najtanszy w eksplotacji nie bedzie ale audi a4 jest solidnym wozem w tej cenie
Wersja do druku
najtanszy w eksplotacji nie bedzie ale audi a4 jest solidnym wozem w tej cenie
Tak a irl jesteś znany jako Jakub Ś. Żwirowy golem z Lublina z bujnym wąsem, blond rudawą grzywką i z zamiłowania do amcarow
Mitasubishi galant. 2.0 z gazem w manualu będzie dobrym wyborem, pisałem miliard razy o nim, byłem włascicielem jednego. Generalnie ludzie za bardzo nie chcą tego kupować, więc ze sprzedazą za jakiś czas będzie ciezko, ale jezeli potrzebujesz auta, zeby pojezdzic i nie oczekujesz, że sprzedasz go w 3 dni jak już przestanie być potrzebny to jest ok. Ceny części takie sredniawe, ale rzadko się pierdoli, nie licząc tego że swoje lata będzie miał, rdzewieją na potegę, ale można kupić egzemplarz z ogarnietą blacharką. Tutaj pewnie polecą ci nubirę/lanosa, ale to niech mex wincyj opowie. Audi 80 w gnoju, stare volvo w gnojówie/gazie?
Lanosik 1.6 to jest to, 106 kucy, przy trzech drzwiach które miałem całkiem fajnie się odpychało. Ja miałem wersję z elektrycznymi szybami, poduszkami i elektrycznym lusterkiem (debile robili tylko prawe lusterko elektryczne XD) ale spalanie ogromne jak na takie gabaryty bo około 9-10 w mieście. Przy gazowni to już bajki, eksploatacja tania jak barszcz, ja 8 lat temu płaciłem za kompletny rozrząd z pompą wody coś w granicach 300zł. Ale blachy słabe i ruda wpierdala, jednak są tanie, może udałoby się znaleźć egzemplarz z w miarę zadbaną blacharką to wtedy zajebista opcja w niedużej kasie
jak masz 4,5k na samochód to ty lepiej szukaj czegoś w okolicach 3k, ZAWSZE trzeba coś w samochodzie zrobić, do tego podatek + rejestracja samochodu, OC itd.
zwłaszcza, że nie znasz się w ogóle na motoryzacji... ja rok temu też kupiłem swój pierwszy samochód bez żadnej wiedzy ale byłem ze znajomym mechanikiem, który sprawdził co mógł w trasie i rdzę - było ok, patrząc na inne wraki które oglądaliśmy
za lanosa dałem 3k ale na start: rozrząd,filtry i olej - 700zł, parownik gazu - 400zł, opony letnie 750zł, radio 100zł, zbieżność 160zł (bo kurwa końcówki drążków tak zapieczone, że sobie za robociznę drugie tyle doliczyli...)
a to potem szyba tylna pierdolnęła bo się okazało, że się nie wyłącza samoczynnie grzanie i się tak zagrzało aż wybuchła xD - 200zł za używkę w której nie działa 4/5 grzania
potem znów opony zimowe - kolejne 700zł, 2 miesiące później się okazało, że jednak tarcze też trzeba zmienić bo się tak zwichrowały... 170 zł tarcze + 50zł klocki, potem na przeglądzie wyszło, że luźne końcówki drążków (chuje mi chyba wcześniej nie dokręcili na zbieżności) - kolejne 70zł za końcówki + kolejna zbieżność
przyszła pierwsza autostrada i jesień to i tłumik zeżarło, najpierw końcowy - 130zł potem środkowy - tutaj się udało spaw zrobić za 30zł, termostat też nie trzymał (ale tego dowiesz się w zimie) - sam wkład to 30zł, ale oczywiście jebła obudowa - 100zł
przy wymianie opon na zimowe, po wymianie zaczęło telepać samochód - nie było pierścieni centrujących na alufelgach - 40zł
przy pierwszej wymianie opon okazało się też, że pęknięte sprężyny z tyłu samochodu - 220zł
uprzedzając - wiem, że można kupić samochód po wymianie rozrządu, opony "nówki" itp itd. Ja stwierdziłem, że kupię to co jest i sam zrobię lekki remont + kupię opony, których będę pewny co do przebiegu bo wiedziałem, że auta szybko się nie pozbędę
to tak tylko dla twojej informacji, że dużo rzeczy wychodzi po kupnie a same części to nie problem - gorzej wychodzi jak doliczą sobie za robociznę xD
ja mam lanosa 1.5 100kucy, klima (niestety nie działa - niby miało brakować paska ale chuja jednak chyba jeszcze czegoś, ostatnio myślałem żeby ją zrobić ale koszta by przerosły chyba wartość całej operacji xD), poduszka, elektryczne szyby, 5-drzwiowy hatchback
https://zapodaj.net/images/69623cbed9a82.jpg
w środku miejsca dużo jak na taki niepozorny samochód, w zimie w górach odpalał przy tych największych mrozach od kopa
co do spalania to fakt, 10l to on bierze ale w trasie xD u mnie miasto w korkach 13l (ale ja jeżdżę tylko na gazie)
Kurwa ja już zapomniałem co to jest płacenie za robociznę :pogchamp
Co jak co ale e36 też jest bezawaryjne XD i w dodatku naprawy tanie tego ustrojstwa. Odchodzi rozrząd, oleju nie trzeba zmieniać wystarczy dolać raz na 1000 km, jak coś Ci dudni w napędach to przeżyje to z 10 kolejnych lat ogólnie polecam E36 nie musi być to od razu R6 starczy 1.6 :P
@Mexeminor ;
Pytanie do eksperta, myślisz, że warto się nią zainteresować czy przekładki są be? Pewnie i tak zanim wrócę z francji w przyszłym tygodniu to już pójdzie :c
https://m.olx.pl/oferta/bmw-e39-540i...5-IDwFE2l.html
@Kozek ; myślę, że można obejrzeć jeśli będziesz miał po drodze, ja mieszkam 30 km od gościa, moglibyśmy to obadać, sam jestem ciekaw jak to wyszło. Jak nie będzie rzeźby, to nie powinno być poznać, że to był angol.