toshirskij napisał
popelniasz maly blad logiczny; ten sam zreszta, ktory mi wytknales - twoje mniemanie dotyczace tego, co jest bardziej prawdopodobne nie ma zadnej wartosci merytorycznej w tej dyskusji. to tylko twoja opinia, a nie fakt. nalezy zaczac od tego, ze wiara w istnienie boga nie stoi w sprzecznosci z teoriami naukowymi, bo sa to calkiem inne kategorie.
To, ze cos stworzylo nas wszystkich a nie sa to 2 rzeczy/osoby to raczej fakt. Akurat nauka ma sporo sprzecznosci z religia, wiem, ze to inne kategorie, ale nauka obejmuje nieco wiecej, w tym i powstanie swiata, my - nie wierzacy, wierzymy bardziej naukom, wy - wierzacy, ksieza, biblii i kosciolowi. Nie ma nic w tym zlego, dopoki ani jedna strona, ani druga nie bd na 100% pewna swej racji i jej nie udowodni w ewidentny sposob.
shoq napisał
Co eksplodowało, jeśli nie było wszechświata? Albo - gdzie to eksplodowało?
A jak bog powstal? Po prostu byl? Co do pytania, do tego etapu wiedzy jeszcze nie doszlismy :))
Rosspierdoocha napisał
Wierzyć w słowo naukowców to to samo co wierzyć w słowo pisarzy ;s
O księdze słowa nie było. Nawet bez niej bym wierzyła, że nic samo z siebie nie dzieje się i ktoś/coś musiał wszystko dokładnie stworzyć.
CO do wiki, tam każdy byle głupotę może wpisać.
Mylisz sie, nauke mozna poprzec dowodami, co wazniejsze NAMACALNYMI i ktore mozna ZOBACZYC, w przeciwienstwie, to boga, ktorego nie mozemy dotknac ani zobaczyc. Jakbys nie wiedzial/a to biblia jest podstawa waszej wiary, a wiec gdyby jej nie bylo - prawdopodobnie nie bylo by calego chrzescijanstwa i jego odlamow.
Zakładki