to umieraj czym prędzej bo bzdury piszesz.Cytuj:
Gdyby nie mój Pan, już by mnie nie było, a w przekonaniu, że śmierć to koniec, bałbym się śmierci jak ognia. Śmierć jest czymś pięknym.
Wersja do druku
to umieraj czym prędzej bo bzdury piszesz.Cytuj:
Gdyby nie mój Pan, już by mnie nie było, a w przekonaniu, że śmierć to koniec, bałbym się śmierci jak ognia. Śmierć jest czymś pięknym.
Powiedzmy, że od czasu, w którym broniłem jak fanatyk katolizmu, lekko zmieniłem swoje poglądy...
Powiedzmy, że ja wierzę w coś, typu X. To X odpowiada za początek świata, jego porządek, wszystko. Nikt nie wie, co to, kto to, jakie to jest. Ludzie oddają temu wiarę na różne sposoby, w różnych zakątkach świata - chrześcijanie, muzułmanie, etc. A cuda typu "kościół" to zwykła instytucja która leci na kasę udając, że to w imię Boga (X). Chcąc się zapisać w historii masa bajkopisarzy (ya, ya, zgadnijcie kto) chcąc być sławna i bogata napisała pewne książki, przez co mieliśmy wyjebiste czasy mordu - II wś, wyprawy krzyżowe, muzułmanie vs europa... zomg
Eh. Odwieczny problem próby pogodzenia nauki z religią. Rówie dobrze można założyć temat i dyskutować, czy szklanka jest do połowy pusta czy do połowy pełna.
Czytałem kiedyś teorię pewnego naukowca rosyjskiego, który podjął się próby ujednolicenia teorii nauki i religii. Dwieście stron wywodów można streścić w dwóch słowach: Bóg istnieje... a może nie konkretnie Bóg, ale COŚ, co zapoczątkowało czas i antymaterie (nie pamiętam dokładnie, coś takiego).
Z drugiej strony nie dalej jak tydzień temu wyczytałem bardzo ciekawą teorię tłuamczącą początek ŻYCIA - połączenie się kilku związków chemicznych i pierwiatków, które pod wpływem mutacji zaczęły się powielać. Wszystko mieściło się na kilkunastu kartkach A4, to, co powiedziałem to tylko takie streszczenie oczywiście.
No i ja już nie wiem, o co chodzi, na dodatek dochodzi ta teoria Wielkiego Wybuchu. Nie wiem, z drugiej strony nawet weźmy na celownik popularny temat na tym forum - OOBE. No przecież to wychodzi na to, że mamy DUSZĘ. Co się z nią dzieje po śmierci? Nie wierzę, że latamy w nieskończoność w kółko...
Pojęcie nieskończoności... Co to znaczy żyć wiecznie? Eh, jestem za głupi, ide spać.
bóg to jest dobro miłość itp.gdy by boga można było zobaczyć nie było by już wiary bo w co byśmy wierzyli jak boga już byśmy widzieli?
ja w Boga wieze ;p do kosciola czasem pojde czasem nie .zalezy czy mi sie chce a jak dla ciebie Biblia jest napisana przez bajkopisarza to raczej nie mamy o czym gadac;D
nie wierze w boga i nic niemam do wierzacych ale moim zdaniem kosciul to strata pieniedzy
KomaR więc podnieśmy jego poziom.
Podzielę posta na parę części w zależności od sposobu patrzenia na sprawę :
1) Bóg istnieje :
Teoria najprostsza i nie ma co dużo wyjaśniać. Wszystko co zapisane w księgach jest prawdą, istnieje niebo i piekło. Istnieje Bóg i Szatan.
2) Bóg istniał :
Tą teorie czytałem dawno i jakoś mnie nie przekonała. W jej myśl Bóg istniał, naprowadził nas na dobrą drogę po czym odszedł poddając nas próbie.
