Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 126 z 612 PierwszaPierwsza ... 2676116124125126127128136176226 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 1,876 do 1,890 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #1876
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    o ile w ciąże bez rozdziewiczenia dziewczyna zajść może o tyle rodząc, dziecko przerwie błonę. Aczkolwiek można zastanawiać się nad cesarką 8)
    Nie pytałem się Ciebie bo spodziewałem się odpowiedzi na tym poziomie.
    Cesarka pomijając, że w warunkach stajennych skończyłaby się tragicznie to jednak dwa tysiące lat temu w starożytnym Izraelu znana nie była ;)
    A pytałem w sensie cytatu z biblii w kontekście słów: ,,zawsze dziewica" bo jak sam tekst nas w przekonaniu utwierdza, Maryja jednak z Józefem później współżyła.
    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    reasumując, twierdzisz, że każdy kto ujrzał Matkę Boską a być może i samego Boga zarwał parę nocek??? Nawet te dzieci z Fatimy?
    Reasumując mogły wystąpić dziesiątki (jeśli nie setki) czynników, które te halucynacje mogły spowodować (wymieniłem tylko jeden z nich). Chociażby takie jak jedzenie przez dzieci nieznanego im owocu jakiejś rośliny powodującego halucynacje (przykładowo bieluń dziędzierzawa) czy też jakieś szczególne zaburzenia mikroklimatu, które w połączeniu z podatnościami organizmu dzieci na nie mogłyby powodować omamy i halucynacje. To drugie jest mało prawdopodobne jednak w połączeniu ze szczególnym mikroklimatem samej miejscowości w kontekście chociażby górskiego położenia - nie jest nie wykluczone. W zasadzie takich czynników i okoliczności można wymienić naprawdę sporo. I nie twierdze tego w odniesieniu do wszystkim objawień tylko w odniesieniu właśnie tego Fatimskiego, które wziąłem pod uwagę.
    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    btw. z czwartku na piątek spałem 2 godziny i wstałem o 3 nad ranem, jestem na nogach już parę dobrych godzin ale jeszcze Matka Boska na ścianie nie pojawiła, hejże hola coś siedzi na półce. Eh to był obrazek z komunii.
    Łap Yntelygencie i poczytaj jakie są objawy długotrwałych (bo o takich pisałem - przeczytać posta ciężko) niedoborów snu:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Sen#Niedob.C3.B3r_snu
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 02-08-2008, 01:55
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  2. #1877
    konto usunięte

    Domyślny

    o ile bielunia dziędzierzawy to można najeść się od sierpnia o tyle objawienia fatimskie zaczęły się 13 maja.

    pozostaje nam podważyć mikroklimat tamtego miejsca oraz układ planet względem siedzenia jednej z sióstr.

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Łap Yntelygencie i poczytaj jakie są objawy długotrwałych (bo o takich pisałem - przeczytać posta ciężko) niedoborów snu:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Sen#Niedob.C3.B3r_snu

    musisz wszystko brać na poważnie?
    Ostatnio zmieniony przez Yanni G : 02-08-2008, 01:57

  3. #1878
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    o ile bielunia dziędzierzawy to można najeść się od sierpnia o tyle objawienia fatimskie zaczęły się 13 maja.
    musisz wszystko brać na poważnie?
    A znasz rozumienie słowa ,,przykładowo"? Czytasz tylko tyle aby podważyć czyjeś zdanie zapominając ,,o reszcie", która neguje Twoje:
    Działanie: z liści i nasion wykonuje się preparaty, które ze względu na silne trujące działanie mogą być stosowane tylko pod kontrolą lekarza. Używane są do leczenia dychawicy oskrzelowej, ostrych nieżytów oskrzeli, chorób neurologicznych oraz jako środki spazmolityczne.
    Nie napisałem nigdzie, że owoce mogłyby spożywać bezpośrednio po ich dojrzewaniu bo jak zapewne wiesz używane są one także do leczenia i w zasadzie biorąc pod uwagę ten fakt mogłyby znajdować się nawet u babci w ziółkach. Zielarstwo było w tamtych czasach bardzo rozbudowaną formą leczenia, a już szczególnie w takich małomiasteczkowych, górskich miejscowościach jak Fatima. Zresztą to hipoteza tylko. Jedna z wielu.
    Wracając do słowa ,,przykładowo" jednak to pozwolę sobie je rozwinąć i poszerzyć nasz zielnik o rośliny takie jak: Pokrzyk wilcza jagoda, Szczwół plamisty, Lulek czarny, Zimowit jesienny czy Szalej jadowity. Nie chce mi się szukać ale zapewne znalazłbym o wiele więcej.
    Cytuj Yanni G napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    musisz wszystko brać na poważnie?
    Niestety w kontekście tego co napisał Alien otwierając ten temat ponownie, muszę ;)

    Pomijając jednak zielarstwo i inne czynniki, które mogłyby wpłynąć na halucynacje, omamy itd.
    pojawia się również twierdzenie, że objawienia Fatimskie są dziełem szatana i to wątek propagowany szczególnie przez samych chrześcijan także całkowicie nie pozbawiony sensu. Na uzasadnienie swoich twierdzeń podają oni następujące cytaty z biblii:

    1. "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" (1Tym.2:5). Jezus rzekł: "Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze Mnie" (J.14:6)
    Słowo boże (pismo św.) uczy, że jedynym pośrednikiem przez, którego możemy przyjść do ojca jest Jezus. Tymczasem... ,,15 lutego 1926 roku w Fatimie ukazało się "Dzieciątko Jezus". Zapowiedziało, że ludzie "muszą oddać należną cześć Niepokalanemu Sercu Marii, aby ludzkość mogła być zbawiona!"Czy te słowa mógł wypowiedzieć Chrystus? Zaprzeczyłby samemu sobie. Bóg posłał Syna, "aby świat był przez Niego zbawiony" (J.3:17). Twierdzenie, że ludzkość może być zbawiona przez oddanie czci "Sercu Marii", kwestionuje Ewangelię, według której ludzkość może być zbawiona tylko dzięki krwi Jezusa Chrystusa! (Hbr.9:12-14).
    "I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni." (Dz. 4:12).

    2.Podczas jednego z objawień w Fatimie 'Maria' powiedziała: "Kiedy moje Niepokalane Serce zwycięży, Rosja zostanie nawrócona, i nastanie pokój!" Z podobną ofertą pokoju - za sprawą zwycięstwa Niepokalanego Serca - 'Maria' ukazuje się w wielu miejscach świata.
    Powyższe słowa znów zaprzeczają Biblii, zgodnie z którą prawdziwy pokój nastaje wyłącznie "przez Pana naszego Jezusa Chrystusa" (Rz.5:1). Co fatimska 'Maria' oferuje jako receptę na pokój w miejsce osobistej przyjaźni z Chrystusem?
    "Zmów różaniec każdego dnia za pokój na świecie... Módl się, módl się wiele i złóż ofiarę za grzeszników, gdyż wiele dusz idzie do piekła, nie ma bowiem nikogo, kto by złożył ofiarę za nich i modlił się za nimi... Ukazałam wam piekło, gdzie znajdują się dusze biednych grzeszników. Aby ich zbawić, Bóg chce ustanowić na całym świecie kult i modły do mojego niepokalanego serca. Jeśli ludzie uczynią to, co ja mówię, wiele dusz będzie zbawionych i nastanie pokój... Zmów różaniec do Matki Różańcowej każdego dnia, aby zaprowadzić pokój na świecie... ponieważ tylko ona może wam pomóc." Kolejna sprzeczność? Hmmm....

