Ja jestem deistą i denerwują mi katolicy, którzy wyzywają mnie od bezbożnika... Więkoszość z nich nawet nie wie kto to deista... ale wyzywać potrafią:/
Wersja do druku
Ja jestem deistą i denerwują mi katolicy, którzy wyzywają mnie od bezbożnika... Więkoszość z nich nawet nie wie kto to deista... ale wyzywać potrafią:/
A wiecie dlaczego tak jest to określane, bo tylko tak można wytłumaczyć fakt, że udowodnionej pomocy od boga nie otrzymał nikt, chociaż bóg niby nas kocha (ateistów też), wszystkich, niezależnie jacy jesteśmy, jesteśmy jego dziećmi, a pomocy w trudnych chwilach nie otrzymał nikt.
A co do niby-cudów, kiedyś wierzono, że w czasie burzy to bóg strzela piorunami, teraz wiemy, że to gówno prawda.
Moim zdaniem za max. 50-100 lat nauka udowodni te całe boskie uzdrowienia itd.
Pamiętajcie, że możliwości człowieka nie zostały w pełni odkryte i być może potrafimy rzeczy, o ktorych istnieniu nie zdajemy sobie sprawy.
Ale są na świecie takie rzeczy, jak np. stygmaty, których nauka nigdy nie wyjaśniła choć bada je od wielu lat.
Co do piorunów to nie wierzono, że Bóg nimi strzela ale że są głosem Boga na grzechy świata.Cytuj:
Teolodzy chrześcijańscy wyliczają 5 kryteriów niezbędnych do uznania krwawych stygmatów za autentyczne:
* charakteryzujące się zmianą tkanki w miejscach, w których był zraniony Chrystus (a przynajmniej jak to jest przedstawiane w tradycji chrześcijańskiej),
* pojawiają się nagle i spontanicznie,
* nie ropieją, nie gniją, często emanują słodki zapach przypominający woń kwiatów,
* stygmaty krwawią krwią tętniczą, nie goją się często przez tygodnie a nawet lata,
* pozostają niezmienne nawet po zastosowaniu zabiegów medycznych.
Na świecie znana jest sprawa Giorgio Bongiovaniniego który nie będąc szczególnie religijnym doznał wizji, a następnie otrzymał stygmaty wraz z charakterystyczną raną na czole w kształcie krzyża. Dla badaczy był on wyjątkowym obiektem badań; nie będąc osobą zależną od kościelnej hierarchii pozwalał się filmować, fotografować i poddawać różnym testom medycznym.
o rly? Poczytaj trochę o opętaniach a dowiesz się, że są na świecie rzeczy, o których ci się nie śniło.Cytuj:
pomocy w trudnych chwilach nie otrzymał nikt.
Pozdrawiam!
Wiesz ze ci rdzenni amerykanie umierali też w wyniku chorób przywiezionych z Europy. Zwykła grypa mogła zdziesiątkować ludność. Analogiczna sytuacja do epidemii dżumy w Europie e XIV w.
Tego nawet w szkole uczą ; o.
A z czym walczył Lenin i Stalin jeśli nie z religią? Myślisz ze ludzie nie ginęli za to że są Prawosławnymi czy Katolikami?
A co do Hitlera, to duchowni katolicy ginęli w obozach w Dachau za swoją wiarę, nieprawdaż? Hitlerowi chodziło przede wszystkim o zabijanie przedstawicieli, w jego mniemaniu, niższy ras - podludzi (Żydów, Słowian, Romów etc)
A ty też poczytaj trochę książek i zauważ ile dobrego czyni kościół. np. Trędowaci we wszystkich kulturach są wykluczani ze społeczeństwa, A kto się nimi opiekuje? Oczywiście Kościół (wystarczy tylko wspomnieć bł. Matkę Teresę z Kalkuty)
Choroba psychiczna, jasne.
Pewnie słyszałeś o tej kobiecie z filmu Egzorcyzmy Emily Rose.
Zobacz, że choć egzorcystę uznano za winnego to odstąpiono od wymierzenia kary.
eh?
Na wrzucie jest wstrząsający filmik z nagraniami z egzorcyzmów. Polecam Ci go.
Każdą rzecz można nazwać chorobą a masz jakieś dowody? Bo ja Ci swoje przedstawiłem i zachęcam do ich obejrzenia.
