Widać bardzo mało wiesz na temat ich programu ;)
Wersja do druku
powiedz coś o programie gospodarczym strasserów
Ty zacząłeś temat więc uargumentuj to a ja z chęcią wymienię wszystkie przeciw ;) Poza tym stwierdzenie ,,skłaniam" nie oznacza popieram w 100%. Możesz nawet wygooglować i znaleźć spore różnice (ale chyba się nie chciało), a chciałbym byś zauważył także, że sam program gospodarczy to nie cała ideologia.
nie baw się w przepychanki słowne,tylko powiedz o kapitalistycznych poglądach narodowych bolszewików strasserówCytuj:
Ty zacząłeś temat więc uargumentuj to a ja z chęcią wymienię wszystkie przeciw ;) Poza tym stwierdzenie ,,skłaniam" nie oznacza popieram w 100%.
Nie baw się w przepychanki słowne tylko zwróć uwagę, że poza Tobą (notabene nijakim autorytetem w dziedzinie i historii i polityki - potrafiącym kopiować tylko posty z forów ,na których pisałeś wcześniej - jestem w trakcie sprawdzania czy to rzeczywiście Ty pisałeś czy kopiowałeś posty kogoś innego popełniając tym samym plagiat) tylko ty określasz poglądy Strasserów jako narodowo-bolszewickie. Jesteś zapewne tak wielkim autorytetem, w obu wymienionych wyżej dziedzinach, że zaraz cały świat naukowy zacznie je takimi nazywać za Tobą ;) Strasseryzm to jednak coś trochę innego...
Zawiążmy może temat o antysemityzmie, skoro już na tematy o duchu totalitarnym jakim jest nazizm weszło.
Po 1 primo. Jeżeli chcesz się wypowiedzieć na ten temat to odpowiedz samemu sobie czym dla Ciebie jest tolerancja. Czymś lansowanym przez media, "wszyscy jesteśmy równi", czy czystym rozsądkiem. W gronie moich znajomych nie boję się powiedzieć, że jestem antysemitą, bo żyje z nimi długo i zdążyłem objaśnić im dlaczego mam takie stanowisko, a nie inne. Sprawa zupełnie inaczej przedstawia się w gronie klasowym. Moja klasa jest naprawdę w porządku, nie ma jakiś zamulonych kujonów i lamusów, którzy znajdują tutaj pierwszych przyjaciół, a uczę się w najlepszej szkole w mieście. Więc co do klasy, jestem trochę czarną owcą, kiedyś dziewczynki przygotowały ładny referacik na temat subkultur i tolerancji - wszystko pięknie wydrukowane z wikipedii, we mnie się zagotowało, wybuchłem. Przedstawiły brak tolerancji jak chorobę, raka który powoli niszczy. Jestem antysemitą bo nie jestem ślepy na to co się wokół dzieje, caluśki onet trąbi o tym, że Tusk był za młodu jak Hendrix lub lubił popalić sobie trawkę, ale już po cichutku wspominają o tym, że przekazał 70 MILIARDÓW ZŁOTYCH dla Izraela, w rekompensacie za II Wojnę Światową (sic!) Za wojnę, w której to my ratowaliśmy dupska żydowskie (tak te same, które doiły kasę z waszych pradziadków). Rzesza zrobiła na naszym terenie małą rzeź i zabrała ich majątki ( z czego w sumie zbudowali Unię Europejską, do której z ociąganiem chcieli nas przyjąć) I TO MY, KURWA MY, MAMY PŁACIĆ DLA IZRAELA ZADOŚĆUCZYNIENIE?! Z dziurą budżetową na same emerytury wysokości 200miliardów złotych? Co więcej Tusk zapowiedział, że zwróciliśmy 10-20% i będzie to dalej kontynuowane.
I CO?! WSZYSCY RÓWNI? Okradają nas, naszych rodziców, dziadków, a my mamy związane ręce i klapki na oczach, nie dostrzegamy tego co sie dzieje bo modne jest akceptować każdego, nawet złodzieja, który nas okrada. Mam poglądy poniekąd nazistowskie (to znaczy z takimi mnie wiążą bo łatwo kogoś, kto nie jest wylansowanym tolerantem, powiązać z dnem) i nie przeszkadza mi to, że nie jestem akceptowany przez społeczeństwo, które i tak jest zatrute fałszywą prawdą, obłudą i wygodną modą. Jestem antysemitą nie RASISTĄ, ktoś powie że to jest to samo, nic bardziej mylnego, nienawidzę żydów jako społeczeństwo i nacje, nie jako rasę ludzi (czyt. murzyni, mongołowie). Widok murzyna nie wzbudza we mnie emocji, bo wiem że on nic mi nie zrobił, nie wpływa źle na Polskę ucząc się tu - To jest moja tolerancja, zaakceptowanie po analizie obiektu (człowieka), którego mam zaakceptować, czego nie można powiedzieć o żydach, którzy w całej swej historii przewijali się jako pasożyty rozwijających się krajów.
Po 2 secundo. Jeżeli nie orientujesz się w faktach czy poglądzie, dorzuć coś od siebie, pierwsze skojarzenie na temat żydów, to że Twój dziadek sobie z nich żartuje, cokolwiek co z tą nacją jest związane.
Nie wiem czy napisałem to zrozumiale, ale jestem po 4 godzinach nauki biologii.
Bubla brakuje i jego bandu
Ajwaj ajwaj Polska nie wasz kraj
więc grossy i michniki won do ameryki
xdddddd
zieja ostra z tego typa :D
co poradzę,że na ,,argumenty" socjalistów i nsbm-owców odpowiada się mechanicznie? Zważywszy, że zbłaźniłeś się ostatnim postem (,,nikt nie nazywa strasserów nazbolami oprócz ciebie") kończę dyskusję, dopóki nie wskażesz tego rzekomego kapitalizmu u strasserów (czyli na zawsze).
Po 1 primo: Odnośnie tolerancji: odpowiedziałem sobie na to pytanie sam już wiele lat temu i mam w zasadzie gdzieś czy ktoś z powodu moich poglądów nazwie mnie antysemitą, a nie potrafi zrozumieć dlaczego nim jestem bo nie da mi nawet dojść do słowa tylko z góry zakłada, że jestem nienormalny. Sprawa rekompensat za utracone mienie żydowskie: dla mnie nie do zaakceptowania (ze względów, które m.in Ty przedstawiłeś jak i wielu innych). Jakim pieprzonym prawem rząd finansuje tego typu akcje bez uprzedniego zapytania o to jego prawowitych właścicieli czyli nas wszystkich de facto? Pieniądze ze skarbu państwa, na który my wszyscy łożymy są wykorzystywane dla zaspokojenia roszczeń żydów? Co to ku#$@# ma być?
Po 2 secundo: orientuję się w faktach i poglądzie, a nt. żydów chyba szczególnie, że wspomnieć mogę chociażby o dość dużym rozeznaniu w ich kulturze, poglądach, wartościach... To mi się nie wzięło z powietrza czy ktoś mnie do tego namawiał. Sam z wiekiem do tego dojrzewałem :) A przykładów daleko szukać nie muszę bo mieszkam niedaleko obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau więc niemalże na co dzień widzę jak żydzi traktują autonomie tego miasta (notabene przy cichym aplauzie miejscowych władz - no bo przecież sypną od czasu do czasu z kiesy). Więc nie dziw się, że już sam wydźwięk słowa żyd budzi wzburza we mnie krew.
up: Że nie wspomnę o błaźnieniu się przez Ciebie przy kopiowaniu postów (innych użytkowników z innych forów? - skoro to Ty odpisz w końcu na pm, którą Ci wysłałem);) Sam od siebie bardzo niewiele...
Co ja poradzę do tego, że cała ideologię szufladkujesz od razu odnośnie systemu gospodarczego jaki propaguje tylko i wyłącznie?
@up
Zgadzam sie z tym co powiedzial kwak, niemcy ich i nas mordowali ale oni (zydy) od nas kurwy ciagna kase, no jakim prawem? I co mamy was jebany cmentarz w jedwable pielegnowac? Chyba pojebalo ... ruszcie swe leniwe dupska do roboty kurwa.
Sorki ale zydzi mnie wkurwiaja.
@edit
No jeszcze ich kraj, Izrael. Wszysko pieknie, ladnie ale oni to wybudowali na cudzej ziemi. Tak samo jakby naprzyklad... Romy ni stad, ni zwowad na terenach poludniowych polski zalozyli wlasny kraj...
Patrząc na historię naszej ojczyzny nie trudno nie oprzeć się wrażeniu, że żydzi nigdy nie traktowali jej jak swojej matki, która de facto po pogromach żydowskich w całej europie przygarniała ich pod swoje skrzydła wyróżniając się na tle pozostałych państw europejskich liberalną polityką w stosunku do nich. To, że nie przejawiali żadnej wspólnoty narodowej z Polakami nie powinno jeszcze dziwić (inne wyznania - inne kultury). Zgodzę się z twierdzeniem Dmowskiego, że przy pomocy żydów szlachcie udało się zdobyć silną pozycję polityczną dzięki wyeliminowaniu mieszczaństwa (które de facto stanowiło swego czasu silną alternatywę dla szlachty). Jak skończyły się rządy Rzeczpospolitej ,,szlacheckiej" wszyscy chyba wiemy. Śledząc rosnącą pozycję żydów w wielu państwach średniowiecznej europy można dojść do wniosków, że znaczenie żydów wyrastało na podłożu konfliktów, rewolucji i wojen, na których bogacili się tym samym wzmacniając gospodarczo, politycznie i kulturalnie. Tym sposobem na karbach innych narodów materialne bogactwo wyniosło ich na górę. Temat jak rzeka można by pisać bez końca rzucając suchymi faktami - można by i bardziej literacko ale przecież nie o to tu chodzi. Bardzo podobało mi się podejście Lutra do tego problemu, który otwarcie wystąpił ,,przeciwko żydowskim knowaniom" (jak to określił) wydając szereg antyżydowskich publikacji:
,,...Nigdy nie było pod słońcem narodu krwi żądniejszego i mściwszego niż ci, którym się zdaje, że są narodem przez Boga wybranym, aby obowiązani byli i musieli mordować pogan. Największą rzeczą, jakiej się spodziewają od swego Mesjasza, jest to, że powinien swym mieczem wymordować i zatracić cały świat. Żyd, to jest serce żydowskie, jest drewniano-kamienno-stalowo-diabelsko-twarde , niczym niewzruszone... gdy przyjdzie Mesjasz, to on ma zabrać całemu świato złoto i srebro i pomiedzy nich rozdzielić..."
Ja jestem ministrantem nawet , wierze w Boga , jest wolnosc na swiecie wiec jak kto woli :) Nie lubie za to ludzi ktorzy nie są tolerancyjny wobec poglądów innych
Żydzi urodzeni w Polsce są obywatelami RP.
Więc sorry bardzo, jak można patrzeć przez pryzmat religii na to kto ma dostać rekompensatę za stracone mienie?!
