Reklama

Pokaż wyniki sondy: Jakiego jesteś wyznania/jaki masz stosunek do Boga?

Głosujący
3621. Nie możesz głosować w tej ankiecie
  • Katolicyzm

    1,465 40.46%
  • Chrześcijaństwo (inne niż katolicyzm)

    790 21.82%
  • Ateizm

    868 23.97%
  • Agnostycyzm

    92 2.54%
  • Deizm

    76 2.10%
  • Islam

    50 1.38%
  • Judaizm

    18 0.50%
  • Hinduizm

    30 0.83%
  • Rastafari

    232 6.41%
Strona 465 z 612 PierwszaPierwsza ... 365415455463464465466467475515565 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 6,961 do 6,975 z 9169

Temat: Wiara, religia, Kościół i sprawy z tym związane

  1. #6961
    Avatar łachuu
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    432
    Siła reputacji
    18

    Domyślny

    Cytuj Young Worrior napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Tekst, który podałeś jest o katolikach.
    Przynajmniej tak mi się wydaje po tym jak profesor powiedział 'wierzysz w Jezusa Chrystusa synu?' a student odpowiedział twierdząco.
    Wiara w Chrystysa jest wspolna cecha wszystkich chrzescijan, nie tylko katilkow:>
    @up
    Jaki belkot? Koles chce by on mu udowodnil fizycznie w cos co on wierzy, czyli wlasciwie nie ma naukowych dowodow. W kwestii fizyki ten tekst imo jest spojny. Masz jednostki mierzenia ciepla/swiatla. Nie istnieja zadne jednostki mierzace ciemnosc czy zimno. -273,5 to zero bezwzgledna. Na chwile obecna nie mozna uzyskac nizszej temperatury. Za to nie ma okreslonej granicy gornej ciepla. Mam nadzieje, ze teraz troche bardziej zrozumiesz ten belkot.
    Ostatnio zmieniony przez łachuu : 11-01-2012, 22:39
    Cytuj Mandarke napisał
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wcale nie uważam Cheryl za jakąś mega wybitną piosenkarkę, ale kilka świetnych piosenek ma, na pewno lepsze niż jakieś brudasy Guns and Roses albo Motorhead loool

  2. #6962
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiara w Chrystysa jest wspolna cecha wszystkich chrzescijan, nie tylko katilkow:>
    Nie robi to jednak żadnej różnicy patrząc na to co on napisał.
    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    @up
    Jaki belkot? Koles chce by on mu udowodnil fizycznie w cos co on wierzy, czyli wlasciwie nie ma naukowych dowodow. W kwestii fizyki ten tekst imo jest spojny. Masz jednostki mierzenia ciepla/swiatla. Nie istnieja zadne jednostki mierzace ciemnosc czy zimno. -273,5 to zero bezwzgledna. Na chwile obecna nie mozna uzyskac nizszej temperatury. Za to nie ma okreslonej granicy gornej ciepla. Mam nadzieje, ze teraz troche bardziej zrozumiesz ten belkot.
    A nie jest przypadkiem tak, że mamy jednostki temperatury, a nie jednostki ciepła/zimna?
    I zimnem oznaczamy coś przez co temperatura spada, a ciepłem coś, dzięki czemu wzrasta?

  3. #6963
    Avatar Boruciarz91
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    256
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    Cytuj łachuu napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Wiara w Chrystysa jest wspolna cecha wszystkich chrzescijan, nie tylko katilkow:>
    @up
    Jaki belkot? Koles chce by on mu udowodnil fizycznie w cos co on wierzy, czyli wlasciwie nie ma naukowych dowodow. W kwestii fizyki ten tekst imo jest spojny. Masz jednostki mierzenia ciepla/swiatla. Nie istnieja zadne jednostki mierzace ciemnosc czy zimno. -273,5 to zero bezwzgledna. Na chwile obecna nie mozna uzyskac nizszej temperatury. Za to nie ma okreslonej granicy gornej ciepla. Mam nadzieje, ze teraz troche bardziej zrozumiesz ten belkot.
    ale juz nawet nie chodzi o to czy to jest prawda czy nie z fizycznego punktu widzenia. ja sie pytam CO TO MA WSPÓLNEGO z tym co wczesniej mówił profesor? nie chce na siłę bronic swoich ateistycznych poglądów. staram się spojrzec na to obiektywnie i dla mnie gadka studenciaka to bzdury. w żaden sposób to się przecież nie odnosi. o ile możemy odwoływać się do zjawisk znanych, które na pewno istnieją, bo je odczuwamy czy widzimy, tak nie ma żadnego powiązania z takim czymś jak bóg. że jest ciepło czy zimno - wiesz o tym, najwyżej gdzieś się kończy, a gdzieś się nie kończy - wiesz ze istnieje. a bóg? żadnych przejaw. no i co ze coś jest nieskonczone? dowód na boga? no prośba. liczby też są nieskonczone. bóg musiał maczać w tym palce.
    Jestem lepszy niż Chrystus. W zasadzie to jestem jego synem. Czemu mi nie wierzysz. Weno.

  4. Reklama
  5. #6964
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    http://demotywatory.pl/3640477/Wiec-powiadasz

    Ale że wiara jest oznaką głupoty? Nie zrozumieniem wszystkiego co nas otacza? Jest zacofaniem, powrotem to prymitywu? Rozumiem, jesteście mądrzejsi od tych wszystkich Noblistów. Nikt nie jest pewien że Boga nie ma - są za to ludzie którzy są świadkami istnienia Boga. Są niezwykłe wydarzenia, wręcz cuda - dla was to uchybienie nauki. Wasza kochana nauka wraz z naukowcami przegrywa z Bogiem? Chociażby Matka, która w 7 miesiącu ciąży poddała dziecko aborcji - poprzez, bodajże, jakiś kwas. Dziecko miało urodzić się poparzone, nieżywe. Doktor dokonał milion takich zabiegów - na przekór wszystkiemu rodzi się zdrowe dziecko. Po paru miesiącach ma jakieś zaburzenie mózgu, nie może chodzić, normalnie funkcjonować. W końcu ćwiczy, przełamuje się i w niedalekim czasie chodzi bez przeszkód. Chociażby http://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do Nick Vujicic, też powiecie że to niedociągnięcie nauki - że takie rzeczy się zdarzają tylko jeszcze tego nie odkryliśmy.
    Dziwi mnie atakowanie Kościoła przez ludzi nieznających podstawowych prawd wiary, ludzi którzy nie lubią księży bo tak. Nie spotkałem jeszcze prawdziwego ateisty. Bajka Żegoty, w Dziadach III, dobrze mnie ilustruje - kiedyś byłem blisko ołtarza, tego wszystkiego, aż w końcu odszedłem. Co się ze mną stało? - wierze jeszcze mocniej niż wtedy.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  6. #6965
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    http://demotywatory.pl/3640477/Wiec-powiadasz

