@halunek
Jak bedziesz nagrzewal lufke to ci pęknie. Poprostu nabijasz i jak się zaciągasz, musisz cały czas podpalać tytoń w środku. Jak nie chcesz komety to gdy bedziesz podpalać, cały czas obracaj lufke, albo zasłoń językiem droge do gardła.
Wersja do druku
@halunek
Jak bedziesz nagrzewal lufke to ci pęknie. Poprostu nabijasz i jak się zaciągasz, musisz cały czas podpalać tytoń w środku. Jak nie chcesz komety to gdy bedziesz podpalać, cały czas obracaj lufke, albo zasłoń językiem droge do gardła.
Mam nową miłość Vicerye niebieskie :D . Są smakowite, nie dość że kosztują ~8.50 to smakują mi dużo bardzo od trocin ( lm niebieskie) czy jakiś routów
@up
popieram lmy to najgorsze perfumowane scierwo
a tak o to jak mam flote to pale camele zolte a teraz popalam pall malle czerwony po 5.50 z mety ;d
Jak jest flota to marlborasy leca czerwone ;]
A jak nie ma zbytnio to rusalki pall male czerwone , vicki czerwone .. w najgorszym wypadku jakies inne g*wno z polowa filtra ; D
Ja aktualnie palę Route 66 setki za 8.50. Cena jak za setki jest w miarę dobra, a smak jak smak.
Propsuje L&M czerwone, ogolnie te fajki pale juz 3 lata (tak pale 3 lata ogolnie), wiekszosc znajomych je pali, maja ten swoj unikalny smak ktory mnie uwodzi <33 a tak to jak siana mniej to Viceroye czerwone, jak wiecej Marlboro Goldy :) Jak chcesz sie najarac to polecam Lucky Strik'y Czerwone :DD mocne jak ch*ooj :*
3-5 buszkow zazwyczaj.
Zależy jeszcze jakie nabicie.
Ludzie palcie Viceroye Czerwone bo to dar boży(?) jest!
gdzie w Gdyni ruskie pety kupić?
LMy ruskie są dobre, ostatnio Classiki mi się "znudziły", więc eksperymentowałem z ruskimi LMami(6.50) i Malboro(7.50) i muszę powiedzieć że i jedne i drugie są całkiem dobre. Tyle że LMy trochę słabe, a Malboro za drogie, więc jednak zostaję przy Classikach xDD
Myślałem że "koziołki" są tańsze, bo nie wiem kto chciałby je palić skoro kosztują tyle co Classiki, czy Primy(primów akurat nie lubię, ale od Jing Lingów nawet to jest lepsze), a smakują strasznie. Osobiście, choć znam wiele miejsc z ruskimi szlugami, nie wiem gdzie je kupić, ale jak wziąłem kiedyś od jakiegoś żula z rynku to po jednym(i obstawie od kolegi, który nawet jednego nie mógł wypalić) mi się rzygać chciało. Nie chodzi o to że są mocne, bo Classiki czerwone są mocniejsze, ale po prostu w smaku są jakieś takie..."dziwne".
Też bym wyśmiał kogoś kto mówi że ma po szlugach banię, ale po spaleniu 2 mocnych(np. Classiki czerwone) szlugów rano, niedługo po przebudzeniu, przed jedzieniem, również kręci mi się w głowie, choć palę już stosunkowo długo i Classiki czerwone też dość często palę...
jak polecasz to sproboje luckow czerwonych bo tylko lajty jaralem, a tak to jaram i jaram i juz wszyskie czerwone jakie palilem sa za slabe a chce cos naprawde zeby kopalo w pluco. o tigerach czy innych mi nie mowcie bo to jest slabe tylko niedobre i sie wydaje ze kopie. jak macie jakies sprawdzone mocne czerowne szlugi to podajcie nazwy. camele lmy marlboro vice ld nevady chesterfieldy routy palilem czerowne.
up po ile te classiki sa? a jingi paliles mocne czy lajty? mnie tam to nawet smakowalo ;D zreszta dla mnie teraz to juz szluga jak szluga byle mnie kopalo w pluco.
Classiki u mnie kosztują 6zł w każdym "sklepie", spróbuj czerwonych bo są na prawdę mocne, najmocniejsze jakie paliłem, a próbowałem już wielu szlugów. Dodatkowo są też dobre w smaku, nie takie jak niektóre mocne szlugi. Nie wiem jakie Jin Lingi paliłem, wiem że opakowanie było takie żółte~ jak od Cameli.