Pozdrawiam!
To był tylko film, TAK FILM.
A co do tego nagrania, słyszałem je, ale skąd wiesz, że człowiek nie potrafi zmieniać głosu?
Może potrafi to jeden na milion ale potrafi.
Ty wyjaśniasz to bogami, ja wyjaśniam to racjonalnie.
@Oparty, to znaczy, że prawdziwe mogło być tylko jej miejsce urodzenia, reszta mogła zostać podkolorowana na potrzeby filmu.
@Down A dlaczego woda której używasz na co dzień jest przezroczysta a nie czerwona?
Ustosunkujcie się do tego.Cytuj:
mimo, iż dowolny bóg jest wszechwiedzący należy go bezustannie informować o swoich potrzebach, uczynkach, winach i zasługach
@up
Tak, tylko ten film został oparty na prawdziwych zdarzeniach.
Cytuj:
Egzorcyzmy Emily Rose - dramat z 2005 r. w reżyserii Scotta Derricksona. Film powstał na podstawie prawdziwej historii Anneliese Michel, młodej Niemki, mieszkanki Klingenbergu, katoliczki, która zmarła 1 lipca 1976 roku po nieudanych próbach leczenia jej za pomocą leków psychotropowych.
Tak racjonalnie? To wyjaśnij dlaczego światło przejawia naturę falową (jest faląelektromagnetyczną) i cząsteczkową...
@down
Tak witaj szatanie i pokłoń się przed krzyżem...
Ave Satan †
a ja tak
jezeli pokropisz chorego psychicznie woda swiecona pojawiaja sie na nim pentagramy? ;o
oparty na prawdziwych faktach
Chcialbym jeszcze dorzucic od siebie, ze Bóg sam wie co dla was jest najlepsze i jak piszecie wcale nie jest pojebany i wcale nie strzelil focha. Czesto sami nie rozumiemy co Bóg chce nam przekazac np. skrecilem przedwczoraj kostke - bylem wsciekly jak cholera, ale sie ogarnalem i ciesze, ze byla to tylko kostka (malo mnie samochod nie rozjechal >.>). Zapewne wiekszosc z was pomysli "dzieciak jakis czuje sie pro evul chrzescijaninem", ale nie takim sie nie czuje ;)
To wyjaśnienie było tak racjonalne, że o ja pierdolę...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anneliese_MichelCytuj:
#Oparty, to znaczy, że prawdziwe mogło być tylko jej miejsce urodzenia, reszta mogła zostać podkolorowana na potrzeby filmu.
http://adi86.wrzuta.pl/film/dyl2iKwf...neliese_michel
@dół
To popieraj to jakimiś konkretnymi argumentami, bo szczerze mówiąc to Twoje pierdolonie bywa żałosne ;).
Widzialeś to kiedyś do kurwy nędzy?
Nie w telewizji, na jutjupie ani na fotkach.
Nie ziomek, jesteś strażnikiem na tym parkingu.
@UP Ja mam trudniejsze zadanie, możesz wierzyć we wszystko natomiast ja musze wam udowodnić, że to nieprawda, a wy mi strzelacie jakiś beznadziejny farmazon.
@Down Koleś twierdzi, że widział jakieś pentagramy pojawiające się po pokropieniu człowieka wodą święconą.
Nigdy takiej pierdoły nie słyszałem i poprosiłem aby to poparł czymś.
A ty widziałeś opętanego na żywo?
Wątpie
@Nawet jeśli, to widziałeś jakieś pentagramy?
A mój stary też tam był? Bo na noc nie wrócił.
@UP I kto to mówi?
Jakiś katoliczek wierzący w dziadka z innego wymiaru, który jest wszechwiedzący, najlepszy, najdoskonalszy, najmądrzejszy.
Fail
I zobacz czyje pierdolenie jest bardziej żałosne.
A ty widziałeś takiego chorego że chorobą to wyjaśniasz?
Zapewne Nie.
Twoje racjonalne wyjaśnienia to jak kopanie dołków w które potem sam wpadasz.
Pozdrawiam!
#góra
Tobie Farmazony, nam nauka i wiara. To działa w obie strony geniuszu,
#góra
Widziałem więc wątpić se możesz. Widziałem na własne oczy jak kapłan odprawiał Egzorcyzm Uroczysty a nam kazał odmawiać różaniec. Ty takich rzeczy jak ja nie wdziałeś. To trzeba przeżyć.