    Ale że wiara jest oznaką głupoty? Nie zrozumieniem wszystkiego co nas otacza? Jest zacofaniem, powrotem to prymitywu? Rozumiem, jesteście mądrzejsi od tych wszystkich Noblistów. Nikt nie jest pewien że Boga nie ma - są za to ludzie którzy są świadkami istnienia Boga. Są niezwykłe wydarzenia, wręcz cuda - dla was to uchybienie nauki. Wasza kochana nauka wraz z naukowcami przegrywa z Bogiem? Chociażby Matka, która w 7 miesiącu ciąży poddała dziecko aborcji - poprzez, bodajże, jakiś kwas. Dziecko miało urodzić się poparzone, nieżywe. Doktor dokonał milion takich zabiegów - na przekór wszystkiemu rodzi się zdrowe dziecko. Po paru miesiącach ma jakieś zaburzenie mózgu, nie może chodzić, normalnie funkcjonować. W końcu ćwiczy, przełamuje się i w niedalekim czasie chodzi bez przeszkód. Chociażby http://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do Nick Vujicic, też powiecie że to niedociągnięcie nauki - że takie rzeczy się zdarzają tylko jeszcze tego nie odkryliśmy.
    Dziwi mnie atakowanie Kościoła przez ludzi nieznających podstawowych prawd wiary, ludzi którzy nie lubią księży bo tak. Nie spotkałem jeszcze prawdziwego ateisty. Bajka Żegoty, w Dziadach III, dobrze mnie ilustruje - kiedyś byłem blisko ołtarza, tego wszystkiego, aż w końcu odszedłem. Co się ze mną stało? - wierze jeszcze mocniej niż wtedy.
    Ktoś chyba niedawno tutaj pisał o tym, że jest większy procent naukowców niewierzących niż wierzących.;d
    Nie twierdzę, że jestem mądrzejszy od nich, ale na istnienie Boga nie ma żadnych dowodów, więc go nie wyznaje. Każdy wierzy w co chce. Jeden czuje taką potrzebę, a inny nie.

    Z tą matką i aborcją jakimśtam kwasem. Były robione jakieś badania, żeby sprawdzić czy ta aborcja przebiegła poprawnie i w jakim stanie był płód przed aborcją?;d

    Co ma do rzeczy ten facet bez rąk i nóg, bo nie widzę powiązania?
    I jaki cel miał Bóg tworząc wady genetyczne i inne choroby? Z jednego na 10000 dzieci robi sobie Hioba ot tak, żeby sobie sprawdzić jak na to zareaguje?
    Ostatnio zmieniony przez Young Worrior : 11-01-2012, 23:23

  7. #6966
    Avatar Boruciarz91
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    256
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    ale co nick vujcic bo nie wiem? ze zasluga boga ze zyje bo nie ma rąk i nóg? czy ze mądry jest, czy ze sobie daje rade czy co jest tą zasługą boga bo nie wiem. z tą aborcją to też na pewno jakiś cud, bo przeprowadzający aborcję przecież nie mógł spieprzyć tego zabiegu.
    Jestem lepszy niż Chrystus. W zasadzie to jestem jego synem. Czemu mi nie wierzysz. Weno.

  8. Reklama
  9. #6967
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Boruciarz91 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    z tą aborcją to też na pewno jakiś cud, bo przeprowadzający aborcję przecież nie mógł spieprzyć tego zabiegu.
    Łatwiej niż szukać rozwiązania jest zawdzięczać to Bogu i uznać za cud.

    @down
    +1
    Ostatnio zmieniony przez Young Worrior : 11-01-2012, 23:31

  10. #6968
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie rozumiem kompletnie po co publikować takie treści w sieci.
    Że co, że ja mam wierzyć, bo wierzy Pan profesor, który jest ode mnie na pewno mądrzejszy?


  11. #6969
    Avatar Vegeta
    Data rejestracji
    2009
    Położenie
    Aperture Science Laboratories
    Posty
    1,933
    Siła reputacji
    17

    Domyślny

    To że oni mają Nobla w dziedzinie nauki nie znaczy że są jacyś super uduchowieni. Obama też ma Nobla i co? Wierzenie w cokolwiek nie jest prymitywne, prymitywne zaczyna się robić wtedy kiedy nie umiemy już odróżnić rzeczywistości od wiary.

  12. Reklama
  13. #6970
    Avatar Master_Tv
    Data rejestracji
    2007
    Posty
    1,564
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Vegeta napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    To że oni mają Nobla w dziedzinie nauki nie znaczy że są jacyś super uduchowieni. Obama też ma Nobla i co? Wierzenie w cokolwiek nie jest prymitywne, prymitywne zaczyna się robić wtedy kiedy nie umiemy już odróżnić rzeczywistości od wiary.
    Pokojowa nagroda Nobla dla Obamy - na pewno mu się należała.

