On pytał o samą creepypaste, nie filmik.
Wersja do druku
ale mi chodziło o taką długą, że kilku jeńców wojennych było zmuszane do wdychania jakiegoś gazu, żeby nie spać przez 3 miesiące bodajże i chyba po 2 tygodniach dziwne rzeczy z nimi zaczely sie dziac. pod koniec chyba cos tam mowil ten ktory byl zmuszany do niespania, ze on jest tym, co probuje wyjsc z naszych głów, ale jak śpimy to jakoś się chowamy czy whatever.
suicide mouse to cos innego
Z chęcią stworzył bym sam taką creepyppastę. Długa wciągająca historia, film i zdjęcia. Coś co by ludzi wciągnęło i przeraziło xd
1# Czy wiesz, jaki, amerykańska stacja telewizyjna Fox, ma dziwny sposób liczenia odcinków Simpson’ów? Odmówili policzenia kilku z nich, przez co kolejność odcinków jest niespójna. Powodem tego jest zaginiony odcinek z sezonu pierwszego.
Znalezienie informacji o tym odcinku jest bardzo trudne, nikt, kto przy nim pracował nie chcę o nim rozmawiać. To, co zostało zmontowane w utraconym odcinku zostało napisane w całości przez Matt’a Groening’a. Podczas produkcji pierwszego sezonu, Matt zaczął się dziwnie zachowywać. Był bardzo cichy, wydawał się zdenerwowany i chory. Gdy ktoś wspominał coś o jego zachowaniu, Matt wściekał się i zakazywał komukolwiek o tym wypominać. Pierwszy raz usłyszałem o tym na jednym z pokazów, gdzie wypowiadał się David Silverman. Ktoś z tłumu zapytał go o ten odcinek, wtedy Silverman po prostu zszedł ze sceny, kończąc prezentacje godzinę wcześniej. Numerem produkcji odcinka był 7G06, a zatytułowany został jako Dead Bart. Epizod oznakowany jako 7G06, Moaning Lisa, został stworzony później a nazwie Dead Bart nadano tylko numer produkcji aby ukryć jego istnienie.
Oprócz ogólnej złości, pytano wszystkich, kto był na prezentacji aby powstrzymać każdego przed bezpośrednią próbą kontaktu z Matt’em Groening’iem. Podczas spotkania dla fanów, gdy opuszczał tłum, udało mi się za nim niespostrzeżenie podążyć i w końcu miałem szanse porozmawiać z nim sam na sam, kiedy wyszedł z budynku. Nie wydawał się zdenerwowany tym, że za nim szedłem, prawdopodobnie spodziewał się typowego spotkania z natrętnym fanem. Kiedy jednak wspomniałem o zaginionym odcinku, zbladł i zaczął się trząść. Kiedy zapytałem go, czy mógłby mi zdradzić jakieś szczegóły, on brzmiał jakby miał się zaraz rozpłakać. Chwycił kartkę, napisał coś na niej i wręczył mi ją. Prosił mnie abym już nigdy nic nie wspominał o tym odcinku.
Na kartce był zapisany adres strony internetowej, nie chcę go podawać ze względów, o których zaraz się dowiesz. Wpisałem adres do przeglądarki i wszedłem na stronę, która było całkowicie czarna, z wyjątkiem żółtej linii tekstu, linku do pobrania. Kliknąłem na niego i rozpoczęło się pobieranie pliku. Gdy plik został ściągnięty, mój komputer oszalał, był to najgorszy wirus, jakiego widziałem. Przywracanie systemu nie działało, cały komputer musiał być ponownie uruchomiony. Przedtem jednak, skopiowałem plik na płytę CD. Spróbowałem go otworzyć na wyczyszczonym komputerze i tak jak podejrzewałem, był to jeden z odcinków The Simpsons.
Odcinek rozpoczął się jak wszystkie inne, ale był w bardzo słabej jakości. Jeśli widziałeś oryginalną animację Some Enchanted Evening, to było podobne, ale mniej stabilne. Pierwsza część była dość normalna, ale sposób, w jaki postacie się zachowywały był bynajmniej dziwny. Homer wydawał się bardziej zły, Marge jakby smutna, Lisa jakaś niespokojna, a Bart wydawał się rozdrażniony, darząc rodziców szczerą nienawiścią.
