no bo dalej to jest sen, a jak się ogólnie snów nie pamięta to dlaczego ten miałbyś pamiętać?
Wersja do druku
Dziś znów miałem jakieś 3 LD i zaraz opowiem jak to wyglądało. Budzik na 2 rano, obudził mnie (cud!) to ja tak na łóżku leżę i pomyślałem, dobra zamknę oczy na trochy i ide do kibla. Obudziłem się 2 godziny później, wkurzony wyrwałem się jak najszybciej z tego szatańczego łóżka. Więc idę do łazienki przemyć twarz itp, po drodze wstąpiłem do sypialni i powiedziałem mamie że mnie żolądek boli żeby nie iść do szkoły. Wróciłem do pokoju, kilkanaście pompek, brzuszków 10 minut TV i do wyra. Nie liczyłem ani nic po prostu położyłem się spać. Taki już ledwo świadomy zauważyłem, że jakby mam słuchawki na uchu i lecą piosenki dosłownie identyczne z tymi na telefonie u mnie. Każde słowo się zgadzało oprócz jednego. Leciał zip skład, który jest na 220-235 miejscu na play liście i zaraz po nim singiel hemp gru, który na 40 miejscu jest. Myślę chuj nic dziwnego. Nagle koniec muzyki wibracje te śmieszne. Oczywiście jakaś kończyna musiała poszybować w górę, spróbowałem się ruszyć tym ciałem nie fizycznym ale klapa i zrezygnowałem. Wibracje ustały i w tym samym momencie takie "pyk" jakby ktoś taki stary monitor włączał i zrobiło się tak ciemno, taka intensywna czerń. Czekałem, aż zacznie się sen. Standard zaczyna się u mnie w domu, który zmienia się w inny budynek. Ldki miałem krótkie, prawie nic nie zdążyłem zrobić, ale podobało mi się jednak ;]. Pozdro
Siema!
Dzisiaj mam zamaiar tego sprubowac. I tu moje pytanie. Czy to by bylo realne gdybym wszedl o tej samej godzinei co moj kolega i bysmy tak jagby sie tam spotkali. Tak jagby komunikowac sie przez sen.
Wczoraj postanowiłem, że w końcu wejdę w ld ale znowu coś nie poszło chyba. Byłem już bardzo blisko. No ale do rzeczy. Położyłem się, ułożyłem najwygodniej i zacząłem liczyć od 1k do 0 w dół. Miałem ustabilizowany oddech, nie wierciłem się, oczy oczywiście zamknięte i liczyłem w myślach. Po pewnym czasie miałem uczucie, że wiruję, bardzo szybko trzepę się w lewo i w prawo, kręcę dookoła etc. Potem też jakoś nic. Ale w końcu zacząłem słyszeć jakieś stukanie, coś jak pociąg. Tak też pomyślałem bowiem mieszkam blisko torów. No ale to jednak nie był pociąg bo stukanie trwało dość długo, było raz ciche raz bardzo intensywne. No to pomyślałem, że dzisiaj na 100% mi się uda. Liczyłem dalej. Po czasie usłyszałem trzaski jakby ktoś łamał deski drewniane. Jeden trzask na kilka sekund. Po pewnym czasie usłyszałem głośnie śmiechy i krzyki. Myślę sobie wtf bo tak daleko jeszcze nie doszedłem. Serce zaczęło mi nadupcać jak szalone (cały czas liczyłem), sprawdziłem czy mogę podnieść nogę (tak przeczytałem na necie, że się nie da) i jakie było moje uczucie kiedy z całych sił chciałem podnieść moją stopę, ale coś ją trzymało. Nie wiedziałem co mam zrobić to liczyłem. W pewnym czasie śmiechy ustały. Pozostały tylko trzaski. Liczyłem cały czas ale już z mniejszą nadzieją na powodzenie, trzaski były coraz cichsze, nic się nie działo przez cały czas. Jedynie paraliż i uczucie jakbym zamiast leżał to wisiał w powietrzu. Kiedy doliczyłem do zera już prawie nic się nie działo a mnie strasznie bolały ręce, jakbym miał zdrętwiałe czy coś. Otworzyłem powieki, ból od razu ustał. Siarczyście przeklnąłem, obróciłem się na drugi bok i poszedłem spać.
