Mati123321 napisał
Poprostu myślę racjonalnie.
Nie ma czegoś takiego jak dusza, świadomość to impulsy w mózgu, nic węcej.
Ja nie wierze w dusze ani inne takie rzeczy ale raz w życiu, około rok temu można powiedzieć, że miałem coś podobnego... może nawet dwa razy jak się głęboko zastanowię. Nikt tak naprawdę nie wie co jest po śmierci, ale każdy się kiedyś dowie ;]
Wiesz ile ludzi wierzy jeszcze w piekło, niebo i inne temu podobne bajeczki... Choć tam w wieku 70-80 lat wolałbym żyć z myślą, że pójdę do nieba czy jakieś inne teorie sobie wymyślać niż to, że pewnego dnia po prostu mnie nie będzie, nie zobaczę bliskich, nie wstanę rano, czegoś tam nie zrobię... po prostu zniknę. Człowiekowi starszemu się zdecydowanie lepiej żyje ze świadomością iż po śmierci jest niebo, raj, reinkarnacja czy inne rzeczy ;]
Ty byś wolał żyć ze świadomością tego iż w ciągu najbliższego miesiąca umrzesz i koniec? Że kompletnie NIGDY nie wstaniesz rano, NIGDY nie zobaczysz bliskich, NIGDY po prostu nic kompletnie nie zrobisz, po prostu cie nie ma i NIGDY więcej nie będzie przez setki miliardów lat, po prostu nigdy czy żyć, że świadomością, że istnieje jakiś tam świat czy życie astralne, niebo, raj, reinkarnacja?
Zakładki