Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 489 z 612 PierwszaPierwsza ... 389439479487488489490491499539589 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 7,321 do 7,335 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #7321
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ambitna argumentacja.
    Nie gorsza od twojej.

    Jest prosta zależność. Kościół, to od wieków łeb religii katolickiej. Według ciebie krucjaty są nic nieznaczące. Ok. Tylko warto wziąć pod uwagę fakt, że chrześcijaństwo najczęściej było wprowadzane siłą. I najczęściej krwią. Szlachetnie nazwali to później "nawracaniem", na jedyną słuszną wiarę. Pieprzeni aroganci.
    Usilnie starasz się udowodnić swoją rację poprzez dywagację... że tak zrymuję. Pytam ciągle gdzie jest zło w samej religii a ty z uporem maniaka mówisz o wykorzystaniu jej (a konkretnie chrześcijaństwa ) do celów politycznych... Wybacz, ale jedynym źródłem zła jest człowiek, nie religia. Z resztą spójrz na siebie - jesteś antyreligijny, a zachowujesz się w sposób agresywny w stosunku do mnie.

    Nie bardzo wiem co ma kultura do stwierdzania faktów, ale ok, mogę być chamem.
    Nie bardzo wiem, co ma obrażanie mnie do stwierdzania faktów.

    No faktycznie, facet jest wielki jak beczka piwa.
    Jeśli nie czego innego..

    Ok, może ja mam swoje teorie spiskowe, podobnie jak Jarosław Kaczyński, ale twój bełkot nie ma żadnych konkretów. Co istotnie czyni go żałosnym.
    Spoko. Moje wypowiedzi to bełkot, ale twoje to ósmy cud świata. Generalnie polecam liźnięcie kultury i nauczenie sie prowadzenia dyskusji na poziomie.
    Radziłbym jeszcze raz przeczytać moje posty. Nie znalazłbym tam ani zdania "bełkotu". Wyśmiewam wasze teorie spiskowe i to już chyba nie na mnie leży ciężar udowadniania, że spiski nie istnieją, co? Jeśli twierdzisz inaczej, to poproszę cie ładnie o udowodnienie nieistnienia Boga. Chyba widać związek, co?

    Ty naprawdę jesteś głupi.
    Pytałeś co ma kultura...

    Na biblii opiera się kościół. Więc na logikę, gdyby to robili, to by sami wykopywali pod sobą dołek.
    Przed chwilą powiedziałeś, że ma w d*****.
    Entex, jesteś szefem najdoskonalszej mafii jaką wymyślili ludzie, ludzie są gotowi zrobić wiele, baardzo wiele, w imię wiary. Masz władzę. Realną władzę.
    I jak tę realną władzę wykorzystuje obecnie watykan?

    Weźmy Polskę na celownik. W kraju masz oczywiście rózne siły polityczne. Ale twój głos jest znaczący. Mówię o głosie kościoła.
    Tutaj poniekąd masz rację, ale... Osobiście nigdy nie słyszałem, żeby księża namawiali np. do poparcia określonej partii. Z tego co do mnie dotarło to tylko Rydzyk wygłaszał swoje polityczne opinie publicznie. Ale może po prostu mieszkam w małym, spokojnym miasteczku...

    Powiedz mi szczerze. Czy przy takich możliwościach, takich pieniądzach jakie tam wchodzą w grę, interesowałyby cię Ideały faceta który wygłosił tylko kazanie na górze? Podobno? Bo mnie nie. Ale nie jestem sam. Tak myślała, mysli i będzie myśleć większość przywódców narodów tej planety. Liczy się zysk, efekt.
    Do tego już nie będę się odnosił... Jeśli chcesz, uznaj to za brak kontrargumentów.

  2. #7322
    Avatar Piece-of-Ham
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Pola Pelennoru
    Wiek
    18
    Posty
    420
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Usilnie starasz się udowodnić swoją rację poprzez dywagację... że tak zrymuję. Pytam ciągle gdzie jest zło w samej religii a ty z uporem maniaka mówisz o wykorzystaniu jej (a konkretnie chrześcijaństwa ) do celów politycznych... Wybacz, ale jedynym źródłem zła jest człowiek, nie religia. Z resztą spójrz na siebie - jesteś antyreligijny, a zachowujesz się w sposób agresywny w stosunku do mnie.

    Na tej samej podstawie można bez większych problemów stwierdzić że idee komunizmu i narodowego socjalizmu są same w sobie idealne i czyste, bo chociaż w pewnym stopniu nakazują subordynację obywateli czy też wydzielanie różnych klas rasowych i mordowanie tych najniższych, to tylko za pomocą człowieka mogą one zebrać swoje krwawe żniwo.

    Wyśmiewam wasze teorie spiskowe
    Wybacz, ale jeżeli dla ciebie 18 wieczne bractwo które niczym rak żerowało na Europie i Stanach Zjednoczonych to kult dobra, a ruch wolnego myślenia i odrzucania tego co narzucone na nas przy urodzeniu przez poprzednie pokolenia to straszliwa teoria spiskowa która ma poprzez samodzielne myślenie jednostek obalić rząd i wprowadzić totalitarny reżim zła, to proponuje zrewidować fakty i rozpisać nową konkluzję.

    Pytałeś co ma kultura...
    Chciałbym zaprosić Cię do otworzenia tematu "Kultura - Rozmowy Ogólne" i to tam wypominać użytkownikowi Vegeta jego niewychowanie. Ten temat ma troszkę inne cele.

    I jak tę realną władzę wykorzystuje obecnie watykan?
    Roczne przychodzy Watykanu w roku 2005, odejmując koszty pogrzebu Jana Pawła II, wynosiły 8.9 milion dolarów. To może dla ciebie wydawać się mała sumą, bo w końcu to państwo samo w sobie, tylko że Watykan ma strasznie małą populację. Za ogłupianie mas i propagowanie epidemii AIDS w Afrycę starzy kardynałowie inkasują tak wielkie sumy pieniędzy.
    Osobiście nigdy nie słyszałem, żeby księża namawiali np. do poparcia określonej partii.
    W parafii w moim małym rodzinnym miasteczku Ksiądz sugestywnie namawiał do głosowania na PiS i otwarcie krytykował partię Janusza Palikota.

