Reklama
Strona 7 z 7 PierwszaPierwsza ... 567
Pokazuje wyniki od 91 do 96 z 96

Temat: Członek KNP o Korwinie i jego partyjce ! Cała prawda.

  1. #91
    Avatar Malykot
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    252
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No właśnie nie. Prawo własności (bez którego pojęcie kradzieży nie ma sensu, dlatego właśnie do niego będę się odnosił) wykształciło się po to, by istniał obiektywny punkt odniesienia, a nie relatywistyczne podejście "jak komu wygodnie". Własność z jednej strony nadaje właścicielowi prawo do używania jej zgodnie z jego intencjami, a z drugiej wyznacza osobę odpowiedzialną za koszty eksploatacji. Dzięki temu, że prawo własności do Twojego samochodu jest ściśle zdefiniowane - Ty jesteś właścicielem - ja wiem, że bez Twojej zgody nie mogę tego samochodu wziąć, a Ty wiesz, że nie możesz mnie obciążyć kosztami (na przykład) paliwa. Możemy oczywiście ze sobą współpracować. Możemy razem dojeżdżać do szkoły i wtedy ja mogę ponosić część kosztów, ale nie unieważnia to tego, co napisałem wcześniej. Wręcz przeciwnie, prawo własności pozwala na harmonijną współpracę. Tam, gdzie nie ma praw własności (albo są źle zdefiniowane jak w przypadku "własności" państwowej), pojawią się problemy. Przykładem są na przykład szkoły (skoro już o nich mówiliśmy). Nawet jeśli skończysz tylko gimnazjum, to przez cały okres swojej pracy zawodowej ponosisz część kosztów nauki innych i nie możesz się z tej "współpracy" wycofać. Nawet jeśli w ogóle nie jesteś zainteresowany edukacją, jaką oferuje państwo - też nie możesz wycofać się ze "współpracy". Wracając jednak do kwestii własności i plików - do czegoś takiego prawo własności istnieć nie może, bo nie istnieje konflikt użytkowania. Jednego samochodu nie możemy używać jednocześnie jeśli mamy dwa różne cele (i tutaj potrzebne jest prawo własności, by wiadomo było jak z tego samochodu skorzystać). Jeden plik - jak najbardziej. Jeśli ja ściągnę sobie film z sieci, to nie zabieram tego filmu osobie, która go tam umieściła. Nie twierdzę przy tym, że w ogóle nie powinno się chronić tego czegoś, co dzisiaj nazywamy własnością intelektualną. Wskazuje po prostu na to, że z punktu widzenia czysto ekonomicznego mówienie o własności intelektualnej to w zasadzie absurd.
    przypomnij mi prosze co to jest wlasnosc intelektualna
    czym sie rozni od skopiowania z internetu ksiazki od ukradniecia jej z ksiegarni?
    Ostatnio zmieniony przez Malykot : 30-10-2012, 22:09

  2. #92

    Ekspert: Sprzęt i oprogramowanie Przemo jest teraz offline
    Avatar Przemo
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Łódź
    Posty
    3,598
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Malykot napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    przypomnij mi prosze co to jest wlasnosc intelektualna
    czym sie rozni od skopiowania z internetu ksiazki od ukradniecia jej z ksiegarni?


    Co nie zmienia faktu, że wszystko diametralnie się zmienia, gdy to nasze dzieło ktoś kopiuje bez zgody.
    Potrzebujesz pomocy z komputerem, laptopem? Coś nie działa, szukasz nowego PCta? Pisz PW lub mnie mentionuj.

  3. #93
    Avatar Malykot
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    252
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Visher napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeżeli własność intelektualną bądź cyfrową traktujemy jak przedmiot rzeczywisty, to w ciągu jednego dnia wykonując miliard kopii powinniśmy być w stanie dokonać hiperdeflacji i zachwiać rynek. A skoro rynek się od tego nie chwieje, to znaczy że własność intelektualna i cyfrowa nie są równoznaczne z przedmiotem rzeczywistym takim jak książka. Spróbuj np. pójść do policji i zgłosić kradzież 300 000 e-booków, teoretycznie powinni odnaleźć wszystkie jako ukradziony przedmiot - dlaczego jednak tego nie zrobią?

    Mimo wszystko jakąś formą to jest, ale nie można przyjąć że coś co może być replikowane w nieskończoność mamy prawnie chronić.
    ksiazke tez moge przepisac i drukowac w milionach egzemplarzy

    poza tym to ze policja nie dorosla jeszcze do pewnych rzeczy i nie zdaja sobie sprawy z istnienia rzeczy w postaci cyfrowej to tylko ich debilizm
    pliki istnieja na rzeczywistych serverach w postaci cyfrowej na twardych dyskach odpowiadaa to dokladnie temu samemu co mozna zapiasc na papierze

    to ze sprzet dziala znacznie szybciej niz my, to nie znaczy ze procesy w nim zachodzace nie powinny podlegac prawu
    Ostatnio zmieniony przez Malykot : 30-10-2012, 22:58

  4. Reklama
  5. #94

    Notoryczny Miotacz Postów Visher jest teraz offline
    Avatar Visher
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Stalowa Wola.
    Posty
    1,253
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Malykot napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ksiazke tez moge przepisac i drukowac w milionach egzemplarzy

    poza tym to ze policja nie dorosla jeszcze do pewnych rzeczy i nie zdaja sobie sprawy z istnienia rzeczy w postaci cyfrowej to tylko ich debilizm
    pliki istnieja na rzeczywistych serverach w postaci cyfrowej na twardych dyskach odpowiadaa to dokladnie temu samemu co mozna zapiasc na papierze

    to ze sprzet dziala znacznie szybciej niz my, to nie znaczy ze procesy w nim zachodzace nie powinny podlegac prawu
    to sobie wydrukuj milion egzemplarzy książek, powodzenia. Daj mi znać jak zaczaisz, że za papier i druk trzeba jednak zapłacić; nie można drukować w nieskończoność.
    Za to ja mogę bez żadnych kosztów (względnie żadnych) skopiować milion razy e-booka. Biorąc kogoś do pomocy, mogę skopiować parę milionów razy. I tak w nieskończoność..

    Jeżeli nadal nie rozumiesz różnicy między czymś cyfrowym a rzeczywistym, to przykro mi.

    PS. Walnąłem babola w cytowanym przez ciebie poście, dlatego wywaliłem go zanim napisałeś komentarz, ale jednak zdążyłeś go załadować. Tak więc nie podpisuje się pod tamtą wypowiedzią.

  6. #95
    Avatar Cybuch
    Data rejestracji
    2004
    Położenie
    Poznań
    Wiek
    34
    Posty
    2,163
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Odnoszę wrażenie, że ktoś tutaj po prostu szuka eufemizmów dla kradzieży, odnosząc się do tego co penth napisał - internetowy słownik PWN definiuje kradzież jako 'potajemne zabranie cudzej własności' ; w naszym prawie również istnieje definicja dla kradzieży w tym własności intelektualnej - i odnosząc się do ostatniego zdania - sam wiesz, że na codzienność składa się więcej płaszczyzn niż tylko ta ekonomiczna.
    Co do posta Przemo - domyślam się, że obrazek to bardziej w celach humorystycznych, bo tu nie chodzi tylko o oprogramowanie, filmy, muzykę, książki, ale także inne rzeczy - np. sygnał radiowy, telewizyjny, technologie (tutaj sprawa bardzo dyskusyjna), wszelkiej maści plagiaty, a także inne rzeczy - ktoś ma lepsze określenie od kradzieży? Chyba, nie chcecie mi powiedzieć, w państwie prawa, uczciwy obywatel wykonuje swoją pracę, za którą nie dostaje jednak pieniędzy, no bo przecież można wziąć - to nie je, kradzież, jak ja biorę to on nie traci eheh. no kurwa
    Ostatnio zmieniony przez Cybuch : 31-10-2012, 01:10

  7. #96
    Avatar Malykot
    Data rejestracji
    2009
    Posty
    252
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Visher napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    to sobie wydrukuj milion egzemplarzy książek, powodzenia. Daj mi znać jak zaczaisz, że za papier i druk trzeba jednak zapłacić; nie można drukować w nieskończoność.
    Za to ja mogę bez żadnych kosztów (względnie żadnych) skopiować milion razy e-booka. Biorąc kogoś do pomocy, mogę skopiować parę milionów razy. I tak w nieskończoność..

    Jeżeli nadal nie rozumiesz różnicy między czymś cyfrowym a rzeczywistym, to przykro mi.

    PS. Walnąłem babola w cytowanym przez ciebie poście, dlatego wywaliłem go zanim napisałeś komentarz, ale jednak zdążyłeś go załadować. Tak więc nie podpisuje się pod tamtą wypowiedzią.
    wersja cyfrowa to logiczny zapis pewnych rzeczy i jest on jak najbardziej rzeczywisty a to ze genialni naukowcy wymyslili komputery dzieki ktorym latwo mozna pewne rzeczy duplikowac,na dodatek bardzo szybko sie rozwijaja, to juz jest tego jeden z negatywnych skutkow


    takie pierdolenie zeby tylko uciec od prawdy i prawa albo po prostu ignorancja rzeczywistosci byc moze swiadoma
    typowe myslenie pasozyta
    Ostatnio zmieniony przez Malykot : 31-10-2012, 17:10

  8. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Moja CAŁA kariera tibijska
    Przez Pajaac_/ w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 57
    Ostatni post: 15-06-2024, 18:28
  2. Cała prawda o bramce lvlowej 999 i snake destroyer
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post: 13-03-2017, 02:15
  3. [KNP] Zmiana prezesa
    Przez Kuzyn w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 33
    Ostatni post: 10-01-2015, 13:30
  4. [Ważne] Cała prawda o RedBot Pro
    Przez Kera w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 26
    Ostatni post: 11-03-2012, 22:22

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •