tu także jest coś co nie pasuje do reszty - człowiek pochodzi od małpy, a małpy normalnie zdychaja po smierci? poza tym
skąd wziął się Bóg? był od zawsze? oł je,nic w przyrodzie nie robi się z niczego... a poza tym zaprzecza to prawu ewolucji - slaby organizm powoli zmienia sie w silny... a tu nagle powstal taki Bóg,nie dość że z niczego to posiadający taką moc która może robić absolutnie wszystko.