Nigdy tego nie cwiczylem, ale czasem wiem w snie, ze to sen. I czasem zdaza mi sie go kontrolowac.
Wersja do druku
Nigdy tego nie cwiczylem, ale czasem wiem w snie, ze to sen. I czasem zdaza mi sie go kontrolowac.
Do diabła. Trenuję od dwóch tygodni, na zmianę OOBE i LD. I nadal nic ;O Znaczy jak kiedyś się w to bawiłem, to nie trwało tak długo. Leo, why?
mam [pytanko od czego zaleazy zapamiatywanie snów, w roku szkolnym mialem średnio sen raz na 2 tyg a w wakacje mam średnio 1-3sny i wszytkie pamietam
W roku szkolnym coś cię budzi - mama, budzik, etc. Wtedy najłatwiej zapomnieć sen...
@down
To z czosnkiem to chyba nawet ja wymyśliłem*. Dzięki za obalenie mojej teorii :D.
*- Historia jest taka, że pewnego wieczoru zachciało mi się zjeść czosnek (surowy, a co) i później miałem dość wyraźne hipnagogi. OOBE nigdy nie miałem, a wpływ czosnku na mnie był podejrzewam taki, że wmówiłem sobie, że on mi pomoże je osiągnąć. Oczywiście magiczny wpływ czosnku opisałem chyba nawet w tym temacie i widzę, że niektórzy podchwycili :D.
Hmm no dobra więc tak... Pierwsze kroki z oobe i ld rozpocząłem z 3 lata temu. Już od początku niesamowicie w to wierzyłem. Najpierw dziennik snów, przed spaniem wmawianie sobie ,że bd zapamiętywał sen. Pamiętam ,że już pierwszej nocy zapamiętałem 3 sny i byłem zadowolony. Dziennik grubiał i grubiał, było coraz więcej snów a ja ? Ani razu nie udało mi się uzyskać LD. Wtedy zacząłem wykonywać techniki przed spaniem. Nie pomogło. W życiu pamiętam tylko jeden LD ale jak przez mgłę... I było to nieświadome. (Ogólnie to wszystko trwało kilka miesięcy, sny zapisywałem jeden po drugim)
Później zrobiłem sobie przerwę. Około rok. I wtedy obudziło się we mnie chęć do OOBE. Okropnie chciałem tego doświadczyć. Codzienne nieprzespane noce(ze względu na zbyt duże skupienie przy liczeniu od 1000 w dół, umysł miał być świadomy a ciało zasnąć... Mimo bezruchu nie udawało się). Jeszcze wtedy nie byłem zniechęcony. Pewnej nocy udało się, miałem 1 świadomie wywołen hipnagogi, lecz wystraszyłem się ich i poruszyłem się. Momentalnie zasnąłem.
Mijały dni, tygodnie, miesiące ... Nie mogłem uzyskać efektu nawet hipnagog...
Technik wykorzystałem bardzo wiele ... Nawet takie okropne jak jedzenie przed snem czosnku. Rezultaty były nikłe, i po jakimś czasie dałem sobie spokój, bo uświadomiłem sobie ,że nieprzespałem wiele nocy...
Tak mnie wciągneło OOBE ,że potrafiłem siedzieć na czytaniu o nim kilka godzin, rozmawiałem o tym z katechetką, księdzem, rodziną, znajomymi.
Katechetka bardzo ogarnieta w te sprawy nie mowiła ,że to złe. Twierdziła nawet że to wyższy stan umysłu, tylko też tak zaczyna się zabawa w boga. Ale ja to olałem, ponieważ nie jestem bardzo wierzący(nawet prawie wcale)
Rodzina ... Jedni mówili "co ty gadasz, zwariowałes : O ?" inni ,że lepiej się w to nie bawić. Ale ja i tak ryzykowałem... No ale w końcu się skończyło.
Domyślam się ,że jednym z powodów, przez który nie udawało się mi nic zrobić było okropnie pieczące/sfędzące ciało podczas zasypiania. Nagle pojawiało się na całym ciele, to było masakryczne ... I dawałem sobie spokój.
Ostatnio zastanawiam się nad powrotem do OOBE. Waszym zdaniem jaka metoda uzyskania jest najskuteczniejsza?
Takie napalanie się nie działa zbyt dobrze, co innego jakbyś sobie afirmował, że tej nocy osiągniesz LD/OOBE.
Miałeś dużo snów, jeżeli pamiętałeś po parę snów z jednej nocy to nie ma bata, czytałeś przed snem dziennik snów ? Próbowałeś sobie przypominać przy pomocy dzienniczka te sny, które widzisz jakby przez mgłę ? Robiłeś reality testy w dzień ?