Pewnie masz korzenie Żydowskie. :> Nie ma już czystych Polaków... Może coś koło 1% całej społeczności polskiej? Bynajmniej Ty do niech nie należysz ^^''
A co do Żydów. Zapraszam do Żydowskiego Instytutu Historii w Warszawie na wystawę fotografii. Jeśli, kurwa, masz jaja to się wybierz. I wtedy dopiero zacznij komentować kulturę żydowską.
Swoją drogą, gdyby nie żydzi już dawno nie było by Polski.
Polska szlachecka - chłop nie może pracować w handlu, szlachcic jest niegodny handlu. I powiedzcie mi co z waszą dumą ? Gdzie byście byli, gdybyście do dzisiaj stosowali barter ??
Hmmm w teorii jestem wierzacym ale w praktyce...
Nie wierze w Boga gdyz uwazam ze nie ma rzeczy ktorych nie da sie naukowo wyjasnic byc moze narazie na nie nie ma odpowiedzi ale kiedys beda
BYc moze zyl sobie Jezus i nauczal ale uwazam ze nie byl nikim wiecej niz zwyklym czlowiekiem niezwykle utalentowanym (dzisiaj bym go nazwal psychologiem) umial sobie puscic ladna bajke tak zeby ludzie w niego uwierzyli
A np. Niby Adam i Ewa mieli 2 synow wiec tamci zeby dalej tworzyc pokolenia musieli zrobic kazirodztwo ...
Gdy powiedzialem to samo katechecie odpowiedzial mi "ze to jest metafora z Adamem i Ewa"
Ale jesli to jest metafora to grzech pierworodny ktory popelnili tez jest metafora??
Wiec po co niby caly chrzest?
Niestety takie bajki to nie mnie
Wątpię. Być może miałem gdzieś tam w rodzinie Niemca, ale na pewno nie Żyda.
Im bardziej demokratyczna była Polska, im większe szlachta miała przywileje - tym gorzej się z nią działo.Cytuj:
Swoją drogą, gdyby nie żydzi już dawno nie było by Polski.
Polska szlachecka - chłop nie może pracować w handlu, szlachcic jest niegodny handlu. I powiedzcie mi co z waszą dumą ? Gdzie byście byli, gdybyście do dzisiaj stosowali barter ??
Takie same szansę są na to, że kiedyś będzie można udowodnić istnienie Boga.Cytuj:
Nie wierze w Boga gdyz uwazam ze nie ma rzeczy ktorych nie da sie naukowo wyjasnic byc moze narazie na nie nie ma odpowiedzi ale kiedys beda
Kolejny, który nie ma pojęcia o czym pisze. Po pierwsze: Biblia wymienia z imienia trzech synów Adama i Ewy. Po drugie jest tam napisane, że mieli jeszcze innych synów i córki. Po trzecie znajdują się tam też wersety wskazujące na to, że oprócz nich na Ziemi żyli jeszcze inni ludzie.Cytuj:
A np. Niby Adam i Ewa mieli 2 synow wiec tamci zeby dalej tworzyc pokolenia musieli zrobic kazirodztwo ...
jesli chodzi o wiare to ja nie wierze w niebo, boga, diabla, zycie po smierci itd jak dla mnie to ktos sobie to wymyslil zeby ludzia sie nie nudzilo bo cos w koncu musza robic ! mimo ze nie wierze w boga to i tak ide do bierzmowania :D a to tylko z tego powodu zebym mogl byc czyims chrzestnym itd :P
Bez obrazy ale niektórzy na tym forum, chyba specjalnie się napinaja jacy to oni wielcy ateiści są, że nie wierzą w Boga itp. żeby zaszpanować...
Ale pewien jestem, że conajmniej połowa z nich czasami chodzi do kościoła z rodzicami~ a gdy mają jakieś problemy, kłopoty, to w tym momencie jakimś dziwnym trafem nie są już tacy evul pro :p.
Ja pisze jako wierzący i praktykujący katolik, chodzę do kościoła co tydzień, bardzo często uczestniczę w rożnych nabożeństwach, od małego. I w żadnym razie nie jest to obciach, jak (chyba) sądzą niektórzy, a jak tak sądzą i jeszcze się wypierają swojej wiary, to dla mnie są moralną padliną..
Aha i jeszcze jedno. Spotkałem się z takim stanowiskiem, że dla niektórych próby nakłaniania do katolicyzmu i mowienia, że religia katolicka jest najlepsza to religijny rasizm to imho bzdury...
Mówiąc tak, i nazywając się katolikami zaprzeczacie samemu sobie.
Dla mnie oczywiste jest stawianie mojej wiary na piedestale i nakłaniania do niej innych, jest to przecież jedna z funkcji sakramentu bierzmowania( funkcja prorocka).
Dlatego w takich wypadkach nazywanie tego rasizmem to idiotyzm.
Ps. Mam 16 lat.
Ps 2. Ogółem to nie jestem taki poważny, ale jak mi tu któś po wierze jeździ to sie muszę postawić ;]
A może bys się tak normalnie wypowiedział?
Bo to to troszke nabijanie postów jest..
A w odpowiedzi to troche bardziej egzotyczne sformułowanie myśli "Jak trwoga to do Boga"
Odnosze wrażenie, jak gdyby nadal chcesz brać udział w dyskusji ale nie masz co powiedzieć, to się czepiasz.
Po za tym napisalem bardzo wyrażnie, iż są to moje przypuszczenia, oparte na rozmowach oraz po trosze na własnym doświadczeniu.
edit: najezdzajace to raczej jest w zartach, ale napisalem to, bo uważam, że warto jest bronic tego w co się wierzy( dosłownie :P), a wiele komentarzy sugeruje, że w dzisiejszych czasach katolicyzm odchodzi do lamusa, i generalnie nie warto.
Owszem , warto
Żydzi de facto eliminując znaczenie mieszczaństwa po spóły ze szlachtą zajęli jego miejsce. Więc trudno mi się zgodzić z tą częścią posta...