    Są jednak wierzący naukowcy, jak i niewierzący. Ludzie zagłębiają się w to wszystko, w fizykę, wszechświat, a i tak nie tracą wiary w Boga. Nie mówię że są jakimś wzorem - tylko wierzący, nie musi być od razu prymitywem, który wszystko tłumaczy poprzez wiarę.
    Przepraszam za moje posty - czasami nie mam czasu aby sformułować je krócej.

  14. #6971
    Avatar Tomix
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Białystok
    Wiek
    33
    Posty
    3,268
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj Blues Man napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie rozumiem kompletnie po co publikować takie treści w sieci.
    Że co, że ja mam wierzyć, bo wierzy Pan profesor, który jest ode mnie na pewno mądrzejszy?

    Nie, ale wy także przytaczaliście argument naukowców. A to uwidacznia jedynie jego głupotę i bezsensowność ;) A jednak może i w zasadzie pokazuje, że rozum uzupełnia wiarę do wam już wcześniej próbowałem udowodnić ;)

  15. #6972
    Avatar Nosikamyk
    Data rejestracji
    2010
    Położenie
    Rzeszów
    Wiek
    33
    Posty
    1,479
    Siła reputacji
    16

    Domyślny

    Cytuj kuba napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    No i widzisz, dodatkowo brak znajomości Biblii...

    Dlatego nazywam większość niewierzących z Forum pseudoateistami, bo jeśli się chce być ateistą, trzeba wiedzieć, w co się nie wierzy... Ale tym zależy jedynie na cienkim "dissie" na chrześcijaństwo.


    Noe miał przecież żonę, z którą wszedł do Arki, eh...
    A kazirodztwo było napiętnowane znacznie później, de`facto zakazane zostało dopiero w czasach Mojżesza, kiedy został nadany Zakon.

    I możesz gadać, że "kazirodztwo samo w sobie jest złe", ale kiedyś były inne normy, a co do argumentu "genetycznego" - też się wypowiadałem.

    A Jezus nigdy nikogo nie potępił, jako przykład podam grzesznicę ("kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem"). A Biblia nie potępia homoseksualizmu, tylko same stosunki homoseksualne, ale tylko mężczyzn...
    szkoda, ze sie wypowiadales o chorobach genetycznych, bo najwyrazniej nei masz o biologii zielonego pojecia. Jesli ludzkosc mialaby powstac z jednej pary, to potomkowie tej pary chorowaliby na choroby genetyczne spowodowane kazirodztwem. Brat musialby miec dzieci z siostra itp. W ktoryms pokoleniu choroby stalyby sie tak ciezkie, ze uniemozliwilyby dalsza prokreacje.

    Pisales, ze wtedy mogloby nie byc tychze chorob. Coz za glupie stwierdzenie. Ty mozesz pisac o rzeczach, o ktorych nie masz zielonego pojecia, ale jak ktos niewierzacy wykaze sie nieznajomoscia jakichs zawilosci biblijnych to od razu go wykluczasz z dyskusji. Choroby genetyczne istnialy od kiedy istnieje genotyp, czyli zycie. Bo kazda forma zycia na ziemi jest oparta na kodzie genetycznym.



    Cytuj Tomix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie, ale wy także przytaczaliście argument naukowców. A to uwidacznia jedynie jego głupotę i bezsensowność ;) A jednak może i w zasadzie pokazuje, że rozum uzupełnia wiarę do wam już wcześniej próbowałem udowodnić ;)
    Nie. Wcale. Oczywiscie sa naukowcy wierzacy w boga. Ale jest ich zapewne okolo 10 razy mniej niz naukowcow niewierzacych. Co wiecej ci naukowcy nie sa chrzescijanami, czy wyznawcami innej konkretnej religii. Oni wierza w istnienie boga. W zadne cuda natomiast nie wierza. I nie sadze zebys byl w stanie znalezc choc jednego znanego naukowca bedacego gorliwym katolikiem.