Odcinek był o Simpson’ach udających się w podróż samolotem, pod koniec pierwszej części, samolot startuje. Bart jak zawsze się wydurnia. Jednak, gdy samolot jest na wysokości około 50 stóp nad ziemią, Bart wybija okno w samolocie i zostaje wyssany na zewnątrz
Na początku serii, Matt wpadł na pomysł, że animowany świat Simpson’ów, reprezentował nieprawdziwe życie a ta śmierć miała zmienić wszystko na bardziej realistyczne. Zostało to wykorzystane w tym odcinku. Zdjęcie zwłok Bart’a było ledwie rozpoznawalne, wykorzystali swoje możliwości w pełni, dlatego rysunek jego martwego ciała był niemal fotorealistyczny.
Część pierwsza zakończyła się widokiem zwłok Bart’a. Kiedy rozpoczęła się część druga, Homer, Marge i Lisa siedzieli przy stole i płakali. Płacz wydawał się nie mieć końca, coraz bardziej to bolało, a brzmiało to wszystko coraz bardziej realistycznie, lepiej odegrane niż mógłbyś to sobie wyobrazić. Obraz zaczął się jakby rozpadać, im bardziej oni płakali, w tle można było usłyszeć jakieś szmery. Ledwo dało się rozpoznać postacie, zostały one rozciągnięte i rozmyte, wyglądały jak zdeformowane cienie, na które losowo rozrzucono jasne kolory. Przez okna zaglądały jakieś twarze, pojawiały się i znikały, nie można było dostrzec czym są. Postacie płakały przez całą drugą część
Część trzecia zaczęła się tytułem, który informował, że minął już rok. Homer, Marge, Lisa byli bardzo chudzi i nadal siedzieli przy stole. Nie było żadnego znaku od Maggy czy zwierząt…
Zdecydowali się odwiedzić grób Bart’a. Springfield było całkowicie opuszczone, a gdy szli na cmentarz domy były coraz bardziej zburzone. Wyglądały jakby wszystkie były opuszczone. Kiedy dotarli do grobu, ciało Bart’a leżało przed jego nagrobkiem, wyglądało identycznie jak na końcu części pierwszej.
Rodzina znowu zaczęła płakać. W końcu przestali i tylko patrzyli na ciało Bart’a. Obraz zostaje zbliżony na twarz Homera. Według zestawień, Homer w tej scenie opowiada dowcip, ale nie jest słyszalny w wersji, którą ja widziałem, nie wiadomo, co Homer mówi.
Obraz wraca do normalnego ujęcia, gdy odcinek zbliża się do końca. Nagrobki w tle miały nazwy wszystkich gwiazd goszczących w Simpson’ach. O niektórych nikt jeszcze w 1989r. nie słyszał lub nie zostały jeszcze stworzone w serialu. Wszyscy mieli na nagrobkach daty śmierci. Były terminy dla osób, które już zmarły np. Michael’a Jacksona czy George'a Harrisona. Napisy końcowe były wyświetlane w całkowitej ciszy i sprawiały wrażenie ręcznie napisanych. Na końcowym obrazie znajdowała się rodzina Simpson’ów siedzących na kanapie, jak na wstępie, ale zostali namalowani martwi i super realistycznie,tak, jak zwłoki Bart’a.
Po obejrzeniu odcinka, przyszła mi do głowy pewna myśl, aby spróbować użyć nagrobków do przewidzenia daty śmierci gości Simpson’ów. Lecz jest coś dziwnego w większości tych, którzy jeszcze nie umarli. Na nagrobkach gwiazd znajduje się ta sama data śmierci.
2# Kilka lat temu zespół rock&rollowy Titanium Tissue miał nagrać pierwszą w swojej karierze płytę.
Gdy dzień ten nadszedł stawili się w studiu z całym sprzętem.
