dostała jednorazowego plamienia w dzień okresu, potem 2 tygodnie przerwy i dopiero normalny okres, nie polecam przechodzenia takiego stresu
Wersja do druku
Dostała dziś po 1,5 tyg.. Ja pierdolę, mogę poślady poluzować wreszcie.
kiedys mialem akcje, ze spoznil sie 2 miesiace, bo sie okazaly jakies naturalne problemy hormonalne, polecam to uczucie ;P
Teraz jest jakieś masowe spóźnianie, kolega srał po gaciach bo miał wpade lekka ale dostała i spóźnił się okres o 4 dni. Mojej się spóźnia teraz 5 dzień co powoli mnie wkurwia
Im wiecej stresu tym wiecej moze sie spozniac, trzeba sie rozluznic :)
Jak stac wass psychicznie na ruchanie to stac was powinno na psychiczne zniesienie tego z czym on sie je.
+1 Vegeta
Ja też nie rozumiem najpierw ruchańsko a potem stres, no kurwa ludzie tak ciężko się w gumce rucha?
to uczucie gdy nigdy nie ruchalem bez gumki, a i tak przy spoznianiu jest zajebisty stres ;>
Ej, ale skoro guma nie pękła, a wy ciągle schizujecie, to o chuj chodzi? Boicie się, że macie jakieś rambo plemniki czy jak?
Jak nie jesteście pewni co do gumy, to sobie do niej wody napuśćcie, ale przecież jakby pękła, to by się i tak rozwaliła jeszcze podczas seksu.
uwierz mi, w takich sytuacjach wszelkie racjonalizacje wychodza za drzwi i zaczynasz sie zastanawiac czy moze nie bylo dziury, moze wyplynelo gora, moze przy wyciaganiu cos kapnelo - po paru tygodniach na spoznieniu zaczynasz kwestionowac czy gumke w ogole miales ;dd
+ jeszcze mam taka faze, czesto mamy tak ze w nocy się budzimy i nagle zaczynamy sie kochac, teraz sie zastanawiam czy przypadkiem nie zrobiliśmy tego na tyle nieświadomi ze nie uzylismy prezerwatywy :D
jestem pojebany ze tak sie sram ale no niestety
To mija, w końcu przestaniecie się zamartwiać po ewidentnie bezpiecznym seksie.
Dziewczynie spóźnia się okres -> stresuje się -> spóźnia się jeszcze bardziej.
Mojej byłej się spóźniał ponad tydzień -> zrobiliśmy z rana test, wieczorem dostała okresu, bo się uspokoiła nareszcie. Polecam ten sposób.
Chociaż widząc wasze schizy, to będziecie się srać, że pewnie test dał fałszywy wynik :v
Ci co sie srają to nie powinni wogóle dupczyć bo chyba nie są na to gotowi ;dd
masz racje, seks powinien byc tylko dla absolutnych torgowiczow, ktorzy sa gotowi zalozyc rodzine juz za pierwszym zaruchaniem, ewentualnie sami regularnie wykonuja aborcje
nie, zeby cos ale z natury wywodzi sie takie zalozenie ;d
mam dziewczyne od miesiąca. Jak zacząć nakłaniać ją do seksu? jakieś porady?
czy ja gdzies powiedzialem, ze schizowalem o ciaze uprawiajac seks? powiedzialem, ze kiedy mojej dziewczynie okres sie spoznial DWA MIESIACE to sie martwilem (dostala po 88 dniach). jesli ty podchodzisz do takiej sytuacji na luzie, to chyba nie mamy o czym rozmawiac, bo ja taki chlodny nie jestem
naprawde wszyscy tutaj tacy rycerze na bialym koniu i ruchaja tylko jesli w banku juz maja sume na alimenty? XD
no nie trzeba mieć na alimenty, ale ewentualnie przygotowanym troche na przyszłego potomka.
napewno nie wszyscy tak sobie to biora do siebie.
ale jak jednego dnia zamoczysz a potem kilka dni szukasz porady na forum to smiesznie wyglada, głownie chodzi o to zebys byl przygotowanym na to co cie moze czekac
No dwa mesiace to zdecydowane za dlugo. Nawet jak nie test to lekarz, bo moze cos nie tak z hormonami.
Nawet zwykły antybiotyk może tak wszystko zepsuć i przesunąć miesiaczke. Nie wiem ile masz lat ale jeśli twoja dziewczyna bała się iść do lekarza przez 3 miesiące zestersowana ciążą, to na twoim miejscu miałabym wyrzuty sumienia bo ona stanowczo nie dojrzała do pewnych rzeczy.
Warto dodac ze 2 miesiace to maks. 62 dni.....
Nie poszla do lekarza, bo miewala juz dlugie cykle po okolo 40 dni, wiec po dwoch tygodniach po jej nadluzszym do tej pory cyklu poszla (po negatywnych testach ciazowych), i tak jak ktos wyzej napisal byly to problemy hormonalne a okres sam dopiero przyszedl po 88 dniu cyklu. Co nie znaczy, ze po dwoch latach zwiazku i regularnego wspolzycia sie nie martwilem w tej sytuacji, to chyba naturalna reakcja czlowieka?
Ja martwilem sie po 2 miesiacach, okres przyszedl po 88. Wiem, ze to zrozumiales, ale ciesze sie ze mogles wycisnac troche zolci w swoim poscie, mam nadzieje ze serce Ci zabilo szybciej przy pisaniu tego ;D
Wy tak piszecie tylko zeby byc cool przez internet? Bo nie wierze, ze jak u was sie spoznia pare tygodni to jestescie chlodni na maksa i jedyne co myslicie o tej sytuacji to "w koncu mam szanse pokazac jaki jestem dorosly" xDDDD
Kiedyś moja była dostała okresu po 70 dniach około spowodowane było prawdopodobnie złym odżywianiem się. Za mały balans między składnikami odżywczymi.
u nas było tak, że raz się jej spóźnił tydzień więc nic specjalnego, może zmiana pogody czy coś takiego, wydaje mi się, że sporo czynników ma na to wpływ i nie ma co się tym przejmować jeśli jest się pewnym co do zabezpieczenia, zresztą przy odrobienie prostej matematyki możecie sprawdzić czy wtedy chociaż były szanse na płodne dni a dopiero potem się denerwować
Ej, ale każda normalna laska, gdy spóźnia się jej tak długo okres, idzie do lekarza. Jeśli ona nie jest na tyle bystra, by to zrobić, to jej facet powinien ją tam zaciągnąć.
C'nie @koalanal ; ?
Truetrue ;)
Moim zdaniem kolejność powinna być taka: spóźnia się okres->dziewczyna robi test->nie jest w ciąży->czekacie jeszcze kilka dni, mija stres związany z ewentualną ciążą->dalej nie ma okresu? ginekolog.
Chyba, że nie ma jakichkolwiek szans na ciążę (np. nie uprawiacie seksu)-wtedy od razu do ginekologa ;)
sciagaj kurwa te majty nie pyskuj
Tyle, że tutaj wystarczy napisać tylko, że się człowiek martwił i już banda torgowych napinaczy mu wytyka, że nie dojrzał do uprawiania seksu ;d A stawiam wypłatę, że każdemu z nich serce pochodziło trochę szybciej w takiej sytuacji, albo jeszcze pochodzi, jeśli nie miało okazji. I to, że człowiek jest siebie pewien, że sobie poradzi, niewiele tu zmienia, bo mimo wszystko dziecko w naszym wieku to w większości wypadków olbrzymi problem.
Ja na szczęście nie martwiłem się długo, bo raptem dwa tygodnie i okres się pojawił. Nie srałem po gaciach, modląc się do Boga, żeby to nie była ciąża - bez przesady, ale nie powiem, że mi puls nawet nie przyspieszył. Ot - zaniepokojenie o realnych podstawach. Ale nie dorosłem do seksu, bo ewentualne dziecko jest dla mnie zmartwieniem, no kurwa xD
śmieszycie mnie o wielcy dojrzali TORGa ;D
kurwa, staram się nie stresować bo wiem, że nie było jakichś krzywych akcji oraz miała dużo nauki i jadła może z 1000kcal dziennie co pewnie wpływa na organizm ale po tygodniu spóźniania każdy czlowiek myśli że ma plemniki rambo przechodzące po nodze prosto do komórki jajowej.
Każdy tak ma, w mniejszych czy większym stopniu ale każdy bo znam osobiście takich chojraków jak wy tutaj.
Nie kazdy tak ma, takze zostan przy stwierdzeniu ze ty i tobie podobni tak maja.
Muszę Cię zmarwić-jeśli spóźnia mi się okres (a zdarza się co jakiś czas, zwykle kilka dni, powody-głównie stres), to nie sram i nie myślę o ciąży, bo wiem, że NIE BYŁO TAKIEJ OPCJI. Po prostu. Jeszcze nigdy ani mi, ani partnerowi nie zdarzyło się obawiać ciąży. NIGDY. Nawet jeśli spóźniał się tydzień/8-9 dni.
żeby nie było opcji to jest tylko jedno rozwiązanie
ale spinać się nie ma sensu tak czy inaczej
chyba, że spiąć poślady i powiedzmy w końcu znaleźć pracę czy coś takiego, bo to nie zaszkodzi
Śmiejesz się, ale jeśli ktoś serio nie jest w stanie przynajmniej w jakiejś części przyjąć myśli o tym, ze może zostać ojcem/matką, to dla własnego dobra lepiej unikać.
Nie nakłaniać. Na wszystko przyjdzie pora.
+1.
W ogole nie rozumiem tego spojrzenia na zycie, przeciez mozna to zaaplikowac do wszystkiego:
- Ludzie nie powinni jedzic samochodami, bo jest zawsze szansa wypadku
- Ludzie nie powinni brac narkotykow, bo jest zawsze szansa, ze sa ze zlego zrodla
- Ludzie nie powinni skakac na spadochronie, bo jest szansa, ze sie zerwie
- Ludzie nie powinni byc zolnierzami, bo jest szansa ze ktos ich zastrzeli
A jednak wszystko jest dla ludzi i ludzie te rzeczy robia, znajac konekwencje. Jesli juz ktos ma wypadek samochodowy i sie tym martwi to jest normalna LUDZKA reakcja, nikt tam nie siedzi przy wraku auta mowiac "heh, cale szczescie ze bylem na to gotowy wsiadajac do auta, dilujcie z tym :cool:".
A spozniajacy sie okres, niezaleznie od sytuacji (oprocz sytuacji wiekszosci ludzi w tym temacie, ktorzy sa juz przed stosunkiem ustawieni w razie wpadki bo na tym polega "doroslosc") powinien wywolywac emocje u normalnych ludzi, ktorzy nie udaja robotow przez internet