Łe myślałem że zamienia się w jeden wielki pentagram...Cytuj:
jezeli pokropisz chorego psychicznie woda swiecona pojawiaja sie na nim pentagramy? ;o
A są nieprawdziwe fakty?Cytuj:
oparty na prawdziwych faktach
No i z czego się cieszysz.Skręciłeś wczoraj kostkę?A co byś zrobił gdyby sąsiad odrąbał Ci jaja?Wszak byłaby to wola boża.Wiem co byś zrobił, stwierdził byś że bóg sprawdza twoją wiarę.Co by Cię spotkało umiesz już sobie to wytłumaczyć, cóż wieloletnia indoktrynacja robi swoje, prawdopodobnie nie ma już dla Ciebie ratunku.To prawdziwy fakt -___-Cytuj:
Chcialbym jeszcze dorzucic od siebie, ze Bóg sam wie co dla was jest najlepsze i jak piszecie wcale nie jest pojebany i wcale nie strzelil focha. Czesto sami nie rozumiemy co Bóg chce nam przekazac np. skrecilem przedwczoraj kostke - bylem wsciekly jak cholera, ale sie ogarnalem i ciesze, ze byla to tylko kostka (malo mnie samochod nie rozjechal >.>). Zapewne wiekszosc z was pomysli "dzieciak jakis czuje sie pro evul chrzescijaninem", ale nie takim sie nie czuje ;)
Nie słyszałem o takiej sytuacji(choć pewnie niejednokrotnie się zdarzyła)ale jestem przekonany że głęboko wierzący katolik właśnie tak wytłumaczył by sobie swoje nieszczęście.To bardzo proste, ludzie nie lubią myśleć.Bóg wyjaśnia wszystkie wątpliwe, niezbadane sprawy w prosty sposób.Bóg jest dla leniwych.
Oczywiście mówiąc że ludzie nie lubią myśleć miałem na myśli ogół a nie wybitnych naukowców którzy nierzadko wbrew woli kościoła przeprowadzali badania by udowodnić to co dzisiaj bierzemy za pewnik.Ale cóż niektórzy nie przyjmują do wiadomości że kościół jest zdecydowanie przeciwko nauce i kształceniu społeczeństwa.Gdyby nie łamanie kościelnych zakazów dziś pewnie płacili byście dziesięcinę, radzę dorosnąć i spojrzeć na sprawę obiektywnie.Pozdrawiam
#UP dokładnie
A sobie tak przypomniałem. Co to za bajka z tym sercem co ma xxxxx lat i do tej pory jest w dobrym stanie, coś coś, ma ktoś jakieś info + wyjaśnienia ?
Albo coś innego - parę cytatów:
Cytuj:
Św. Katarzyna Laboure, Siostra Miłosierdzia, której Matka Boża powierzyła misję wybicia Cudownego Medalika, którego wzór jej objawiła. Św. Katarzyna nazwana jest również Milczącą Świętą, ponieważ na życzenie Jasnej Pani zachowała w sekrecie fakt, że Matka Boża ukazywała się jej przez 45 lat. Zmarła w 1876. 57 lat później ekshumowano jej ciało do beatyfikacji. Znalezione je świeże jak w dniu pogrzebu. Nawet dziś można je obejrzeć w Domu Sióstr Miłosierdzia w Paryżu przy 140 Rue du Bac.
Cytuj:
Ciało Św. Klary z Asyżu nie poddaje się rozkładowi od ponad 750 lat.
Św. Klara w klasztorze św. Damiana żyła przez 42 lata. Wyczerpujące posty, umartwienia i czuwania spowodowały, że 11. sierpnia 1253 r. umarła. Następnego dnia odbył się jej uroczysty pogrzeb, któremu przewodniczył papież Innocenty IV. Jej ciało złożono w grobie, w którym przedtem spoczywało ciało św. Franciszka. Już dwa lata później Innocenty IV, po zebraniu koniecznych materiałów kanonizacyjnych, ogłosił ją świętą.