  3. #7323
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Powiedz mi, jak krawy okres w dziejach kościoła ma się do zła płynącego z samej religii? No jak? Wybacz, ale takie krucjaty czy sprzedaż odpustów nijak mają się do biblijnych nauk..
    ma sie i to bardzo wyraznie. Otoz generalnie wszystkie religie zakladaja, ze po smierci czeka na nas zycie o wiele wspanialsze od tego, zycie wieczne. W porownaniu do zycia wiecznego COKOLWIEK w zyciu doczesnym przestaje miec znaczenie. Czymze jest miliard lat mak w porownaniu z wiecznym zyciem w szczesciu?

    I teraz: nie chodzi o to, ze kazda religia jest zla. Nie jest tak. Ale to nie ma znaczenia, nie o to chodzi. Chodzi o to, ze religia umniejsza wartosc zycia ludzkiego, taka prawda, chyba nikt temu nie zaprzeczy. Samo twierdzenie, ze jest zycie wieczne umniejsza wartosc zycia doczesnego.

    Czlowiek prawdziwie wierzacy w zycie wieczne jest w stanie zrobic doslownie WSZYSTKO, by je uzyskac. To, co musi zrobic by je zyskac zalezy wylacznie od kaznodziejow. Jeden powie, ze aby zyskac zycie wieczne nalezy byc dobrym w zyciu doczesnym. Ale co z tego, skoro inny powie, ze trzeba wybic jak najwiecej wrogow wlasnej wiary?

    Zaden ateista lub agnostyk nie oddalby swojego zycia w sposob w jaki zrobili to zamachowcy z 11 wrzesnia. Tylko ludzie wierzacy lub chorzy psychicznie zdolni sa do takich rzeczy, temu chyba tez nikt nie zaprzeczy.

    Konkludujac: obecnie nie kazda religia jest zla. Ale kazda religa jest potencjalnie zla. Religie sie zmieniaja, nic nie da nam gwarancji, ze na skutek jakiegos poteznego kryzysu ogolnoswiatowego nie znajdzie sie paru wysoko postawionych duchownych, majacych troche mniej rowno pod sufitem od pozostalych, jednak na tyle przekonywujacych, ze masy im uwierza, kiedy zaczna glosic jakies krwawe rewelacje rodem ze sredniowiecza. Moze sie to wydawac nieprawdopodobne, ale to sie dzieje caly czas - talibowie sa najlepszym przykladem - caly czas umieraja za swoja wiare. To, ze nie jest to zgodne z islamem nie ma zadnego znaczenia. Znaczenie ma to, ze wiara im umozliwia zabijanie i umieranie na tak duza skale, na jaka sa fizycznie w stanie sobie pozwolic.

  4. Reklama
  5. #7324
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Piece-of-Ham napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Na tej samej podstawie można bez większych problemów stwierdzić że idee komunizmu i narodowego socjalizmu są same w sobie idealne i czyste, bo chociaż w pewnym stopniu nakazują subordynację obywateli czy też wydzielanie różnych klas rasowych i mordowanie tych najniższych, to tylko za pomocą człowieka mogą one zebrać swoje krwawe żniwo.
    I w tym sęk, że sie mylisz. Sam napisałeś, że nakazują wydzielenie klas rasowych (klasy rasowe?!) i mordowanie. Czy jakakolwiek religia nakazuje mordować? (Nie. Jihad bynajmniej nie polega na mordowaniu).
    Tak przy okazji- obie te ideologie mają swoje dobre strony.


    Wybacz, ale jeżeli dla ciebie 18 wieczne bractwo które niczym rak żerowało na Europie i Stanach Zjednoczonych to kult dobra, a ruch wolnego myślenia i odrzucania tego co narzucone na nas przy urodzeniu przez poprzednie pokolenia to straszliwa teoria spiskowa która ma poprzez samodzielne myślenie jednostek obalić rząd i wprowadzić totalitarny reżim zła, to proponuje zrewidować fakty i rozpisać nową konkluzję.
    Gdybym to ja jeszcze coś takiego napisał... Zabawne jest, jak można manipulować wypowiedzią, by przystosować ją do swoich potrzeb.


    Chciałbym zaprosić Cię do otworzenia tematu "Kultura - Rozmowy Ogólne" i to tam wypominać użytkownikowi Vegeta jego niewychowanie. Ten temat ma troszkę inne cele.
    Thank you, Captain Obvious. Ciekawe czemu tak bardzo przeszkadza ci, gdy wytykam brak kultury komuś, kto mnie obraża. Czyżby według ciebie wszystko było tutaj w jak najlepszym porządku?


    Roczne przychodzy Watykanu w roku 2005, odejmując koszty pogrzebu Jana Pawła II, wynosiły 8.9 milion dolarów. To może dla ciebie wydawać się mała sumą, bo w końcu to państwo samo w sobie, tylko że Watykan ma strasznie małą populację. Za ogłupianie mas i propagowanie epidemii AIDS w Afrycę starzy kardynałowie inkasują tak wielkie sumy pieniędzy.
    No dobrze, ale jak Watykan używa tej swojej realnej włądzy?
    btw- Ogłupianie mas i propagowanie epidemii AIDS... I nie zapomnij o poparciu dla komunizmu w Korei. No co? Jak już wymyślać głupoty, to na całego.

    W parafii w moim małym rodzinnym miasteczku Ksiądz sugestywnie namawiał do głosowania na PiS i otwarcie krytykował partię Janusza Palikota.
    Świadczy to tylko o tym, że wasz ksiądz nie sprawdza się pod tym względem jako duszpasterz. Wg mnie ma prawo do wygłaszania swoich opinii jako osoba prywatna, ale jesli robi to "z ambony" to coś już jest nie w porządku.