    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Pokojowa nagroda Nobla dla Obamy - na pewno mu się należała.

    Są jednak wierzący naukowcy, jak i niewierzący. Ludzie zagłębiają się w to wszystko, w fizykę, wszechświat, a i tak nie tracą wiary w Boga. Nie mówię że są jakimś wzorem - tylko wierzący, nie musi być od razu prymitywem, który wszystko tłumaczy poprzez wiarę.
    traca. W kazdym razie zdecydowana wiekszosc. A juz na pewno (i to chyba liczba bliska 100%) traci wiare w jakiekolwiek cuda i inne rzeczy nadprzyrodzone bedace dogmatami wszystkich wiekszych religii.


    Ostatnio zmieniony przez Nosikamyk : 13-01-2012, 14:52

  16. Reklama
  17. #6973
    Avatar Sazolin
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Zielona Góra
    Wiek
    33
    Posty
    290
    Siła reputacji
    21

    Domyślny

    Cytuj Master_Tv napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.

    http://demotywatory.pl/3640477/Wiec-powiadasz

    Ale że wiara jest oznaką głupoty? Nie zrozumieniem wszystkiego co nas otacza? Jest zacofaniem, powrotem to prymitywu? Rozumiem, jesteście mądrzejsi od tych wszystkich Noblistów. Nikt nie jest pewien że Boga nie ma - są za to ludzie którzy są świadkami istnienia Boga. Są niezwykłe wydarzenia, wręcz cuda - dla was to uchybienie nauki. Wasza kochana nauka wraz z naukowcami przegrywa z Bogiem? Chociażby Matka, która w 7 miesiącu ciąży poddała dziecko aborcji - poprzez, bodajże, jakiś kwas. Dziecko miało urodzić się poparzone, nieżywe. Doktor dokonał milion takich zabiegów - na przekór wszystkiemu rodzi się zdrowe dziecko. Po paru miesiącach ma jakieś zaburzenie mózgu, nie może chodzić, normalnie funkcjonować. W końcu ćwiczy, przełamuje się i w niedalekim czasie chodzi bez przeszkód. Chociażby http://www.youtube.com/watch?v=AfKrKl6U-do Nick Vujicic, też powiecie że to niedociągnięcie nauki - że takie rzeczy się zdarzają tylko jeszcze tego nie odkryliśmy.
    Dziwi mnie atakowanie Kościoła przez ludzi nieznających podstawowych prawd wiary, ludzi którzy nie lubią księży bo tak. Nie spotkałem jeszcze prawdziwego ateisty. Bajka Żegoty, w Dziadach III, dobrze mnie ilustruje - kiedyś byłem blisko ołtarza, tego wszystkiego, aż w końcu odszedłem. Co się ze mną stało? - wierze jeszcze mocniej niż wtedy.
    Odnosnie tego demota- dam sobie reke upierdolic, ze oni mowia o bogu jako poteznym bycie, stworcy. Nie o waszym katolickim mordercy niewiernych z ksiazeczki dla dzieci :)

    Wiele razy zreszta tutaj pisalem, ze istnienia boga stworcy w zadnym wypadku nie neguje, zas ksiazkowym dziadkiem z gory moge conajwyzej dupe podetrzec.