Skłaniałbym się ku twierdzeniu, że szanse są na to zerowe ale nie polemizujmy:)
Zacznijmy od tego, że owszem jest jeszcze sporo rzeczy i zjawisk, których naukowo nie da się wytłumaczyć i prędzej skończy się świat niż znajdziemy na niektóre odpowiedzi. Takich ,,Chrestosów" (z greki) było o wiele więcej niż jeden a wzmianki, które można znaleźć w starożytnych kronikach na ich temat łatwo pozwalają wysnuć twierdzenie, że w tych czasach panowała swoistego rodzaju moda na zbawicieli. Akurat tego udało się bardziej rozpropagować i jakoś się to potoczyło... ;)
Co Adama Ewy i ich dzieci... W bibli jest wzmianka o tym, że Kain miał żonę a więc można przypuszczać, że była to jego siostra, siostrzenica lub bóg stworzył więcej ludzi, o których nie ma wzmiankach w piśmie św. Oczywiście ja w to nie wierzę ale podaje tylko suche fakty odnośnie tego co tam napisano na ten temat.
Rascal, jeżeli po otrzymaniu bierzmowania masz funkcję prorockie to słuchamy bardzo. Broń swojej wiary, a nie puszczasz beznadziejne teksty typu warto bo warto. Wątpie, żeby ktoś o większej inteligencji niż mrówka poleciał na takie atrakcyjne teksty. Poczytaj sobie wcześniejsze argumenty moje i szalonego, na które nie uzyskaliśmy odpowiedzi ( w sumie czegóż by się dziwić) i odpowiedz na nie. Bo narazie Twój udział w tym temacie jest co najmniej bezsensowny
"Chrystus" jako imię było tak samo popularne niegdyś jak Mateusz/Jan/Ania/Kasia itd w dzisiejszych czasach i dlatego bawią mnie wszelkie kulty wokół "Jana Kowalskiego" ltóre miały początek 19 wieków temu...
Cytuj:
Żydzi de facto eliminując znaczenie mieszczaństwa po spóły ze szlachtą zajęli jego miejsce. Więc trudno mi się zgodzić z tą częścią posta...
Mieszczaństwo było jakie było. To że szlachta rozjebała Polskę przez własne zachcianki/wybryki i wiarę w mesjanizm świadczy tylko o kulturze Polaków. Gdyby nie Żydzi Polska rozpadłaby się dużo szybciej i to nie z powodów wojen, tylko starć wewnętrznych....
I gdzie Bóg który miał Ileśtam wieków temu pomoc Polsce ? Widocznie wyskoczył na piwo... Skoro Bóg miał Polskę w pupie od samego początku, to czemu dalej niektórzy mu pupę liżą ? :) Sądzicie że teraz będzie was bardziej szanował ? :) (//odnosnie mesjanizmu//)
Spójrz jak rozwinęły się państwa zachodzenie,gdzie odsetek Żydów był porównywalny do tego w Polsce. Owszem Niemcy zrobili im "kuku" podczas II WŚ, ale właśnie dzięki Żydom osiągnęli tak wiele. W Polsce prawo przez jakiś czas zabraniało Żydom mieszkać w miastach... I jesteśmy 100-150 lat za Niemcami :D
Co do Kaina i Abla. Byli gejami. A Bóg był ich panem ^^'' Bardzoooo musiał ich kochać, ale widocznie Abel był w tym lepszy, skoro tak go Bóg aprobował :)
Paradoksalnie w średniowiecznej Europie odsetek żydów był największy własnie w Polsce i paradoksalnie po serii pogromów i wypędzeń ich (mam na myśli okres po wystąpieniu Lutra) Europa wyszła z tzw. ,,mroków średniowiecza" i zaczęło się odrodzenie. Starczy spojrzeć na szereg szacunkowych danych statystycznych jak one w tych okresach się kształtowały. Co się zaczęło dziać z Polską po tych pogromach (de facto po części i szlachty i żydów) chyba wszyscy dobrze wiemy. Powoli ówczesne europejskie mocarstwo zaczynało chylić się ku upadkowi. Temat szeroki i rozległy - dziś niestety nie mam już za dużo czasu ale jutro postaram się odpowiedzieć na niego wyczerpująco. Tak więc dyskusje pozostawiam otwartą...
nie mówmy o wiekach ciemnych, mamy zbyt mało źródeł z tego okresu aby takie tezy wysnuwać.
http://listverse.com/history/top-10-...were-not-dark/
Lol... Aż mnie zatkało. Każdy dwór prowadził kroniki. Każdy znaczniejszy szlachcic miał na swych usługach pisarzy. Materiałów jest ogrom !!! Pierwsze lepsze muzeum historyczne i sam się przekonasz. Skanów dokumentów z tamtych czasów, które możemy znaleźć w sieci są setki tysięcy !!! Ale skoro według Ciebie to mało źródeł to po co w ogóle mówimy o bogu (przeważnie o tym katolickim w tym temacie) skoro o nim nie traktuje ani jedne źródło ni dokument (bo biblia ani jednym ani drugim nie jest).
Dla czego nie ma marksizmu?
Ja (mimo iż bardzo liberalny, antykomunistyczny) jestem marksistą -.-
Btw, 3/4 dzieci tego forum zaznaczy katolicyzm(może nie znają tych słów?), choć pewnie większość z nich ma to wszystko w dupie, więc są marksistami, ja się przynajmniej przyznaje :P
Najbardziej martwi, tudzież wkurwia mnie to...że marksistami same oszołomy były, a mnie cechuje patriotyzm.