Kiedy otworzyłem powieki była 1:10.
Kiedy poszedłem spać była 0:00.
Teraz moje pytanie. Co ja do cholery zrobiłem źle? Może mi to ktoś łopatologicznie wytłumaczyć?
otworzyłeś oczy i próbowałeś się ruszać. Jakbyś leżał spokojnie wszystko by minęło i miałbyś swoje LD.
Mam jeszcze jedno pytanie. Niedawno moze jakie 2 miesiace temu mialem koszmar ktory bardzo mnie przerazil z taka jedna postacia. W realu praktycznie jej sie nie boje ale podswiadomie chyba tak. Czy jagbym sprubowal tego oobe lub ld ta postac by tam byla a jezeli tak to co by sie stalo.
Czyli jak sie przebudze to co mam robic ;d
Ludzie ,nie odpowiadającie na takie pytania , bo tylko karmicie trolli...
@Trolle
macie ku**** wuchte info na ten temat w necie,tak ciezko poszukac?lepiej truć dupe na torgu nie?=.= wypier***.
Masz wtedy postawić kloca na tapczanie, materacu, podłodze, powtykać w niego kredki i mazaczki no i na końcu wołasz mamę w celu pokazania dorodnego jeżyka !
Aczkolwiek wątpię w to że twoje dzieło zachwyci twoją matule jak ten jeż :
http://www.youtube.com/watch?v=JBo3wPU41HE
A tak na poważnie to masz solidną podstawę w pierwszym poście.
Powodzenia
@94_skorupa
więcej treningu :)
@alex
Mam pytanie, miałeś już kiedyś OOBE? Jeśli tak, to jak często, po jakim czasie od wtajemniczenie w LD i OOBE. U mnie sytuacja wygląda tak, że wstaje w nocy tam rozbudzam się przez godzinę i idę w kimę. Nie liczę do tyłu, tylko leżę i próbuje zasnąć. Zawsze mam wibrację przy tym, często halucynacje i dźwięki słyszę takie jak pukanie do drzwi, moje imię, rozmowy, trzaski itp. Nie ruszam się tylko czekam, ale to po prostu mija i nagle takie "pyk" i jestem w LD, rozpoczyna się sen. O LD i OOBe dowiedziałem się z tego tematu około rok temu, a jednak udało mi się "wyjść" jedynie kończynami. Powiedź co robię ewentualnie źle. Chciałbym w końcu mieć OOBE bo czuję że jestem już na nie gotowy.
Miałem coś podobnego do Ciebie i zrobiłem identycznie jak ty. Ja miałem tego +, że drugiej nocy miałem to samo xD. Jak już czujesz, jakbyś unosił się nad łóżkiem albo czujesz się bardzo lekki próbuj wyjść z ciała. Tzn. mówiłeś, że chciałeś podnieść stopę, ale było ciężko. Musisz na chama przeć ! Całymi siłami to przodu ! Ja miałem coś takiego jakby ktoś moje kończyny i w ogóle całe ciało [astralne?] przymocował na gumach do ciała fizycznego. Trzeba przeć do przodu z całych sił ! Darek Sugier też o tym pisał w swojej książce (jak coś, link na pw ;d)
Pozdrawiam
BO OOBE NIE ISTNIEJE ZROZUMCIE OMG
napisałem już nt. temat:
http://forum.tibia.org.pl/showpost.p...postcount=1517
LD = OOBE, jak na razie brak dowodów na coś innego, sam doświadczyłem mase tego oobe, które nie różni się od zwykłego snu, a pro masterów którzy srają na paraliż nie ma się co słuchać.