Papierosy i o papierosach

Cytuj:

---

widmozrzeki napisał

Co sądzicie o Marlboro Frostach?
Może mi ktoś podać ich 'skład'(smoliste, niko i tlenek)?
Są trudno dostępne czy raczej łatwo je złowić?

---

Sa do dupy, jak reszta mietowych papierosow...
Kupisz je w kazdym kiosku/sklepie.

Ja osobiście od Marlboro Frostow wole Ice Westy :)
Są o niebo lepsze moim zdaniem od frostow...
Ale fajka to ma byc fajka i miec ten smak tytoniu a nie jakaś mięta :P

Cytuj:

---

Faz Chaos napisał

Nie wiesz, co mowisz...




Tez ostatnio pale routy 100, bo w najblizszym kioski tylko je na sztuki sprzedaja ;d

---

a wiesz że w Polsce nie można papierosów na sztuki sprzedawać ?
To samo z paczkami poniżej 20 papierosów.

# Frosty/Ice

Te fajki to dobry "przerywnik" jak kupuje całą paczke frostów, to już po 5 żygać mi się chce. One są w sam raz na jakiś czas.
LM Lighty ! a czasem nawet Silver (super light) jak się z koleżanką zżucam :)

Cytuj:

---

Codename 47 napisał

Nie palę, uważam, że jestem za młody to po pierwsze. Po drugie gdy np. gdy moi rodzice przy mnie palą od razu karzę im wyjść albo sam odchodzę, nienawidzę dymu z papierosów, ich zapachu - więc wychodzę z założenia, że same są paskudne i uzależniają. Może się mylę ale tylko takie myślenie powstrzymuje mnie od tego żeby nie zapalić. A jest to trudne - w gronie kumpli z osiedla nie palę tylko ja i mój dobry przyjaciel, a nikt nie ma skończonej osiemnastki. W moim odczuciu ludzie palący niepełnoletni to pseudo gangsterzy - klną co słowo, opowiadają jak to nie "rozjebali ostatnio jakiegoś frajera" i ile "hajsu z torebki" zgarnęli. Mieszkam na takim osiedlu, gdzie pierwszoklasista się pewnie zaciąga lepiej ode mnie bo palił już kilka razy. Nie mam zamiaru palić przynajmniej teraz a w przyszłość mam nadzieję, że moja postawa się nie zmieni, nie ciągnie mnie do tego żeby zobaczyć "jak to jest". A, no i jeszcze choroby wywołane przez palenie - ostatnie czego bym w życiu chciał to z własnej woli pracowanie na raka płuc przez kilka lat i wydanie na niego kilka tysięcy złotych.

---

heh signed. Ja mam prawie 17 lat i papierosa ani razu nie paliłem. Ofc zdarzyło sie shishe zapalic, ale to raczej co innego.
Mi wiele razy proponowali, ale zawsze odmawialem. Jestem ciekaw ile jeszcze wytrzymam ;d.

Co do fajek, szczegolnie mnie odstrasza zapach, cena i skutki :) Ale kto co lubi.

Cytuj:

---

Codename 47 napisał

W moim odczuciu ludzie palący niepełnoletni to pseudo gangsterzy - klną co słowo, opowiadają jak to nie "rozjebali ostatnio jakiegoś frajera" i ile "hajsu z torebki" zgarnęli. Mieszkam na takim osiedlu, gdzie pierwszoklasista się pewnie zaciąga lepiej ode mnie bo palił już kilka razy.

---

w łeb się pierdolnij... to że pali to nie znaczy że to złodziej albo jakiś awanturnik... znam chłopaka 16 lat ma pali od 4 lat a rzadko kiedy słyszę z jego ust przekleństwo i co roku zdaję na czerwonym pasku... z tego co mówił to nawet nigdy tak na poważnie się nie bił :p

Ja od niecałego roku pale tylko L&M. Kiedyś paliłem vicki ale teraz to one takie troszkę lipne są. nie wspomnę o tych całych revenach/viceroy na widok których zle mi się robi. Co do frostów. Raz na jakiś czas można paczuszkę kupić. Jednakże na dłuższą metę nie polecam.

Jin Ling ;D Ruskie Kamele po Transformacji Wielblada w Kozla ;D

Cytuj:

---

Gilcoran napisał

a wiesz że w Polsce nie można papierosów na sztuki sprzedawać ?
To samo z paczkami poniżej 20 papierosów.