Od razu zauważyli że od inżyniera dźwięku płynęła dziwna niepokojąca wręcz zła energia, nie taka ciemność do jakiej przywykli z uwagi na charakter zespołu, było to zimne bezlitosne zło.
Jego oczy nie były oczami człowieka nie było w nich tęczówek, były całe czarne i nie odbijały światła mimo wielu ustawionych w pomieszczeniu świateł.
Mimo tego zdawał się zachowywać normalnie.
Po rozstawieniu sprzętu wchodzili po kolei do komory dźwiękoszczelnej i każdy nagrywał swoje partie pod czujnym okiem dźwiękowca
Tego dnia udało im się nagrać cztery utwory.
Po skończonej pracy opuścili studio, do którego mieli wrócić następnego dnia by dokończyć materiał zostawiając dźwiękowca który to miał dokonać obróbki nagrań.
Następnego dnia gdy pojawili się przed budynkiem studia zastali na miejscu radiowozy i policjantów kręcących się w okolicy
Nie wiedząc co się dzieje próbowali dostać się do środka.
Niestety na drodze stanął im komisarz Garrison który oświadczył, że widziano ich w miejscu zbrodni jako ostatnich.
Muzycy zostali zatrzymani.
Technicy którzy przybyli na miejsce zdarzanie zastali potworny widok.
Inżynier leżał martwy na konsolecie
Na korpusie widniały tysiące malutkich dziurek wielkości szpilki.
Szczególne ich nagromadzenie dało się zauważyć w miejscu serca.
Żebra były wygięte do wewnątrz czaszka była spłaszczona i jakby rozciągnięta na boki
Prawa ręka dźwiękowca spoczywała na klawiaturze komputera na którego ekranie widniał komunikat o treści "Czy na pewno chcesz usunąć plik?"
W pewnym momencie dłoń ofiary drgnęła wciskając klawisz ESC anulując usunięcie pliku.
Pozostał tylko otwarty folder z jednym plikiem o nazwie Tissue.avi
Nie da się nawiązać kontaktu ze śledczymi analizującymi ten film, wiadomo tylko że po ujrzeniu filmu natychmiastowo zwalniali się z pracy i wszelki słuch o nich ginął
3# Koleżanka mojej ciotecznej siostry opowiedziała jej ostatnio o swojej 90 letnie babci, mieszkającej samotnie w małym ceglanym domku na wsi. Siostra podzieliła się tą historią ze mną, ja natomiast postanowiłem streścić ją tutaj. Powiem szczerze, że owa historia mnie zaintrygowała.
Staruszka twierdzi, że od pewnego czasu co noc ktoś ją odwiedza. Gdy ta leży już w łóżku i zasypia ktoś wchodzi do jej pokoju i kładzie się obok. Wyraźnie słychać skrzypienie sprężyn i da się wyczuć ciężar spoczywający na posłaniu. Wtedy babuleńka bierze do ręki różaniec i zaczyna się głośno modlić za spokój "tego czegoś", po czym zasypia. Gdy budzi się rano wszystko jest w porządku. Pewnej nocy jednak gość tak napierał na staruszkę, że ta nie mogła zasnąć, zepchnięta na ścianę nie mogła się ruszyć. W końcu nie wytrzymała i powiedziała stanowczo: "Jeżeli się zaraz nie uspokoisz i nie dasz mi się wyspać to przestanę się za ciebie modlić", wtedy przybysz wstał i wyszedł. Od tamtej pory już się nie pojawił.
http://4chanarchive.org/images/x/401...0862387659.png
to nawet ciekawe, o to mi chodziło w poprzednim poście - tłumaczył to ktoś?
wiedziałem że gdzieś widziałem tego waszego psa z creepypasta.
oto filmik ze śmiesznymi zdjęciami z 2009 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=0FQb8...eature=related
i porównajcie 43 sekunda.