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    ma sie i to bardzo wyraznie. Otoz generalnie wszystkie religie zakladaja, ze po smierci czeka na nas zycie o wiele wspanialsze od tego, zycie wieczne. W porownaniu do zycia wiecznego COKOLWIEK w zyciu doczesnym przestaje miec znaczenie. Czymze jest miliard lat mak w porownaniu z wiecznym zyciem w szczesciu?

    I teraz: nie chodzi o to, ze kazda religia jest zla. Nie jest tak. Ale to nie ma znaczenia, nie o to chodzi. Chodzi o to, ze religia umniejsza wartosc zycia ludzkiego, taka prawda, chyba nikt temu nie zaprzeczy. Samo twierdzenie, ze jest zycie wieczne umniejsza wartosc zycia doczesnego.
    Religia nie umniejsza wartości życia. A przynajmniej nie religia chrześcijańska. Życie traktowane jest jako najwyższy dar od Stwórcy, jak mogłoby zatem mieć umniejszoną wartość? Nie sądzę, aby pojmowanie sprawy w ten sposób było w jakimkolwiek stopniu poprawne. Życie doczesne jest niczym w porównaniu z życiem wiecznym, ale nie traci ono na wartości... W końcu jedynie tu i teraz, jedynie w tym życiu możemy zadecydować o naszym losie po śmierci. (Zakładając, że możemy. Żeby była jasność co do moich poglądów - Nie twierdzę, że z pewnością istnieje życie po śmierci. Dopuszczam obie możliwości. Przy czym "obie" jest tu nie do końca adekwatnym sformułowaniem, bo w zasadzie możliwości jest trochę więcej...)

    Przy tej okazji odniosę się do tematu aborcji - jak myślisz, kto prędzej się na nią zdecyduje? Wierząca?



    Czlowiek prawdziwie wierzacy w zycie wieczne jest w stanie zrobic doslownie WSZYSTKO, by je uzyskac. To, co musi zrobic by je zyskac zalezy wylacznie od kaznodziejow. Jeden powie, ze aby zyskac zycie wieczne nalezy byc dobrym w zyciu doczesnym. Ale co z tego, skoro inny powie, ze trzeba wybic jak najwiecej wrogow wlasnej wiary?
    Po to dostałes Pismo Święte(czy też Torę bądź Koran), żeby nie dać się omamić słysząc wywód na temat zapewnienionego miejsca w niebie po wybiciu niewiernych...

    Zaden ateista lub agnostyk nie oddalby swojego zycia w sposob w jaki zrobili to zamachowcy z 11 wrzesnia. Tylko ludzie wierzacy lub chorzy psychicznie zdolni sa do takich rzeczy, temu chyba tez nikt nie zaprzeczy.
    Hm... Myślisz, że pilotom Kamikaze (tym japońskim) ktoś wmówia, że czekają ich 72 dziewice po "udanej" akcji?

    Konkludujac: obecnie nie kazda religia jest zla. Ale kazda religa jest potencjalnie zla. Religie sie zmieniaja, nic nie da nam gwarancji, ze na skutek jakiegos poteznego kryzysu ogolnoswiatowego nie znajdzie sie paru wysoko postawionych duchownych, majacych troche mniej rowno pod sufitem od pozostalych, jednak na tyle przekonywujacych, ze masy im uwierza, kiedy zaczna glosic jakies krwawe rewelacje rodem ze sredniowiecza. Moze sie to wydawac nieprawdopodobne, ale to sie dzieje caly czas - talibowie sa najlepszym przykladem - caly czas umieraja za swoja wiare. To, ze nie jest to zgodne z islamem nie ma zadnego znaczenia. Znaczenie ma to, ze wiara im umozliwia zabijanie i umieranie na tak duza skale, na jaka sa fizycznie w stanie sobie pozwolic.
    W zasadzie tu się z tobą zgodzę. Ale tak jest ze wszystkim. Religia jest tutaj jedynie jednym z nośników. Spójrz na wspomniane na początku idee.
    Ostatnio zmieniony przez Entex : 21-02-2012, 00:12

  6. #7325
    Avatar Piece-of-Ham
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Pola Pelennoru
    Wiek
    18
    Posty
    420
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    I w tym sęk, że sie mylisz. Sam napisałeś, że nakazują wydzielenie klas rasowych (klasy rasowe?!) i mordowanie. Czy jakakolwiek religia nakazuje mordować? (Nie. Jihad bynajmniej nie polega na mordowaniu).
    Tak przy okazji- obie te ideologie mają swoje dobre strony.

    Chciałbym wypomnieć dwie rzeczy. Po pierwsze Jihad to nie religia - to po prostu idea która jest z religią powiązana. I prosze o czytanie moich zdań w pełni; co ósme słowo jednak nic Ci nie powie. Nie mówiłem że religia namawia do podziału rasowego (Chociaż w sumie to chciałbym dodać że religia tworzy podziały), to była część przykładu który miał na celu pokazanie słabego punktu w twojej logice; Biblia jest dobra bo bez ludzkich rąk nikogo nie zabije. Proszę o czytanie tego co piszę.

    Gdybym to ja jeszcze coś takiego napisał... Zabawne jest, jak można manipulować wypowiedzią, by przystosować ją do swoich potrzeb.
    Zabawne jest jak można odpowiedzieć na kogoś post i popierdolić o kulturze i manipulacji zamiast odpowiedzieć na zadane pytania.
    Thank you, Captain Obvious. Ciekawe czemu tak bardzo przeszkadza ci, gdy wytykam brak kultury komuś, kto mnie obraża. Czyżby według ciebie wszystko było tutaj w jak najlepszym porządku?
    Bo to się nijak ma do tematu. Jak chcesz płakać i pocierać oczka piąstkami to zapraszam do albo stworzenia tematu albo napisania długiego listu i wysłanie go wszystkim złym heretykom.

