatar Don Corleone
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    35
    Posty
    1,488
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    To i ja przytoczę starą już historię z mojego życia ;d

    Sylwester bodajże 2009. Mieliśmy kameralnie zrobić sylwka w 5-6 osób. Składka na żarcie po jakieś 30-40 zł (łącznie z alko). Ja oczywiście, jako jedyny pracujący, pojechałem samochodem, zapłaciłem za wszystko, przywiozłem i odstawiłem do domu kolegi (tam właśnie mieliśmy spędzać sylwka). No dobra, 31 grudnia, późne popołudnie, 4 osoby dały kasę, jedna (właściciel lokum) się zarzekała, że jak tylko matka wróci z pracy, to dostane swoje 40zł. No spoko, aż tak mi się nie spieszyło. Sylwek minął, nie wracałem do tematu z kasą. Żarcia ofc po sylwku zostało w ciul. No to jakoś w kolejnym tygodniu, wpadliśmy do tego kolegi obejrzeć film (takie spotkania browar + film). Oczywiście z pozostałości po żarciu zostało nie wiele. Mówię mu, że skoro jesteśmy w tyle osób, to może by odsmażył frytki które zostały. W odpowiedzi usłyszałem, "NIE BO MAŁO". Myślałem, że jebnę rotfla. Oczywiście kasy do tej pory nie widziałem.

  8. Reklama
  9. #967

    Notoryczny Miotacz Postów Jaanek jest teraz offline
    Avatar Jaanek
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Siemianowcie Śląskie
    Wiek
    32
    Posty
    1,412
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Don Corleone napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To i ja przytoczę starą już historię z mojego życia ;d

    Sylwester bodajże 2009. Mieliśmy kameralnie zrobić sylwka w 5-6 osób. Składka na żarcie po jakieś 30-40 zł (łącznie z alko). Ja oczywiście, jako jedyny pracujący, pojechałem samochodem, zapłaciłem za wszystko, przywiozłem i odstawiłem do domu kolegi (tam właśnie mieliśmy spędzać sylwka). No dobra, 31 grudnia, późne popołudnie, 4 osoby dały kasę, jedna (właściciel lokum) się zarzekała, że jak tylko matka wróci z pracy, to dostane swoje 40zł. No spoko, aż tak mi się nie spieszyło. Sylwek minął, nie wracałem do tematu z kasą. Żarcia ofc po sylwku zostało w ciul. No to jakoś w kolejnym tygodniu, wpadliśmy do tego kolegi obejrzeć film (takie spotkania browar + film). Oczywiście z pozostałości po żarciu zostało nie wiele. Mówię mu, że skoro jesteśmy w tyle osób, to może by odsmażył frytki które zostały. W odpowiedzi usłyszałem, "NIE BO MAŁO". Myślałem, że jebnę rotfla. Oczywiście kasy do tej pory nie widziałem.
    Z kasą się chujowo zachował, ale z jedzeniem (jeśli by zapłacił) to na moje nic złego nie zrobił. Sam bym się nie powstrzymał i na drugi dzień podjadał. Po za tym jeśli byście nie przyszli po tygodniu to on powinien nadal trzymac to nietknięte i tak cały rok?

    A Wy na pewno te uczucie dwa dni później 'mmmm, ale zjadłbym tego jedzonka co u xxx mieliśmy. Czemu nie wziąłem sobie troszkę' :DD

  10. #968
    Avatar polek asty
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    w mieszkaniu
    Wiek
    29
    Posty
    5,563
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Chodzi raczej o te frytki, które kupili wspólnie (właściwie to prawie wspólnie, bo nic za nie nie dał ;d) i teraz żydzi tych frytek ;|

  11. #969
    Avatar Don Corleone
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    35
    Posty
    1,488
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Jaanek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Z kasą się chujowo zachował, ale z jedzeniem (jeśli by zapłacił) to na moje nic złego nie zrobił. Sam bym się nie powstrzymał i na drugi dzień podjadał. Po za tym jeśli byście nie przyszli po tygodniu to on powinien nadal trzymac to nietknięte i tak cały rok?

    A Wy na pewno te uczucie dwa dni później 'mmmm, ale zjadłbym tego jedzonka co u xxx mieliśmy. Czemu nie wziąłem sobie troszkę' :DD
    Gdyby dał kasę, nie odezwałbym się słowem. Nie rozwinąłem tej historii bardziej, ale się podzieliliśmy tym co zostało (i tak każdy zabrał sporo, nawet ten co nie płacił) a frytki 5kg worek, który został napoczęty, zostawiliśmy u kolegi. Wiadomo, że przychodząc do niego 2-3 dni później, liczyliśmy że zamiast zamawiać pizzę, odsmażymy frytki. Dalszą część już znasz :D

