Słuchaj, a może gdybyście sobie na razie odpuścili? Zrobili tydzień czy dwa przerwy od wszelkich prób, rozmów na ten temat itd? Ograniczcie się do jakichś pieszczot i już, nie próbujcie iść dalej. Odpoczniesz psychicznie, co może dać zbawienny efekt. Na razie katujesz sobie mózgownicę kolejnymi nieudanymi próbami, męczysz się tym, stresujesz, pogłębiasz tylko problem. Daj sobie odpocząć, pozwolić wrócić myślom na prawidłowy tor i wtedy spróbujcie ponownie - na świeżo, z nowymi siłami. Może tego Wam trzeba?
@Większość z nas zapewne oglądała skoki narciarskie, kiedy Małysz cieszył nas swoimi zwycięstwami. Pamiętacie, co robił, kiedy przychodził kryzys? Kiedy forma zaczynała spadać a wyniki przestawały satysfakcjonować? Tydzień czy dwa przerwy od zawodów, od treningów, od świata skoków narciarskich. Relaks z rodziną, odpoczynek, żeby ukoić skołatane nerwy, żeby zapomnieć o stresie, żeby znów zacząć myśleć pozytywnie.
Tobie radzę to samo, bo - jak sam wiem - nie da się patrzeć do przodu z optymizmem, mając cały czas przed oczami swoje dotychczasowe porażki. Musisz po prostu o nich zapomnieć, a to nie możliwe, jeśli co drugi dzień będziesz dokładał sobie kolejną. Budujesz w ten sposób mur, którego później możesz nie przeskoczyć, nie mówiąc już o rozbijaniu. Odpocznij, daj sobie czas i wtedy wróć do tematu.