Udowodnione jest, że ciało w perfekcyjnych warunkach może nie ulec rozkładowi przez dłuższy czas ale jest pewna granica, której przekroczyć się nie da - bodajże 50 lat.Cytuj:
Nienaruszone ciało Św. Bernadety Soubirous, wizjonerki objawień z Lourdes, ekshumowano po raz pierwszy trzydzieści lat po jej śmierci w1909 roku. To uświęcone ciało nie uległo rozkładowi i zachowało swą naturalną świeżość. Spoczywa ono w specjalnym relikwiarzu ze złota i szkła w klasztorze w Newers (Francja).
Tu masz coś, co możesz na własne oczy zobaczyć.
Pozdrawiam!
A coś odmiennego w jej ciele nie może mieć wpływu na to, że ciało do teraz jest w dobrym stanie ? Bo śmiem sądzić, że tak.
To może podasz to, co sądzisz? Bo na sucho to ty se możesz....
Weź pod uwagę czasy, w jakich żyły te osoby i w jakich warunkach teraz spoczywają ich ciała.
One nie żyły w XXI wieku, kiedy kremuje się zwłoki a w średniowieczu zakazane było kremowanie jeśli tak to można nazwać zwłok zmarłych powszechnie już za życia uważanych za świętych.
Pozdrawiam!
Chodziło mi o pewnego typu "wadę" genetyczną, bo w warunkach jakich wtedy żyli to jest raczej możliwe.
FREE YOUR MIND -> FUCK RELIGION!
oto co sądzę, zaznaczyłem ateizm :)
1. Zdjęcia plx?
2. Istnieją takie same przypadki buddyjskich mnichów, oni nie są chrześcijanami.
3.Kto powiedział że przestrzegano tych reguł?Katolicy lubią je łamać.
Po odpowiedniej konserwacji ciało może być zachowane w dobrym stanie na wiele więcej niż 50 lat, and finally czy Ty wiesz w ogóle co to jest kremacja?Radzę zapoznać się ze znaczeniami słów zanim zaczniesz ich używać.
@up
Ciesze sie ze jestem w opisie ;dd (irionia jakbys nie zrozumial ;/)
@Newtimes
Jaka wada genetyczna moze spowodowac by cialo nie rozkladalo sie przez 700~ lat? Moze cos przyblizysz.
@up
Czlowieku dobra konserwacja w tamtych czasach? Przeciez ktos napisal ze nauka wtedy byla na bardzo niskim poziomie wiec o jakim konserwowaniu Ty mowisz. Nawet Egipcjanie ktorzy byli fachowcami nie daliby rady by cialo przetrwalo tyle czasu ; o
A oto zdjecie sw. Katarzyny Laboure
http://www.mbkm.pl/cuda/St._Catherine.jpg
Mówie, że to może być powód, ale nikt nie wie bo nie mogą tego tknąć, a jak dotkną to potem pokemon atak i mówią inną bajkę.Cytuj:
Jaka wada genetyczna moze spowodowac by cialo nie rozkladalo sie przez 700~ lat? Moze cos przyblizysz.
Wyglada mniej wiecej tak, jak Lenin, z tym ze Włodek jest konserwowany co czwartek.
http://m.onet.pl/_m/28ce80466efe3566...ef961,24,1.jpg
Btw
http://img528.imageshack.us/img528/8...7429989vh6.jpg
;d
żartowniś się znalazł
Uzasadnij to zatem proszę. Czekam na jakikolwiek rzeczowy dowód tego twierdzenia ;)
A ja chciałbym dorzucić, że mimo ponad 2500 postów w tym temacie wciąż nikt nie podał żadnego dowodu na istnienie boga takiego czy innego. Ciekawe co ten Twój bóg chciał przekazać mojemu znajomemu, który umarł na białaczkę...
Zamiast pisać teksty typu ,,nigdy nie wyjaśniła" proponuje zagłębić się w szczegóły tego zjawiska i sięgnąć po bardziej fachową literaturę niż Gość Niedzielny.
A ja widziałem lewitującego mnicha buddyjskiego... So?