    No dobrze, ale jak Watykan używa tej swojej realnej włądzy?
    btw- Ogłupianie mas i propagowanie epidemii AIDS... I nie zapomnij o poparciu dla komunizmu w Korei. No co? Jak już wymyślać głupoty, to na całego.
    Przez lata kościół katolicki prowadził brutalną kampanie która miała na celu zgładzić myśl naukową w zarodku. Splądrowanie Bibliotek w Alexandrii, uciskanie geniuszy typu Da Vinci, inkwizycja i ciągłe negowanie nowych teorii naukowych spowolniło okropnie rozwój ludzkości. Watykan od wielu lat kategorycznie zabrania kontracepcji jednak nie zauważa tego że w Chrześcijańskiej Afryce populacja bez edukacji słucha ich tak wiernie i fanatycznie że jej nie stosują - AIDS się w ten sposób rozprzestrzenia. I kiedy nadejdzie dzień w którym ktoś kto wierzy że co tydzień na mszy je ciało żydowskiego zombie po czym telepatycznie komunikuje się ze swoim stwórca aby otrzymać dostęp do bram niebios będzie mógł mnie uczyć o głupotach to wyśle Ci powiadomienie.

    Proponuje Ci zawczasowe wyjście z tego tematu. Nie wysuwasz żadnych argumentów, tylko w bardzo prymitywny sposób próbujesz zdyskredytować nasze. Nawet najwięksi z wojujących tutaj Katolików nie potrafili wybronić akcji Watykanu - a oni potrafili wysuwać logiczne argumenty.

  7. #7326
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie gorsza od twojej.
    Możliwe.
    Usilnie starasz się udowodnić swoją rację poprzez dywagację... że tak zrymuję. Pytam ciągle gdzie jest zło w samej religii a ty z uporem maniaka mówisz o wykorzystaniu jej (a konkretnie chrześcijaństwa ) do celów politycznych... Wybacz, ale jedynym źródłem zła jest człowiek, nie religia. Z resztą spójrz na siebie - jesteś antyreligijny, a zachowujesz się w sposób agresywny w stosunku do mnie.
    Ale religię tworzą ludzie, nie religia człowieka. Ja jestem całkowicie spokojny, nie wiem skąd masz takie złudne wrażenie co do mojej postawy wobec ciebie.
    Nie bardzo wiem, co ma obrażanie mnie do stwierdzania faktów.
    Ja cię nie obrażam, tylko pokazuję ci błędy w twoim rozumowaniu.
    Spoko. Moje wypowiedzi to bełkot, ale twoje to ósmy cud świata. Generalnie polecam liźnięcie kultury i nauczenie sie prowadzenia dyskusji na poziomie.
    Radziłbym jeszcze raz przeczytać moje posty. Nie znalazłbym tam ani zdania "bełkotu". Wyśmiewam wasze teorie spiskowe i to już chyba nie na mnie leży ciężar udowadniania, że spiski nie istnieją, co? Jeśli twierdzisz inaczej, to poproszę cie ładnie o udowodnienie nieistnienia Boga. Chyba widać związek, co?
    Obawiam się że twoje mniemanie jest trochę chybione. Sam napisałeś że twoje wypowiedzi zostaną uznane za bełkot, co pokazuje że sam go tak oceniasz, nikt ci nei zabrania wyśmiewać, tylko też nie dajesz mi podstaw bym Ii ja cię nie wyśmiał. I proszę cię, nie ośmieszaj się odwracając kota ogonem i wymagając ode mnie udowodnienia istnienia czy nieistnienia boga, bo nie o tym jest nasza dyskusja.
    Pytałeś co ma kultura...
    Nazywam cię jak cię nazywam, jak na razie słabo ci idzie przekonanie mnie bym zmienił zdanie.
    Przed chwilą powiedziałeś, że ma w d*****.
    Nie dziwię się że jak zwykle nic nie pojmujesz. Kościół ma w dupie to co jest napisane w oryginalnej Biblii, bo już sobie ją zmienili na II soborze watykańskim, tak jak im pasowało. Ponadto niewielu ludzi rozróżnia biblię tysiąclecia od Biblii, tej którą nam ponoć zostawili nasi przodkowie. Jeśli kościół powie że w biblii tak jest napisane, to ma argument, a większość naiwniaków nie będzie się sprzeciwiać słowu Pana. <- lol.
    I jak tę realną władzę wykorzystuje obecnie watykan?
    Nie jestem kryminalistą, nie wiem.
    Do tego już nie będę się odnosił... Jeśli chcesz, uznaj to za brak kontrargumentów.
    Nie odniesiesz się, bo nie potrafisz. Szczerze to mnie to nie dziwi.

  8. Reklama
  9. #7327
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Piece-of-Ham napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chciałbym wypomnieć dwie rzeczy. Po pierwsze Jihad to nie religia - to po prostu idea która jest z religią powiązana. I prosze o czytanie moich zdań w pełni; co ósme słowo jednak nic Ci nie powie. Nie mówiłem że religia namawia do podziału rasowego (Chociaż w sumie to chciałbym dodać że religia tworzy podziały), to była część przykładu który miał na celu pokazanie słabego punktu w twojej logice; Biblia jest dobra bo bez ludzkich rąk nikogo nie zabije. Proszę o czytanie tego co piszę.
    Nie pisz po nocy. Wyśpij się. Przeczytaj ponownie.
    Nie napisałem, że Jihad to religia (wtf?!) i bynajmniej nic o religii namawiającej do podziałów rasowych.
    Jeszcze raz apeluję o czytanie ZE ZROZUMIENIEM.
    Zabawne jest jak można odpowiedzieć na kogoś post i popierdolić o kulturze i manipulacji zamiast odpowiedzieć na zadane pytania.
    Patrz wyżej.


    Bo to się nijak ma do tematu. Jak chcesz płakać i pocierać oczka piąstkami to zapraszam do albo stworzenia tematu albo napisania długiego listu i wysłanie go wszystkim złym heretykom.
    Wymagam kultury od ludzi, którzy sami jej wymagają, dupku*.


    * No co? Przed chwilą ci to nie przeszkadzało.



