Wersja do druku
@up
Co do majtek to -owszem można.Mówi sie ,że odczucia są 2x silniejsze niz w swiecie realnym.Nie do konca sie z tym zgodze , mialem kilka razy takie LD i rzeczywiscie...takie LD dostaracza wiele emocji , jednak z prawdziwym swiatem ciezko to porownac...na pewno jest to cos niesamowitego i wyjatkowego ...zreszta ciezko to opisac..sam sproboj ;p
Sorry Panie i Panowie, za wpieprzenie sie w 130 stronicowy temat.
Ale pozwole sobie zapytac, czy LD to nie jest jedynie "uswiadomienie" sobie, ze jest sie we snie? Wiecie, czasem zdarzaja sie takie do bolu realne sny, ktore pamietamy jeszcze przez dlugi czas. Czy chodzi jedynie o to, zeby uswiadomic sobie wlasnie w takim snie - "hej, przeciez ja snie! co ja tutaj robie?"
Taa, kilka razy mi sie udalo. Trzy, cztery razy. Niewiele, nawet sie za wiele nie staralem.
Raz pamietam szedlem ulica, ale wszyscy ludzie byli jakby w czarnych maskach. Wiecie, takich jakby kominiarkach z otworami tylko na oczy.
@e
Zainteresowalem sie tym ponownie. Dzisiaj uzylem autohipnozy kominka, w celu zrelaksowania sie. Mianowicie plan mialem taki - posluchac relaksacyjnej czesci autohipnozy po czym powoli zapasc w sen, bedac w tym stanie blogosci.
Rezultaty? Bardzo pozytywne.
Przebieg calosci wygladal tak:
Wlaczylem hipnoze, zaczalem sie rozluzniac. Kiedy bylem juz maksymalnie odprezony zaczalem sobie cos wyobrazac. Od tak, jakis swiat (piramidy, faraoni, w tym wypadku akurat). W tym moim wyobrazonym, wielkim swiecie zaczalem sie przemieszczac rozmawiac z ludzmi i tak dalej. Caly czas bylem swiadom oczywiscie. Po pewnym czasie (nie wiem, trawlo niczym wieki, ale patrzac na czas calosci bylo to jakies 25 minut) zaczalem zasypiac razem z moim wyobrazonym swiatem. Az w koncu zasnalem ( a przynajmniej tak mi sie wydaje). W tym momencie przenioslem sie w zupelnie inne miejsce, niz to wyobrazone. Od tak "pojawilem" sie w moim ogrodzie, obok samochodu. Do ktorego akurat wsiadalem. Pojechalem, ale bez zadnego celu. Tak, o zeby sie przejechac. Dotarlem nad jakies morze. Dalszej czesci opowiadac nie bede bo dziwne rzeczy sie dzialy. Tzn. nic wielkiego, rozmowa z kumplem i takie tam.
Najdziwniejsze bylo dla mnie to, ze gdy sie obudzilem caly sie trzaslem. d: To bylo wrecz glupie, ale caly "wibrowalem".
Calosc trawala okolo godziny. I wszystko bylo tak cholernie realne...
Samo uświadomienie sobie że śnisz to mniej więcej 1/4 drogi. Pozostałe 3/4 to panowanie nad snem.Cytuj:
M4ST3R napisał
Moglby ktos napisac o swoich doswiadczeniach z OOBE?? Najbardziej mnie ciekawi to czy to prawda, ze mozna rozmawiac ze zmarlymi, ale nie chodzi mi o tak/nie, lecz o napisanie o czym rozmawialiscie, ewentualnie co innego ciekawego robiles w OOBE? Naprawde jest tak ze to wszystko co widzisz dzieje sie takze w czasie rzeczywistym? Np. widzisz w oobe wypadek, po czym na nastepny dzien dowiadujesz sie, ze rzeczywiscie zdarzyl sie tam wypadek, nie wiem czy wierzyc w to :/
Nie, jest to bzdura. OOBE to tylko WRAŻENIE (out of body EXPIERANCE) wyjścia z ciała.Cytuj:
Lanth napisał
Ze zmarłymi nie pogadasz, bo nie ma to wpływu na rzeczywistość.Cytuj:
Lanth napisał
Spróbuje i tu.