    @edit
    A co do kosciola, to ludzie, ktorzy go bronia sa zwyklymi kretynami (badz zwyklymi ignorantami, ktorzy nie daja sobie pewnych rzeczy wytlumaczyc). Ta organizacja stawia sobie za cel wyssac do samego konca wasze portfele, ich bezczelnosc przy tym jest przekurewska, przekrety liczy sie w setkach, jak nie tysiacach, mistyfikacje rowniez, z kolei krew na ich rekach w milionach litrow, o aferach pedofilskich juz nawet nie wspomne. I co jest najsmieszniejsze- oni w ogole nie sa potrzebni do wiary w boga. Chocby na przykladzie spowiedzi- sam Jezus nauczal zeby spowiadac sie na wlasna reke, przykleknac i robic to w glowie, zeby chrzcic sie z wlasnej woli i w stosownym wieku. Ale pierdolniete spoleczenstwo dobrowalnie daje sie kosciolowi okradac, oni sa jak tasiemce, ale takie ktore ludzie sami wpychaja sobie i swoim dzieciom do gardel. I szczerze mowiac mialbym na to wyjebane, gdyby nie to, ze sprawa religii dotyka mnie w zyciu codziennym.

    A tak przy okazji:
    Jakas godzine temu ogladalem na discovery program, w ktorym pewien naukowiec wywolywal u ludzi duchowe odczucia na zawolanie :) Wszelkie odczuwanie boga, duchowe przezycia w kosciele i inne takie pierdy sa dzialaniem prawej polkuli mozgi (bodajze w placie czolowym, ale nie chce sklamac) i wystarczylo ja w odpowiednim miejscu potraktowac elektromagnesem.
    Jest to kolejna z niezliczonej juz liczby rzeczy, ktore z biegiem czasu udalo sie zrozumiec i wytlumaczyc naukowo, a ktore ciemnogrod od zawsze tlumaczyl bogiem.

    Innymi slowy, zeby poczuc boga nie jest potrzebna dojebana swiatynia za 100mln, wystarczy taki helmik:
    Ostatnio zmieniony przez Sazolin : 13-01-2012, 14:29

  18. #6974
    Avatar Blus
    Data rejestracji
    2008
    Posty
    1,775
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Tomix napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie, ale wy także przytaczaliście argument naukowców. A to uwidacznia jedynie jego głupotę i bezsensowność ;) A jednak może i w zasadzie pokazuje, że rozum uzupełnia wiarę do wam już wcześniej próbowałem udowodnić ;)
    Nie wiem kim są "wy".

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie. Wcale. Oczywiscie sa naukowcy wierzacy w osobowego boga. Ale jest ich zapewne okolo 10 razy mniej niz naukowcow niewierzacych. Co wiecej ci naukowcy nie sa chrzescijanami, czy wyznawcami innej konkretnej religii. Oni wierza w istnienie boga. W zadne cuda natomiast nie wierza. I nie sadze zebys byl w stanie znalezc choc jednego znanego naukowca bedacego gorliwym katolikiem.
    Co to, do kurwy za różnica.
    Niech sobie i 99% wierzy w potwora spaghetti.
    Stawianie swojej wiary na bazie tego, że jest ileśtam profesorów, którzy są mądrzejsi ode mnie i wierzą jest głupotą. Boga, religii, wiary nie da się nauczyć. Można zgłębić te tematy, można być profesorem teologi, ale to nie znaczy, że jest się lepszym od zwykłego wierzącego ignoranta.

    Cytuj Nosikamyk napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie. Wcale. Oczywiscie sa naukowcy wierzacy w boga. Ale jest ich zapewne okolo 10 razy mniej niz naukowcow niewierzacych. Co wiecej ci naukowcy nie sa chrzescijanami, czy wyznawcami innej konkretnej religii. Oni wierza w istnienie boga. W zadne cuda natomiast nie wierza. I nie sadze zebys byl w stanie znalezc choc jednego znanego naukowca bedacego gorliwym katolikiem.
    Jedyny wniosek jaki można z tego wyciągnąć, to taki, że niewiele osób doświadczyło zjawisk nadprzyrodzonych.

    A co do kosciola, to ludzie, ktorzy go bronia sa zwyklymi kretynami (badz zwyklymi ignorantami, ktorzy nie daja sobie pewnych rzeczy wytlumaczyc). Ta organizacja stawia sobie za cel wyssac do samego konca wasze portfele, ich bezczelnosc przy tym jest przekurewska, przekrety liczy sie w setkach, jak nie tysiacach, mistyfikacje rowniez, z kolei krew na ich rekach w milionach litrow, o aferach pedofilskich juz nawet nie wspomne. I co jest najsmieszniejsze- oni w ogole nie sa potrzebni do wiary w boga. Chocby na przykladzie spowiedzi- sam Jezus nauczal zeby spowiadac sie na wlasna reke, przykleknac i robic to w glowie, zeby chrzcic sie z wlasnej woli i w stosownym wieku. Ale pierdolniete spoleczenstwo dobrowalnie daje sie kosciolowi okradac, oni sa jak tasiemce, ale takie ktore ludzie sami wpychaja sobie i swoim dzieciom do gardel. I szczerze mowiac mialbym na to wyjebane, gdyby nie to, ze sprawa religii dotyka mnie w zyciu codziennym.
    Czy to, że kościół stał się, jaki się stał ma odrzucać ludzi od Boga?

    zeby poczuc boga nie jest potrzebna dojebana swiatynia za 100mln
    wystarczy potrzeba
    Ostatnio zmieniony przez Blus : 13-01-2012, 14:59

  19. #6975
    Avatar Young Worrior
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Łódź
    Wiek
    30
    Posty
    1,302
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Sazolin napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    A tak przy okazji:
    Jakas godzine temu ogladalem na discovery program, w ktorym pewien naukowiec wywolywal u ludzi duchowe odczucia na zawolanie :) Wszelkie odczuwanie boga, duchowe przezycia w kosciele i inne takie pierdy sa dzialaniem prawej polkuli mozgi (bodajze w placie czolowym, ale nie chce sklamac) i wystarczylo ja w odpowiednim miejscu potraktowac elektromagnesem.
    Jest to kolejna z niezliczonej juz liczby rzeczy, ktore z biegiem czasu udalo sie zrozumiec i wytlumaczyc naukowo, a ktore ciemnogrod od zawsze tlumaczyl bogiem.
    Innymi slowy, zeby poczuc boga nie jest potrzebna dojebana swiatynia za 100mln, wystarczy taki helmik:
    Ta teoria i tak zostanie odrzucona. Elektryczne wywoływanie takich odczuć to grzech, oszustwo, sprawka szatana, który chce nas oszukać! Te odczucia nie są prawdziwe. :d

    Taka ciekawostka:
    Swoją drogą, był ktoś z was za granicą na dłużej i odwiedzał tamtejsze kościoły?
    Są puste. Przykładowo jak ojciec pracował w Danii, to były tam 2 msze w tygodniu, a na każdej z nich było może z 15 osób.
    Na tacę zbierali 'co łaska', tylko 'co łaska' ma tam inne znaczenie. Oznacza symboliczną kwotę (porównywalną do może 50gr na polskie), a u na s w kościele widziałem nie raz ludzi wrzucających po 50 czy 100zł.
    Wszędzie poza polską tak jest, czemu nasz kraj jest aż tak zacofany? ;p


    A i tka mi się przypomniało co do religii. Przesłuchajcie zwrotkę Łony (od 1:02):
    http://www.youtube.com/watch?v=Z2jmzM0oN1E
    Ostatnio zmieniony przez Young Worrior : 13-01-2012, 15:12

  20. Reklama
Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. Wiara i hip-hop.
    Przez Belve w dziale Muzyka
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 02-05-2014, 10:42
  2. [Szkoła] Nietypowa sytuacja i pytania z tym związane.
    Przez typowy nieuk w dziale Szkoła i nauka
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 21-02-2012, 16:41
  3. Tibia - piszczel(a może ma coś z tym jednak związane?)
    Przez konto usunięte w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 75
    Ostatni post: 12-05-2007, 09:10

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •