włączcie sobie rvn ring2 się zaczoł ;]
Wersja do druku
włączcie sobie rvn ring2 się zaczoł ;]
http://www.youtube.com/watch?v=wPJvC51HoVU
To jest straszne. ;d
to jest bez sensu.
popieram, nie wiem co w tym strasznego
Backmasking to ściema, a w szczególności jeśli chodzi o "Plus i Minus"
Hmm dawno nie czytałem. Pamiętam pierwszą noc po przeczytaniu paru i sraniu wyjścia z pokoju nie mówiąc o zaśnięciu. Przeglądnąłem parę ostatnich stron i tych nie znalazłem nie są moje nawet trzymają klimat.
W 2009 roku w namiocie zaplamionym krwią znaleziono kilka ciał należących do grupy studentów. Była tam tylko kamera. Postanowiono ją odtworzyć i zobaczyć co się stało. Opis niektórych nagrań:
*Kamera jest w samochodzie. Słychać głosy studentów.
-Juhu! Wakacje!
- Tak mówisz to trzeci raz...
-Tak wiem ale..
-Wyłącz tą kamerę, nie mamy zapasowych baterii...
-No dobra.. Jezu...
<koniec ujęcia>
* Las. Widać rozstawiony namiot. Jest ciemno.
-A tu będziemy spać.
-Nie chwal się przed kamerą że w 5 będziemy spać w jednym namiocie..
-Oj.. nie przesadzaj...
- Ja idę spać... zieeew..
<reszta tej części nagrania jest zakłócona>
* Kamera w namiocie , wszyscy studenci śpią. Słychać głos małej dziewczynki:
-Oni umrą.... hihihi... Umrą...
<koniec ujęcia>
* Chłopak który cały czas kręcił siedzi sam w namiocie. Kamera jest zwrócona na jego twarz. Jest poplamiony krwią.
- Tu coś jest.. Ja to wiem... Reszta umarła... mnie też to czeka... To coś nazywa siebie Sally. Mówi że umarło niedaleko stąd. Tak, widziałem tamto nagranie. Nie możecie dalej oglądać tego nagrania! Ona zabi...
Nie dokończył. Ogromne pazury przebiły mu serce.Kamera upadła, jednak za chwilę coś ją podniosło. Została pokazana twarz tego czegoś. To coś było mała dziewczynką w białej sukience. Jednak jej twarz... Nie miała dolnej szczęki. Jedno oko jej zwisało. Spojrzała w kamerę i powiedziała" Świadkowie również umrą".
<KONIEC UJĘCIA>
3 godziny później policjanci którzy obejrzeli nagranie zostali znalezieni martwi. Na ścianie krwią było napisane " Sally"
__________________________________________________
Sobota, 21.04 a ja siedzę sam w domu. Świetnie prawda? Nie ma to jak poprawka. W poniedziałek mam przystąpić do egzaminu z biologii, a jedyne co umiem z danego tematu to kilka nieistotnych drobiazgów. Jest ciemno, jedynym źródłem światła jest monitor komputera. Ahhh... Ikonki gier, w które nie gram od lat, teraz wyglądają tak kusząco. Ale jedna ikonka jest nowa. Data utworzenia to Sobota, 21.09. Pięć minut w przód. Sprawdzam datę i godzinę, ale wszystko jest w porządku. Co to jest do cholery?
*****
Włączyłem film. Od razu się wystraszyłem. Wskazywał on widok z mojej kamerki na monitorze. Siedziałem i uczyłem się biologii. Nagle coś się za mną pojawiło. Zrobiłem dziwną minę i złapałem za myszkę. Kliknąłem dwa razy i oparłem się na pięściach - tak jak to robię teraz. Ciemna postać stała za mną, i wpatrywała się we mnie smutnym wzrokiem. Bałem się obrócić. Wiedziałem że coś tam stoi. Postanowiłem poczekać do końca filmu. Po czterech minutach postać w końcu pokręciła głową i wyrwała mi głowę. Zrobiłem duże oczy, i nagle poczułem szorstkie ręce na mojej szyi.
*****
- Wróciliśmy do domu koło 22, ale Tomka nigdzie nie było, a wszystko było zakrwawione. Na ekranie wyświetlał się napis ,,Play Again?" Kliknęliśmy to, i na ekranie pojawił się film z Tomkiem i jakąś ciemną postacią. Nagraliśmy ten film na płytę. - Powiedziała matka Tomka, cała we łzach.
- Proszę pokazać. - Policjant wsadził płytkę do napędu. Jednak film był nagraniem z kamery, umieszczonej w rogu sali. Widzieli tam siebie, a za nimi ciemną postać...
Ma ktoś coś nowego? :D
Ogólnie stronka gdzie dużo creepypast ale niestety po angielsku ;p
Fajne też są obrazki, no niektóre ostro na banie wjeżdżają, pozostawiają takie 'wtf' z lekkim dreszczem na karku.
http://creepypasta.wikia.com/wiki/Creepypasta_Wiki
A tu obrazki
http://creepypasta.wikia.com/wiki/Cr..._%28Gallery%29
http://img641.imageshack.us/img641/1...05069c42a9.jpg
było? krótkie i zwięzłe ;d
Ciężko ogólnie teraz trafić na dobrą pastę, wszystkie te najlepsze już były, ale jak traficie na coś fajnego to dawajcie ;d
@2up
było
bylo juz tyle razy..
coś nowego chłopaki?
