Mexeminor napisał
Ale weź się uspokój. Za 3k dostanie zadbanego Lanosa, w którego nie będzie musiał nic wkładać, a do tego z LPG (Prawie 2x tańsza jazda niż takim TDIkiem, różnica kolosalna). Za tyle samo może kupi jeżdżącą 80tkę, ale kurwa, ile on się tego naszuka. Większość to obraz nędzy i rozpacze we wnętrzu i na zewnątrz. Złachane fotele, wytarta kierownica i deska, popękane plastiki - to norma, w końcu te auta mają po 500-600k przebiegu i nierzadko po 25 lat. Co z tego, że silnik będzie okej (no może poza paroma spoceniami tu i tam, ale tutaj akurat się nie czepiam, bo to normalne i można z tym jeździć) i będzie żwawo jeździł, skoro cała reszta nie będzie zachęcać?
To jego pierwsze auto, a on sam nic o nich nie wie. Nie ma sensu forsować u niego takich staroci jak 80tka, a już szczególnie wtedy, gdy ma zdecydowanie zbyt małe fundusze.
Lanosa ma z tego tysiąclecia, ładny środek, ogólnie zadbany wizualnie. Jeśli mechanicznie jest ok, nie ma rdzy i gaz działa prawidłowo, to 3k warto dać i się nie martwić, że trzeba pół wnętrz wymieniać, bo zniszczone.
PS Nie ma aż takiej różnicy między Lanosem a 80tką, bez przesady. Wiadomo, że Daewoo jest bardzo plastikowe, średnio spasowane i głośne, ale niestety czasy świetności 80tek dawno minęły i to też już nie to co kiedyś. Jedynie zawieszenie może robić różnicę.