    Przez lata kościół katolicki prowadził brutalną kampanie która miała na celu zgładzić myśl naukową w zarodku. Splądrowanie Bibliotek w Alexandrii, uciskanie geniuszy typu Da Vinci, inkwizycja i ciągłe negowanie nowych teorii naukowych spowolniło okropnie rozwój ludzkości.
    A mógłbyś się odnieść do współczesności? Tak, jestem świadomy tego, co kościół wyrabiał w "ciemnych wiekach".

    Watykan od wielu lat kategorycznie zabrania kontracepcji jednak nie zauważa tego że w Chrześcijańskiej Afryce populacja bez edukacji słucha ich tak wiernie i fanatycznie że jej nie stosują - AIDS się w ten sposób rozprzestrzenia.
    Ech... Kościół juz "wieki temu" dopuścił używanie gumek jako środka zapobiegającego zarażeniu... Ale co tam. No i po co wspominać o promowaniu czystości przed ślubem. To tez by nie pasowało...

    I kiedy nadejdzie dzień w którym ktoś kto wierzy że co tydzień na mszy je ciało żydowskiego zombie po czym telepatycznie komunikuje się ze swoim stwórca aby otrzymać dostęp do bram niebios będzie mógł mnie uczyć o głupotach to wyśle Ci powiadomienie.
    <patrzy z politowaniem>

    Proponuje Ci zawczasowe wyjście z tego tematu. Nie wysuwasz żadnych argumentów, tylko w bardzo prymitywny sposób próbujesz zdyskredytować nasze. Nawet najwięksi z wojujących tutaj Katolików nie potrafili wybronić akcji Watykanu - a oni potrafili wysuwać logiczne argumenty.
    Doceniam fakt, że o prymitywiźmie mówi osoba, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem.

  10. #7328
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Religia nie umniejsza wartości życia. A przynajmniej nie religia chrześcijańska. Życie traktowane jest jako najwyższy dar od Stwórcy, jak mogłoby zatem mieć umniejszoną wartość? Nie sądzę, aby pojmowanie sprawy w ten sposób było w jakimkolwiek stopniu poprawne. Życie doczesne jest niczym w porównaniu z życiem wiecznym, ale nie traci ono na wartości... W końcu jedynie tu i teraz, jedynie w tym życiu możemy zadecydować o naszym losie po śmierci. (Zakładając, że możemy. Żeby była jasność co do moich poglądów - Nie twierdzę, że z pewnością istnieje życie po śmierci. Dopuszczam obie możliwości. Przy czym "obie" jest tu nie do końca adekwatnym sformułowaniem, bo w zasadzie możliwości jest trochę więcej...)
    Skoro zycie doczesne traktowane jest jako najwyzszy dar stworcy to czym jest zycie po smierci? Gdzie logika?

    Jak wczesniej napisalem - samo twierdzenie, ze istnieje piekniejsze zycie po smierci umniejsza wartosc zyia doczesnego i koniec, nie ma zadnych "ale". Kto sie bardziej ucieszy z tortu: ten, ktory wie, ze to jest jedyny tort w jego zyciu, czy ten, ktory wie, ze jutro dostanie 100 tortow?

    Zreszta jak mozna mowic, ze religia nie umniejsza wartosci zycia, skoro ludzie umieraja dla wiary? XDDD no prosze cie...



    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Przy tej okazji odniosę się do tematu aborcji - jak myślisz, kto prędzej się na nią zdecyduje? Wierząca?
    to jest zupelnie inna kwestia wymagajaca zdefiniowania kiedy czlowiek zaczyna byc czlowiekiem. I wbrew temu co mowia katolicy - to nie jest takie proste.


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Po to dostałes Pismo Święte(czy też Torę bądź Koran), żeby nie dać się omamić słysząc wywód na temat zapewnienionego miejsca w niebie po wybiciu niewiernych...
    No i tu pokazales, ze kompletnie nic nie zrozumiales z mojego postu.

    Pismo swiete, koran, czy inne "swiete ksiegi" sa rownie wiarygodne jak mitologia grecka. Sa napisane przez ludzi. Kazdy moze napisac sobie jakis tekst i powiedziec, ze zostal natchniony przez boga.

    Te ksiegi nie za wyjatkowe pod zadnym wzgledem. Ludzie wierza, ze sa wyjatkowe i tyle. Ludzie moga uwierzyc w wyjatkowosc jakiejkolwiek innej ksiegi, wszystko jest kwestia przekonania ich do tego.


    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Hm... Myślisz, że pilotom Kamikaze (tym japońskim) ktoś wmówia, że czekają ich 72 dziewice po "udanej" akcji?
    no wlasnie - tu jest pies pogrzebany. Jak mam z toba dyskutowac na poziomie, skoro ty uzywasz jako argumentow rzeczy, o ktorych nie masz zielonego pojecia? Na co ty liczysz? Ze jakims cudem okaze sie rownie glupi jak ty i tez nie bede wiedzial nic o, w tym przypadku, kamikaze? Czy naprawde to ja musze wpajac ci wiedze, ktora powinienes dysponowac zanim uzyles tego "argumentu"?

    Po restauracji Meiji, gdy przywrócono władzę cesarzowi, shintō stało się podstawą agresywnej i skrajnie szowinistycznej postawy władz japońskich. W połączeniu z dominacją armii w życiu politycznym oraz hegemonią potężnych konglomeratów zaibatsu w gospodarce, shintoizm był jednym z filarów japońskiego militaryzmu aż do klęski Japonii w II wojnie światowej. Po kapitulacji cesarz Hirohito publicznie wyrzekł się wszelkich atrybutów boskości.
    cesarz, ktorego uwazano za boga na pewno nie mial zadnego wplywu na samobojstwa kamikaze. To, ze zaraz przed uderzeniem wydawano okrzyk "niech zyje cesarz" to na pewno tylko przypadek!

    W ciągu ubiegłego roku w Japonii popełniło samobójstwa 31 560 osób i był to trzynasty rok z rzędu, w którym liczba samobójstw w tym kraju przekraczała 30 tysięcy.

    Jak podaje z Tokio agencja EFE, powołując się na japońskie źródła oficjalne, 70 proc. osób, które odbierają sobie życie w tym kraju, to mężczyźni.