---

Wiem, wiem, ale sprzedaje tylko zaufanym klientom, wiec zadnych zagrozen nie ma ;dd

Cytuj:

---

Codename 47 napisał

Nie palę, uważam, że jestem za młody to po pierwsze. Po drugie gdy np. gdy moi rodzice przy mnie palą od razu karzę im wyjść albo sam odchodzę, nienawidzę dymu z papierosów, ich zapachu - więc wychodzę z założenia, że same są paskudne i uzależniają. Może się mylę ale tylko takie myślenie powstrzymuje mnie od tego żeby nie zapalić. A jest to trudne - w gronie kumpli z osiedla nie palę tylko ja i mój dobry przyjaciel, a nikt nie ma skończonej osiemnastki. W moim odczuciu ludzie palący niepełnoletni to pseudo gangsterzy - klną co słowo, opowiadają jak to nie "rozjebali ostatnio jakiegoś frajera" i ile "hajsu z torebki" zgarnęli. Mieszkam na takim osiedlu, gdzie pierwszoklasista się pewnie zaciąga lepiej ode mnie bo palił już kilka razy. Nie mam zamiaru palić przynajmniej teraz a w przyszłość mam nadzieję, że moja postawa się nie zmieni, nie ciągnie mnie do tego żeby zobaczyć "jak to jest". A, no i jeszcze choroby wywołane przez palenie - ostatnie czego bym w życiu chciał to z własnej woli pracowanie na raka płuc przez kilka lat i wydanie na niego kilka tysięcy złotych.

---

W dupie byłeś, gówno widziałeś. Też zaczynałem palić jako gnojek, a nie musiałem chodzić 'na jumy', być wulgarnym i prosić o szlugi przypadkowych przechodniów. Pierwsze piwo też nie zrobiło ze mnie alkoholika. Nabierz troche dystansu do własnej osoby i dowiedz się więcej o życiu.

@Up
U nas tak samo ;d Zawsze pod ladą w kiosku trzyma kobieta paczkę fajek i sprzedaje te które aktualnie pali za 70 gr/szt. Tylko ona najczęściej pali slimy do tego mentole, więc nie jestem tam stałym klientem ;d

Cytuj:

---

Klamer napisał

W dupie byłeś, gówno widziałeś. Też zaczynałem palić jako gnojek, a nie musiałem chodzić 'na jumy', być wulgarnym i prosić o szlugi przypadkowych przechodniów. Pierwsze piwo też nie zrobiło ze mnie alkoholika. Nabierz troche dystansu do własnej osoby i dowiedz się więcej o życiu.

@Up
U nas tak samo ;d Zawsze pod ladą w kiosku trzyma kobieta paczkę fajek i sprzedaje te które aktualnie pali za 70 gr/szt. Tylko ona najczęściej pali slimy do tego mentole, więc nie jestem tam stałym klientem ;d

---

ja mam 50 gr/ szt

za dobrych czasów to były viceroye na sztuki, ostatnio rout'y, LD, Ronsony

:(

Słyszałem od kolegów że Davidoffy to dobre dobre papierosy... A więc skoczyłem do najbliższego kiosku wydać 10,80zł. Paczuszka bardzo ładnie się prezentuje...papieros też wygląda nie najgorzej a więc wsadziłem do ust i zapaliłem :d. Zjebany smak, zjebanie piecze w gardło i się palić wogóle nie da...a wy jakie macie odczucia z DAVIDOFF??


mniej wiecej tak wygląda paczuszka:

Cytuj:

---

img687.imageshack.us/i/davidofft.jpg/

---

Sam robiłem zdjęcie ;qqq

Davidoffy to scierwo, tyle kosztuja bo Davidoff to wyrobiona marka perfum i czegos tam jescze.

nom^^ przejechałem się na tym ;/ tak ładnie wygląda pudełeczko a takie hujowe w smaku...prawie 11zł w odbyt...

od miesiąca pale malboro frościki i szczerze je polecam, prawie w ogóle nie czuć ich na rękach ich w oddach są trochę słabe bo tylko 0,5, ale da się je palić.

i jeszcze sprzedaje u nas koleś po starej cenie 9,80 :D

Camele niebieskie ew. West Ice. Camele to najmniej smierdzace fajki :D