nie ; o 'ktos ci naopowiadal bajek a ty w nie uwierzyles'
Wersja do druku
nie ; o 'ktos ci naopowiadal bajek a ty w nie uwierzyles'
W czekoladowych dibłach jest filter smakowy i ci na sromowych wargach zostaje czoko-czoko. Generalnie chujowo, bo imo lepiej czekolade sobie kupić.
W waniliowych papierek jest armatyzowany i jak wydmuchujesz dym to moze inni poczuja wanilie, ale nie ty.
Pink elephanta jak palilem to nic nie czulem.
Djarumy sa na gozdzikach i musze sprobowac, bo jak poczulem zapach z pustej paczki... mmm...
Ja to bym na specjalna okazje cygaro kupil tak zeby sobie je powolutku palic przy piwku, bo takie devile to same kopcą jak pojebana i na chwile go odłożysz, a on się już spali ;ddd
Jaanek to sporo musiał byś tych piwek mieć żeby cale oryginalne cygaro spalić. Bo chyba nie masz zamiaru palić jakiegoś gówna za 10 złoty.
Są takie małe cygara. Z kumplem ostatnio smakowaliśmy je. Potem patrze na drugą stronę pudełka, a tu, że to Kubany są ;pp
Nawet dobre były.
Rozwiń proszę swoją wypowiedź... tak jak napisał ktoś up, żyjemy w wolnym świecie, a wolność powinna polegać na tym, że możemy robić co chcemy, o ile nie narusza to swobody innych. A ja nie mogę poruszać się swobodnie po mieście, jeśli co i rusz ktoś mi dmucha tym gównem w twarz. Chyba jak ja bym wam w twarz pluł, to nie bylibyście zadowoleni? Nie mam nic przeciwko palaczom, o ile palą sobie w domu/pracy/gdziekolwiek, gdzie nie ma kogoś, kto ma coś przeciwko.
1. Co sądzicie o Lucky Strike'ach ?
2. Czy te papierosy typu 'frost', 'ice' są jakieś specjalnie inne ? Czuć coś ?
Jakie polecacie ?
Pale od tygodnia,i powiem wam ,że między Red Whitami a Marlobora jest WIELKA róznica. Lipa tylko w cenie,bo Red whity mam za 6zł,marlobro za 11 :/ no ale da sie przeżyć,narazie jade na red whitach
Marlboro przereklamowane amerykańskie gów** . Taką wysoką cene płacisz tylko nazwę
za niedługo będziesz płakał, że palisz, rzucaj póki możesz i nie bierz tego gówna do ryja : > ja jak zaczynałem to się dziwiłem jak ludzie mogą się uzależnić itd. po roku palenia (no trochę dłużej) pale dziennie prawie paczkę fajek, kasy na to idzie jak lodu, nie mogę rzucić(nie mam czym się zmotywować) innym się może wydawać pali rok i robi z siebie nie wiadomo jakiego nałogowego palacza, ale prawda jest taka, że jak siedzę z kumplami na głupim dworze i braknie mi fajek to uciekam jak najszybciej do domu bo tam jakoś mniej mi się chcę palić (starzy, jakieś zajęcie). podziwiam ludzi którzy palili 20 lat i rzucili bo jak dla mnie jest to nie możliwe ...
@@@@ UP
No nie wiem czy takie przereklamowane mi osobiście marlboro nie podchodzą ale wiesz zapal czerwonego marlboro a czerwonego L&M to od razu czuć, że marlboras mocniejszy więc ci się lepiej kalkuluje. ja na przykład muszę wypalić z 2 niebieskie viceroye żeby się upalić albo 1 czerwonego. L&M się strasznie zepsuły ... dosyć, ze jakieś takie słabe to jeszcze drogie i dużo gorsze od innych tańszych fajek
1. Polecam
2. Nie polecam tego palić w ogóle. ; p
Smuty straszne. Szkoda, że są ludzie, którzy palą, choć tego nie chcą, ale są ludzie, którzy to lubią i ich sprawa. Tacy anty-palacze irytują mnie tak samo jak zieloni i inni śmieszni ludzie.
Ostatnio rozkoszuje się Chesterfieldami. W sumie Camele żółte i Chesterfieldy niebieskie to moje ulubione fajki. ; d