    A i przytoczę zachowanie kumpla. Określcie czy cebulak czy nie :D

    Pracuję w hurtowni spożywczej. Mam układ z osiedlową pizzerią, że jak będzie coś z kończącym się terminem, daję im znać. Właściciel pizzerii kupuje ser/jogurt po obniżonej cenie (wiadomo, towar niepełnowartościowy). W rekompensacie, jak mam ochotę to wpadam na placka + browar za friko. Wiadomo, że sam nie idę. Z reguły z kolegą, z którym chodzę razem na siłkę. Kolega się podłącza pod placka i piwo, ja od niego kasy nie wezmę, nawet by mi to przez myśl nie przeszło (skoro ja to za friko dostaję to czemu mam od ziomka brać kasę). Beka największa jest, gdy kolega zaczyna wybrzydzać, że ciasto za cienkie, tutaj składników przerzedzone, za mało sera, za słabe sosy itp :DDD Ja oczywiście banan na twarzy.
    Ostatnio zmieniony przez Don Corleone : 19-05-2013, 11:17

  12. Reklama
  13. #970
    Avatar siasiek6
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Warszawa
    Posty
    785
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Jak ja nie cierpię typów, co dostają od kogoś za darmo np. piwo i jeszcze kurwa wybrzydzają, że za ciepłe etc. To samo z tą pizzą, jak mu nie pasuje to niech nie je/nie pije.

  14. #971

    Notoryczny Miotacz Postów Jaanek jest teraz offline
    Avatar Jaanek
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Siemianowcie Śląskie
    Wiek
    32
    Posty
    1,412
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Dlatego jak wiem, że będzie ściepka to biorę tyle ile mam mieć, ewentualnie gdzieś z boku schowam sobie więcej pieniędzy, bo wiem jak to wygląda. Ktoś pożycza, potem się nakurwi i zapomina i nagle z małego wypadu za dwie dyszki nie mam już 4 dyszek. Wiem cebula, bo niektórzy jak im wydadzą 20zł to na chodniku je kładą, bo miejsca nie ma w portfelu.



    Teraz mi się przypomniało, że skoro temat kina został obrobiony na 9348593 sposobów to pora na temat wnoszenia alko do klubu. Nie robię tego, bo przypałowo tak zostać złapanym, ale jakbym miał jakiś dobry sposób to bym chyba zaczął tak robić. Przed klubem zawsze wypiję sobie 2-3 piwka, czasem flaszka jakaś pęka, ale zawsze jestem bardziej trzeźwy niż wstawiony wchodząc do klubu. No i tutaj zaczyna się lipa (od razu mówię, że jestem cebulakiem i zazwyczaj staram się zmieścić w 50 zł na jeden wieczór). Nie lubię pić piwa w klubie, bo muli mnie po nim, ciężko na żołądku, a do tego, albo wali spirytusowymi końcówkami harnasia, albo jest tak rozcieńczone, że zastanawiam się czy to nie jest woda mineralna z pianką. No i pianki, której czasem jest na dwa palce, a czasem na dwa palce wzdłuż... Nieistotne. W każdym bądź razie preferuje pić drinki w klubach, albo shoty. Moim faworytem zdecydowanie są kamikadze. Uwielbiam je, a do tego teoretycznie jak walne kolejkę to godzinka na parkiecie jest moja, ale problem jest, że tak jest z kamikadze, które ja sobie robię (krzywią mordę, bo to w końcu kamikadze, a nie oddział sanitarny piechoty), a w klubie na 8 kieliszków dają 50ml wódki i żeby poczuć coś muszę trzasnąć z 4x taki zestaw, a to wydatek rzędu 32-40zł (zależy od klubu). To powiedzcie mi jak żyć i jak sobie radzić?!

    Tutaj jest świetny przykład cebuli jaka jestem, bo dopuszczam samą myśl wniesienia alko, ale z drugiej strony widać jaką cebulą są kluby robiąc takie guwno drinki. Tak wiem, jak rozcieńczą to ktoś kupi więcej, a do tego jesli bardziej smakuje jak sok niż shot to gimbusom posmakuję i kupią więcej. Dlatego chyba przemyślę to i niech klub zarabia dalej mnóstwo kasy na gimbach, a ja zaczne wnosić alko! Nooo i zapuszczam wonsa.

  15. #972

    Notoryczny Miotacz Postów CzuP jest teraz offline
    Avatar CzuP
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    1,272
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Jaanek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Dlatego jak wiem, że będzie ściepka to biorę tyle ile mam mieć, ewentualnie gdzieś z boku schowam sobie więcej pieniędzy, bo wiem jak to wygląda. Ktoś pożycza, potem się nakurwi i zapomina i nagle z małego wypadu za dwie dyszki nie mam już 4 dyszek. Wiem cebula, bo niektórzy jak im wydadzą 20zł to na chodniku je kładą, bo miejsca nie ma w portfelu.



