Wersja do druku
Kurwa ten charger to nawet zdjęcia są z aukcji copartu XDDDDDDDD ja pierdole ja bym chociaż już ściągnał do Polski, zmył te napisy z szyb i dopiero zdjęcia wstawił.
Auto po powodzi to duże ryzyko? Bo o ile tapicerkę można całą rozebrać i wysuszyć, pozbyć się wilgoci o tyle elektronika może się jebać, right?
Jak przyjedzie tu, to porobią mu lepsze zdjęcia, ale i przy takich może się zawczasu trafić klient ;p
A auto po powodzi to jest największy rak. Wolałbym zespawany z dwóch, niż zalany. Elektronika zacznie się jebać, bo gdzieś została wilgoć w jednym przewodzie i weź teraz pruj to wszystko i szukaj, przecież to pojebana akcja. Nie wspominając o rdzy, która zacznie się w końcu pojawiać.
Po powodzi to auto trzeba by rozebrać do ostatniej śrubki, wszystko wyczyścić, wysuszyć, zabezpieczyć, cholera wie co jeszcze. Gra niewarta świeczki, bo to są miesiące pracy albo mnóstwo forsy jeśli chcesz, żeby jakiś warsztat zrobił to expresem za Ciebie. A i tak pewności nie będziesz mieć żadnej.
Jakbys chcial jeszcze tak 10k dolozyc to:Cytuj:
Tasmann napisał
https://www.otomoto.pl/oferta/audi-s...tml#3d3d1446d1
Renault Megane RS?Cytuj:
Tasmann napisał
Chociaz teraz patrze, ze to jednak tansze auto bo za 70-80 tys mozna kupic wiec takie audi jak kolega wyzej podal to lepszy wybor.
Ty, ale wiecie, że z tym S5 coś będzie nie halo, bo to nie jest normalna cena?
kup se evo x
Mysle nad zakupem nowszego auta. Mam budżet 25k-30k, auto będzie głównie uzywane do jazdy miejskiej, raz w tygodniu wyjazd za miasto, okolo 200km w jedna strone. Myslalem nad Civicem 1.8 140km, Astrą J 1.4turbo albo albo BMW serii 3, ktore jest moim marzeniem, ale boję się trochę kosztów serwisu, zwiazanych z wiekszym wiekiem auta. Najchętniej zamontowałbym instalacje gazową. Co sądzicie o wyzej wymienionych autach? Czy macie jakies inne propozycje? Auto przed zakupem chcę sprawdzic, najlepiej w aso.
Pozdrawiam,
Morganus
Civic VIII zawsze dobry wybór, najlepiej Type-S, bo naprawdę nieźle wygląda, odznacza się na tle zwykłych. Praktycznie bezawaryjne auto, nie powinno być z dobrą sztuką żadnych problemów.
W tym budżecie bmw e90 2 litrowe jak najbardziej do ogarnięcia i niekoniecznie golas. No i będzie droższe w utrzymaniu niż syfik, którego poleca mex, no i type-s na propsie mocno.
to jaka jest normalna cena? Fakt ze jest nisko jak na ten przebieg, ale tez co moze byc nie halo z takim przebiegiem?Cytuj:
Mexeminor napisał
Będzie droższe, bardziej awaryjne, wolniejsze, imo brzydsze i wcale nie jakieś wygodne itd. Po prostu słaba opcja za taką kasę, jakieś N52B30 na wypasie to jeszcze ok, ma sens, ale nie jakieś kaszlące R4.
Zgodzę się w 100%. Tylko napisał, że to jego marzenie, więc jeżeli będzie się go trzymał to może je zrealizowac, ale ze swiadomością, że będzie go więcej kosztowało utrzymanie. Co do wygody bym polemizował, jest większy - ale to może być na plus i na minus, fotele może sportowe ogarnąć lub po czasie wymienić.Cytuj:
Mexeminor napisał
@royalsiwy
s5 kosztuje od 300k w góre nowe, to jest dwu/trzy - letnie, jego wartość spadła ponad połowę w niecałe 3 lata? Przebieg jest ok, cena jest raczej zaniżona, możliwe że bity. Na fejsie mam bimmer-check polubiony to czasem podaje link do ogłoszeń aut kilkuletnich, z ceną 100k+ gdzie auto nadawało się pierwotnie tylko na żyletki
BTW @Astinus
dlaczego te camaro mają reczny z prawej strony? ;o
Pytaj się mnie, a ja Ciebie xD Nie wiem, nawet nie zwróciłem na to uwagi. Widać tak było optymalnie.