    Najczęstszy sposób rozstania się z życiem, jaki wybierają Japończycy, to skok pod pociąg metra. W 2008 roku pociągi w Tokio i okolicach miały 35 300 spóźnień tylko z powodu prób samobójczych, udanych lub nie.

    Według EFE, samobójstwa w Japonii nie mają żadnej wyraźnej motywacji społecznej czy ekonomicznej, jak na przykład trudności materialne. Łączą się raczej z buddyzmem. Wielu Japończyków uważa śmierć za przejście do innej formy egzystencji na ziemi.

    japonczycy po dzis dzien sa bardzo sklonni do popelniania samobojstw, taki narod. A raczej taka religia. Jak widac samobojstwa kamikaze, jak i te dziesiejsze zwyklych Japonczykow maja podloze religijne.


    Na przykladzie japoncyzkow widac wyraznie, ze religia umniejsza wartosc zycia. Zaden ateista nie odebralby sobie zycia ot tak, bo wie, ze go nic po smierci nie czeka - zycie to on, jego egzystencja to wszystko co ma. Natomiast majac w perspektywie zycie wieczne, smierc i zabijanie nie sa juz takie straszne.

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    W zasadzie tu się z tobą zgodzę. Ale tak jest ze wszystkim. Religia jest tutaj jedynie jednym z nośników. Spójrz na wspomniane na początku idee.
    a tu naprawde nie mam pojecia o co ci chodzilo. Tak jest ze wszystkim? CO masz na mysli? Podaj jakis przyklad. Co to znaczy, ze religia jest jednym z nosnikow? Nosnikow czego? I o jakich wyzej wspomnianych ideach mowisz?
    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 21-02-2012, 15:30

  11. #7329
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj Entex napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A mógłbyś się odnieść do współczesności? Tak, jestem świadomy tego, co kościół wyrabiał w "ciemnych wiekach".
    Polemizowałbym.

    Ech... Kościół juz "wieki temu" dopuścił używanie gumek jako środka zapobiegającego zarażeniu... Ale co tam. No i po co wspominać o promowaniu czystości przed ślubem. To tez by nie pasowało...
    No. Bo to nie pasuje. Albo jesteśmy na nie odnośnie prezerwatyw, albo 100% na tak. Kościół nie uznaje czegoś takiego jak wytrysk poza pochwowy. I to kolejny przykład na to że tym światem nie podzielnie rządzą debile. Nie uznajemy prezerwatyw CHYBA że mają zapobiec AIDS. Albo się coś uznaje albo nie. To tak jakby wprowadzili ustawę o takim zapisie: "Sprzedaż alkoholu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej jest zakazana, CHYBA, że teść ma urodziny." [/QUOTE]
    Doceniam fakt, że o prymitywiźmie mówi osoba, która nie potrafi czytać ze zrozumieniem.
    Ja doceniam twoją wytrwałość w niewiedzy.

  12. Reklama
  13. #7330
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Mam pytanie, jest w Bilbii coś o tym, żeby pościć w wyznaczone dni, czy to kościół sobie wymyślił?;d

  14. #7331
    Avatar Entex
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Tczew
    Posty
    856
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Skoro zycie doczesne traktowane jest jako najwyzszy dar stworcy to czym jest zycie po smierci? Gdzie logika?
    Życie traktowane jest jako największy dar. Czy to doczesne, czy wieczne. Nie będę zagłębiał sie w teologię.

    Jak wczesniej napisalem - samo twierdzenie, ze istnieje piekniejsze zycie po smierci umniejsza wartosc zyia doczesnego i koniec, nie ma zadnych "ale". Kto sie bardziej ucieszy z tortu: ten, ktory wie, ze to jest jedyny tort w jego zyciu, czy ten, ktory wie, ze jutro dostanie 100 tortow?
    Tylko że... Na doczesne życie mamy wpływ. W pełni wolną wolę. Biorąc pod lupę teologię chrześcijańską - po śmierci nie koniecznie czeka cię raj, grzeszniku...

    Zreszta jak mozna mowic, ze religia nie umniejsza wartosci zycia, skoro ludzie umieraja dla wiary? XDDD no prosze cie...
    Składają w ofierze to co mają najcenniejszego. Zauważ, że ludzie oddają swe życie w różnych sprawach. Czy to dla idei, czy dla religii.


    to jest zupelnie inna kwestia wymagajaca zdefiniowania kiedy czlowiek zaczyna byc czlowiekiem. I wbrew temu co mowia katolicy - to nie jest takie proste.
    Nie jestem przesadnie wierzący, ale i tak uważam, że człowiek jest człowiekiem od chwili poczęcia. Genetycznie człowiek jest człowiekiem od chwili połączenia gamet. Według mnie inne podziały są po prostu sztuczne.




    No i tu pokazales, ze kompletnie nic nie zrozumiales z mojego postu.
    Albo to ty nie zrozumiałeś nic z mojego.

    Pismo swiete, koran, czy inne "swiete ksiegi" sa rownie wiarygodne jak mitologia grecka. Sa napisane przez ludzi. Kazdy moze napisac sobie jakis tekst i powiedziec, ze zostal natchniony przez boga.