chyba to nawet to samo zdjęcie tylko ktoś mu uszy ucioł ;)
Najnowsza pasta z paranormalnych
Teraz to skomentuję. Bardzo się cieszyłem, gdy zobaczyłem, że pasty dotyczące gier i kreskówek zaczęły wyczerpywać swój limit i dali w końcu jakieś normalne i o duchach, ale pasta w charakterze łańcuszka? To jest przesada moim zdaniem...Cytuj:
Wiele lat temu w stanie Indiana, Carmen Winstead została wrzucona przez pięć dziewczyn z jej szkoły do kanału. Chciały one skompromitować ją przed całą szkołą. Gdy Carmen długo nie dawała znaku życia, została wezwana policja. Funkcjonariusze zeszli na dół i wyciągnęli zwłoki 17letniej Carmen, denatka miała złamany kark od uderzenia w drabinkę. Na dnie kanału był beton. Dziewczyny powiedziały wszystkim, że Carmen tam wpadła sama...uwierzono im.
Kilka miesięcy po tym 16letni David Gregory przeczytał tę historię i nie przesłał jej dalej. Gdy poszedł wziąć prysznic, usłyszał dziki śmiech. Zaczął wariować i szybko pobiegł do komputera przesłać historię Carmen dalej. Potem powiedział "Dobranoc" swojej mamie i położył się spać, ale 5 godzin później matka obudziła się słysząc bardzo głośny hałas, a David zniknął. Policja znalazła go w kanałach, ze złamanym karkiem i pozbawionego skóry na twarzy.
Spróbuj chociaż wygooglować jej imię - zobaczysz, że to prawda. Jeśli nie prześlesz tego dalej dopisując: "Skrzywdzili ją", Carmen dorwie Cię, z kanału, toalety, prysznica, czy wtedy gdy będziesz spał. Obudzisz się w kanale, w ciemności, a Carmen zabije Cię i obedrze skórę z twarzy.
@up
Przestraszyłem się nie na żarty.
Ale wkońcu jakaś fajna z dobrym zakończeniem
@edit
moze ktos dawał moze nie ale ta jest dobra
Cytuj:
Obserwator vol. 3
Nie przestawaj czytać! Nie odwracaj się!
Widzisz, mój drogi, właśnie w tej chwili patrzę na ciebie. Nie zobaczysz mnie, więc nie próbuj się rozglądać. Nie odrywaj oczu od monitora.
Znam cię już od dawna. Pamiętasz kiedy w dzieciństwie nocą biegałeś przestraszony do łóżka rodziców? To nie swoją mamę wtedy przytulałeś, kochany. A od kiedy zrobiłeś się za stary, aby do mnie przychodzić, mnie zdarza się czuwać w twoim pokoju. Z pewnością nie pamiętasz tych "koszmarów". To wtedy, kiedy otwierając oczy, kątem oka zauważasz cień obok siebie. Dorosłeś, ale ja wciąż widuję wtedy ten piękny strach wypisany na twojej twarzy. Uwielbiam to, moje wnętrzności aż drżą kiedy zakrywam ci usta moją kościstą ręką.
Nie martw się, nie opuszczę cię. Właściwie, patrzę na ciebie nawet teraz. Proszę, nie odwracaj się, tak bardzo lubię patrzeć ci w oczy...
Aż się zalogowałam! najlepsza creepypasta jaką znam! @up
Czytam te creepasty na paranormalnym odkąd powstały. Nigdy nie czytam w dzień, tylko noc, wszystko jest w porządku dopóki nie przeczytam pierwszej, wtedy zaczyna się rozglądanie po ciemnym pokoju, patrzenia co chwile na ciemną otchłań tv, czy nie ma tam przypadkiem smile.jpg, patrzenia czy drzwi sie nie uchylają i nie widać tam białej postaci... ale przyznam, że jak dla mnie to góra 2-3 creepasty na noc i dalej nie moge, jestem zbyt zdekoncentrowany i musze isć spać bo to nie przejdzie, te creepasty działają na psyche, czasami sie boje w nocy obok kibla przejsć xd
Moje ulubione to "gwoździe" i ta dziurka od klucza z czerwonym okiem.
A mniej straszne, ale strasznie ciekawe są "król zstąpił" i wszystkie inne o apokalipsach i o Bogu.
@edit
KU*wa, wszystkie obserwatory vol1 vol2 vol3 są epickie !