    3.Zastanawia fakt, że 'Maria', zamiast wywyższyć Chrystusa, który przyszedł na ziemię, aby umrzeć za ludzkość, rzadko o Nim wspomina. A jeśli już, to nie mówi o Jego wielkim miłosierdziu, ofierze i miłości, lecz straszy Jego gniewem. Zaleca natomiast skierowany do siebie różaniec i "swoje niepokalane serce". Zamiast wywyższyć Słowo Boże, nakazuje "kult i modły do jej niepokalanego serca". Mówi, że ludzie zostaną zbawieni i nastanie pokój, gdy "uczynią to, co ja mówię", dodając, że "tylko ona" może na pomóc!
    Z kim kojarzą się powyższe słowa? Z pokorną Marią, czy raczej z arogancką istotą, która pragnąc wynieść się ponad Chrystusa rzekła: "Ja wstąpię na niebiosa, ja swój tron wyniosę, ja zasiądę na górze narad, ja wstąpię na szczyty, ja zrównam się z Najwyższym?"

    4.Fatimska 'Maria' powiedziała też "uczyń ofiarę za grzeszników... nie ma bowiem nikogo, kto by złożył ofiarę za nich". W świetle nauk Pisma Świętego powyższe słowa są kolejną herezją. Bóg zapewnia nas, że krew Chrystusa "oczyszcza nas od wszelkiego grzechu" (1J.1:7). Jezus złożył "raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy... już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy" (Hbr.10:12-14.18).
    Ofiara Jezusa wystarcza, aby zmazać wszelkie grzechy i zbawić każdego, kto wyznaje je Bogu i pokutuje za nie. Sugestia fatimskiej 'Marii', że "nie ma nikogo, kto by złożył ofiarę" jest kłamstwem. Twierdzenie, że to dzięki wstawiennictwu Marii "wiele dusz będzie zbawionych i nastanie pokój" pomniejsza ofiarę Jezusa Chrystusa. Zjawa kłamie też mówiąc, że nie ma nikogo, kto by "modlił się za nimi", skoro Biblia zapewnia nas, że Jezus oręduje za grzesznikami, odkąd wstąpił do nieba, "bo żyje zawsze, aby się wstawiać za nimi" (Hbr.7:25).

    5.Zwróćmy uwagę, że prawdziwa Maria, aby wysłuchać modlitwy wznoszone do niej w różnych miejscach świata i przez wiele osób jednocześnie, musiałaby być wszechobecna, wszechwiedząca i wszechmogąca, a Pismo Święte uczy, że te atrybuty ma wyłącznie Bóg! To nie Maria ukazuje się w wielu miejscach świata, lecz demony, które przybierają postać JEJ i zmarłych, aby zwodzić żywych. Co ciekawe, w 1917 roku lokalny proboszcz kościoła katolickiego w Fatimie był początkowo zdania, że dzieci w swej szczerości i naiwności dały się zwieść demonom. Wiele wskazuje, że miał rację.

    6.Poselstwa z Fatimy zalecają kult człowieka, choć Słowo Boże przestrzega przed oddawaniem czci komukolwiek poza Stwórcą (Wj.20:3-4). Słowa rzekomej Marii poddają w wątpliwość (kilkakrotnie w jednej tylko wypowiedzi!) poselstwo Ewangelii, zaś apostoł Paweł ostrzegł nas wyraźnie: "Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!" (Gal.1:8).

    Objawienia i cuda w Fatimie, Lourdes, Medjugorje mogą pochodzić tylko z dwóch źródeł. Czy stoi za nimi Bóg czy diabeł? Pewność dać może tylko uważne porównanie ich treści z Biblią. Tony Coffey napisał słusznie: "Prawda musi być mierzona nie tylko samym pojawieniem się zjawy, lecz poselstwem, które przynosi... Cuda same w sobie nie świadczą o niczym."
    Modlitwy kierowane do Marii czy świętych stoją w sprzeczności ze Słowem Bożym. Prawdziwa Maria była wzorem posłuszeństwa Bogu, dlatego taka idea nie może być jej inicjatywą. Zgodnie z Pismem Świętym zmarli, włącznie z Marią, oczekują na zmartwychwstanie, dlatego poszukiwanie ich pośrednictwa jest daremne, a nawet niewskazane, gdyż stanowi zaproszenie dla demonów, które z łatwością potrafią przybrać postać wzywanego zmarłego, aby nas zwieść.

    Drugą częśc posta zaczerpnąłem z: http://za-jezusa-glosem.bloog.pl
    Zapraszam do merytorycznej dyskusji w kontekście tego wątku.
    I wreszcie sama treść objawień fatimskich (bo bez tego trudno o sensownej rozmowie) dla leniwych ;):
    Był maj 1917 r. Trwała jeszcze I wojna światowa. W Cova da Iria -"Dolinie Pokoju" - zaczęła ukazywać się Matka Najświętsza. W ciągu sześciu objawień zapowiedziała koniec wojny, ostrzegła przed widmem komunizmu, kolejną wojną oraz prześladowaniami Kościoła. Mówiła, że bardzo wielu ludzi idzie na wieczne potępienie, że trzeba się dużo modlić i wynagradzać Bogu za grzechy.

    Świadkiem objawień była trójka fatimskich dzieci: Łucja (10 lat), Franciszek (9 lat) i Hiacynta (7 lat). Na spotkanie z Maryją przygotowywał je wcześniej Anioł Pokoju. Matka Boża przekazała dzieciom orędzie, które jak powiedział Jan Paweł II "zdają się przybliżać do swego wypełnienia".

    Pierwsze objawienie

    W dniu 13 maja 1917 r. dzieci zobaczyły Piękną Panią stojącą na małym dąbku. Postać była cała w bieli i błyszczała światłem jaśniejszym niż promienie gorącego słońca. Dzieci usłyszały słowa:

    - Nie bójcie się. Nic złego wam nie zrobię.
    - Skąd Pani jest?
    - zapytała Łucja.
    - Jestem z nieba.
    - Czego Pani od nas żąda?
    - Przyszłam prosić, abyście tu przychodzili przez sześć kolejnych miesięcy, dnia trzynastego, o tej samej godzinie. Potem powiem, kim jestem i czego chcę. Następnie wrócę jeszcze siódmy raz.
    - Czy ja także pójdę do nieba?
    - Tak.
    - A Hiacynta?
    - Też.
    - A Franciszek?
    - Także, ale musi odmówić jeszcze wiele różańców.

    Łucja przypomniała sobie dwie dziewczynki, które niedawno umarły, a które za życia często bywały u niej w domu. Spytała:

    - Czy Maria das Neves jest już w niebie?
    - Tak, jest.
    - A Amelia?
    - Zostanie w czyśćcu aż do końca świata.

    Następnie Fatimska Pani zapytała:

    - Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On wam ześle, jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany, i jako prośbę o nawrócenie grzeszników?
    - Tak, chcemy - odpowiedziały dzieci.
    - Będziecie więc musiały wiele cierpieć, ale łaska Boża będzie waszą siłą.