W ankiecie zaznaczam Deizm, bo jest chyba najbardziej zbliżony to marksizmu
Ja zaznaczyłem chrześcijanizm. Dla mnie ta wiara dała mi siłę w bardzo ciężkich chwilach. Głównie interesuję się pismem świętym, które jak dla mnie jest największym zbiorem rad na świecie uniwersalnych jak żyć. Chodzę do Kościoła nie z przymusu tylko z własnej woli przyjąć sakrament co jest wiadome oraz dla kazań księży. Wielokrotnie podejmowałęm z księdzem cięzkie tematy rozmawiałem o wszystkim. Drugiego człwoieka takiego nie ma. Osobiście twierdzę, że chrześcijanizm podąża w złym kierunku. Nie ma otwartego dialogu z ludźmi. Mało księży jest z powołania rzadko się zdarza ja miałem szczścia. Co do papieża wiem jak wkład miał na zniesienie komunizmu i że podejmował ważne decyzje wpływające na politykę różnych krajów, zawsze troszczył się o biednych uciemięznionych i podjął dialokt z innymi religiami wielki Respekt Dla Człowieka. Oczywiście kwestia wiara pozostoje nam narzucona przez rodziców i nie ma wpływu na to, czy to przez działania promujące i negujące daną religię zachęcające i odrażające. To moje kilka zdań na temat religii. Myślę, że warto w wierzyć w jakąkolwiek religię no i przede wszystkimw człowieka to mało kosztuje.
Troller, ja sie nie czepiałem waszych postów, tylko kilku(nastu?) postów w tym temacie, mnie osobicie one trochę wkurzają, bo sprawiają wrażenie napisanych na pokaz.
Bardzo możliwe, że ktoś inteligentny na nie nie poleci, ale nie oni są targetem :/.
A co do Funkcji prorockiej, to możesz sobie kpić, ale każdy wmiare wyształcony katolik wie, że coś takiego istnieje i doświadcza się tego poprzez przyjęcie sakramentu.
po przeczytaniu części waszych postów jestew wręcz pewny ze połowa tu obecnych nie wie na czym polega wiara. wiara to rzecz nadrzędna i nie mozna mówić o niej jak o jakieś plotce czy zwykłym temacie. my nie wierzymy dla boga tylko dla siebie ... on dając nam wolną duszę pozwala decydować o swoich wierzeniach ... poza tym do wiary trzeba dojść samemu bez narzucen innych. a kościel to niestety musze przyznać w ówczesnych czasach przykrywka.
"Chrystus" nie jest i nigdy nie było imieniem, tylko tytułem. Tak samo jak "Mesjasz".
Ciekawe jak ty to wywnioskowałeś...Cytuj:
Co do Kaina i Abla. Byli gejami. A Bóg był ich panem ^^'' Bardzoooo musiał ich kochać, ale widocznie Abel był w tym lepszy, skoro tak go Bóg aprobował :)
eee... gdzie ty znalazles takie wiadomosci? bynajmniej zgadzaja sie z prawda...
>Chrystus był tytułem ktory oznacza zbawiciela, pana, syna bożego etc.
>smiem watpic by kain i abel byli gejami...
wypowiadalem sie juz w tym temacie ale powiem jeszcze raz:
Kazdy decyduje za siebie ma swoja wole, rozum i moze sam podejmowac decyzje bez waszej pomocy... jedna strona nie przekona drugiej...
Najstarszy kościół chrześcijański?
Autor: Anna BłońskaCytuj:
W Rihabie w północnej Jordanii odkryto podziemne katakumby, które są najprawdopodobniej najstarszym kościołem chrześcijańskim świata. Uznaje się, że powstał on między 33 a 70 rokiem n.e. Stanowił miejsce kultu i domostwo w jednym. Archeolodzy sądzą, że znalazło tu schronienie 70 prześladowanych wyznawców Chrystusa z Jerozolimy.
Jaskinia znajduje się pod kościołem Św. Jerzego, który należy do najstarszych tego typu przybytków na świecie. Wg doktora Abdula Qader Al-Hassana, dyrektora Centrum Badań Archeologicznych w Rihabie, katakumby są miejscem, w którym oddawano cześć Bogu przed wybudowaniem kościoła. Schodzi się do nich po kilku schodkach. Piwnica ma długość ok. 12 i szerokość mniej więcej 7 m. Można w niej wydzielić dwie części: mieszkalną i apsydę z kamiennymi siedzeniami. Al-Hassan podkreśla, że jak dotąd znaleziono jeszcze tylko jedną jaskinię z kolistą apsydą, która także pełniła funkcję chrześcijańskiej świątyni.
Archeolodzy odkryli potłuczoną ceramikę i lampy z inskrypcją "Jerzy". Do jaskini prowadzi tunel, który łączył ją ze zbiornikiem wody. Naukowcy chcą oczyścić zarówno tunel, jak i cysternę. Już teraz znaleziono przy nich kolejne inskrypcje, monety i krzyże z żelaza. Badacze mają nadzieję, że uzyskają w ten sposób wiele informacji na temat życia pierwszych chrześcijan.
Inni eksperci odnoszą się do tych rewelacji z rezerwą. Czekają na wyniki datowania artefaktów. Trudno się im dziwić, ponieważ najstarszy odkryty kościół chrześcijański pochodzi z III wieku.
Źródło: BBC
Nie dworne a dworskie jeśli już o kronikach rozmawiamy. Kroniki to też źródło jesli rozpatrzymy je w kontekście kronik, które traktują o tym samym przynajmniej ogólnikowo poznamy temat. Zachowały się też setki tysięcy innych dokumentów jak listy między dworami szlacheckimi, spisy mieszkańców, księgi przychodów kupieckich, księgi celne i masa innych, których wymieniać mi się nie chce. To niejako są źródła. I jeśli nie znasz pojęcia słowa ,,źródło historyczne" to odsyłam do encyklopedii bo czasami brak mi już słów... Dla ludzi Twojego pokroju jedynym źródłem historycznym jest biblia i przekłamane pseudohistoryczne dzieła ,,historyków" kościelnych ;) Każde inne, które z tymi jest niezgodne jest be i trzeba wrzucić je do spisu ksiąg zakazanych - achhh widzę ,że niektórzy bardzo tęsknią za tymi czasami...
ale o co Ci chodzi? Zachowały się Twoim zdaniem kroniki ukazujące jak źle i niedobrze było w średniowieczu?
Zwykły człowiek żył sobie, gdy chciał być wykształcony to szedł na księdza (o ile pan na to pozwolił).
btw
średniowiecze to okres tysiąca lat.
przy dworne
Nie mam najmniejszego zamiaru uzupełniać Twoich braków w wykształceniu starczy ,że powiem że i owszem zachowała się cała
masa źródeł historycznych z całego okresu średniowiecza (nie tylko kronik). Zapraszam na forum historycy.org lub chociażby poszukanie w google.pl ;) Co do wykształcenia to rzeczywiście kościelne księgi typu ,,Młot na czarownice" był bardzo twórcze i bardzo kształciły ówczesne społeczeństwo... Brak mi słów o wykształceniu serwowanym przez sługów kościelnych. Prawdziwe szkoły z prawdziwego zdarzenia zaczęły pojawiać się dopiero w późnym średniowieczu Praga (1348r) i mimo ,że sporo wykładowców uniwersyteckich było księżami to niejako same uniwersytety podlegały pod władzę państwową a nie kościelną i miały jak na ówczesnie czasy zagwarantowaną szeroką autonomie.
Średniowiecze skończyło się ok. 100 lat później po powstaniu pierwszego uniwersytetu (różnie datujemy jego koniec). Policz ile jeszcze uniwersytetów powstało do jego końca i ile pokoleń ludzi mogły wykształcić. To wszystko podziel przez szacunkową liczbę mieszkańców Europy. Tak, średniowiecze było wybitnie naukowym okresem wg Ciebie szkoda tylko ,że nawet średnio rozgarnięte dzieci z podstawówki wiedzą, że było inaczej ;) De facto pomijając nawet iluzoryczną liczbę uniwersytetów i studentów w stosunku do mieszkańców Europy, które one wykształcily w ciągu tych stu lat zastanów się nad poziomem nauczania pierwszych uniwersytetów. Powstały i od razu uczyły na wysokim poziomie? Nie sądzę...
:edit
I jeszcze jedno określenie Mroki Średniowiecze dotyczy całego okresu historycznego tej epoki ze wskazaniem na początkowy...
Warto trochę poczytać zanim rozpęta się kolejną bezsensowną dyskusje.
:edit2
Acha... Bo byłbym zapomniał. Pierwszy uniwersytet powstał w Bolonii w 1088r. Celowo napisałem, że w Pradze aby pokazać pozostałym użytkownikom tego forum w jak głupkowaty sposób podchodzisz do całego tematu. Nie masz o wielu faktach najmniejszego pojęcia a próbujesz dyskutować i udawać mądrego. Odznaczasz sie kompletną ignorancja bo czepiasz się tylko i wyłącznie słówek nie rozumiejąc sensu czyjegoś posta, że o sprawdzeniu czy ktoś mówi prawdę nie wspomnę. Po prostu Ty zawsze wiesz lepiej :) Kolejny ,,uczony" typu pana Rahowa umiejący jedynie powielać czyjeś myśli i treści (tamten kopiował z innego forum a ja biedny nieopatrznie tam kiedys troszkę czasu spędziłem i skojarzyłem). Zero własnej inwencji.
i co z tego wynika?
Jak na tamte czasy to poziom uniwersytetów był wysoki, podkreślam jak na tamte czasy, gdybyś nie zrozumiał.
Cytuj:
W większych miastach, na podobieństwo rzemieślniczych cechów, powstawały związki (korporacje) mistrzów i uczniów, które dały początek szkołom wyższym. Szkoły te nazywano początkowo studium generale, a potem universitas. Uniwersytety posiadały autonomię – były prawnie niezależne od władz miejskich, miały także wyłączne prawo nauczania i nadawania stopni naukowych w całym świecie chrześcijańskim.
W średniowieczu powstała większość najsławniejszych uniwersytetów europejskich. W XII i XIII wieku powstały uniwersytety:
* Uniwersytet Boloński (1119)
* Uniwersytet Paryski (1200)
* Uniwersytet w Cambridge (1209)
* Uniwersytet Oksfordzki (1214)
* Uniwersytet Padewski (1222)
W XIV wieku powstały uniwersytety:
* Uniwersytet w Rzymie (1307)
* Uniwersytet we Florencji (1321)
* Uniwersytet w Pizie (1343)
* Uniwersytet w Pradze (Uniwersytet Karola) (1348)
* Uniwersytet w Krakowie (Akademia Krakowska)(1364)
w Europie Zachodniej przyjęto, że ponad połowo społeczeństwa ma wyższe wykształcenie. Natomiast w Polsce odsetek studentów wynosi około 15%. To tak na marginesie.
ha, wiedziałem, że o tym powiesz. Zauważ jedno, ani w jednym poście nie napisałem Mroki Średniowiecza :)
człowieku piszesz takie głupoty, że głowa mała. O tym uniwerku bolońskim to wyczytałeś z stronki którą podałem parę postów wcześniej. Ty nasz zjadaczu wszystkich rozumów.
http://forum.tibia.org.pl/showpost.p...postcount=1203
Ale w kontekście całej dyskusji (odnośnie tego pojęcia i Twoich odpowiedzi, którą sam rozpętałem) racz zauważyć, że mam prawo sądzić że Twoje odpowiedzi do tego nawiązują. Proste logiczne rozumowanie. Ja zaczynam temat, Ty na niego odpowiadasz, mój argument, twój argument... Kontekst mimo zboczenia na tematy pochodne zawsze pozostanie ten sam.
Napisałem kiedy POWSTAŁ a nie KIEDY OTRZYMAŁ PRZYWILEJE UNIWERSYTECKIE inteligencie przez duże I :)
:edit
Tak się składa ,że w programie historii ze szkoły podstawowej z okresu kiedy do niej chodziłem był temat o uniwersytetach. Więc z Twojego linku raczej tego się wcześniej nie dowiedziałem bo w tamtych czasach nikt nie wiedział co to internet ;) O ile dobrze poszukałbym na strychu to znalazłbym nawet podręcznik i pokusiłbym się o wstawienie skana z owej strony. Temat kształcenia w średniowieczu w dzisiejszym programie szkolnym zajmuje równą godzinę lekcyjną ;)
edit2:
I jeszcze wracając do tematu. Proponuje poczytać kto stworzył pojęcie mroki średniowiecza (de facto pojęcie umowne) i jakimi argumentami się posłużył. To w zasadzie tyle na koniec a powinno być na samym początku.
edit3:
Możesz podać źródło, które przytoczyłeś odnośnie tematu powstania uniwersytetów. Bo z pierwszą datą spotykam się pierwszy raz i jestem ciekaw skąd ona się im wzięła?
:down
O moje cudowne łącze internetowe w wielkim skrócie. Cóż mógłbym je nazwać ,,średnowiecznym" ;)
Dobrze zatem. Skoro nie potrafisz zrozumieć sensu postów przeze mnie pisanych to postaram się specjalnie dla Ciebie pisać prosto i łopatologicznie poziomem nie odbiegającym od wypracowań dzieci ze szkoły podstawowej. No bo jeśli Ty sensu czyjegoś posta nie potrafisz załapać to ten ktoś jest śmieszny, jeśli się z nim nie zgadzasz to jest głupi... Ciekawy tryb rozumowania ale w dzisiejszych czasach daleko z nim nie zajedziesz :)
Jak edytujesz swojego posta po tym jak na niego udzielam odpowiedzi to nie dziwię się, że potem sam nie wiesz o co chodzi;)
O to choćby jak mega naukowcy katoliccy próbują tłumaczyć sobie niewłaściwość w ich mniemaniu tego pojęcia:
,,Gdy usłyszymy słowa "ciemne średniowiecze", wiedzmy, że one pochodzą ze środowiska antychrześcijańskiego, którego domeną jest zmienianie historii ludzkiej i nadawanie innego wymiaru poszczególnym faktom. Warto też jest samemu zgłębiać ten okres przez czytanie rzetelnych opracowań naukowych i podręczników do historii Kościoła, a przekonamy się, że okres ten, to raczej "Święte średniowiecze".,,
Czytajmy zatem podręczniki do historii Kościoła i sami zobaczymy jak światłe dzięki kościołowi, jego nauce, braku wiary w zabobony i inne relikwie, feudalizm, wyprawy krzyżowe (nie oszukujmy się rycerstwo uczestniczyło w nich głównie aby napełnić swoje trzosy i pokazać swoją pobożność sługusom kościoła, którzy w tych czasach mogli bardzo wiele), polowania na czarownice i całą resztę światłym okresem było średniowiecze ;)
Edycja to jednak nie to samo co usunięcie. Racz zauważyć, że treść tego posta powtórzyłem parę postów wcześniej;)
Wielki brat za słabo ogarnia całokształt ;)
edit:
I taka mała refleksja z mojej strony na zakończenie bo zakładam, że o pojęciu ,,Mroki Średniowiecza" już troszkę przeczytałeś. Zastanawiałeś się dlaczego ludzie związani z kościołem tak gwałtownie przeczą temu pojęciu? Ano dlatego, że w dużej mierze (proponuje książke ,,Mroki Średniowiecza" napisaną bodajże przez pana o nazwisku Putek)odnosi się ono do działań, czynów, zachowań patriarchów kościelnych z tamtego okresu... Były to czasy głebokiej wiary, wielkich religijnych uniesień (mała ironia nawiązująca do wypraw krzyżowych)czasy krystalizowania się struktur kościoła i kształtowania jego dogmatów, a także czasy narodzin najgłośniejszych herezji (sprzedaż rzekomych świętych relikwi, początek szeroko zakrojonych polowań na czarownice czy sprzedaż odpustów) schizm w łonie kościoła i wielu innych jego niegodziwości.
Wymieniać można by bez liku choćby jak wybór osób świeckich na urzędy papieży Jan XIX i Benedykt IX (oczywiście dzięki wpływom rodziny hrabiów Tusculum).
rozwinę trochę...
Cytuj:
"Mroki średniowiecza: ciemne średniowiecze czy święte średniowiecze?"
Protestancki autor Gunter Wegener napisał książkę pt. "6000 lat i jedna Księga". Czytając tomik I rozdział pt. "Artyści w habitach" byłem zaskoczony następującymi treściami, które przytaczam poniżej. Autor pisze:
"?Kto uważnie studiuje średniowiecze, ten mniej zwraca uwagi na cienie tego okresu. Określenie: "mroki średniowiecza" zdradza jedynie nieświadomość, ignorancję dotyczącą naszej kultury.
Średniowiecze było okresem budowy romańskich i gotyckich katedr, okresem wielkich, świętych mężów i niewiast, okresem wspaniałych śpiewaków i samorodnych talentów połączonych z niezwykłą pobożnością.
Wszystko to znajduje swój wyraz w rękopisach owych stuleci. (...) To prawda, że religijna gorliwość mężczyzn i kobiet często nie znała umiaru, podobnie jak mściwość książąt, chciwość bogaczy, jak głupota mędrkowania, przesądy i absurdalne polowania na czarownice. (...) Nieumiarkowanie ujawniało się zarówno w złym jak i w dobrym, w radości życia, jak i w odwróceniu się od świata. I dlatego średniowiecze jest bez zakłamania, bez fasady, bez tynków, okresem, w którym człowiek przedstawiał się takim, jakim był: bez maski, uzewnętrzniał swoje uczucia, jak dziecko, jak dzikus, który swoje przeżycia i uczucia mniej ujawniał w słowach, a bardziej w swoim zachowaniu, w swoim postępowaniu. (?)
Zupełnie błędny jest pogląd, że w wiekach średnich Biblia była Księgą prawie zupełnie nieznaną, że dopiero reformacja zaniosła ją do nas. W rzeczywistości Biblia była Księgą najczęściej czytaną i najbardziej rozpowszechnioną w średniowieczu. Co więcej: znajomość Ksiąg biblijnych, poszczególnych wydarzeń z biblijnej historii była stosunkowo większa niż obecnie. Nieraz rodzice nakazywali dzieciom uczyć się Biblii na pamięć, chociaż sami nie umieli czytać. (?). Współczesny człowiek nie może zrozumieć w pełni atmosfery średniowiecza. Możemy je studiować, badać, analizować poszczególne wydarzenia i motywy, trudno nam jednak zrozumieć mentalność ludzi średniowiecza. Nie możemy pojąć, że na przykład zdrowa, samorodna siła rzemieślników zrzeszonych w cechach, z których pierwszy założyli rybacy w Wormacji, opierała się wyłącznie na wierze. Trudno nam zrozumieć, pojąć mistyczne przeżycia mistrza Eckharda, absolutne poświęcenie Elżbiety z Turyngii, niezwykłą, dziecięcą pobożność Franciszka z Asyżu.(?) Chrześcijaństwo wypełniało ludzi Średniowiecza całkowicie, całkowicie określało ich postępowanie. Wytwarzało atmosferę, którą owi ludzie oddychali.
Warownymi zamkami owego chrześcijaństwa, a także Biblii, były klasztory. W historii średniowiecza błyszczą nazwy takich klasztorów, jak St. Gallen Cluny, Fulda, Corvey, Spir, Wormacja lub Kolonia. Były to prawdziwe perły. Ich liczba szła w tysiące. W czasach Lutra tylko sam zakon Benedyktynów i jego odgałęzienia prowadził przeszło 37 tysięcy domów! W klasztorach tych modlono się i pisano, studiowano i uczono, wygłaszano kazania i pisano. Niezliczona liczba klasztorów zapewniała, iż religijne wychowanie, znajomość zasad wiary i Pisma świętego rozprzestrzeniała się bardziej niż myślimy. Liczne klasztory utrzymywały własne szkoły, w których kształcono nie tylko synów wielmożów, ale również dzieci z ulicy. Z tych szkół płynęły rzeki wiedzy i nauki na cały świat. Na cały świat wychodziły też kopie Biblii, które z niezwykłą cierpliwością przepisywano w zacisznych celach". (Wydawnictwo "Słowo Prawdy, Warszawa 1972r,).
Gdy usłyszymy słowa "ciemne średniowiecze", wiedzmy, że one pochodzą ze środowiska antychrześcijańskiego, którego domeną jest zmienianie historii ludzkiej i nadawanie innego wymiaru poszczególnym faktom. Warto też jest samemu zgłębiać ten okres przez czytanie rzetelnych opracowań naukowych i podręczników do historii Kościoła, a przekonamy się, że okres ten, to raczej "Święte średniowiecze".
Jan Mikulski
Bardzo twórcza książka Wegenera. Niepiśmienni analfabeci rozumiejący bardziej tekst pisma św. niż współcześni wykształceni w stosunku do tamtych ludzie itd. Cała dyskusja odnośnie Mroków Średniowiecza odnosi się do tego jak te twierdzenie ludzie pojmują i jak gwałtownie (głownie Ci wierzący) jemu przeczą. Szkoda bo do samej religi chrześcijańskiej ono się nie odnosi...
Mógłbym skopiować inny i napisany przez większy autorytet w dziedzinie badań nad historią średniowiecza tylko co to da?
Czekam łaskawie na źródło dot. informacji dat założenia uniwersytetów, którym się posłużyłeś.
Chciałbym nawiązać jeszcze do tematu poruszanego wcześniej przez Penthagrama a dotyczącego szerokiego rozumienia inkwizycji i w kontekscie książki pana Romana Konika, który staje w jej obronie. Tak akurat się składa, że jakiś czas temu wpadła mi w łapki jej elektroniczna wersja i jestem w trakcie (ciągle w trakcie z powodu braku czasu) jej czytania. Mój wcześniejszy krytycyzm dot. tej książki (na podstawie opinii na forach historycznych, z którymi miałem styczność) niestety się sprawdził... Co mnie wyraźnie ubodło w trakcie jej czytania... To ,że wynikało z niej jasno i wyraźnie, że proces Galileusza był uczciwy w tamtych czasach ponieważ ten nie mógł poprzeć (sic!)swoich teorii ;) Cóż za wspaniałe dzieło jednego z doktorów filozofii (choć traktuje o historii) współczesnego kościoła !