3) Bóg istniał ale był przybyszem :
Ta teoria wydaje mi się jedną z najbardziej prawdopodobnych. Gdy biały człowiek przybył do krajów ameryki został okrzyknięty tam Bogiem. Co miał takiego z boskości ? Technologię i inny wygląd. Dlaczego nie mógłby przybyć ktoś z innej planety i nam zaimponować ? Ludzie często wyśmiewają tą teorię. "Wyznawcy tworzą boga, jest nim ten kto ich posiada" to zdanie obrazuję tę sytuację.
4) Bóg nie istniał, jest wymysłem ludzi :
Ktoś sprytny pomyślał, iż w taki sposób można kontrolować ludzi. Oczywiście wykonanie tej myśli wymaga genialnego umysłu ale nie jest niemożliwe. Jest to temat na długie debaty.
Na koniec chciałbym spytać...czym nasza religia różnie się do innych ? Czym różni się do wierzeń Greków, Rzymian, Egipcjan, Skandynawów, Słowian. Opowiedz brzmi niczym. Są dokładnie takie same. Więc jakie prawo mamy oceniać ich wiarę i mówić, że się mylili, że była ich wymysłem ? Nasze dzieci tak samo kiedyś powiedzą o obecnej wierze. Chcecie dowody na to ? Spójrzcie w przeszłość i wyciągnijcie lekcje.
Ja osobiście nie wierzę w Boga. Nie neguję jednak tego iż może istnieć i że to ja jestem w błędzie. Żyję cały czas według przykazań (tych odnoszących się do codziennego życia nie do Boga) i jeżeli w dniu śmierci potępi mnie za moje zachowanie będzie to znaczyło, iż nie jest miłosierny i dobry a jedynie zadufany w sobie i egoistyczny.
Chętnie rozwinę każdy z wątków jeśli ktoś będzie chciał.
P.s. O kościele pisać nie będę, gdyż dla mnie nie różni się on niczym od innych firm handlowo-usługowych. Posiada oferty, domokrążców, reklamę itp...
Istnieje tyle dowód, tyle nie wyjaśnionych zjawisk przypisywanych "wyższej mocy", że trzeba być skończonym idiotą żeby pisać takie rzeczy... Bajkopisarz? Człowieku, czy Ty wiesz coś o teologii? Czy dowiedziałeś się tego od kumpla z pod depo, bo sam jesteś zbyt głupi żeby otworzyć inną książkę niż Bravo Girl.
Ja wierzę i nie wstydzę się tego, a wszystkich którzy obrażają KK i ludzi wierzących nie podając logicznych argumentów uważam za skończonych idiotów nie wartych tego dziwnego tytułu "wykształciucha", którym się tak szczycą.
no ja tez nie wieze : >.> :
takie rzeczy ! ktos se wymyslil, ze jest se buk i tera all "wielbimy cie paaaAaaaaAAAAnieeeee" albo "dostaleeesss eeeseeemeeeesaaaa"
rzal
bul
roflt
lolz
;( a jak by byl, to swiat byl by piekny ! x) taak !
a najlepszy to jest koscul "hoćta zrupma se krucjate i wybijmy bliznij w imie boka " "okej" :/
#up
no pokaz mi te dowody -.- tylko takie sprawdzone,. a nie "bo kurwa tak" albo "bo taki mi mama muwi" --.-- aa, i bez "ksiega 666, z parodii mateusza" xD
aha, i skoro bog istnieje, to dlaczego nie rozpierdoli szatana? przecie jest potężny :/
A masz jakieś dowody?
Ja nie wierzę.
Możesz mnie wyzywać od idiotów, ale tak jak pan wyżej, dla mnie Biblia to jest poprostu czyjś wymysł...
Co tydzień chodzisz do kościoła, by usłyszeć to samo..
Dajesz pieniądze "na ofiarę" by utrzymać księży..
P.S. Rozumiem, iż tylko człowiek wierzący może być wykształcony, tak?
Cytuj:
Pumpelnikiel napisał
Oczywiście, najlepszym tego przykładem jest Albert EinsteinCytuj:
P.S. Rozumiem, iż tylko człowiek wierzący może być wykształcony, tak?
Ja wierze i wiezyćnie przestane