    Wymawiając te słowa Matka Najświętsza rozłożyła ręce i przekazała wizjonerom światło, które spłynęło z Jej dłoni. Dotarło ono do wnętrza dzieci i - jak mówiła Łucja - w tym świetle zobaczyły się one wyraźniej niż w najdoskonalszym zwierciadle. Siła tego światła sprawiła, że dzieci padły na kolana i zaczęły wielbić Boga słowami: "Trójco Przenajświętsza, uwielbiam Cię. Mój Boże, kocham Cię w Najświętszym Sakramencie".

    Maryja powiedziała jeszcze: "Odmawiajcie codziennie różaniec, aby uprosić pokój dla świata i zakończenie wojny".

    Po tych słowach zaczęła unosić się w kierunku wschodu, by za moment zniknąć w dali.

    Drugie objawienie

    Wieść o objawieniach rozniosła się po okolicy i 13 czerwca w dolinie zgromadziło około pięćdziesiąt osób. Matka Najświętsza pojawiła się zgodnie z daną obietnicą. Łucja zapytała:

    - Czego Pani życzy sobie ode mnie?
    - Chcę, żebyście przyszli tutaj dnia 13 przyszłego miesiąca, żebyście codziennie odmawiali różaniec i nauczyli się czytać. Następnie wam powiem, czego chcę.

    Łucja poprosiła o uzdrowienie kilku osób. Usłyszała odpowiedź:

    - Jeżeli się nawrócą, wyzdrowieją w ciągu roku.

    - Chciałabym prosić, żeby nas Pani zabrała do nieba.
    - Tak. Hiacyntę i Franciszka zabiorę niedługo. Ty jednak tu zostaniesz przez jakiś czas. Pan Jezus chce posłużyć się tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Pragnie ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca.
    - Sama tu zostanę? - zaniepokoiła się Łucja.
    - Nie, moja córko. Cierpisz bardzo? Nie trać odwagi. Nigdy cię nie opuszczę. Moje Niepokalane Serce będzie twoją ucieczką i drogą, która cię zaprowadzi do Boga.

    Potem Maryja otworzyła dłonie, z których spłynęło światło. W nim dzieci ujrzały siebie tak, jak gdyby były pogrążone w Bogu. Hiacynta i Franciszek wydawali się stać w części światła, które wznosiło się do nieba, natomiast Łucję otaczały promienie spływające w dół. Przed prawą dłonią Maryi dzieci zobaczyły serce, w które były wbite ciernie. Było to Niepokalane Serce Maryi, znieważane przez grzechy ludzkości i żądające zadośćuczynienia.

    Trzecie objawienie

    13 lipca, tuż przed rozpoczęciem objawienia, słońce pociemniało i dało się odczuć miły, łagodny powiew. Niektórzy z licznych obecnych zauważyli niewielki szary obłoczek zawieszony nad dębem, na którym pojawiała się Piękna Pani. Inni słyszeli dźwięk, jakby delikatne brzęczenie. Owe zjawiska pomogły uwierzyć zgromadzonym, że dzieci naprawdę przeżywały nadprzyrodzone doświadczenie.

    Niebo przecięła błyskawica i pojawiła się Matka Najświętsza. Łucja zapytała:

    - Czego Pani żąda ode mnie?
    - Chcę, żebyście przyszli tutaj trzynastego dnia przyszłego miesiąca, żebyście nadal codziennie odmawiali różaniec na cześć Matki Boskiej Różańcowej dla uproszenia pokoju na świecie i w intencji zakończenia wojny, bo tylko Ona może te łaski dla ludzi uzyskać.
    - Chciałabym, prosić, aby Pani nam powiedziała, kim jest i uczyniła cud, żeby wszyscy uwierzyli, że naprawdę Pani się nam ukazuje.
    - Przychodźcie tutaj w dalszym ciągu co miesiąc. W październiku powiem, kim jestem i czego chcę. Uczynię też cud, aby wszyscy uwierzyli.

    Następnie Łucja przekazała Matce Bożej kilka próśb. Maryja powiedziała, że aby te łaski otrzymać, trzeba odmawiać różaniec. Dodała:

    - Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary: "O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie, za nawrócenie grzeszników i za zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi".

    Przy tych słowach Piękna Pani rozłożyła ręce jak w dwóch poprzednich objawieniach. Promień światła zdawał się przenikać ziemię i dzieci zobaczyły piekło. Później Łucja dokładnie opisała to, co dzieci wówczas widziały� W tym samym objawieniu, najbogatszym w treści i konsekwencje, Matka Boża mówiła o swoim Niepokalanym Sercu oraz dawała pewne obietnice i ostrzeżenia.

    Wizja piekła i Niepokalanego Serca Maryi stanowią dwie pierwsze części tajemnicy fatimskiej. Obie te części przez wiele lat nie były ujawnione, zaś trzecia cześć nie została ogłoszona do dziś.

    Po zapoznaniu dzieci z tajemnicą Matka Boża powiedziała:

    - Kiedy odmawiacie różaniec, po każdym dziesiątku mówcie: "O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia".

    Łucja zapytała:

    - Czy życzy sobie Pani ode mnie czegoś więcej?
    - Nie, dzisiaj nie�

    Piękna Pani zaczęła unosić się w górę w stronę wschodu i zniknęła w nieskończonej odległości firmamentu.

    Czwarte objawienie

    13 sierpnia do Fatimy przyjechał burmistrz pobliskiego miasteczka, przedstawiciel władz niechętnych Kościołowi. Oznajmił on, że chciałby się udać na miejsce objawień i że zawiezie tam dzieci samochodem. Jednak zamiast pojechać do Cova da Iria, zawiózł dzieci do miasta.

    Zgromadzeni w Cova da Iria pielgrzymi (było ich około 6 tys.) próżno oczekiwali wizjonerów. Wiadomość o ich uwięzieniu wywołała wzburzenie i uczucia gniewu. Tłum umilkł, bo rozległ się grzmot i niebo rozświetliła błyskawica. Wielu ludzi zobaczyło mały obłoczek nad dąbkiem, który jednak szybko zniknął.

    Tymczasem burmistrz chwytał się przeróżnych sposobów, aby zmusić dzieci do wyjawienia objawionej im tajemnicy, jednak ani groźby, ani kuszące obietnice nie przyniosły skutku. Straszono dzieci smażeniem w oleju i zamknięto je w więzieniu z pospolitymi przestępcami. Po dwóch dniach wypuszczono je na wolność.

    Sierpniowe objawienie nastąpiło 15 sierpnia. Miało ono miejsce w Valinhos, gdzie Łucja poszła paść owce. Dziewczynka zapytała:

    - Czego Pani życzy sobie ode mnie?
    - Chcę, abyście nadal przychodzili do Cova da Iria trzynastego dnia miesiąca i odmawiali codziennie różaniec. W ostatnim miesiącu uczynię cud, aby wszyscy uwierzyli.
    - Co mamy robić z pieniędzmi, które ludzie zostawiają w Cova da Iria?
    - Zróbcie dwa przenośne ołtarzyki. Jeden będziesz nosiła ty z Hiacyntą i dwie inne dziewczynki ubrane na biało, drugi niech nosi Franciszek i trzech chłopczyków. Pieniądze, które ludzie ofiarują na te ołtarzyki, są przeznaczone na święto Matki Bożej Różańcowej, zaś reszta na budowę kaplicy, jaka ma tutaj powstać.
    - Chciałam prosić o uleczenie kilku chorych.
    - Tak, niektórych uleczę w ciągu roku. Módlcie, módlcie się wiele i czyńcie ofiary za grzeszników, bo wiele dusz idzie na wieczne potępienie, gdyż nie mają nikogo kto by się za nie ofiarowywał i modlił.

    Piąte objawienie

    We wrześniu na miejsce objawień przybyły dziesiątki tysięcy pielgrzymów. Wśród nich był późniejszy kanonik Galamba de Oliveira, który tak opisuje ów dzień:

    "Ziemia pokryta była krzewami, rosło na niej kilka niewielkich drzewek i - miejscowym zwyczajem - dzieliły ja kamienne murki, które wytyczały własnościowe granice lub powstawały w sposób naturalny przy oczyszczaniu gruntu. Aby lepiej wszystko widzieć, weszliśmy na jeden z nich� Małych pastuszków nie było prawie widać. Na początku niczego właściwie nie zauważyłem i dopiero po zakończeniu objawienia spojrzałem w niebo� Zobaczyłem jakby świetlisty globus unoszący się nad ziemią. Przesunął się on jeszcze trochę ku zachodowi, po czym znów oderwał się od horyzontu i skierował ku słońcu. Byliśmy ogromnie poruszeni. Albo przedtem, albo potem, ale na pewno tego samego dnia, widzieliśmy - co prawda też nie wszyscy - jakby spadające płatki róży lub śnieg. Nie mogliśmy ich dotknąć, bo zanim spadły na ziemię, znikały."

    We wrześniowym objawieniu Maryja powiedziała do dzieci: "Odmawiajcie w dalszym ciągu różaniec, żeby uprosić koniec wojny. W październiku przybędzie również Pan Jezus, Matka Boża Bolesna i z góry Karmel oraz św. Józef z Dzieciątkiem. Przybędą, żeby pobłogosławić świat. Bóg jest zadowolony z waszych ofiar, ale nie chce, żebyście w łóżku miały na sobie sznur pokutny. Noście go tylko w ciągu dnia."

    Szóste objawienie

    13 października w Cova da Iria zgromadziło się blisko 100 tys. ludzi. Padał ulewny deszcz. Kiedy dzieci przybyły na miejsce, Łucja poprosiła ludzi o zamknięcie parasoli i o odmówienie różańca. Niedługo potem Maryja ukazała się na dębowym drzewku.

    - Czego Pani żąda ode mnie? - jak zwykle rozpoczęła Łucja rozmowę.
    - Chcę, aby zbudowano tu kaplicę na moją cześć. Jestem Matką Bożą Różańcową. Trzeba w dalszym ciągu codziennie odmawiać różaniec. Wojna się skończy i wkrótce żołnierze powrócą do domu.
    - Miałam Panią prosić o wiele rzeczy. O uzdrowienie kilku chorych, o nawrócenie grzeszników�
    - Jednych uzdrowię, innych nie. Muszą się poprawić. Niech proszą Boga o przebaczenie swoich grzechów.

    Ze smutnym wyrazem twarzy Matka Najświętsza dodała:

    - Niech ludzie już dłużej nie obrażają Boga grzechami, już i tak został bardzo obrażony.

    Rozchyliła ręce promieniejące w blasku słonecznym. Zaczęła unosić się w niebo, a Jej własny blask odbijał się wyraźnie od słońca. Wspominając to wydarzenie Łucja napisała później:

    "Oto powód, dlaczego zawołałam, aby ludzie spojrzeli na słońce� Kiedy Nasza Pani zniknęła w nieskończonej odległości firmamentu, zobaczyliśmy po stronie słońca św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus i Matkę Bożą w bieli oraz w niebieskim płaszczu. Zdawało się, że św. Józef z Dzieciątkiem błogosławi świat ruchami ręki na kształt krzyża. Krótko potem ta wizja zniknęła i zobaczyliśmy Pana Jezusa z Matką Najświętszą. Miałam wrażenie, że jeszcze widziałam Matkę Boską Karmelitańską."

    W tym samym czasie ludzie oglądali to, co później nazwano "cudem słońca". Chmury rozstąpiły się, a na niebie ukazało się wspaniałe słońce. Wyglądało jak srebrny dysk. Można było na nie bez trudu patrzeć, bo zupełnie nie raziło swym blaskiem. Przypominało śnieżną kulę obracającą się wokół własnej osi. Czasami otaczały je krwistoczerwone promienie, to znowu miało ono żółtą lub purpurową aureolę. Wydawało się, ze wiruje z ogromną szybkością.

    Nagle słońce oderwało się od nieba i zygzakami zaczęło spadać na ziemię. Ludzie sądzili, że zbliża się koniec świata. Padli na kolana i błagali Boga o wybaczenie grzechów. Ci, który przybyli, aby ośmieszyć objawienia, uwierzyli. Matka Boża uczyniła zapowiedziany cud, "aby inni też mogli uwierzyć".

    Dalsze dzieje orędzia

    Matka Boża zapowiedziała, że wkrótce zabierze Franciszka i Hiacyntę do nieba. Tak się też stało. Franciszek zmarł 4 kwietnia 1919 r., Hiacynta 10 lutego 1920 r.

    Siostra Łucja - wizjonerka z Fatimy - zmarła 13 lutego 2005r.
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 02-08-2008, 02:45

  4. Reklama
  5. #1879
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny Biblijny potop...

    W tym poście chciałbym przybliżyć czytelnikom tekst potopu opisany w piśmie św. i porównać do faktów powszechnie nam dziś znanych i wiadomych.

    Ty zaś zbuduj sobie arkę z drzewa żywicznego, uczyń w arce przegrody i powlecz ją smołą wewnątrz i zewnątrz. A oto, jak masz ją wykonać: długość arki - trzysta łokci, pięćdziesiąt łokci - jej szerokość i wysokość jej - trzydzieści łokci. Nakrycie arki, przepuszczające światło, sporządzisz na łokieć wysokie i zrobisz wejście do arki w jej bocznej ścianie; uczyń przegrody: dolną, drugą i trzecią. Księga Rodzaju 6.14-16