Ludzie powiedzcie mi czy mialem swiadome snienie czy snilo mi sie swiadome snienie ? xD To bylo tak
Bez zadnych zamiarów swiadomego snienia, najzwyczajniej w swiecie polozylem sie spac. Mialem sen, który zapamietalem. Bylem w pokoju moich starych, bylem tak z jakimis laskami (znalem je chyba). Nagle poprostu poczulem swiadomosc, spojrzalem na rece (czytalem ten temat i wiedzialem ;d) I mialem na jednej rece 3 palce i nieregularnie duze. Na drugiej nie pamietam. Mialy bardzo dziwny kolor (tzn taki kolor skóry, ale troche inny). Pomyslalem sobie ze fajnie, ucieszylem sie i pomyslalem "to teraz sprawdzimy". Niczym superman unioslem sie z ziemi i z 1 wystawiona reka lecialem. Lecialem i chcialem przeleciec przez sciane zeby sobie polatac po kosmoscie. Niestety odbil sie od sciany, upadlem i sie obudzilem :( xD
Teraz pytanie, czy snilo mi sie ze mialem LD (duzo o tym czytalem itp moze mi latalo po glowie i sie przysnilo?), czy mialem LD ale nie umiem go opanowac? Bo o ile wiem to w ld dzieje sie to co chce, a odbilem sie od tej sciany zamiast przeleciec. Ktos wie ocb? xd
Cytuj:
Spectre napisał
This. Trudno znaleźć, ni? ; ) Masz to na 134 stronie.Cytuj:
Alex Rowe napisał
Kolejna sztuczka szatańska!
A tak na serio to ja się tego boję ;d
Nie wiem co mi się przyśni i co później może stać, ktoś mi kiedyś opowiadał o tym, że przez to łatwo może nastąpić opętanie :<
Większej głupoty nie słyszałem.Cytuj:
SqrcYk napisał
Opętanie bardziej przydarza się okultyztą i nie polega na ryczeniu obcym głosem tylko opętać Cię coś może podczas słabości psychicznej, wtedy depresja się pogłębia a negatywne byty żerują na Twoim strachu i cierpieniu fizycznym.
To jest calkowicie naturalne, nic Ci sie przez to nie stanie, nikt ani nic Cie nie opeta.Cytuj:
SqrcYk napisał
Zwyczajne LD. Po uswiadomieniu sobie, ze to sen, najczesciej osoby nie wprawione sie budza.Cytuj:
Spectre napisał
A to dzięki panowie za wyjaśnienie. Trochę się boje ale dzisiaj spróbuje.
Super metoda, szybka, łatwa...
Zapewne każdy z was, gdy był nad morzem wskakiwał tyłkiem do takiego dużego koła i unosił się na falach, pamiętacie to uczucie falowania? : ]
To jest to! Kładziemy się do łóżka, następnie liczymy od 100 do 0... Pooowoli... Gdy dojdziemy do 0 będziemy już wyluzowani i odprężeni.
I teraz czas na wizualizację bujania się na falach, musimy czuć te unoszenie się w górę i w dół.
#Ja osobiście odczuwam już wachania ciała astralnego po 30s~
Wizualizujemy to tak długo, zwiększając wysokość i częstotliwość fal, aż poczujemy, że wylecieliśmy z ciała. Aha... W międzyczasie musimy odpłynąć kołem na otwarte morze... Tak, żeby nie widzieć brzegu... Ja wizualizuję sobie dopłynięcie do Szwecji. : d A stamtąd wybieram się do każdego miejsca do jakiego chcę.
Byłoby super, gdyby ktoś skorzystał z tej metody i opisał jak było. : )
Mam wiele doświadczeń, więc gdybyście mieli jakieś pytania walcie na pw ; d
Tyle razy widziałem ten temat, ale ciągle coś go omijałem, a teraz uświadomiłem sobie, że czasem zupełnie przypadkiem mogłem sobie taki świadomy sen wywołać O.o (te wysokie skoki i latanie to jedyne co zapamiętałem:D)
Aż sprawdzę dzisiaj tę metodę^^
Ale nic nie przebije snu, w którym śni Ci się, że coś zrobiłeś z dokładnymi szczegółami, a po obudzeniu się nadal wypracowanie z polskiego leży w polu, bądź naczynia nie są pozmywane :D
Dla wszystkich którzy maja problem z OPANOWANIEM LD : ułóżcie sobie plan , co zrobicie jak osiągniecie LD...najlepiej taki plan zaczać w taki sposób:
1)po uświadomieniu sobie ,że snisz , uspokoj się,żeby z nadmiaru emocji sie nie obudzić
2)zrob 2 testy rzeczywistosci
3)tu wybieracie sobie , co robicie dalej...np. latanie
i jeszcze jedno...co jakiś czas powtarzajcie sobie ,że to LD , inaczej sen popłynie dalej,ale bez waszej świadomosci...
Mi to baaardzo pomogło ,teraz panuje juz w 99% nad swoim LD :)