    Teraz mi się przypomniało, że skoro temat kina został obrobiony na 9348593 sposobów to pora na temat wnoszenia alko do klubu. Nie robię tego, bo przypałowo tak zostać złapanym, ale jakbym miał jakiś dobry sposób to bym chyba zaczął tak robić. Przed klubem zawsze wypiję sobie 2-3 piwka, czasem flaszka jakaś pęka, ale zawsze jestem bardziej trzeźwy niż wstawiony wchodząc do klubu. No i tutaj zaczyna się lipa (od razu mówię, że jestem cebulakiem i zazwyczaj staram się zmieścić w 50 zł na jeden wieczór). Nie lubię pić piwa w klubie, bo muli mnie po nim, ciężko na żołądku, a do tego, albo wali spirytusowymi końcówkami harnasia, albo jest tak rozcieńczone, że zastanawiam się czy to nie jest woda mineralna z pianką. No i pianki, której czasem jest na dwa palce, a czasem na dwa palce wzdłuż... Nieistotne. W każdym bądź razie preferuje pić drinki w klubach, albo shoty. Moim faworytem zdecydowanie są kamikadze. Uwielbiam je, a do tego teoretycznie jak walne kolejkę to godzinka na parkiecie jest moja, ale problem jest, że tak jest z kamikadze, które ja sobie robię (krzywią mordę, bo to w końcu kamikadze, a nie oddział sanitarny piechoty), a w klubie na 8 kieliszków dają 50ml wódki i żeby poczuć coś muszę trzasnąć z 4x taki zestaw, a to wydatek rzędu 32-40zł (zależy od klubu). To powiedzcie mi jak żyć i jak sobie radzić?!

    Tutaj jest świetny przykład cebuli jaka jestem, bo dopuszczam samą myśl wniesienia alko, ale z drugiej strony widać jaką cebulą są kluby robiąc takie guwno drinki. Tak wiem, jak rozcieńczą to ktoś kupi więcej, a do tego jesli bardziej smakuje jak sok niż shot to gimbusom posmakuję i kupią więcej. Dlatego chyba przemyślę to i niech klub zarabia dalej mnóstwo kasy na gimbach, a ja zaczne wnosić alko! Nooo i zapuszczam wonsa.
    Rozcieńczone browary to mit, za takie coś właściciele klubów mają duże kary. Prędzej spotykane jest to, że gdy nie patrzysz/jesteś nawalony barman zasłania ręką szklankę i dolewa trochę wody...

    Co do wnoszenia alko ja zawsze robiłem tak, że przed klubem sobie zerowałem 0,2 lubelskiej w kilka sekund, do klubu wchodziłem trzeźwy więc bramka nie miała sapów a na parkiecie powoli chwytało później tylko podtrzymywałem fazę browarkiem czy coś. A jak chcesz wnosić alko to polecam 100 lubelskiej z tyłu w kieszeni bo płaska butelka.

  16. Reklama
  17. #973
    Avatar AddiK
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kenia w Japonii
    Posty
    342
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    co do wnoszenia alko do klubu ja ostatnio wniosłem dwie Setki jedna wypiłem w klubie

  18. #974

    Notoryczny Miotacz Postów Jaanek jest teraz offline
    Avatar Jaanek
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Siemianowcie Śląskie
    Wiek
    32
    Posty
    1,412
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj CzuP napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Rozcieńczone browary to mit, za takie coś właściciele klubów mają duże kary. Prędzej spotykane jest to, że gdy nie patrzysz/jesteś nawalony barman zasłania ręką szklankę i dolewa trochę wody...

    Co do wnoszenia alko ja zawsze robiłem tak, że przed klubem sobie zerowałem 0,2 lubelskiej w kilka sekund, do klubu wchodziłem trzeźwy więc bramka nie miała sapów a na parkiecie powoli chwytało później tylko podtrzymywałem fazę browarkiem czy coś. A jak chcesz wnosić alko to polecam 100 lubelskiej z tyłu w kieszeni bo płaska butelka.
    Browar się sam rozcieńcza ;d Inny smak z dołu beczki, inny z góry. Tak mi się zdaję, ale ogólnie nie lubię piwa. Z tymi setkami świetny pomysł :D

    W jednym klubie barmani są bardzo spoko i widzisz wszystko jak robią, do tego różne triki robią i przyjemnie się to ogląda. W innych pracuje jakaś studentka, leje pizdowato, jak trzęsie żeby zmieszać składniki to tak lekutko, żeby nikt nie pomyślał, że jest w tym dobra.... Nie lubie takiego czegoś

  19. #975
    Avatar Don Corleone
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    35
    Posty
    1,488
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    ja już chyba za stary jestem, aby pić przed klubem. Źle to trochę wygląda w oczach dziewczyn. Podbija napalony, sfazowany typek, jebiący alkoholem. Wydaje mu się, że jest mistrzem parkietu a tak na prawdę wygląda jak bocian w błocie ;D Jak już, to stawiam dziewczynie drinka i dalej parkiet. Ostatnio jak już się wybieram do klubu, to samochodem. W nocnych autobusach plebs sam.

    Sharny@
    To zapraszam do Łodzi. Szybko zmienisz zdanie.
    Nie, nie wyglądam jak 50kg metal ;d.
    Ostatnio zmieniony przez Don Corleone : 19-05-2013, 12:53

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Tibijskie Historie
    Przez maciek600 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post: 10-12-2019, 23:45
  2. Murzińskie Historie
    Przez Murzin w dziale Artyści
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post: 14-01-2013, 20:27

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •