to że ktoś jest ateistą to nie znaczy ze musi głupio gadać
Wersja do druku
Chrzescijaństwo jak większosc...:) Chodze do kosciola w 90% wszystkich niedziel. Modle się , wierzę ale bez przesady.
I dziwi mnie to jak ktos nie chodzi do kosciola a mówi ze "wierzy"...
@up
Ohhh to ja znam lepszych delikwentów... Metali wyzywają od szatanów i w ogóle, a sami na religii odpierdalają niewiadomo co i obrażają boga, nie chodzą do kościoła.. itp. Ale taaak oni są chrześcijanami i super mega katolikami ... Poprostu szkoda słów na tego typu ludzi.. Chodzą po szkole i elo jp jp.. ( nie jak Jan Paweł), wyzywają wszystkich od szatanów. Jak już pójdą do kościoła to dlatego że mama karze.. A jak są na przykład rekolekcje to zawsze uciekają gdzieś palić fajki.. po prostu .. szkoda gadać...
I nie chodzi mi o obronę religii, chrześcijaństwa czy czegoś, bo dla mnie jest to bezsensu. Ale oni uważają sie za lepszych bo niby wierzą.. No poprostu..
jezeli bog istnieje, i nie jest takim pierdolonym klecha jak przykladowo papiez (on uwaza ze harry potter demoralizuje mlodziez), to pewnie doceni/zrozumie to ze kierowalismy sie logika, ktora rzekomo nam dal. w przeciwnym wypadku mam na niego wyjebane.
czyli twoim zdaniem jeśli mówie że jestem katoliczką chodze na religie ,modle sie itp a nie chodze do kościoła to mnie wyklucza z jego społeczeństwa?Cytuj:
Cytuj:
wl00dar16 napisał
Chrzescijaństwo jak większosc...:) Chodze do kosciola w 90% wszystkich niedziel. Modle się , wierzę ale bez przesady.
I dziwi mnie to jak ktos nie chodzi do kosciola a mówi ze "wierzy"...
dokładnie.Ja swoją droga podziwiam ludzi ,którzy w 100% wierzą , wbrew logice , dowodom i zdrowemu rozsądkowi...chociaż ,wsumie to taka forma politowania nad tymi ludzmi(ale niech zostanie,że ich podziwiam ;) )...jeżeli Bóg na prawdę istnieje i jest taki genialny , to zrozumie ,że będąc człowiekiem , nie dało się w niego wierzyć...ja swojego czasu , próbowałem ...ale za każdym razem , gdy chcialem uwierzyć , mój mózg na każdym kroku krzyczał "przeciez to wbre logicie , przeciez to glupota , wez to olej , jak mozna w to wierzyć" ...dlatego byłem ,jestem i będę ateistą ... :)
"pierdołowaty" to jest człowiek który wchodzi zamkniętymi drzwiami a gdy zgaśnie światło krzyczy LUMOS.
I w tym kontekście papież uważa, że HP demoralizuje MŁODSZĄ część czytelników ale wcale nie uważa i nie stwierdza, że nie powinno go się czytać (w drugą stronę też).
Trochę logiki ale z twojej wypowiedzi mogę wywnioskować, że w życiu i tak masz już przechlapane. Zacznij człowieku prawdziwie interpretować słowa ludzi a nie wybierać je wybiórczo.
Pozdrawiam.
#góra
no co ty nie powiesz ;o <!!>
x2
;d
Rozeznaj jedną sprawę: wykluczenie następuje w 2 (te są przeze mnie znane) sytuacjach: ekskomunika, brak chrztu \ dobrowolne odejście
w przypadku, który został podany (nie chodzenie do kościoła), łamie się po prostu trzecie przykazanie.
#dół
Nie.
Rozwój umysłu na pewnej płaszczyźnie. Umysł dzieli się na pewne obszary, ale mi głównie chodzi o świadomość i podświadomość. Trzeba dążyć do harmonii tych obszarów, aby ze sobą współpracowały, i aby nasza świadomość nie walczyła z podświadomością.
Taki przykład z życia:
Idę zdawać maturę. Ogólnie jestem nastawiony optymistycznie, ale podświadomie boje się, bo np. nie uczyłem się sumiennie.
I teraz, modląc się do Boga moge osiągnać to, że podświadomie się uspokoje (Bóg czuwa nade mną). Ale moge ten sam efekt osiągnąć innymi drogami (np. Tai-Chi, medytacja, relaksacja).
To jak bardzo różni się nasza świadomość od podświadomości widać dokładne we śnie. Chyba każdemu czasami śnią się takie rzeczy o których by nigdy nikomu nie opowiedział, albo są one po prostu bardzo nielogiczne. Polecam prowadzenie sennika, zeszyt pod poduchę i pisać od razu po obudzeniu co się nam śniło. Potem w dzień, po śniadanku, analizować.
Nigdy nikt nie udowodni jak jest na prawdę, jestem agnostykiem i jest mi z tym dobrze...