tibia77 napisał
To jest ta wasza tolerancja, tak? Tak psioczycie na tych 'wstrętnych homofobów', a sami zachowujecie się nie lepiej. Bardzo mi przykro, że cię przezywali w podstawówce "szwab" albo "szkop", ale to nie jest powód żeby teraz leczyć kompleksy na forum - a już na pewno nie poprzez obrażanie czyichś uczuć religijnych. Widzę, że mamy tu do czynienia ze zbuntowanym gimnazjalistą, któremu nie chciało się chodzić na spotkania przygotowujące do bierzmowania.
Nie wiem czemu piszesz o mnie tak, jakbym był gejem. Nie jestem nim. Co do tego zdania na temat religii - jest to nawiązanie do waszego "wyrażania zdania" na temat homoseksualizmu. Ja wyraziłem zdanie na temat religii, chyba mogę, prawda? Żyjemy w wolnym kraju.
Ah, skoro wam to przeszkadza, to powiem, że ludzie mający wymyślonych przyjaciół są raczej nienormalni. Coś takiego, to trochę podobne do wiary w boga jest, nieprawdopodobne. Cóż za dziwny zbieg okoliczności.
Co do mojej tolerancji ludzi wierzących - tutaj jest zasadnicza różnica między tolerancją homoseksualistów. Ludzie z wymyślonymi przyjaciółmi stanowią niestety w tym kraju większość, wedle statystyk jest ich ponad 90%. Homoseksualistów jest natomiast tylko parę milionów, są oni mniejszością. Prześladowanie mniejszości jest łatwiejsze, niż prześladowanie większości, prawda?
Xiluho1991 napisał
Masz jakiś z tym problem?
Zapewne taki sam, jak z ludźmi chorymi na schizofrenię. Wolałbym, by byli zdrowi na umyśle, współczuję im.
Zakładki