Jestem wierzący, można powiedzieć, że praktykujący. Do spowiedzi średnio 4 razy w roku, w każdą niedzielę do kościoła. Wierzę w Zmartwychwstanie Jezusa.
Wersja do druku
Jestem wierzący, można powiedzieć, że praktykujący. Do spowiedzi średnio 4 razy w roku, w każdą niedzielę do kościoła. Wierzę w Zmartwychwstanie Jezusa.
Polecam art. bp Vida Elmer'a traktujący o współczesnym kościele katolickim i tym, że stał się on narzędziem w rękach szatana:
http://www.polonica.net/kult_czlowie...antychryst.htm
"Cała ziemia w podziwie spoglądała na bestię" (Apok. 13, 3)
dla mnie chrześcijaństwo to paranoia...
może był ktoś kiedyś nadprzyrodzony co czynił cuda...
ale ludzie stworzyli do tego taką historię że się wełbie nie mieści...
Ja w nic nie wierze... wiem(napewno) że jak umre to gówno mie czeka... moim zdanie to będzie izolatka na dożywocie(tylko że nie umrzesz)
takie jest moje zdanie
@szalony88
polonica jest poniżej wiarygodności Radia Maryja...
Mnie żaden ich artykuł nie przekonał, są za bardzo radykalni, a to szkodzi.
Wiadomo, że na katolicyzm nie ma żadnych dowodów, ale troche lipa jakby była jakby to się okazało jednak prawdą. Nie chciałbym wieczność w piekle siedzieć. Co mi szkodzi pójść raz na tydzień do kościoła.
Często jest tak ,że na pytanie skierowane do katolika na temat dowodów na istnienie boga on zada Ci podobne: daj mi dowód na jego nie istnienie - nie rozumiejąc ,że takiego dowodu przeprowadzić nie podobna bo nikt nie dowiódł, że on istnieje. Ciężko niektórym ruszyć łepetynką i zacząć logicznie rozumować...
Wracając do wątku ogólnie rozumianych sprzeczności zawartych w piśmie św. ,który tu omawiałem:
W pierwszej księdze Salomona znajdujemy heroiczny opis walki małego Dawidka z wielkim i groźnym wojownikiem filistyńskim - Goliatem. Dawidek oczywiście jak już wiemy zabija go. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w drugiej księdze Samuela Goliat znowu się pojawia - czyżby zmartwychwstał? Zbieżność samych imion jak wynika z opisów jest wykluczona ,obydwoje pochodzili z Gat a nawet mieli takie same włócznie, których drzewce wyglądało jak wał tkacki ;)
O wierze:
Pochodzę z rodziny katolickiej, nie jakiejś tam bardzo, ale do kościoła chodzą, chrzest, komunię i bieżmowanie miałem.
Moja Matka chodzi do kościoła, lecz w katolicyzm nie wirzy (raczej w chrześcijaństwo), a ja nie wiem w co wierzyć. Próbowałem odprawiać jakieś rytuały indyjskie przez kościół szeroko zakazane. Czytałem o wielu religiach/wyznaniach i chyba jestem szatanistą (polska fleksja), nie jestem w żadnej sekcie tylko po prostu, wierzę w siebie, że wszystko zleży ode mnie.
Co do katolicyzmu to odpychha mnie wiele niezgodności Biblii z katechizmem, oraz tego co w średniowieczu reprezentował sobą "kościół". Jeszcze jedną rzeczą jest to, że Pismo Święte stworzył ateista (tzn. połączył ze sobą wszystkie te księgi).
PS.
W Polsce jest 95% katolików
Na necie 95% ateistów
#szalony88
Są wyssane, ale tak się mówi.
@ Tylko Jah wie czy mówię prawdę!
Człowiek zawsze miał wybór. Mógł słuchać Boga, albo Go nie słuchać. Z tym, że w ST niesłuchanie często kończyło się śmiercią. Biorąc pod uwagę twoje podejście do wolnej woli to ona po prostu nie istnieje. Człowiek zawsze jest przez coś 'zdeterminowany' - teraz na przykład przez prawo obowiązujące w Polsce.
A jeśli ktoś jest Deistą to co? Obrzucisz go błotem?
chlopaki... mysle ze wkoncu ktos pomoze mi obalic te objawienia fatimskie ;p poczytac na wikipedii co i jak, jak ktos nie wie
moim zdaniem, to byly 2 wersje:
*dzieciaki sie mowily i wymyslily taki brednie, a jak wiadomo ludziom mozna zrobic wode z mozgu i tyle osob ich posluchalo
*mozliwe, ze wybuchl jakis wulkan, ostatnio w tv lecial program o wulkanach, i gadali, ze skutki wybuchu wulkanu (zmiany klimatyczne, anomalie pogodowe itp...) moga sie utrzymywac przez wiele lat
chyba, ze ktos ma inne zdanie - zapraszam do dyskusji =]
A jak według Ciebie istnieje i wygląda wolna wola oraz gdzie istnieją jej granice? Wolna wola to Twoim zdaniem słuchanie boga, który nakazuje Ci zabić kogoś bo inaczej on Cie ukarze za niespełnienie jego woli? Gdzieś są chyba jakieś umowne granice a zdeterminowany przez prawo może być np. przestępca. Jeśli nie podoba Ci się Polskie prawo. Wyjedź do innego kraju lub osiądź na biegunie - tam sam będziesz panem swojego losu, więc masz wolny wybór. Człowiek opisany w starym testamencie częstokroć takowego nie miał....