Lord napisał
Betom chyba turbina siada w 3.0d dosc szybko
nie wiem jakim jesteś zjebem, ale ja osobiscie znajac bawarskie wytwory (a raczej gruzy) z drugiej reki postawilbym na volvo po lifcie czyli okolice '07
ale ja tam chuja wiem
Nie, turbo dzwon, cały silnik w sumie dzwon, zdobywał parę lat z rzędu Engine of the Year i jak widać po latach zasłużenie.
To S80 to akurat końcówka produkcji czyli 2005, ogólnie uwielbiam fotele w tym aucie, BMW nie ma takich w 5er niestety. Kurwa, jakbym nie miał w głowie auta służbowego, które mogę dostać za jakiś czas, to bym chyba serio to Volvo pobierał. A tak dupa, bo co, potem sprzedawać za miesiąc-dwa czy tam trzy? Ehhhh
jaxi napisał
To prawda, ale nie ma to żadnego sensu,
za 20k można kupić byle E60, albo E34.
Pierwsze mlodsze, nowocześniejsze, a drugie jest już klasykiem i można pieścić.
A E39 niezależnie od wersji wygląda na auto za 10k dla sebka (pomijam M5 i Alpine).
Trochę jak z golfem 3 kilka lat temu. 4 lepsza, a 2 jest w miarę klasykiem
No tylko tam ceny były adekwatne xD
Jest w tym mądrość, E34 bym nie sprzedawał tak czy siak, ale tutaj garaż to must have i raczej zima odpada w jeżdżeniu, a więc koszty rosną dość mocno. Niemniej jednak tak, E34 to też jedno z moich marzeń i mam kasę żeby je spełnić, co może się za parę lat zmienić, bo ceny powoli rosną. Lexus LS400 mi spierdala powoli, bo już za poniżej 30k nic dobrego się nie da kupić, a bywały i niezłe po ok. 20k parę lat temu.
Zakładki