Mniejszy opór = lepszy czas. To fura na ćwiartki, a przy tym fwd.
Wersja do druku
Mniejszy opór = lepszy czas. To fura na ćwiartki, a przy tym fwd.
>FWD
>fura na cwiartki
Wybierz jedno
no besto masz takie szerokie laki na froncie, ja akurat lubię takie projekty, pokazują, że też się da.
Zawsze myślałem, że takie wozy tylko w RWD/AWD są.
@Mexeminor ;
Jak się w ogóle jeździ miatą? w sensie wrażenia z jazdy, układ kierowniczy, poślizg. Mega podobają mi się te auta, ale nikt ze znajomych nie ma, żebym mógł sprawdzić, jak to jedzie :D
Jest bardzo responsywna, czujesz auto bardzo dobrze, wiesz dokładnie gdzie pojedzie po skręceniu kierownicy. Przyczepności jeszcze nie straciłem, ale też nie planowałem, co nie zmienia faktu, że nie jest to trudne, widziałem już jak typek spod świateł poszedł bokiem, a wiem, że to seryjne 1.6 było.
Ogólnie te 110 koni to jest tak akurat, 1.8 ma 146 czy jakoś tak, różnica jest, wiadomo. Ja to jednak nie zapierdalam tym, przyjemność z jazdy bez dachu i to prowadzenie mnie kupiły, to jest rasowy roadster, mało jest podobnych mu kabrioletów, może Toyota MR2 by tutaj mogła rywalizować, ale podobno okropnie się prowadzi i cały czas z tym szrotowym 1.8 są problemy.
Chciałem kupować SLK na początku, ale to są zupełnie inne auta, w Mercedesie czujesz, że to Merc, nie jest taki surowy jak Mazda.
W ogóle jakbyś chciał Miatę, to ja bym polecał od razu w NA iść, pop-up headlights to jest to, a na dodatek tam 1.6 miało trochę więcej mocy (było 90 i chyba 115 koni, jakoś tak) i 120kg lżejsza jest. Ja na pewno kiedyś NA kupię, ale to już będzie na cukierek chyba robione, bo one już rzadkie i drogie się robią, NB akurat w dobrym momencie są, bo sporo ich spływa do Polski, za 10k można mieć sensowne auto ze zdrową podłogą (bo progi czy nadkola tył to inna sprawa jest, tutaj nie ma siły na brak rdzy w tej cenie, robiona czy nie) i technicznie okej.
Nie no juz jeden niepraktyczny Mustang mi wystarczy :). Za parę lat jak go sprzedam, to kupię właśnie coś tańszego do zabawy, prędzej nowszy gen miaty lub honde s2000.
Ciekawi mnie własnie, czy to raczej jedzie jak przyklejone, bo mam wrażenie, że to mocno niski wóz, czy raczej to wariat przy dodawaniu gazu w zakręcie.
Myślę, że jedyny sensowny wybór to to 1. 8, ale i tak szanuję. Masz zdjęcie może?
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
Eh s2000, widow maker co za piekne auto...
Za kilka lat Mustang z małym przebiegiem bedzue około 60-70k kosztował, więc jest okej. Choć zapewne za kilka lat lepiej będzie kupić nowszego roadstera niż s2k.
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
valvolinowska strona mi zaleca do tego silniczka ((1,3 swift 2008) 100kkm ostatnio nabite) 5w-30 synpowera lub maxlife 10w-40
no i które wziąć? wcześniej jakieś elfy czy inne lotosy były lane, 10w40 jak dobrze pamiętam
jebańce mi siano z muzgu na tej stronie robią strasznie ehh
https://i.snag.gy/yTClrL.jpg
zwykła wymiana, serwisowe napełnianie na moje rozumowanie, czyli 4 litrowa butelka starczy, dobrze to licze?????????????
pytanka jak od bobaska 2-3 latka, ale w sumie wcześniej huja w to wbijałem, oddawałem i mi zalewali, ale jak się zacząłem pewnymi kwestiami bardziej interesować no to już inaczej to wygląda, najchętniej wszystko robiłbym sam ale kurwa nie ma gdzie auta postawić, żeby wymienić xD
Od bidy jak potrzebujesz dolewke, a nie ma siły to możesz dolać olej innego producenta o tych samych parametrach (nie chodzi mi o szczegóły tylko np 5w40). Zresztą, jaki to problem, cały czas woże olej ze sobą w bagażniku, czy chleje czy nie xD
@jaxi
Sprawdź co producent zalecał (ile W ile) i taki kup valvo czy syn power czy max life - synpower to tylko syntetyczny AFAIK, możliwe że docelowo mialeś lac pół syntetyk to wtedy max life (on też jest jako syntetyk)
https://drive.google.com/file/d/0B7N...BJU05VdFE/view tu jakaś instrukcja twierdzi, że benzyny 5w30 z API SL czyli valvo syn power 5w30 będzie ok