Amerykanski rap - rozmowy ogolne

Odezwe się tylko jeden raz w tym temacie.

To jest zwykły syf, po prostu aż żal tego słuchać, zwykły bełkot.

Nie zjadajcie mnie za to, taka moja opinia, dziękuję ;)

Cytuj:

---

Lothardan napisał

Odezwe się tylko jeden raz w tym temacie.

To jest zwykły syf, po prostu aż żal tego słuchać, zwykły bełkot.

Nie zjadajcie mnie za to, taka moja opinia, dziękuję ;)

---

Argumenty podaj. Bo zwykłe 'bleh' nie da w tym temacie rady. Może natknąłeś się na zwykłe gówno, bo dobrego USA rapu jest w uj i więcej. ;d

Cytuj:

---

Lothardan napisał

Odezwe się tylko jeden raz w tym temacie.

To jest zwykły syf, po prostu aż żal tego słuchać, zwykły bełkot.

Nie zjadajcie mnie za to, taka moja opinia, dziękuję ;)

---

bluznisz wasc.

posluchaj troche rapu, a nie tego na co pewnie trafiles w tv - bo to to jest syf i komercha.

Na przyklad taki Ludacris i Jutin Bieber - no k*rwa co to jest?!

wedlug mnie amerykanski rap jest najlepszy na swiecie, chociaz fancuskie podziemie a nawet mainstream - daja rade.

Cytuj:

---

kraaviec napisał

Poleci ktoś jakieś g-funkowe klasyki ALE ALE najlepiej bez jakichś gangsta rapowych tekstów bo bardzo mnie wkurwia ten odłam rapu i dlatego np 'Dogg Food' mi nie wchodzi w ogóle

Coś jak Twinz, Warren G..

---

w sumie jedno wyklucza drugie. nie ma prawdziwego g funku bez pierdolenia o pistoletach, dziwkach i impalach. do tego co wypisal tomalsky, warto dopisac klasyke nad klasykami - above the law. w szczegolnosci uncle sam's curse i black mafia life. south central cartel tez trzeba sprawdzic ;p

Cytuj:

---

Lothardan napisał

Odezwe się tylko jeden raz w tym temacie.

To jest zwykły syf, po prostu aż żal tego słuchać, zwykły bełkot.

Nie zjadajcie mnie za to, taka moja opinia, dziękuję ;)

---

juz wystarczajaco dlugo olewalem takich ludzi. tak wiec jedyne co moge sensownego odpisac to proste i tresciwe 'wypierdalaj'

@
wlasnie. niedawno przetrawilem dosc sporo podziemnych gosci. jak ktos chce bitow z gameboya i nawijania ze studni to piszcie

btw, moze nie znam sie na scenie amerykanskiej ale trafilem na fajny album :
Diabolic - "Liar & A Thief". koles chyba juz troche w undergroundzie siedzi bo ma na feacie m.in Vinniego Paz, Ill Bill'a, czy Immortal Technique.

najbardziej jaram sie tym kawalkiem
http://www.youtube.com/watch?v=5w3dQUkYooE

wogole u tego typka :
http://www.youtube.com/user/TheYacz

mozna fajne rapsy undergroundowe znalezc ;dd polecam

Cytuj:

---

Chamillionaire napisał

w sumie jedno wyklucza drugie. nie ma prawdziwego g funku bez pierdolenia o pistoletach, dziwkach i impalach. do tego co wypisal tomalsky, warto dopisac klasyke nad klasykami - above the law. w szczegolnosci uncle sam's curse i black mafia life. south central cartel tez trzeba sprawdzic ;p

---

above the law znam bo mi polecałeś to z rok temu. a co do tego co piszesz - wiadomo, ze to nie przeszkadza mi az tak ale ogólnie nie lubie gangsta rapu więc stężenie pistoletów i gangów wolę jak najmniejsze

Wie ktoś co z "Mic Tysonem" ? Miało być dawnoo temu, a jakoś cisza. Chyba, że czegoś nie wiem. ; d

Opóźniony w chuj :/ miał być 21 marzec i cisza :/

Czekacie na nowe The Roots? Bo ja w opór, to wychodzi 22.06 czy kiedy?

Raczej przesunięcia premiery nie będzie zwłaszcza, że już dali track do sieci:
http://www.youtube.com/watch?v=3i2YDJh0QLY
ale jakoś specjalnie rootsami się nie jaram.

Roots rozjebali. Eminem też. WHOA

Cytuj:

---

piramjida napisał

Roots rozjebali. Eminem też. WHOA

---

Eminema nie slucham i sie nie przymierzam, co do Rootsów to po dwóch odsłuchach jestem średnio zadowolony bo single dawały nadzieję na coś lepszego ale może mi się wkręci z czasem.

Ma ktoś JMT - Servants~ na sprzedaż?

ogolnie z tego co kiedys sie rozgladalem to ciezko kupic plyty JMT czy AOTP, pewnie jedyna opcja bedzie ebay, a szkoda bo sam bym sobie kupil np 'the torture papers'

Cytuj:

---

piramjida napisał

Roots rozjebali. Eminem też. WHOA

---

Cytuj:

---

piramjida napisał

Roots rozjebali. Eminem też.

---

Cytuj:

---

piramjida napisał

Eminem też.

---

Cytuj:

---

piramjida napisał

Eminem

---

Przecież te Recovery to żart jakiś...

nie no, ja rozumiem, ze nie ma Paza czy R.A the Ruggeda na feacie, ale jednak poprosilbym o chociaz jeden argument jezeli ktos wyraza tak mocno negatywna opinie o jakiejs plycie.

lirycznie bardzo mocno, produkcja moze byc, jedyna wada to w sumie refreny (idzie sie przyzwyczaic)