Znakomita manipulacja faktami. Za przykłady podałeś (a jakże) ciała świętych krk. Szkoda ,że nie napisałeś o ciałach ateistów czy innowierców, które także nie uległy rozkładowi (np. ciało lamy Dasha – Dorjo Itigelova). To ,że na dzień dzisiejszy nauka nie potrafi czegoś wytłumaczyć Ty tłumaczysz sobie istnieniem boga. Ja sobie wolę jednak poczekać. Parę wieków temu masy ciemnych zabobonnych tłumów zaćmienie słońca tłumaczyły sobie podobnym działaniem boskich mocy ;)
Oooo... Wrócił pan kopiujący żywcem czyjeś poglądy i przypisujący sobie ich autorstwo. Toć i dopiero żartowniś ;)
a udowodnij, że Boga nie ma.
moim dowodem w istnienie Boga jest to, że nie wierzę w powstanie życia ot tak sobie od ruszającej się wody (przypływy i odpływy) i ciepła, tak samo też nie wierzę w to, że człowiek sam sobie ewoluował ze zwierzaka kierującego się tylko instynktami i potrzebami w istotę posiadającą uczucia, tworzącą sztukę i kulturę.
poza tym wątpię, by natura sama sobie mogła wymyślić system płci i rozmnażania płciowego, genetykę i tak dalej... jak dla mnie jest to wystarczający dowód na to, że jakaś siła boska maczała w tym palce.
Brzytwa OckhamaCytuj:
a udowodnij, że Boga nie ma.
moim dowodem w istnienie Boga jest to, że nie wierzę w powstanie życia ot tak sobie od ruszającej się wody (przypływy i odpływy) i ciepła, tak samo też nie wierzę w to, że człowiek sam sobie ewoluował ze zwierzaka kierującego się tylko instynktami i potrzebami w istotę posiadającą uczucia, tworzącą sztukę i kulturę.
poza tym wątpię, by natura sama sobie mogła wymyślić system płci i rozmnażania płciowego, genetykę i tak dalej... jak dla mnie jest to wystarczający dowód na to, że jakaś siła boska maczała w tym palce.
Wiara polega na tym, że w coś się wierzy, nie? Więc gdybyś miał jasny, niepodważalny powód na istnienie Boga to nie byłbyś wierzący tylko wiedzący :)
Nie rozumiem ludzi, którzy wszystkiego muszą dotknąć. Można wymieniać setki przykładów uznawanych za prawdziwe, a w które ludzie wierzą, nie dotykając ich. Na przykład budowa atomu. Czy ktos widział keidyś atom? Wątpie, ale w szkole uczysz się że wygląda tak a nie inaczej i w to wierzysz. Skoro jesteśmy już w szkole to przejdźmy na geografię. Skąd wiesz, co jest 500 kilometrów pod skorupą? Wszystko jest an zasadzie domysłów, wskazówek urządzeń geologicznych, ale nic nie jest pewnikiem.
Mógłbym podawać przykłady o niewiernym Tomaszu i napisać "błogosławieni, którzy nie widzieli....", ale jak będziesz chciał to sam otworzysz Biblię i się zapoznasz z tymi fragmentami.
Poza tym odnoszę wrażenie, że jesteś jak zamknięta brama, do któej ludzie pukają, ale ty udajesz, że nie słyszysz. Nie szukasz dowodu na istnienie Boga, tylko sposobu by udowodnić, że go nie ma. Bezskutecznie. Pozdrawiam.
Tak widzialem, na zywo.
Mysle co by tu napisac... Nie znam typa, zreszta Bóg jeden wie czemu umarl... Dlaczego smierc ma byc zla? Jest przeciez tylko poczatkiem nowego "zycia".
To bylo glupie.
Jak ktos rozsadny napisal wyzej uczysz sie na geografii, ze np. Wezuwiusz jest we Włoszech, a czy go widziales? umocniles sie w przekonaniu, ze tam jest bo ogolnie tak jest przyjete, mimo iz zapewne nikt z nas tam nie byl. Albo, ze na marsie nie ma tlenu, skad wiesz? wierzysz naukowcom, ja wierze powszechnie krytykowanej instytucji jaka jest kosciol...
dokladnie :)
Ja tak nie twierdze, tylko próbuje wytłumaczyć katolikom na czym polega ich własna religia.(!)
Kiedy pójdziesz do gimnazjum, w drugiej klasie będziesz uczył się o tym szerzej.
