To mają do tico i golfów, bo sami nie mają żadnego samochodu.
Wersja do druku
To mają do tico i golfów, bo sami nie mają żadnego samochodu.
Serio sam bym nie pogardzil nawet takim Tico ...
golf świetny samochód, nasz rodzinny od wielu lat (najpierw mieliśmy golfa 2, potem 3, teraz 4)
ja mam e36, tez cebulacki
:D
U nas typo chciał fajkę od kumpla, a ten mu powiedział że przecież ma swoje, a ten - cudze lepiej samuje xD
od tamtego momentu ma ksywę "cudzak" xD
Wyliczyłem, że 3 na 4 przypadki gdy kupie sobie colę w szkole i otwierając puszkę wydaje ten charakterystyczny dźwięk ktoś musi powiedzieć "daj łyka" i w tym samym momencie, niczym zdążę zareagować bierze moją puszkę z napojem i wypija pół. No ja pierdole. Albo dałem 2-3 razy jakiemuś kumplowi 10/20/30 gr na fajkę bo mu brakło to teraz dziennie nawet i kilka osób żebrze "na fajkę"... do bogatych nie należę, po prostu staram się szanować kasę jaką mam i nie wydawać na pierdoły tylko kupić sobie jakieś jedzenie. Pare osób z klasy widzi, że zawsze mam żeby sobie coś kupić to kombinują żeby coś wydrzeć :)
"Daj palca, a będą chcieli rękę"
Panowie to nie temat juz o golfach i tico od teog jest motoryzacja wg mnie
z cebulactwa Kumpel poszedl do klubu wniosl swoje dwa piwa bo mu szkoda bylo juz kasy na bro w klubie . WG mnie cebulecatwiem nie jest to ze pijesz piwo przed wejsciem do klubu ale to ze wnosisz to piwo probujac zaoszczedzic. Drugie cebulactwo przypomnialo mi sie z wakacji gdzie bylismy w 8 osob i 1 para (chlopak laska) Oszczedzali na obiedzie jedzac zupki chinskie gdzie pozostala 4 Chodzila razem mna obiady (2 osoby to byli jakies indiwidualisci ;ddd ) Na koniec calego wyjazdu koles poszedl kupic dwa piwa z sokiem zamiast zpalacic 10~zl zaplacil 40~;d bo ekspedientka dala mu z lukrem czy cos a on sie nie skapnal i wzial... bo soku nie mieli chodzil zly cala impreze pozostala ;d (karaoke X D)
Co jest złego w noszeniu alkoholu? W klubach dość, że musisz wejściówkę zapłacił, szatnię oraz za piwo rozcieńczanie 8 zł, dlatego oszczędzam przy każdej możliwej okazji. Nikt na wnoszonym nie cierpi, a jeśli kulturalnie przelejesz i nikt nie widzi to co za problem.
Z tymi obiadami to też nie wiem czy cebula. Może inaczej zaplanowali swój budzet. Po za tym, niestety żyjemy w kraju gdzie wyjście żeby zjeść w restauracji kosztuje i to nie mało, a na dodatek nie masz pewności czy się najesz... ;s
W sumie nie wiem czemu sami sobie nie gotowalisci tylko w dwie przesadne strony.
U mnie mało cebuli ostatnio. Chociaż nie. Przez kwiecień chodziłem na siłkę po 21, zeby nie bylo właściciela i żeby za karnet nie płacić. Teraz miałem przerwe 2 tygodnie, ale przyszedlem i zapłaciłem i powiedziałem, ze półtora miesiąca nie chodziłem. Przecież to jak położyć na chodniku 55zł ;dd
'
Pewnie zeby sie pobawic, bez placenia 10 zł za wode z piwem, albo 15 za gowniany drink ( w sumie zalezy od drinka). Do klubow akutalnie chodze rzadko bo przestalo mnie to krecic, ale jak juz sie zdazy to wole sie nabombic solidnie przed i w srodku kupic 2-3 piwa, zeby podtrzymac obecny stan rzeczy. jednakze tez hejtuje gownopiwa z klubow. zreszta jak juz jestem, to zazwyczaj jest ktos znajomy na barze, wiec nie place tyle ile rzeczywiscie kosztuje