Rith napisał
W większości zawieranych przez nas umów nie mamy zbyt dużego wpływu na kształtowanie ich treści, decydujemy tylko czy przystępujemy do niej czy nie. Fakt ten świadczy że jest to umowa adhezyjna.
Serio? Jeśli chcesz sobie wykupić ubezpieczenie - to masz dziesiątki typów do wyboru. Nie jesteś skazany na jeden rodzaj. Nie jesteś nawet skazany na jedną firmie, różne oferują różne usługi i trochę inne ceny. Masz rację - można odrzucić, albo nie. Jeśli jednak dużo osób odrzuca, to przedsiębiorstwo musi zmieniać warunki umowy. Nie ma innej opcji, bo ktoś wykorzysta lukę w rynku. Jeśli jednak ludzie zgadzają się na podsuwaną umowę, to widocznie nie jest taka zła, albo rzeczywiście jest niezbyt dobra, ale w określonych warunkach lepszej po prostu nie da się skonstruować. To wszystkie dzieje się, choć jesteśmy tego nieświadomi. Oczywiście - im bardziej konkurencyjny jest rynek, tym więcej różnorodności. A jak wiadomo wolny rynek jest wolny - nie trzeba spełniać żadnych dziwnych kryteriów, by przystąpić do walki o klienta (brak licencji, limitów produkcji/świadczonych usług, ceł, skomplikowanych dokumentów do wypełniania, pogiętych przepisów BHP i tak dalej) więc jest bardzo konkurencyjny.
Zakładki