Podam Ci banalny przykład - Scholastyka
Cytuj:
Obejmował wiele nurtów filozoficznych, których wspólną cechą było podejmowanie problemu zgodności prawd wiary chrześcijańskiej z rozumem naturalnym.
www.pl.wikipedia.orgCytuj:
Podstawowe założenie scholastyki: Dogmaty i prawdy wiary są niepodważalne, można je jednak uzasadnić za pomoca rozumu.
Czyli to co było niezgodne z wiarą, było automatycznie odrzucane.
Wracaj do szkoły bo masz braki, to efekt przyciągania się Ziemii i Księżyca.
A pani na fizyce pokazała nam zdjęcie atomu przysłane przez jakiś uniwerek :< .
Kto by cie dziecko do egzorcyzmów dopuścił :(.
Skąd wiesz, że nie widziałem Wezuwiusza?Nawet jeśli nie to mogę sobie w dowolnej chwili pojechać i sprawdzić, że istnieje. Niestety nie mogę tego samego zrobić z bogiem ;/.
Spoko wierz sobie kościołowi - ludzie w średniowieczu też mu ślepo wierzyli i nic to dobrego dla nauki nie przyniosło.
btw. tę wypowiedź też skopiowałeś z forum dla jehowych? :)
Podałem przykłady takie, które aktualnie miałem pod ręką. Jak byś Kroniki Średniowieczne (no chociaż Hagiografie) poczytał, to byś się dowiedział, że wielu świętych nawróciło się dopiero w chwili swojej śmierci a ich ciała po ich śmierci zachowywały się nienaturalnie.
I nie mówią tu bynajmniej o Świętym Aleksym ale np. o Świętym Franciszku którego ciała po setach lat wymurowano ze ściany świątyni w nienaruszonym stanie.
Wadą genetyczną będziecie też tłumaczyć stygmaty albo woń róż ciała zmarłego?
Pozdrawiam!
#dół
Żal cie...
Czy przykładowo Kroniki Świętokrzyskie bądź dokumenty papieskie uznajesz za fake'i średniowieczne? to gratuluje :<
@UP
No to panie nie-dziecko-facepalm, jak kiedys pójdziesz do liceum to w 2 lub 3 klasie na języku polskim będziesz omawiał kroniki świetokrzyskie i hagiografię średniowieczną. Dowiesz się wielu ciekawych rzeczy. Na pewno polonista owali twoja fejkową teorię, ale wszystko w swoim czasie.
Niech mnie ktoś wyprowadzi z błędu jeżeli hagiografia to nie dziedzina piśmiennictwa o szczyptach fantastyki, niekoniecznie związanych z prawdą. Z resztą bodajże dzisiaj w Polityce, był dość ciekawy artykuł o kronikach.
Zresztą jeżeli wierzyć "nieomylnym" kroniką, to dlaczego za prawdę nie wziąć np. utworu "Rozmowa mistrza Polikarpa ze śmiercią"? Albo "Dzieje Tristana i Izoldy". W wyżej wymienionym artykule potwierdzało się to, że owszem kroniki mają jakąś wartość historyczną niewątpliwą. No ale takie pierdoły jak woń z ciała św. Franciszka można jednoznacznie włożyć między mity.
Sięgnij do moich poprzednich postów, w których szczegółowo analizowałem ten temat...
Skończ waść pisać, że walczyli z religią bo to nie jest żadne obiektywne twierdzenie. Nie walczyli ale wykorzystywali ją do swoich celów (vide konszachty Piusa XII z Hitlerem i porozumienia Stalina z cerkwią prawosławną). W tym temacie również szerzej omawiałem ten wątek. Zapraszam do polemiki ;)
Ten sam kościół, który ciągle sciągał podatki od dotacji i datków, które ludzie wpłacali na fundację matki Teresy. Cóż za dwulicowość ;)
Nawiązując natomiast do tematu ,,poczytaj trochę książek" zapewniam Cię, że w swoim życiu przeczytałem ich o wiele więcej od Ciebie i wcale nie dlatego, że musiałem...
Skoro te dogmaty są naukowo potwierdzone, to muszą być niepodważalne, nie?Cytuj:
Podstawowe założenie scholastyki: Dogmaty i prawdy wiary są niepodważalne, można je jednak uzasadnić za pomoca rozumu.
No i czego to ma dowodzić?
Podaj mi konkretne przykłady: w tym np. antyk był lepszy od średniowiecza; Kościół w taki i w taki sposób zwalczał naukę, itp.