tymbarkpl napisał
Dla mnie "kultura" pracy diesla jest nie do zniesienia.
Nowe CRy są naprawdę ciche. Te o mniejszej pojemności chodzą niemal tak cichutko jak benzyniaki, ledwo słychać, że to diesel.
tymbarkpl napisał
Miesiąc temu zamieniłem z dopłatą moje E38 740iL na E60 550i (80k przebiegu). W tej cenie każde 530d ma co najmniej 300k+ przelotu i nie sądzę, że przez 5 lat jazda bezawaryjną benzyną wyjdzie mnie drożej niż eksploatacja wysłużonego warkota.
300k dla 3.0d to mało, powinieneś to wiedzieć. Jeśli będziesz jeździł 550tką na benzynie, a nie gazie, to będziesz miał taką różnicę w kosztach paliwa, że będzie się opłacało jeździć "wysłużonym warkotem".
tymbarkpl napisał
Spalanie nie jest argumentem aby jeździć dieslem.
ŻE KURWA CO? XDDDDD
Co w takim razie jest? Co?
tymbarkpl napisał
Zawsze można kupić mniejszy silnik adekwatny do portfela, a nie potrzeb. A widać jak niektórzy chcą tanie, mocne i nic nie palące auto to kupują kilkunastoletniego klekota i smarują asfalt motocyklistom.
Mamo, znowu pierdolenie i to jeszcze jakie. Ja rozumiem, że można nie lubić diesla. Ale żeby takie herezje siać? Z moich obserwacji wynika, że diesle są dużo lepiej utrzymane od benzyn. Nie wiem skąd to wynika, może właściciele są bardziej ogarnięci (przynajmniej większość), może co innego, trudno powiedzieć. Prawda jest taka, że każdy silnik będzie wdzięczny jak się będzie o niego dbało. Diesel czy benzyna - nie ma znaczenia, jak nie zadbasz, to będzie klops. Na chwilę obecną gros benzyn ma turbo i dwumas, a więc już nie można używać żałosnych argumentów, że diesle to tylko koszta, bo benzyny też to mają (i wiem, że dwumas w benzynie w teorii jest wieczny, ale teoria jednym, a praktyka drugim).
No i gdzie jest problem w chęci posiadania auta, które mało pali i jest w miarę szybkie? A tekst, że można dobrać silnik mniejszy adekwatnie do portfela, to w ogóle nie ma sensu. Adekwatnie do portfela wybieram więc diesla, bo mam i moc i niskie spalanie, a jak kupię zadbanego, to po dwóch latach oszczędzę tyle kasy na paliwie, że wszystko sobie naprawię.
PS Benzyna też się psuje, a na dodatek ma takie wkurwiające awarie, których diesel nie ma (pozdrawiam falujące obroty w moim Bravo, pozdrawiam to samo w BMW, pozdrawiam serdecznie i życzę nieskończonych pokładów Persenu).
tymbarkpl napisał
P.S Jeszcze te przeliczanie w skali roku.. Nie wiesz czy dożyjesz kolejnego miesiąca, a skrobiesz dupę nożem.
Czytaj ze zrozumieniem. Specjalnie mu to wyliczyłem, bo o jakichś kurde kosztach z dupy mi napisał. No i jeśli dla Ciebie koszty w skali roku nie mają znaczenia, to okej, może Cię stać (740tka i 550tka tylko to potwierdzają), ale nie każdy tak ma.
Zakładki