A jak E92 z kosztami eksploatacji z powiedźmy 3 litrową benzyną i gazikiem?
@qSC zależy od egzemplarza, jedni wymieniają tylko części eksploatacyjne, a innym sie pierdoli elektronika. Problemy z elektroniką są najróżniejsze, ale czasem zdarza się, że potrzebna jest laweta/hol do serwisu. No jednak jest to 3 litrowa benzyna, klocki i tarcze przód jakieś 500-600 zł, zawias raczej standardowo jeżeli chodzi o premium, a dość wytrzymały, pompa wody droga i jak pierdolnie to koniec, warto wymieniać co jakieś 60k. Silniki 3 litrowe bez problemu, 2.5L unikać. Do gazu da się tylko przed lifty, czyli n52. Napisz lepiej czym jeździsz, to będzie można dać porównanie. Ogółem dobry samochód, tylko nie najtańszy
a w dizlu?Cytuj:
Cybuch napisał
Nie mam zielonego pojęcia z jak dieslami. Generalnie n52b30 to dobre silniki, osprzęt sam w sobie też nie jest zły pomijając pompę wody, jeżeli będą z czymś problemy to z elektroniką, np. zablokuje ci się kierownica albo centralny nie będzie chciał ci drzwi otworzyć i wtedy albo ktoś przyjeżdza do ciebie albo musisz jakoś to auto dostarzyć na serwis. Może ci się to zdarzyć, ale nie musi. Co do zakupu takiego przed lifta e92, to ponizej 40k da się kupić coś bez korygowanego przebiegu i bezwypadek (może stłuczka), ale to będzie raczej totalny golas np manualna klima. 40-45k to już jakoś to będzie z tym wyposażeniem, a jak szukasz pełnych mpaków to powyżej 5 dych. Co do cen to podałem ceny zamienników średnia/dobra półka, jak chcesz robić na ori cześciach to będzie drożej
Obecnie w203 bez kompresora.Cytuj:
Cybuch napisał
Podoba mi się w sumie ta betka, ale też chodzi po głowię może w204 w amg, sam już nie wiem, w każdym razie coś za jakiś czas pewnie będzie zmieniane, długo go nie mam, ale kurwa czuje niedosyt pod względem mocy mimo, że przesiadłem się z corolli 1.4 XD
Kolega kupił e90 ale w dieslu. Tzn już się tego pozbył, ale tylko ze względu na zmianę na e60. Miał 2.0 170 koni, mpakiet zewnętrzny, zapłacił około 30k. Nic mu się nie zjebało przez 2 lata użytkowania.
Sam mysle nad e92 3.0 po lifcie. Tylko nie wiem czy rozgladac sie za dieslami czy benzyna. W sumie nawet preferowalbym diesla ze wzgledu na to ile jezdze i fakt ze podoba mi sie to ze bez wysilku potrafi sie rozpedzic. Robie ok. 15-20kkm rocznie. Ma ktos jakies doswiadcznia z tym modelem lub cos wie o silnikach?
no takim 3.0d to można laka nieźle spalić spod świateł
Ja wam powiem tak - BMW już na pewno nie kupię, może E34 jakieś fajne jak się trafi, ale to też pewnie nie w najbliższym czasie. Przemyślałem to, porównałem wiele opcji i niestety BMW w takiej chłodnej ocenie, bez żadnej sympatii do marki (której w sumie i tak nie mam), Bawarki wypadają bardzo, ale to bardzo słabo. Spójrzcie ile trzeba wyłożyć za takie E60 i E90. To są kosmiczne pieniądze jak za tak stare auta, a większość z nich nie jest tego warta, dobrego egzemplarza trzeba szukać miesiącami, a nawet wtedy szansa na dokładanie grubej kasy jest ogromna i zapewne to nas czeka. Jedynym naprawdę sensownym argumentem za BMW jest prowadzenie, bo to stoi rzeczywiście na poziomie, ale czy to jest ważne np. w E60 z 3.0d pod maską? Rozumiem E92 jeszcze, ale znowusz takie E92 bez przynajmniej N52B30 i tak nie jedzie jakoś specjalnie, a więc i to prowadzenie nie da nam wymiernych korzyści. Można jeszcze dodać, że w sumie dobre blachy już mają, bo jednak przeskok z E39 czy E46 spory, ale to też nie jest jakiś decydujący czynnik.
