Havaran napisał
Odpowiedzialnością to Ty synu nie grzeszysz : |
A tak na serio, to lubię seks ale dla 5-10-30 minut frajdy bym się nie chciał urządzić na jakieś nastepne 20 lat. Ktoś z Was też leci bez jakichś zabezpieczeń jak kolega tu? : p
kolega juz sie zabezpiecza ; d
raijn napisał
Jezu Chryste ja jak z moja luba uprawiamy seks pare/parenascie razy w miesiacu to ja wyczekuje jej miesiaczki jak pierdolniety, chodzie zalamany jak stary dach i zycie nie ma sensu, a jak wkoncu przychodzi, to szalenstwo i zyc chce sie pelnia zycia, dodam takze ze ona jest na tabletkach antykoncepcyjnych wiec nie powinno sie nic wydarzyc ale ten strach caly czas tam jest ze wzgledu ze obooje mamy po 17 (ja zaraz 18) lat wiec przed nami przyszlosc...
lol
skoro bierze tabletki to czym tak sie martwisz? fakt, znam przypadek ze moi znajomi zaszli mimo brania tabletek ale to dlatego, ze jej cos zaczelo sie jebac z hormonami i taki przypadek jest raz na X przypadkow. w sumie to rownie szanse mialbys na to, ze potraci Cie samochod na pasach, o ile nie wieksze :d
Zbyś napisał
raijn, aż taką tragedią byłoby dla Ciebie zajście w ciąże Twojej dziewczyny?
No własnie, skoro to bylaby taka tragedia to po co w ogole uprawiac seks? Mimo, ze kochalem sie rok bez zadnych zabezpieczen to az tak zdenerwowany nie czekalem na nadejscie miesiaczki bo mialem "plan awaryjny" i to calkiem dobry. Jedynym minusem zajscia w ciaze bylby koniec szalenstw i moich studiow, bo tam gdzie bym mieszkal nie starczyloby kasy na studiowanie zaoczne a w Polsce nie ma tego kierunku na zaocznych. Zreszta, watpie zebym mial czas na studia, prace i opiekowanie sie dzieckiem :)
Summa summarum jak czytam niektóre posty użytkowników nt. zajścia w ciąze przez ich partnerki, to dochodze do wniosku, że do zwiazku a co za tym idzie - do seksu trzeba dojrzec.
Havaran napisał
Pomyślmy:
a) Nie każda dziewczyna chce urodzić w wieku 18 lat
b) Nie każda para chce być uzależniona od dziecka w wieku 18 lat
c) Nie każdy chce rzucić szkołę/marzenia/cokolwiek innego na rzecz utrzymania dziecka
I znalazłoby się tego więcej. Zanim zadasz podobne debilne pytanie zastanów się trzy razy, bo dziecko praktycznie blokuje Twoje własne życie na rzecz jego.
To skoro tyle problemów i rzucania marzeń i nie wiadomo czego jeszcze, to moze czas poczekac jeszcze troche i zaczac uprawiac seks gdy juz bedzie sie gotowym na jego konsekwencje?
Bierze tabletki wiec praktycznie zabezpiecza sie najlepiej jak potrafi. Skoro az tak sie boi to niech jeszcze gume zalozy i bedzie mial wlasciwie 100% pewnosci, ze nie zajdzie bo watpie zeby to sie stalo gdy ona bierze tabsy a on jeszcze laduje sie w gume, musielby miec mega kurewskiego pecha zeby nasienie przeszlo przez taki "szczelny mur".
Mysle, ze 17 letni kolega troche za bardzo panikuje a zarazem jest zbyt malo doinformowany. To tak jakby bac sie wyjsc z domu bo moze mu sie cos stac - przejedzie go auto, wpadnie pod tramwaj i tez jego marzenia pojda w siną dal bo kto wie czy nie zostanie kaleką.
Trochę wiecej spokoju... ;)
Zakładki