Sobota, wieczór. W pewnym domu w najlepsze trwała impreza. Goście byli już mocno podpici. Na tej imprezie był pewien chłopak, był bardzo nie śmiały, więc nie bawił się z innymi. To była Jego pierwsza domówka, więc nie wiedział do końca co ma robić, nigdy nie pił alkoholu, nie palił, a na imprezie znalazł się tylko dlatego, że jego siostra była zaproszona, a tego wieczoru miała się nim opiekować. Nikt nie znał chłopca, siedział na kanapie i odizolował się od reszty. Pisał ze swoimi znajomymi przez Gadu-Gadu, gdy nagle dostał wiadomość od nieznajomego numeru
'' Czemu nie bawisz się jak inni? '' - mocno się zdziwił, ale odpisał :
'' Nie bawię się z nimi, bo nie potrafię, skąd masz mój numer? '' - Osoba pisząca zignorowała jego pytanie i powiedziała :
'' Spotkajmy się za 15 minut w piwnicy, pokażę Ci jak należy się bawić ; ) ''
Chłopak mocno się wystraszył, ale postanowił, że pójdzie...
Nie miał co robić, więc już po paru minutach zadecydował, że do piwnicy pójdzie już teraz.
Przeszedł przez salon, zręcznie omijając tańczące towarzystwo. Stara piwnica znajdowała się z drugiej strony domu. Chłopak wyszedł z domu i podreptał na swoich chudych nóżkach na tył domu. Nic, tylko stare zardzewiałe metalowe drzwi. Zadrżał ze strachu przypominając sobie wszystkie horrory, które obejrzał... Gdy ktoś wszedł do takiej piwnicy, to nigdy już nie wracał. Momentalnie ze strachu puścił brudną od kurzu i pajęczyn klamkę. Odwrócił się i już chciał wracać na imprezę, kiedy nagle dostał wiadomość:
'' Będę za 10 minut, mam nadzieję, że mnie nie wystawisz ;* '' - Zastanowił się chwilę czy to aby na pewno dobry pomysł, ale w końcu otworzył drzwi do piwnicy. Spojrzał w dół - CIEMNOŚĆ. Złapał w rękę swój telefon i oświetlając sobie nim drogę ruszył w dół. Schody skrzypiały jakby zaraz miały się zawalić.
Schody nie były długie, więc po paru minutach stał na podłodze, a raczej czymś co przypominało beton. Po chwili znalazł włącznik i zapalił światło. Była tam tylko stara kanapa, i długi nie oświetlony korytarz. Usiadł więc na kanapie i czekał. Po 10 minutach mocno się zaczynał denerwować. Przecież musi czekać na osobę, której nawet nie zna w starej piwnicy! Napisał więc:
''Gdzie jesteś? ''
Po minucie otrzymał odpowiedź:
'' Jestem przy drzwiach, zaraz wejdę do środka'' - Gdy skończył czytać wiadomość usłyszał skrzypiące kroki.
No nareszcie- powiedział cicho i wtulił się w kanapę.
W końcu ją zobaczył: Wysoka, miała czarne głęboko osadzone oczy i czarne pofalowane włosy do pasa. Była ubrana w czarną suknię sięgającą do kostek. Była piękna.
Usiadła na kanapie obok niego, przytulając się na przywitanie, a on spytał:
- Jak Ci na imię?
- Mam na imię Morse.
- To zabawne, po łacinie ''Mors'' oznacza śmierć - powiedział dość niepewnie i zaśmiał się.
- Chyba nie myślisz, że chcę Cię zabić? - spytała z powagą.
- Nie, nie skądże! Em... Ja mam na imię... - Ale nie dokończył.
- Wiem jak Ci na imię.
Rozmawiali ze sobą całą noc, aż wybiła 3:00.
- Muszę już iść. - powiedziała
- Nie możesz zostać jeszcze chwilę? - Spytał
- Nie mogę...
Dziewczyna zsunęła się z kanapy na kolana i pocałowała chłopca w usta, następnie zsunęła się jeszcze niżej. Rozpięła mu rozporek...
- Eee, co ty robisz? - spytał, lekko zawstydzony chłopak.
- Proszę, zaufaj mi. - Odpowiedziała
Odrzucił głowę do tyłu i zaśmiał się. Poczuł chłód w okolicy brzucha, potem w tym samym miejscu poczuł ból. Spojrzał w dół i ujrzał jak dziewczyna przystawia mały nożyk do jego ciała. Nie mógł się ruszyć. Powoli rozcięła mu jego chudy brzuch, strużka ciemno czerwonej krwi spłynęła w dół. Morse uśmiechnęła się i zaczęła zlizywać krew z jego brzucha. Zrobiła drugie nacięcie. Chłopak patrzył jak dziewczyna wyjmuje z niego wnętrzności. Jak rozcina każdy centymetr jego ciała, jak owija się jego jelitem... Teraz już nie widzi. Kiedy wydłubała mu oczu, swoimi ślicznymi rączkami , zaczęła się śmiać. Chciał płakać, ale nie mógł. Chciał krzyczeć, ale nie mógł. Chciał po prostu umrzeć...
Obudził się cały spocony.
- O matko, to tylko sen! Wsunął na nos okulary i spojrzał na swój brzuch, potem ręce i nogi. Zaczął oglądać każdy centymetr swojego ciała.
Nic, ani zadrapania.
Spojrzał na zegarek 8:00.
- Mike! Rodzice już wyjechali, a ja mam się Tobą opiekować! - Usłyszał głos swojej starszej siostry. Weszła do pokoju i oparła się o framugę otwartych drzwi.
- Umyj się, bo jesteś cały spocony. Katy robi dzisiaj domówkę, a nie mogę zostawić Cię samego... Więc pojedziesz ze mną. - Powiedziała po czym wyszła z pokoju zamykając drzwi.
Nie bawił się z innymi osobami. Siedział i przyglądał się jak inni się bawią. Nagle dostał wiadomość :
'' Czemu nie bawisz się jak inni? '' - Odpisał...
niemoje.