    Te ksiegi nie za wyjatkowe pod zadnym wzgledem. Ludzie wierza, ze sa wyjatkowe i tyle. Ludzie moga uwierzyc w wyjatkowosc jakiejkolwiek innej ksiegi, wszystko jest kwestia przekonania ich do tego.
    To czy uważasz księgę za natchnioną jest twoim własnym wyborem. Nie twierdzę, że którakolwiek z tych ksiąg jest w pełni wiarygodna. Zostały spisane przez ludzi to raz, dwa - nad treścią obecnej "Biblii" zwyczajnie głosowano. Do tego, co obecnie trafia w nasze ręce jako "Pismo Święte" zostały wybrane teksty, które zdaniem pewnej grupy najlepiej oddawały idee chrześcijaństwa i żywot Jezusa. Jasne, każdy może napisać sobie jakiś tekst i stwierdzić, że został natchniony choćby i przez samego Cthulhu, ale tu chyba nie o to chodzi. Nawet jeżeli postać Jezusa opisana w Biblii jest kompletnie fikcyjna, to i tak jego postępowanie może być świetnym źródłem zasad moralnych i generalnie etyki. Jeśli ktoś każe ci iść i zabijać w jego imię, to coś jest nie tak...


    no wlasnie - tu jest pies pogrzebany. Jak mam z toba dyskutowac na poziomie, skoro ty uzywasz jako argumentow rzeczy, o ktorych nie masz zielonego pojecia? Na co ty liczysz? Ze jakims cudem okaze sie rownie glupi jak ty i tez nie bede wiedzial nic o, w tym przypadku, kamikaze? Czy naprawde to ja musze wpajac ci wiedze, ktora powinienes dysponowac zanim uzyles tego "argumentu"?

    cesarz, ktorego uwazano za boga na pewno nie mial zadnego wplywu na samobojstwa kamikaze. To, ze zaraz przed uderzeniem wydawano okrzyk "niech zyje cesarz" to na pewno tylko przypadek!
    A co tam, też posłużę się wiki.
    Strona moralna

    Skutki ataku kamikaze – USS Bunker Hill płonie

    Dwie postacie lotników japońskich walczących we wcześniejszym etapie wojny nieświadomie dały swoją postawą przykład dla lotników kamikaze – byli to kapitanowie Tomonaga i Murata. Pierwszy zginął w trakcie bitwy o Midway. Po powrocie z porannego nalotu na wyspę okazało się, że lewoskrzydłowy zbiornik jego samolotu jest uszkodzony, mimo to polecił zatankować drugi i wystartował do ataku na okręty amerykańskie. Nie został zestrzelony, ale kilka pocisków przestrzeliło zbiornik. Nie starczyło mu paliwa na powrót. Runął do wody i zginął.

    Murata z kolei w trakcie bitwy pod Santa Cruz po poważnym uszkodzeniu swojego samolotu uderzył w nieprzyjacielski lotniskowiec USS Hornet. Wiceadmirał Ōnishi wymieniał obu w motto dla kamikaze: Wystartować do lotu w jedną tylko stronę jak Tomonaga i rozbić się o wrogi okręt jak Murata.

    Oficerowie japońscy zbierali pilotów mających wyruszyć z samobójczą misją w specjalnej sali. Tam odczytywano im podstawowe założenia kodeksu Bushidō i wiersze haiku pozostawione przez lotników, którzy już ponieśli śmierć. Miały one służyć podbudowaniu patriotyzmu i przypomnieniu samurajskich wzorów.

    Następnie piloci składali przysięgę, przebierali się w specjalne mundury, odbierali samurajskie miecze i w końcu zasiadali do stołu z oficerem prowadzącym, wznosili toast czarką sake i owijali głowy opaskami hachimaki, z "tarczą wschodzącego słońca" lub napisami: "pewne zwycięstwo", czy "poświęcenie dla kraju". Po wyjściu na lotnisko żegnali się z przyjaciółmi, dostawali od nich drobne upominki. W końcu wsiadali do samolotów i startowali pośród pieśni patriotycznych, śpiewanych przez obsługę lotniczą. Samoloty były u szczytu sprawności technicznej, ale i nieskazitelnie czyste. Tłumaczono to tym, iż samolot będzie trumną pilota, a wszystkie trumny są czyste.

    Spadając na cel, kamikaze wykrzykiwali głośno: "Banzai" ("Niech Cesarz żyje 10 tys. lat!")[1] lub "Hissatsu" ("Pewna śmierć")[2]
    Odnośnie shinto i śmierci:
    Shinto (lub sindo) to "droga bóstw". Jest to rdzennie japońska religia, charakteryzująca się wiarą w niezliczoną ilość bóstw (kami), które razem z ludźmi zamieszkują ziemię. Święte Księgi Japończyków (Kojiki i Nihongi) podają, że jest ich ponad 8 milionów. Bóstwa te, z jednej strony są uosobieniem sił przyrody, a z drugiej - opiekunami wszelkich aspektów życia człowieka. Co ciekawe, kami nie posiadają takiej mocy, jak bogowie innych religii - nie zapewniają człowiekowi zbawienia duszy po śmierci. Są one przewodnikami ludzi w życiu doczesnym i tego właśnie oczekują od nich wyznawcy. Po śmierci każdy shintoista staje się jednym z kami.
    Krótko mówiąc - ja tu widzę bardziej postawę podążania za kodeksem honorowym i patriotyzmu (poświęcenie dla kraju. warto wziąć też pod uwagę kulturę - śmierć w walce uznawana za najpiękniejszą, honorową śmierć) niż coś w stylu "zabiję ich w samobójczym zamachu i pójdę do nieba, gdzie będzie mi lepiej", co próbujesz przedstawic.




    japonczycy po dzis dzien sa bardzo sklonni do popelniania samobojstw, taki narod. A raczej taka religia. Jak widac samobojstwa kamikaze, jak i te dziesiejsze zwyklych Japonczykow maja podloze religijne.
    Co do kamikaze -Patrz wyżej. Może i myśl, że staną się jednością z kami osładza im lot w jedną stronę, ale z nie można stwierdzić, że "robią to na polecenie boga", bo tak to przedstawiłeś...
    Co do zwykłych samobójców - cóż, szczęśliwy człowiek nie popełnia samobójstwa. No bo po co? Ale fakt, że łatwiej rozstac się z obecnym życiem, gdy ma sie w perspektywie kolejne.