    Analizując te wersy należy zacząć od tego, że wg pisma św. potop miał miejsce ok. roku 2044 p.n.e. W owym czasie analizując dziś nam znane i potwierdzone znaleziska archeologiczne nie sposób trafić na takie, które by potwierdzało, że w owych czasach budowano tak wielkie statki. Obliczenie rzeczywistych wymiarów arki Noego opisanej w piśmie św. mimo pozornego problemu takowym nie jest. Przykładowo wg ,,łokci" typu egipskiego miałaby ona mieć wymiary: 150m długości, 25m szerokości i 15m wysokości. Owszem, o łokciach egipskich niekoniecznie może być mowa (choć te logicznie rzecz biorąc można przyjąć za najbardziej prawdopodobne), jednakże przy użyciu innych ,,łokci" rozbieżności nie wyniosą więcej niż +/- 10% od podanych przeze mnie wymiarów. Wracając jednak do wątku czy możliwe było w owych czasach zbudowanie tak wielkiego statku i badań archeologicznych w kontekście tego. Te pokazują, że byłby to sam w sobie ewenement bo w latach 3000-2500 p.n.e był budowane wyłącznie małe pirogi, ok. 2000 p.n.e pojawiają się pierwsze statki egipskie zdolne pomieścić 20 osób i kilka sztuk bydła a od V wieku p.n.e rzymskie galery o długości 50m i szerokości 15m. Tak wielki statek, dodatkowo w czasach, w których rzekomo miał być zbudowany - najzwyczajniej zbudowany być nie mógł. Nawet nie zagłębiając się w ten fakt nasuwa się kolejne pytanie... Jakimże cudem zmieścić na nim mogłoby się 1-1,5 mln gatunków zwierząt i zapasy żywności na co najmniej 90 dni? Według św. Augustyna i św. Grzegorza, Noe poświecił 100 lat na jej zbudowanie. I tu pojawia się kolejna fantazja bo wg ST przed zbudowaniem arki Noe posiadał dorosłego syna a po potopie ten syn miał już około 98 lat idąc dalej za ST.

    Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły. Księga Rodzaju 6.19,20

    ale parę wersetów później pojawia się inny nakaz:

    Z wszelkich zwierząt czystych weź z sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; również i z ptactwa - po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi. Księga Rodzaju 7.2,3

    Raz po dwa osobniki z każdego gatunku, następnym razem już po siedem ? Jak Noe mógł odróżnić zwierzęta czyste od nieczystych skoro ta tajemnica została objawiona przez boga Mojżeszowi dopiero w Księdze Kapłańskiej w rozdziale 11?
    Potop moim zdaniem opisany w piśmie św. to kolejny mit, którego opisu daleko nam szukać nie trzeba w świetle odkrycia w 1853r. w Niniwie, kamiennych tabliczek (których powstanie datuje się na rok ok. 3000 p.n.e) opisujących epos o Gilgameszu i potopu, którego opis pozwala wysnuć niebezpodstawne przypuszczenie, że protoplasty biblijnego potopu należy szukać w kulturze sumeryjskiej ;)
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 02-08-2008, 05:23
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  6. #1880
    Avatar Bohuarg
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    W-wa
    Posty
    66
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Ciekaw jestem jak podważycie czyny charyzmatyków, czy np. dary Ducha Świętego jakimi są chociażby języki??
    Św. o. Pio kiedy spowiadał jeszcze księdza Karola Wojtyłę przepowiedział mu, że zostanie papieżem. Udokumentowane są jego stygmaty i dar bilokacji. Powracając do stygmat - nosił je tuż przed śmiercią jednakże po śmierci znikły. Jak podważycie święte życie o. Pio ?

    Poniektórzy przedstawiali śmieszną tezę, że księża nie wierzą w Boga i tylko robią to na pokaz, żeby trzepać kasę... Czy waszym zdaniem przeciętny mężczyzna byłby zdolny przetrwać całe życie w celibacie, ciągle się modląc bez wiary?? Wątpię...

    Tak swoją drogą nie bierzcie całej Biblii na serio np. przypowieść o wieży Babel jest symbolem chciwości ludzi...

    Nie musicie mi wierzyć, ale byłem świadkiem daru języków, działania szatana jakim były opętania.

    Zapewne istnieje w Waszych parafiach Ruch Światło-Życie - Możliwe, że doświadczyli języków. Każdy kto doświadczył powie wam, że jest to uczucie jakbyś wylewał z siebie jakiś płyn mówiąc przy okazji...
    Ostatnio zmieniony przez Bohuarg : 02-08-2008, 16:50

  7. #1881
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ciekaw jestem jak podważycie czyny charyzmatyków, czy np. dary Ducha Świętego jakimi są chociażby języki?
    Jak logicznie można traktować ten dar skoro nawet pismo św. (słowo boże, a bóg przecież ponoć jest nieomylny)podaje różne przeczące sobie nawzajem wersje tego kto i kiedy budował wieżę Babel i zanim dojdziemy do analizy tego mitu musimy się najpierw zastanowić czy wieża ta była budowana przez Nemroda (króla Babelu?), czy za czasów Sema (dwa pokolenia wcześniej) czy też może za czasów Abrahama dziesięć pokoleń później? I kilka sprzeczności w tym kontekście, które pojawiają się podczas analizy pisma św. odnośnie tego wątku:

    Oto synowie Sema według szczepów, języków, krajów i narodów.

    Księga Rodzaju 10.31

    i

    Mieszkańcy całej ziemi mieli jedną mowę, czyli jednakowe słowa. 2 A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. Księga Rodzaju 11.1

    To jak w końcu było z tymi językami? Raz mówili już wcześniej różnymi językami, później zaczęli mówić jednym i tym samym by później znowu im się one pomieszały?

    Kolejna rzucająca się w oczy nieprawidłowość... Analiza wersu 11.4 Księgi Rodzaju:

    rzekli: Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sławne imię , abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi

    W wypadku tego wersu nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest on dopiskiem z czasów późniejszych (epoka hellenistyczna) ponieważ twierdzenie "uczyńmy sobie sławne imię" oznacza dajmy miastu nasze imię. na przykład : Aleksander - Aleksandria, Adrian- Adriatyk....itd.
    Tego typu nadawanie nazw pojawiło się właśnie w epoce hellenistycznej i nie było znane wcześniej. Co natomiast przedstawić nam może archeologia w świetle analizy znanych i zbadanych nam dzisiaj wykopalisk? Niewątpliwie fakt, że już 3000 lat p.n.e miasta sumeryjskie budowały monumentalne wieże zwane "ziggourats" przeznaczone dla ich religijnego kultu. Hérodot, który zwiedzał Babilon 150 lat po Nabuchodonozorze opisał szczegółowo miasto, w którym istniała olbrzymia siedmiopiętrowa wieża o wysokości 200m. W świetle tego co wyżej przedstawiłem łatwo wysunąć twierdzenie, że cała ta mitologiczna wieża Babel - została ,,zapożyczona" przez hebrajczyków z opisów sumeryjskich. Wracając do daru Ducha Św. to śmiesz twierdzić, że stworzył on wszystkie języki w ciągu jednego dnia (jak wynika z analizy Księgi Rodzaju 11.9)?. Co zatem z językami powstałymi później? Włoski, polski czy chociażby hiszpański... ;)

    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Św. o. Pio kiedy spowiadał jeszcze księdza Karola Wojtyłę przepowiedział mu, że zostanie papieżem. Udokumentowane są jego stygmaty i dar bilokacji. Powracając do stygmat - nosił je tuż przed śmiercią jednakże po śmierci znikły. Jak podważycie święte życie o. Pio ?
    Cofnij się do kilkudziesięciu postów wstecz i podważ moje uzasadnienie traktujące jego całą świętość w kategorii zgoła innej od tej kościelnej.
    Mniemam, że podejmiesz rękawice ;)

    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Poniektórzy przedstawiali śmieszną tezę, że księża nie wierzą w Boga i tylko robią to na pokaz, żeby trzepać kasę... Czy waszym zdaniem przeciętny mężczyzna byłby zdolny przetrwać całe życie w celibacie, ciągle się modląc bez wiary?? Wątpię...
    Ależ ksiądz owym przeciętnym mężczyzną przecież nie jest - to sługa boży i jego apostoł na ziemi ;) I czy tak trwa w tym celibacie to usilnie śmiem wątpić - przeglądając zagraniczne serwisy (bo w Polsce to też już standard) - przykładowo amerykańskie, można sobie wyobrazić skale chociażby pedofilii w Krk w Usa, która wstrząsnęła jego podstawami w tym kraju. Dziwne, że u chociażby protestantów skala tego zjawiska jest marginalna, niemalże niezauważalna - a przecież jest ich od sługów ,,boga rzymskiego" w tym kraju jednak znacznie więcej.

    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak swoją drogą nie bierzcie całej Biblii na serio np. przypowieść o wieży Babel jest symbolem chciwości ludzi...
    Ja oczywiście wiem, że biblię należy traktować z przymrużeniem oka i nie brać jej dosłownie. Ale nie z powodu takiego, że dziś naucza tak kościół - bo robi tak tylko dlatego, że dysponujemy dziś o wiele większą wiedzą niż chociażby 100 czy 200 lat temu nt jak pismo św. powstało, czy na temat wydarzeń w nim zawartych i opisanych itp. Kościół nie ma wyboru i systematycznie zmienia swoje stanowisko wraz z rozwojem wiedzy na ten temat. Ciekawe jednak czy wiesz, że w średniowieczu każde słowo napisane w biblii (jako słowo boże) było brane dosłownie a jakakolwiek inna interpretacja była ogromną herezją i najczęściej kończyła się na stosie.

    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie musicie mi wierzyć, ale byłem świadkiem daru języków, działania szatana jakim były opętania.
    Jakiś dowód? Bo ja też byłem świadkiem wielu ciekawych zdarzeń ale przynajmniej o tych bardziej kontrowersyjnych nie wypowiadam się - nie mogąc takowego przedstawić.
    Cytuj Bohuarg napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zapewne istnieje w Waszych parafiach Ruch Światło-Życie...
    U mnie istnieje coś takiego jak parafia katolicka. Ale bynajmniej nic wspólnego z nią mieć nie zamierzam i za swoją nie uważam ;)
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 02-08-2008, 22:00
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  8. Reklama
  9. #1882
    Avatar Aveniu
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Łódź
    Posty
    21
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Wierzę w Boga, jestem chrześcijaninem.. ale coś mnie nie przekonuje ta religia.. nie wiem czemu.. nie widzę efektów mojej "wiary".. no ale cóż..

  10. #1883
    Avatar NeX_Zabuza92
    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    On the desert, alone ...
    Wiek
    32
    Posty
    109
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ale skoro są tylko na papierze i przeszkadza im, że kasa idzie na Kościół to powinni dokonać apostazji, żeby nie wyjść na hipokrytów. Zrobiłeś to już, cwaniaku?
    Jeszcze nie mogę, nie mam 18 lat.
    A poza tym, dlaczego dotowanie autostrad ma być lepsze od dotowania Kościoła? Przecież nie wszyscy Polacy mają samochody. Tak samo jak nie wszyscy Polacy lubią piłkę nożną, korzystają z publicznej służby zdrowia
    Nie wiem jak ty, ale ja wole mieć opiekę zdrowotną lub drogę bez wybojów, zamiast tysięcznego kościoła.
    A płace powinny być regulowane przez rynek, a nie państwo (tak, jestem kapitalistą).
    Nie mam nic przeciwko ...
    Aha: i niech mi ktoś jeszcze wytłumaczy w jaki sposób papież mógł produkować broń dla Rzeszy. :D
    Nie no, kapitalista tego nie wie. Normalnie, płacą, dają ochronę, jesteś przenajświętszą żyjącą osobą na świecie? To czemu nie ...


  11. #1884

    Data rejestracji
    2007
    Położenie
    Przemyśl
    Wiek
    31
    Posty
    20
    Siła reputacji
    0

    Domyślny

    Mam tu kilka pytań dotyczących religii katolickiej.Proszę o szybką odpowiedz.
    1-Po co tyle Matek Boskich ? (Jak wiem to ich jest trochę)
    2-Wiadomo,że po śmierci Jezusa na "krzyżu" została nam dana obietnica zmarwychwstania to dlaczego dusza może lecieć do nieba lub czyścia ? (wg. mnie zmartwychwstanie jest realne ale niebo,piekło i dusza w ciele ludzkim nie istnieje.Dusz to zapewne życie,które zostało nam dane)
    3-Czy do Jezusa którys z jego uczniów mówił "Ojcze","Wasza eminencjo/ekcelencjo" ?
    4-Czy kościół powinien wtrącać się do spraw państwowych ? (Powiem,ż e NiE!!!)
    5-Po co są "Drogi Krzyżowe" i dlaczego trzeba iść taki szmat drogi ?(Juz lepiej jest pojechać samochodem)
    6-Religie i nauke nie da się pogodzić.Zawsze będą inne poglądy na różne sprawy.
    7-Po co są tzw. "Budki zbawienia"(4fun ;p taka nazwa)?Człowiek od zjedzenia przez Adama i Ewę owocu z "zakazanego drzewa" rodził się niedoskonały.Więc człowiek nie może być rozgrzeszony przez 'grzesznika'.

  12. Reklama
  13. #1885
    boltmaster

    Domyślny

    nie wiem jaki bog istnieje, ale jakis istnieje :) dowod?
    prawo zachowania masy i energi
    nic nie bierze sie z niczego, 0+0 nigdy nie bedzie rownac się 1.
    a więc skad wzial sie swiat? moze madrzy teolodzy z tego forum wyjasnia mi skad jest to wszystko, co widzimy, slyszymy, jemy itd?


    up.
    1. zeby np. kazde miasto moglo sobie zbudowac sanktuarium :) jest jedna matka boska, jej wielokrotnosc przejawia sie w tym, ze niby objawiala sie w tych miejscach lub ludnosc miejscowa cos jej zawdziecza
    2. zeby dusza nie zginela, to musi gdzies przebywac :P a wiec jezeli jestes dobry to sie respniesz w dniu zmartwychwstania :DD
    3. apostolowie mowili "mistrzu", "panie" :) jezeli ci to przeszkadza to zapytaj sie jakiegos szlachcica czemu do niego mowia sir czy lord?
    4. ok, przyjmijmy, ze nie. powiedz to zycinskiemu i dziwiszowi, nie wyzywajcie tylko rydzyka, bo popiera pis, ok?
    5. bo jakos musisz przejawiac swoja wiare, np. poswiecajac wlasny czas na takie nabozenstwa. takie sa zasady w tym kosciele
    6. da sie pogodzic obydwie rzeczy. nikt nie powinien brac slow bibli doslownie. a szkoda, bo jest pare fajnych kawalkow w ksiedze powtorzonego prawa :)
    7. hm a czemu ksiadz musi cie chcrzic, nie moze zrobic tego stara? (wiem, ze w sytuacjac hkrytycznyc hrobia to np. pielegniarki w szpitalu)

    nie chodze do kosciola, bo wg mnie bog jest za dobry, przebacza wszystkie winy. troche mi to nie pasuje, ale wiem, ze jakis bog, nie wazne jak chcesz go nazwac, istnieje. I CH*J UDOWODNIJ ZE NIE ISTNIEJE XD
    Ostatnio zmieniony przez boltmaster : 06-08-2008, 07:49

  14. #1886
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj boltmaster napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    6. da sie pogodzic obydwie rzeczy. nikt nie powinien brac slow bibli doslownie. a szkoda, bo jest pare fajnych kawalkow w ksiedze powtorzonego prawa :)
    A to ciekawe bo jeszcze kilka wieków temu za nie branie biblii dosłownie inkwizycja paliła ,,heretyków". Cały problem Krk i jego interpretacji biblii objawia się w jednym zdaniu: kiedy kościół chce coś potwierdzić to oczywiście bierze biblie dosłownie - natomiast kiedy ktoś oskarży o coś kościół bo przecież to co robi jest sprzeczne z tym co napisano w piśmie św. to Krk mówi, że biblii nie należy brać dosłownie. Nie mam absolutnie nic przeciwko katolikom. Jeśli chcą być narzędziem w czyiś rękach - proszę bardzo ale ja w tym cyrkowym przedstawieniu brać udziału nie zamierzam. Jedno co mnie bardzo dziwi (i to nie tylko na tym forum) to dlaczego zwolennicy kościoła po przedstawieniu konkretnych argumentów dziwnie milką lub zaczynają się motać? I wracając jeszcze do niezgodności w piśmie św. Ludzie, przecież skoro twierdzicie, że to jest słowo boże jak i również, że bóg jest nieomylny i wszechwiedzący to mniemam, że gdyby rzeczywiście tak było to biblia byłaby napisana prostym i nie budzącym żadnych wątpliwości językiem. Bo skoro jest wszechwiedzący to mógł przypuszczać, że tworząc dzieło, za którym mają iść ludzie - wątpliwości żadnych być nie może...
    Cytuj boltmaster napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    I CH*J UDOWODNIJ ZE NIE ISTNIEJE XD
    I po raz n/ty: nie przeprowadza się dowodu na nieistnienie czegoś czego istnienia nie udowodniono ;)
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 07-08-2008, 04:41
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  15. #1887
    Avatar Penthagram
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    :eineżołoP
    Wiek
    33
    Posty
    704
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jak to rozumieć w stosunku do twierdzenia zawartego w ,,typowej zdrowaśce":
    Święta Maryjo, zawsze dziewico...???
    Tak jak wiele innych rzeczy - kwestia wiary. Biblia mówi, że aż do czasu gdy Maria urodziła Jezusa była dziewicą. Co było potem, nie wiadomo. O żadnych innych jej ciążach Biblia nie wspomina. Wspomina jednak o braciach Jezusa, jednak takie tłumaczenie może być błędne i wg Kościoła chodzi po prostu o krewnych.
    Jeśli chodzi o mnie to nie przeszkadzałoby mi, gdyby Maria nie była zawsze dziewicą. ;P

    Cytuj NeX_Zabuza92 napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Jeszcze nie mogę, nie mam 18 lat.
    Nie musisz mieć 18 lat.

    Nie wiem jak ty, ale ja wole mieć opiekę zdrowotną lub drogę bez wybojów, zamiast tysięcznego kościoła.
    LoL. Prywatna służba zdrowia działałaby wiele lepiej.
    Nie no, kapitalista tego nie wie. Normalnie, płacą, dają ochronę, jesteś przenajświętszą żyjącą osobą na świecie? To czemu nie ...
    To może najpierw to udowodnij?
    "Powiedziałem, że moim pierwszym obowiązkiem będzie podziękowanie mu, a przez niego Kościołowi katolickiemu, w imieniu społeczności żydowskiej, za wszystko, co uczynili w różnych krajach, by ratować Żydów". Moshe Sharett, drugi premier Izraela.

    "Pius XII, Stolica Apostolska, Nuncjusze i cały Kościół ocalili od pewnej śmierci w czasie wojny 700 tys. do 800 tys. Żydów" Emil Pinchas, "Three Popes and the Jews".

    "Lud Izraela nigdy nie zapomni, co Jego Świątobliwość i jego znakomici przedstawiciele, pobudzeni wiecznymi zasadami religii, która kształtuje sam fundament prawdziwej cywilizacji, czynią dla naszych nieszczęśliwych braci i sióstr w tej najtragiczniejszej godzinie naszej historii, co jest żywym dowodem Boskiej Opatrzności na tym świecie" Isaak Herzog, główny rabin Izraela.

    Biorąc pod uwagę fakt, w jaki sposób dzisiaj Żydzi wypowiadają się o KRK i jego udziale w tzw. "zagładzie" nie trudno zauważyć, że Żydzi to najbardziej niewdzięczny naród na świecie.

    Cytuj boltmaster napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    7. hm a czemu ksiadz musi cie chcrzic, nie moze zrobic tego stara? (wiem, ze w sytuacjac hkrytycznyc hrobia to np. pielegniarki w szpitalu)
    W Jordanie chrzcił Jan Chrzciciel czy twoja stara...?

    Więc człowiek nie może być rozgrzeszony przez 'grzesznika'.
    "22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!10 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»" J, 20, 22 - 23.
    Ostatnio zmieniony przez Penthagram : 07-08-2008, 12:07

  16. Reklama
  17. #1888
    Avatar poldek_p
    Data rejestracji
    2006
    Posty
    140
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj szalony88 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A to ciekawe bo jeszcze kilka wieków temu za nie branie biblii dosłownie inkwizycja paliła ,,heretyków". Cały problem Krk i jego interpretacji biblii objawia się w jednym zdaniu: kiedy kościół chce coś potwierdzić to oczywiście bierze biblie dosłownie - natomiast kiedy ktoś oskarży o coś kościół bo przecież to co robi jest sprzeczne z tym co napisano w piśmie św. to Krk mówi, że biblii nie należy brać dosłownie. Nie mam absolutnie nic przeciwko katolikom. Jeśli chcą być narzędziem w czyiś rękach - proszę bardzo ale ja w tym cyrkowym przedstawieniu brać udziału nie zamierzam. Jedno co mnie bardzo dziwi (i to nie tylko na tym forum) to dlaczego zwolennicy kościoła po przedstawieniu konkretnych argumentów dziwnie milką lub zaczynają się motać? I wracając jeszcze do niezgodności w piśmie św. Ludzie, przecież skoro twierdzicie, że to jest słowo boże jak i również, że bóg jest nieomylny i wszechwiedzący to mniemam, że gdyby rzeczywiście tak było to biblia byłaby napisana prostym i nie budzącym żadnych wątpliwości językiem. Bo skoro jest wszechwiedzący to mógł przypuszczać, że tworząc dzieło, za którym mają iść ludzie - wątpliwości żadnych być nie może...

    I po raz n/ty: nie przeprowadza się dowodu na nieistnienie czegoś czego istnienia nie udowodniono ;)
    Chodzi o to , ze w biblii rzeczywiscie jest duzo niescislosci i pomylek szczegolnei w tlumaczeniach . Przeciez wiele przekładow biblii nie bylo tlumaczone z oryginalu . Nikt nie robil relacji z bierzacych wydarzen tylko opisywal to co bylo kiedys wiec to chyba naturalne ze mogl sie troche pomylic. Na dodatek biblie nie pisala jedna osoba wiec to tez moze byc jakis argument co do jej niscislosci. Jesli chodzi o inkwizycje to nie bede tu niczego usprawiedliwial , kościół popełnił wiele zbrodni za ktore przeprosil. Wszedzie moze pojawic sie ktos taki jak Torquemada .

  18. #1889
    Avatar szalony88
    Data rejestracji
    2005
    Wiek
    44
    Posty
    568
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tak jak wiele innych rzeczy - kwestia wiary. Biblia mówi, że aż do czasu gdy Maria urodziła Jezusa była dziewicą. Co było potem, nie wiadomo. O żadnych innych jej ciążach Biblia nie wspomina. Wspomina jednak o braciach Jezusa, jednak takie tłumaczenie może być błędne i wg Kościoła chodzi po prostu o krewnych.
    Ależ przecież przytoczyłem fragment z samej biblii, z którego jasno wynika, że Józef nie współżył z Maryją do czasu urodzenia Jezusa. Chyba nietrudno się domyśleć, że potem współżył bo poza pokazaniem w tym fragmencie faktu, że Maryja poczęła za sprawą ducha św. było także to, że później żyła jak normalna kobieta. Kwestia krewnych (rodzeństwa?) Jezusa jest rzeczywiście ciekawa ale właśnie ciężko ją jednoznacznie potwierdzić lub jej zaprzeczyć właśnie z powodów, które wspomniałeś.

    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie musisz mieć 18 lat.
    To trochę iluzoryczne. Przypomniało mi się jak niegdyś mój 17 letni znajomy chciał dokonać aktu apostazji. Udał się do z tym postanowieniem do miejscowej parafii, gdzie z miejsca został odgórnie potraktowany przez księdza, który nakazał mu przyjść z rodzicami.


    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "Pius XII, Stolica Apostolska, Nuncjusze i cały Kościół ocalili od pewnej śmierci w czasie wojny 700 tys. do 800 tys. Żydów" Emil Pinchas, "Three Popes and the Jews".

    "Lud Izraela nigdy nie zapomni, co Jego Świątobliwość i jego znakomici przedstawiciele, pobudzeni wiecznymi zasadami religii, która kształtuje sam fundament prawdziwej cywilizacji, czynią dla naszych nieszczęśliwych braci i sióstr w tej najtragiczniejszej godzinie naszej historii, co jest żywym dowodem Boskiej Opatrzności na tym świecie" Isaak Herzog, główny rabin Izraela.
    Nie jest żadną tajemnicą, że stolica apostolska w czasie II WŚ jak i bezpośrednio po niej działała ,,na dwa fronty". Fakty to potwierdzające już w tym temacie przytoczyłem. W świetle tychże działań nie trudno pokusić się o słowo: dwulicowość...
    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Biorąc pod uwagę fakt, w jaki sposób dzisiaj Żydzi wypowiadają się o KRK i jego udziale w tzw. "zagładzie" nie trudno zauważyć, że Żydzi to najbardziej niewdzięczny naród na świecie.
    W historii Polski także możemy znaleźć masę takich przypadków. Kiedy w średniowiecznej Europie zaczęła się swoistego rodzaju moda na pogromy żydowskie - Ci uciekali do tolerancyjnej Rzeczypospolitej, która wzięła ich pod swoją opiekę. Odwdzięczali się później niejednokrotnie kolaborując z wrogami naszego kraju... I Ci ludzie mają później czelność mówić o antysemityzmie, zapominając, że sami sobie na ten antysemityzm przez wiele lat pobytu w naszym kraju zapracowali.
    Cytuj Penthagram napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    "22 Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego!10 23 Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»" J, 20, 22 - 23.
    Chyba jednak chodzi raczej o odpuszczenie (przebaczenie?) grzechów tych, których kto inny dopuścił się w stosunku do naszej osoby. Nic ponadto.
    Cytuj poldek_p napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chodzi o to , ze w biblii rzeczywiscie jest duzo niescislosci i pomylek szczegolnei w tlumaczeniach . Przeciez wiele przekładow biblii nie bylo tlumaczone z oryginalu . Nikt nie robil relacji z bierzacych wydarzen tylko opisywal to co bylo kiedys wiec to chyba naturalne ze mogl sie troche pomylic. Na dodatek biblie nie pisala jedna osoba wiec to tez moze byc jakis argument co do jej niscislosci. Jesli chodzi o inkwizycje to nie bede tu niczego usprawiedliwial , kościół popełnił wiele zbrodni za ktore przeprosil. Wszedzie moze pojawic sie ktos taki jak Torquemada .
    Nieścisłości to jedno i mogę je jeszcze jakoś zrozumieć. Natomiast sprzeczności i niedorzeczności to zgoła odmienny przypadek, który w ,,słowie bożym" mieć miejsca nie powinien.


    :edited
    Jednak pokusiłem się o rozwiązanie sporów dotyczących rodzeństwa Jezusa. Przeciwnicy tezy, że Jezus nie miał rodzeństwa piszą, że tłumaczenie biblii w tej kwestii może być błędne
    jednak czy aby na pewno tak jest? W starożytnej grece terminem ,,anepsios" (anepsioi) rzeczywiście określano kuzynów czego przykładem może być chociażby http://concordance.biblos.com/anepsios.htm. Jednakże we fragmencie przytoczonym Jezusowi i jego rodzeństwu (kuzyństwu) termin ,,anepsios" oznaczający właśnie to kuzyństwo nie pojawia się. Znajdziemy w nim natomiast starogrecki termin ,,adelphoi"
    (Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom ("adelphoi") Jakub, Józef, Szymon i Juda?), który właśnie oznacza bezpośrednie rodzeństwo http://biblos.com/matthew/13-55.htm. Krótka analiza przytoczonych fragmentów (biblia gdańska) nie pozwala zgodzić się z tezą, którą wysuwa KK a która twierdzi, że Jezus rodzeństwa nie miał.
    Ostatnio zmieniony przez szalony88 : 07-08-2008, 15:56
    Death is only the beginning...
    Gdy czegoś w Biblii nie da się wytłumaczyć to obrońcy tłumaczą to symboliką. Gdy chce się coś zakwestionować to zrzuca się winę na symbolikę...

  19. #1890
    konto usunięte

    Domyślny

    teraz moja kolej ;s

    Bog jest wszechmogacy i stworzyl swiat i wie wszystko... To skoro on wie co i jak, kto i gdzie, to przeciez on dobrze wie, ze ja za 2 minuty bede konczyl tego posta, on zdecyduje, ze go skoncze (a raczej zdecydowal juz kiedys, a moze zdecyduje za ilestam lat, bo przeciez moze wszystko). I gdzie tu jest logika? Chyba, ze jest wszechmogacy i sam nie wie czy ktos za 30s umrze w wypadku, czy tez nie... Ale to by sie nie zgadzalo z tym, ze wie wszystko i wszystko moze... ; d
    Staralem sie nie namieszac, ale bardziej normalnie tego sie nie da opisac ;p

    @200 post!!
    [noob_mode_on]ajajajajjaajjajajajajajajaaj!!!!111111oneonetwo[/noob_mode_off]

    @edit
    i znowu cisza -.-
    Ostatnio zmieniony przez Axelex : 09-08-2008, 23:32 Powód: 200 post

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •