~Chudy~ napisał
Najgorsze gówno to LM ruskie i jakieś smakowee...
LMy ruskie są dobre, ostatnio Classiki mi się "znudziły", więc eksperymentowałem z ruskimi LMami(6.50) i Malboro(7.50) i muszę powiedzieć że i jedne i drugie są całkiem dobre. Tyle że LMy trochę słabe, a Malboro za drogie, więc jednak zostaję przy Classikach xDD
dexxam napisał
to sa takie zolte z koza na paczce? przypominaja camele ;p bo jezeli te to u mnie 6 ziko paczka.
Myślałem że "koziołki" są tańsze, bo nie wiem kto chciałby je palić skoro kosztują tyle co Classiki, czy Primy(primów akurat nie lubię, ale od Jing Lingów nawet to jest lepsze), a smakują strasznie. Osobiście, choć znam wiele miejsc z ruskimi szlugami, nie wiem gdzie je kupić, ale jak wziąłem kiedyś od jakiegoś żula z rynku to po jednym(i obstawie od kolegi, który nawet jednego nie mógł wypalić) mi się rzygać chciało. Nie chodzi o to że są mocne, bo Classiki czerwone są mocniejsze, ale po prostu w smaku są jakieś takie..."dziwne".
Pron Akurus napisał
hashuahusahus bania jak palisz rano, to mnie rozjebales... Jak pale rano, szczegolnie na czczo to jedyne co czuje to ze mnie brzuch napierdala. Ostatnio strasznie mi smakuja Lucky Strike i od jakiegos miesiaca tylko je pale :).
Też bym wyśmiał kogoś kto mówi że ma po szlugach banię, ale po spaleniu 2 mocnych(np. Classiki czerwone) szlugów rano, niedługo po przebudzeniu, przed jedzieniem, również kręci mi się w głowie, choć palę już stosunkowo długo i Classiki czerwone też dość często palę...
Zakładki