Imo jedna z najskuteczniejszych metod na OOBE to metoda 4 + 1 (4 godziny snu, 1h rozbudzenia umysłowego), lub ogólnie szamotanie świadomością (ustawianie budzika żeby dzwonił np. co 15 minut, za którymś razem zobaczysz, że będziesz musiał wyłączyć budzik w astralu), chodzi o to, żebyś np. co chwile się budził i usypiał.
Pieczenie w ciele ? Musisz pierw pomedytować włączając w to jakąś metodę relaksacyjną, np. skupianie się na poszczególnych częściach ciała (stopy, łydki, uda, brzuch, plecy etc) i mówienie w myślach po parę razy: moje stopy są bardzo rozluźnione i lekkie itd.
Nidy tego nie praktykowałem, nawet nie wiedziałem, że coś takiego istnieje, ale miewałem tak, że śniło mi się coś strasznego, że uciekam przed kimś, poruszam sie bardzo wolno, to coś mnie doganiało i przestraszony wyobrażałem sobie jakiś wodospad i zmieniałem sen. Nie jest to żadna technika to przypadek czysty. :)
Tzn może nie to ,że się napalałem tylko ostro w to wierzyłem. Przed każdą próbą osiągnięcia czy podczas wykonywania technik wmawiałem sobie ,że mi się uda.
Tak, tak, tak. Czytanie dziennika snów, zastanawianie się nad snami, myślenie o nich, rl testy wszystko było... Nic nie pomogło, a zapał był duży.
4+1 próbowałem tylko raz, trochę ciężko ze względu na warunki w domu. (rodzice mają bardzo słaby sen i nawet gdy idę po cichu do kuchni potrafię obudzić) Ale sądzę ,że warto spróbować.
Co do pieczenia/sfędzenia ciała próbowałem kiedyś rozluźniać ciało od nóg do twarzy i wtedy mi jakos pomogło ale to na chwilę.
Dzięki za rady, więc dzisiejszej nocy wracam do prób ;)
Przedmioty fizyczne mają swoje odbicie energetyczne w astralu, astral nie wygląda dokładnie jak nasz świat fizyczny (jest dużo powodów dlaczego tak jest), wygląd przedmiotów fizycznych w astralu zależy również, jakimi uczuciami, myślami ludzie darzą je w fizyczności.
Jak Cię bierze paraliż to spróbuj sobie np. wtedy wyobrażać jak zaczynasz unosić się nad swoim ciałem
Ćwiczyłem to od ponad roku i nie udawało mi się :P
Teraz mam oobe codziennie : ]
Na początku miałem problemy... Przez pół roku nic. Ale co tam- próbowałem dalej. Teraz codziennie medytacja związana z czakrami. Kładę się do łóżka, leżę na brzuchu. Zamykam oczy. Liczę od 100 do 0. Po tym "patrzę" w ciemność wyłapując jakieś jasne plamki, zaczynam tak jakby wlatywać w górę. Po tym, gdy czuję się bardzo lekko wyobrażam sobie linę zwisającą nad moim sercem, podnoszę(odklejam) rękę. Robię to jak najwolniej. Potem druga ręka, głowa, tułów, odklejam dolne partie ciała. Łapie linę(wyobrażam sobie, że jest tak chropowata w dotyku jak prawdziwa, łapię i wchodzę, powoli, męcząc się, po jakimś czasie zeskakuje na taki podest jakby, biegnę ile sił w "nogach" i nagle wyskakuję jakby z urwiska, wtedy zaczynam słyszeć dźwięki. Jakieś piski, wtedy wyobrażam sobie, że spadam w jakieś miejsce i już tam jestem. :]
Do tego dochodzi zapisywanie swoich snów. :P
Dodam jeszcze, że od tego można się cholernie uzależnić... Teraz normą jest dla mnie drzemka po obiedzie podczas której także mam oobe. Niestety... nieraz jest przerywane przez jakieś hałasy.
Witam... przeczytałem każdy post od 1 do 60 strony i mam pare pytań
Czy rzeczywiście w LD dajmy na to jeżeli wyobraże sobie orgie moge ''zabrudzić'' majtki xD? i czy gdy kontroluje ten sen , dotykając czuje wszystko tak jak w świecie realnym? czy w ogóle coś czuje?
@btw
Nie mam zamiaru nawet próbowac oobe przestraszyły mnie posty z początku chce nauczyć sie kontrolować własny sen według własnych ''pomysłów''