Taviik napisał
Ostatnio spotkałem się z taką wypowiedzą katolika nie praktykującego: "Nie chodzę do kościoła, bo Bóg jest wszędzie".
Co myślicie o tego typie myśleniu?
Bóg jest wszędzie, prawie wszędzie to fakt. Mamy 7 sakramentów, w śród nich "Eucharystia". Pod tą nazwą, kryje się właśnie kościół, a dokładniej Msza Święta. Do kościoła nie trzeba chodzić - chodzi o samą mszę. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odprawić ją gdzieś indziej, ale skoro nie pozwalają warunki to używa się do tego budynku - kościoła. Nawet KKK podaje "W niedziele i święta, nakazane uczestniczyć we Mszy Świętej i powstrzymywać się od prac niekoniecznych". Właśnie. Sednem jest sama msza, a nie to, gdzie się ona odbywa. Sama Msza Święta ma początek na Ostatniej Wieczerzy.
Nie ma czegoś takiego jak niepraktykujący Katolik.
Vegeta napisał
Ciekawa teoria. Tylko czemu szatan miałby nienawidzić KAŻDEGO? Powinien nienawidzić BOGA. Nie randomowych ludzi. Dalej nei ppojmuję czemu w piekle ma cię spotkać kara za to że byłeś zły za życia.
Bóg jest ponad wszystkim, ponad piekłem i życiem - tak podaje PŚ. Idąc dalej, jeżeli Bóg osądza innych, to może też ich karać. Karą jest samo odsunięcie od Boga - wrzucenie duszy do miejsca, gdzie nie ma Boga, nie ma jego światłości. Sam Szatan jest symbolem zbuntowanej istoty. Jeżeli dusza trafia do Piekła, automatycznie nie jest przy Bogu i to jest największa kara Boża. Bóg jest nad Szatanem - Szatan to tylko zbuntowany anioł, chodzi tu o miejsce gdzie trafiamy.
Znasz to? Trafia człowiek do Piekła. Ogólnie wszystko jest mega - sterty zielska, blanty, plantacje! Mówi Szatan - patrz jakie plantacje, coś wspaniałego! Idą dalej - Patrz jakie blanty, jak pięknie pachną! Idą i idą, nagle człowiek ze ślinką cieknącą z ust - Szatan, wszystko jest takie piękne! Tyle zielska, daj mi tylko zapalniczkę i zabieram się za to! - No widzisz, gdyby była tu zapalniczka, to byłoby Niebo. Było gdzieś na kwejku.
Zakładki