    Na przykladzie japoncyzkow widac wyraznie, ze religia umniejsza wartosc zycia.
    Zaden ateista nie odebralby sobie zycia ot tak, bo wie, ze go nic po smierci nie czeka - zycie to on, jego egzystencja to wszystko co ma.
    Serio twierdzisz, że życie odbierają sobie tylko wierzący w życie po śmierci? Człowiek, który chce odebrać sobie życie często nawet nie myśli, czy coś go tam czeka. Może być tak pogrążony w bólu, że chce ucieć od tego świata nawet jeśli nic go nie czeka.
    Jeśli kiedyś spotkasz kogoś, kto próbuje się zabić - spytaj go przed śmiercią, czy wierzy w życie po śmierci...
    btw- samobójstwo jest grzechem śmiertelnym. (w chrześcijaństwie rzecz jasna)
    Natomiast majac w perspektywie zycie wieczne, smierc i zabijanie nie sa juz takie straszne.
    Przykazanie V i zabijanie staje się prostsze. Pamiętaj, że życie wieczne nie zawsze oznacza raj i anielskie chóry.

    a tu naprawde nie mam pojecia o co ci chodzilo. Tak jest ze wszystkim? CO masz na mysli? Podaj jakis przyklad. Co to znaczy, ze religia jest jednym z nosnikow? Nosnikow czego? I o jakich wyzej wspomnianych ideach mowisz?
    Miałem na myśli, że każda idea ma w sobie potencjał zła. Tzn, że nieodpowiednio wykorzystana może obrócić się przeciw ludziom. Wspomniane wyżej idee to narodowy socjalizm i komunizm, o których wspomniał kolega do którego odnosiłem się w pierwszej części postu. Mógłbyś czytać całość, zamiast tylko wybranych fragmentów....

    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Polemizowałbym.
    To polemizuj.

    No. Bo to nie pasuje. Albo jesteśmy na nie odnośnie prezerwatyw, albo 100% na tak. Kościół nie uznaje czegoś takiego jak wytrysk poza pochwowy. I to kolejny przykład na to że tym światem nie podzielnie rządzą debile. Nie uznajemy prezerwatyw CHYBA że mają zapobiec AIDS. Albo się coś uznaje albo nie. To tak jakby wprowadzili ustawę o takim zapisie: "Sprzedaż alkoholu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej jest zakazana, CHYBA, że teść ma urodziny."
    To kłóć się z prawem dopuszczającym aborcję tylko w konkretnym przypadku.

    Ja doceniam twoją wytrwałość w niewiedzy.
    Nic trudnego, gdy nosisz kościelne klapki na oczach.


    Cytuj Young Worrior napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam pytanie, jest w Bilbii coś o tym, żeby pościć w wyznaczone dni, czy to kościół sobie wymyślił?;d
    W zasadzie nie ma nic o konkretnych dniach (albo coś przeoczyłem...) mowa jest generalnie o poście. Wyznaczone dni i Wielki Post to tylko symbole wprowadzone przez Kościół.
    Swoją drogą - zabawne jest stwierdzenie "kościół sobie wymyślił". :P
    Ostatnio zmieniony przez Entex : 22-02-2012, 19:52

  15. #7332
    Avatar Jahehehe
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Posty
    930
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Pytanie do katolików, ateistów ze słowami "przecież Boga i tak nie ma" proszę o nie odpowiadanie.

    Jak odnosicie się do tego, co robi Kościół na ziemi i te jego wszystkie ustawy, nieustawy, jakieś przykazania i dalej? Niby jest napisane, że to co zawiąże na ziemi będzie zawiązane w niebie, ale jakoś mi to nie podchodzi. Osobiście nie uznaję niektórych rzeczy postanowionych przez tradycję, albo Kościół. Mówię np. o alkoholu, seksie, poście, dyspenzach i innych.

  16. Reklama
  17. #7333
    Avatar kuba
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Bładnice k. Skoczowa
    Wiek
    33
    Posty
    1,478
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Jahehehe napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Pytanie do katolików, ateistów ze słowami "przecież Boga i tak nie ma" proszę o nie odpowiadanie.

    Jak odnosicie się do tego, co robi Kościół na ziemi i te jego wszystkie ustawy, nieustawy, jakieś przykazania i dalej? Niby jest napisane, że to co zawiąże na ziemi będzie zawiązane w niebie, ale jakoś mi to nie podchodzi. Osobiście nie uznaję niektórych rzeczy postanowionych przez tradycję, albo Kościół. Mówię np. o alkoholu, seksie, poście, dyspenzach i innych.
    A niekatolik może się wypowiedzieć? ;-) Bo widzę, że katolików, to się tu może 2-3ch wypowiada? :d


    Pzdr

  18. #7334
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Young Worrior napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Mam pytanie, jest w Bilbii coś o tym, żeby pościć w wyznaczone dni, czy to kościół sobie wymyślił?;d
    Post umacnia naszą wiarę, nasze przygotowanie na coś. Nie ma chyba nic takiego w Biblii, tak samo jak o spowiedzi, która pełni podobną rolę, chociaż jak dla mnie jest zbyteczna.

    Cytuj Jahehehe napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Pytanie do katolików, ateistów ze słowami "przecież Boga i tak nie ma" proszę o nie odpowiadanie.

    Jak odnosicie się do tego, co robi Kościół na ziemi i te jego wszystkie ustawy, nieustawy, jakieś przykazania i dalej? Niby jest napisane, że to co zawiąże na ziemi będzie zawiązane w niebie, ale jakoś mi to nie podchodzi. Osobiście nie uznaję niektórych rzeczy postanowionych przez tradycję, albo Kościół. Mówię np. o alkoholu, seksie, poście, dyspenzach i innych.
    Sam jestem katolikiem. Przyznaje że niektóre prawa, obowiązki są wręcz absurdalne. Mówię tu o chrzcie, komunii, czy nawet seksie.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  19. #7335
    Avatar Jahehehe
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Kraków
    Posty
    930
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj kuba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A niekatolik może się wypowiedzieć? ;-) Bo widzę, że katolików, to się tu może 2-3ch wypowiada? :d


    Pzdr
    Jasne, źle sformułowałem pytanie. Chciałem zapobiec jedynie ewentualnemu flamewarowi.

    @down

    W Biblii tak napisane, że Jezus tak powiedział.
    Ostatnio zmieniony przez Jahehehe : 23-02-2012, 16:11

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •