Big bangnic dla mnie nie wyjaśnia - "było wielkie bum i tak powstał chocapic, przepraszam świat" - tylko skąd wziął się ten wybuch. Co nagle okazuje się, że 0=1 i powstaje świat?
To w co ja wierzę(tutaj wypisuję tylko część):
1. Chrzest powinien być przyjmowany przez osoby wierzące i w pełni świadome jego znaczenia. Nie jak jest w kk, że niemowlę jest zmuszane do wiary.
2. Świat, człowieka, wszystko stworzył Bóg. Szanse są tak jakby rzucając kostką o niezwykle dużej liczbie ścianek akurat miało wypaść 1, następnie rzucając podobnymi X-milionów razy wypadły odpowiednie liczby. Wybaczcie ale dla mnie twór taki jak oko czy mózg jest zbyt skomplikowany dla prostego losowania...
3. Człowiek gdy umiera, umiera razem z duszą i nic nie czuje oraz nic nie wie. I gdy Królestwo Boże nadejdzie zostanie wskrzeszony w ciągu pewnego okresu by poznał czym jest dobro i jaki był raj oraz mógł zmienić siebie w czasie gdy szatan zostanie "związany" i nie będzie mógł wpływać na losy ludzi.
4. Bóg dopuścił zło by człowiek poznał zarówno dobro jak i zło, po czym mógł wybrać czy woli wierzyć i żyć w królestwie niebieskim czy dawny świat i pieniądze, władza, wyzyskiwanie oraz inne części tego świata bardziej mu odpowiadają.
5. Każdy człowiek otrzyma drugą szansę, nieważne czy wieży czy nie. TO czy z niej skorzysta czy nie to już jego decyzja.
6. Nie wieżę w trójcę świętą. Jakim sposobem Jezus mógłby powiedzieć
Biblia, przekład Warszawski, Mat 27:46 napisał
Boże mój! czemuż mię opuścił?
gdyby był jednością z Bogiem?
Zakładki