Problemów z tymi autami jest pełno, ale przecież ze wspomnianymi poprzednimi generacjami też nie było tak kolorowo. Dopóki nie będziesz miał takiego auta to nie dowiesz się, ile rzeczywiście tam rzeczy potrafi się zjebać (i mówię tylko o typowych usterkach!). Najlepsze jest to, że te auta uznawane są za bezawaryjne, bardzo solidne. Owszem, silniki tak, napęd może też, ale cała reszta? Absolutnie nie. BMW nie wytrzymuje próby czasu niestety i to widać również po E60 i E90, nie mówię o E65, bo to nie było dobre już jako nowe. Taki sam los czeka F10 (już wiadomo co i jak z nimi niestety) i inne Fki, prawdopodobnie G również.
A co robią konkurenci? Mercedes jest najlepszym przykładem. Popatrzmy na ceny W211 po lifcie, a więc po 2006 roku. Średnio 10k mniej niż E60, a mają lepsze silniki (ogólnie, diesle i benzyny), lepsze materiały wykończenia wnętrza i spasowanie (różnica jest KOLOSALNA), są tańsze w obsłudze, wygodniejsze (wymieniam, gdyż różnica w wygodzie jest zauważalna, a w prowadzeniu zależy to od wykorzystywania samochodu). Argument o gniciu też nie przejdzie, bo również tu nie ma z tym problemu.
Audi akurat również jest trochę w dupie i też uważam, że np. A6C5 to jest takie średnie auto, ale tutaj przynajmniej nie ma występujących w BMW problemów z elektryką czy elektroniką, a diesle 2.7 czy 3.0 to w sumie podobna jakość i awaryjność, a więc postawiłbym znak =. Blacha tak samo, wygoda raczej na korzyść Audi, ale jeśli to nieznacznie, o ile w ogóle. Bardzo podobnie to wygląda, ale jednak takie C5 z 2.0 klekotem na CR jest pewniejszym autem od konkurenta E60 i zdecydowanie Audi polecałbym komuś, kto chce po prostu mieć spokój, stosunkowo niskie koszty utrzymania, niziutkie spalanie i po prostu bardzo solidne auto ogółem. BMW dla kogoś takiego to przekleństwo niestety.
Chciałem jeszcze coś napisać o amcarach, ale to tak specyficzne środowisko, że nie ma sensu porównywać. Osobiście sądzę, że lepiej wziąć jakieś porządne V8 z Ameryki zamiast BMW, Audi czy nawet Mercedesa, bo po prostu dostajemy auto bardziej tanie w zakupie, równie tanie w serwisie i eksploatacji, solidne po każdym względem poza może wykończeniem wnętrza, a na dodatek nietuzinkowe, pięknie brzmiące i zwracające uwagę. Z takimi autami nie ma miejsca na nudę, na sztampę, zaszufladkowanie (wiadomo jaką opinię mają kierowcy niemieckich marek premium wśród większości użytkowników dróg [nie żebym ja tak myślał i nie żeby mnie to obchodziło, ale warto o tym wspomnieć przy okazji amcarów]) itd.
Nie forsujemy jednak, ja sam mogę zmienić zdanie, bo często to robię (ale bez przesady).
