Tomix napisał
Ja tylko się wtrącę, bo już którąś stronę z kolei przywołujecie przykłady ze Starego Testamentu:
nas, Chrześcijan, obowiązuje Nowe Przymierze:
Stare Przymierze zostało zawarte poprzez Mojżesza - Dekalog, który miał być wyznacznikiem nowego, bożego, człowieka. Ale ponieważ ludzkość nadal występowała przeciwko swojemu Bogu to On w swej miłości wysłał na świat swojego Syna, aby jego męczeńską śmiercią i zmartwychwstaniem zawrzeć z ludzkością Nowe Przymierze, którego świadectwem na Ziemi jest Duch Święty.
Tak to pojmuje Teologia Katolicka i prosiłbym zaprzestanie porównań do ST, bo to Chrystus ustanowił nowe królewskie kapłaństwo wiernych oraz służebne kapłaństwo powołanych.
Dzięki :)
Pozdrawiam
"17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić*. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." Mt, 5, 17-20.
"1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 «Na katedrze* Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą*, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią." Mt, 23, 1-3.
W teologii katolickiej NT jest tak samo ważny jak ST. Byli już tacy, którzy próbowali ograniczać Kanon biblijny tylko do NT, bo przecież ST jest "nieaktualny", ale zostało to uznane za herezje. Zresztą w ST przymierze Boga z Mojżeszem nie jest jedyne. Było jeszcze przymierze z Noem i Abrahamem.
Kuba333 napisał
Jeśli nawet w protestantyzmie nie ma celibatu, to dlaczego miałoby to być przyczyną wyższego procentu pedofilii? To oznacza, że brak celibatu nie jest tutaj przyczyną.
Tymczasem w katolicyzmie celibat JEST przyczyną, no, może w pierwszej kolejności związków niesakramentalnych, bo pedofilii w mniej licznych przypadkach.
Eh... Cały czas wyciągasz wnioski, których nawet nie zasugerowałem. To, co wynika z tych statystyk to to, że najprawdopodobniej celibat nie ma wpływu na ilość pedofilii. I to wszystko. Dlatego teza, że celibat nie zdał egzaminu jest błędna.
Nie przyjmujmy wyniku badań jako stanu rzeczywistego, bo raz, że sytuacja zmienia się stale, a dwa - jeśli istnieją wyniki jakichś badań, pochodzące z różnych źródeł, to łatwo można zauważyć, że są pomiędzy nimi rozbieżności. Nie wiadomo więc, jak jest na prawdę. Można tylko twierdzić w przybliżeniu; na pewno, jeśli powiemy, że pedofilia w jakimś wyznaniu JEST, kiedy wiemy, że jest, to jest ok., problem pojawia się, kiedy ktoś chce określić wielkość występowania zjawiska...
Możemy orientacyjnie zobaczyć czy większa jest tam, gdzie mamy do czynienia z celibatem czy tam, gdzie celibatu nie ma. I to właśnie robię.
Ograniczenia kapłana co do małżeństwa:
"7 Nie wezmą za żonę nierządnicy lub kobiety pohańbionej. Nie wezmą kobiety wypędzonej przez męża, bo [kapłan] jest poświęcony Bogu" Kpł, 21, 7.
Ograniczenia arcykapłana:
"13 Za żonę weźmie tylko dziewicę. 14 Nie weźmie za żonę ani wdowy, ani rozwódki, ani pohańbionej, ani* nierządnicy: żadnej z takich nie weźmie, ale weźmie dziewicę spośród swych krewnych." Kpł, 21, 13-14.
NT co do biskupa wymaga, by miał maksymalnie jedną żonę. Kościół potem zaostrzył to i wymógł, by biskupi i nawet księża w ogóle nie mieli żon.
Zakładki