oby, trochę mi ulzylo
Wersja do druku
oby, trochę mi ulzylo
A może po prostu niech się przejdzie do ginekologa na wizytę a nie czerpie informacje od anonimowych lekarzy i ich internetowych diagnoz?
Tylko żeby ja wyciągnąć do ginekologa to graniczy z cudem
Ciekawe co musiałoby się stać by poszła?
ja się nie dziwie że nie chce chodzić, przecież oni zawsze taką kase chcą że to nie pojęte, a jak wiadomo - każdy lekarz to patałach
Jasne, na akademie medyczne są bardzo wysokie progi, a i tak po 1 roku część ludzi odpada bo nie wyrabiaja z ogromem materialu, po studiach jest lekarski egzamin panstwowy którego zdanie uprawnia dopiero do wykonywania zawodu, ale Ty nazywasz lekarzy patalachami. Bo Ty oczywiście byś wszystko ogarnial bez problemu... jak mnie takie polaczkowe myslenie wkurza.
Owszem, zdarzaja się przypadki ludzi, którzy lekarzami nie powinni być ale wrzucanie wszystkich do jednego worka jest niesprawiedliwe. I to bardzo
Weź się ucz 5 - 6 lat praktycznie bez przerwy, potem zapierdalaj kolejne 6 na specjalizacji, zdaj egzamin ze swojej specjalizacji. Za taka wiedzę i czas poswiecony na nauke bralbys mniej niż inni lekarze? Watpie. Wiedza jest w cenie
Poza tym, co za problem chodzić do lekarza na nfz? Dziewczyna znalazła dobrego ginekologa do którego czeka max półtora tygodnia
Jest problem , jestem osobą która łatwo potrafi bajerować dupy itp.Jednak kiedy juz jakas chce się kochać to ja jednak nie itp,boję się bo nigdy nie uprawiałem seksu,nie wiem jak się to robi jak się do tego zabrac itp.
Więc teraz są 2 opcje:
1)Po prostu spróbować i jak fail to fail
2)dziwki w ramach doszkolenia
Co myślicie?
a czego sie boisz lol
powiedz tylko ze to twoj 1 raz i tyle
Próbuj, jak fail, to fail.
no nie taka najprostsza
wejsc i dojsc kazdy umie, ale zadowolic partnerki nie, chyba, ze ci nie zalezy, ale wtedy to mozna i konia zwalic rownie dobrze
wyrwalem ostatnio szesnastke, ciekawe po jakim czasie rozdziewicze