Podsumowując - naprawdę nie wiem dla kogo są używane BMW (bo nowe to nie mówię, zupełnie inna bajka nowe auta vs używane 5+ lat powiedzmy) poza fanami marki (którzy zostali nimi zapewne za czasów E39 jak nie E34 i w dużej mierze nie potrafią się pogodzić z tym, że to już nie to samo). Te auta nie mają żadnych sensownych atutów, które za nimi przemawiają, a najbardziej dziwią mnie te kosmiczne ceny i zainteresowanie młodych ludzi, którzy prędzej wykrwawią się na biedne E92 (nasłuchałem się już bardzo dużo o tym aucie, do porzygu w sumie) z 2.0 pod maską, niż spojrzą np. na W211 z V6, które nie dość, że szybsze, to jeszcze wygodne i świetnie wyposażone i TAŃŚZE. Ba, takie osoby mogą sobie popatrzeć na bezpośredniego konkurenta, a więc W209, który też może mieć V6 i być tańszy, a na dodatek ma te bajeranckie okna, co znikają całkowicie i kurwy mogą wskakiwać przez nie na tylną kanapę.
Pytanie też dla was - wg was dla kogo są używane BMW? Co przemawia za ich zakupem? Co was przekonuje?
PS Przypominam, że mam E39, szukałem go ponad pół roku i chciałem to auto i pałam do niego pewną sympatią, ale na pewno nie jest to miłość do marki. Nie jestem fanbojem Mercedesa, bo mam bekę z wielu poczynań tej marki, a W124 to jest w ogóle produkt z innej ery i innej marki, bo obecny Mercedes to jest totalnie inna para kaloszy (porównałbym to tak: W124 był robiony przez gości w ubłoconych, zielonych kaloszach prosto z pola, a obecnie są to wymuskane, czyste typy w Hunterach na nogach). Nie jestem też wielce nawróconym amcarowcem, choć obecnie pożądam starego V8 i pewnie jakieś kupię, bo niestety M60 i M62 w BMW to jest jakaś kpina i proszenie się o astronomiczne wydatki.
Moze nie jestem znawcą, ale czesto zmieniam samochody, a przy zakupie innego zawsze towarzyszy research, porównywanie, oględziny itd.
Od dawna mówie, że Audi i BMW nie sa warte swojej ceny. Przynajmniej w przedziale w ktorym ja sie obracam czyli 10-25k
Zawsze w danej kwocie jak szukalem auta to audi i bmw były najstarsze, najgorzej wyposazone, wyjezdzone. Skoro najstarsze to z autmatu wiekszy przebieg i czesto gorszy wyglad, świadczy o tym czasem po prostu starsza generacja samego modelu. Wiadomo zdarzaja sie ladne modele (ładne czy po prostu w miare normalne w porownaniu do gowna na rynku?) ale są nieproporcjonalnie droższe.
Mam kolege, ktory sie lubuje w duzych silnikach i audi i bmw wlasnie, oba samochody mial i na oba wydał majatek, niby wychuchane modele, a drugie tyle co na zakup wydal na serwis MASAKRA. Gdzie ja w moich samochodach nie wymienialem nigdy nic.
Poza tym jestem zdania ze wszystko sprowadza sie do ceny i stosunku cena/prawdopodobieństwo. Ktos powie ze woli kupic za 5k drozej ale bmw bo sie nie psuje, gdzie na start ma uboższe wyposazenie itd. a na koncu sie okaze ze i tak sie cos zdupi. To ja juz wole passata wlasnie, gdzie sie nie psuje, a nawet jesli to naprawy sa tanie. Mialem tez mercedesa ładnego, ale tam znowu rdza kosiła i potencjalne naprawy są bardzo drogie, a nigdy nie wiadomo co nam wyskoczy wiec mimo lepszego komfortu o wiele niz w passacie to wolalbym passata bo na start duzo tanszy w zakupie i serwisie. Wiec zostają pieniadze albo na nowszy model, na akcesoria, rezerwa na naprawy albo po prostu wakacje, no cokolwiek.
Szukajac tego stosunku moznaby powiedziec to czemu nie kupie alfy np. bo tez jest tansza a lepszy rocznik. Tak owszem ale alfa znowu ma wysokie prawdopodobienstwo napraw przynajmniej teoretycznie, wiec gdyby była duzo tansza to mozna by wkalkulować, ale w obecnej sytuacji nie. Za to np. citroeny c5 III maja super cene w danym roczniku, a w silniku 2.0 benzyna i zwyklym zawieszeniu nie musi byc tragedii a komfort ogromny i nawet nie handlujcie, ze nie bo 5 lat temu wszyscy sie wypowiadali ze za taki komfort w innej marce trzeba zaplacic kilka razy tyle. Pomijam ze auto dla mnie na zewnatrz i w srodku mega rewelacja za te pieniadze
Nie mogę takich rzeczy czytać, po prostu kurwa nie mogę. Co to za brednie są to ja nie ogarniam.Cytuj:
Maniek900 napisał
No przecież pasek b5 to najwyższa zdobycz niemieckiej technologii i te samochody się po prostu nie psują.
albo rozpierdalają się gdzie się da,jak większość aut, ale gówno się znasz, nie masz o tym pojęcia i po prostu udaje ci się je sprzedać przed godziną 0
Uwielbiam pierdzielenie o awaryjnosci aut.
Dwie ulice ode mnie jest warsztat w ktorym robia tylko japonczyki a glownie toyoty. Tam zawsze jest zawalony parking, stoja zarowno starsze toyotki np bardzo udany avensis, ale stoja tez calkiem nowe auta i jak widac jest co w nich robic. Kazde auto wymaga serwisu i to jest nie do przeskoczenia.
Wawik znowu sie unosi xDxd bo nie moze sie pogodzic z prawda i faktami o jego audi piecze dupka, ze ktos przedstawia fakty w koncu co?Cytuj:
Waw992 napisał
Prawda jest taka, ze w mojej ibizie jest przytulniej w srodeczku niz w tym twoim audi. :kappa
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ale akurat audi to naprawdę jest nothing special. Jak weźmiesz coś z fajnym silnkiem i quattro, to chociaż sobie po śniegu (jak spadnie) pośmigasz, ale bez tego to ja nie wiem za co ludzie płacą.
To.Cytuj:
Wyso52 napisał
Ale my tam jeździmy alfami to wiecie xD tak se pierdolimy żeby nam raźniej było xDDD
jak mam byc szczery to zaczalem szukac auta w przedziale 25-35k jakies poltorej roku temu, duzo czytalem i ogolnie probowalem sie rozeznac co jest warte zakupu jakie silniki i co mozna realnie dostac, powiem szczerze ze moje poprzednie auto bylo audi a4 b5 po lifcie i bylem generalnie zadowolony bo oprocz paliwa i oplat nie robilem w nim nic, mialem go ok. 2 lat, sprowadzilem go osobiscie po taniosci ( czyli nie jakis super model) i oprocz przegubow nic mi sie z nim nie stalo. Raz sie wkrecil pasek od alternatora ale to byl koszt 30zl + 30zl wymiany. bylem zadowlony i dlatego celowalem w nowsze a4 konkretnie b7 ale pewnego razu z kims zaczalem rozmawiac i wlasnie naprowadzil mnie na citroena, mialem negatywna opinie co do francuzow i nie moglem sie przekonac ale jak naprawde zaczalem porownywac oba modele w tych samych pieniadzach to byla jakas chora przepasc. nie wiem jak teraz ale wtedy za 25-27k moglem dostac golasa a4 b7 z poczatkowych rocznikow(2005) a znowu c5 z 2008-2010rCytuj:
Maniek900 napisał
tak naprawde wyglad z zew. i z wew. + wyposazenie + dobre silniki w citroenie (np 2.0hdi a z benzyny 2.0) to byla ogromna przepasc miedzy a4b7 i jak wydalem 30k na c5 z 2011r to bylem w szoku jak tanie sa te auta i ile oferuja. ja mam z hydro i szukalem z hydro, mam 7 miesiecy, kosztow z zawieszenia na razie zero a w trasie mozna usnac, jest mega wygodne i mozna nie wysiadac tylko jechac przed siebie. watpie zeby w 1/10 taki komfort oferowalo a4 czy inny passat z tych rocznikow, wyposazenie tez ogromne a jak z kims sie widzialem to potrafily pasc slowa ze te auto wyglada jakby kosztowalo minimum 50 tys... z tego co sie teraz orientuje to za 2008r c5x7 mozna wyrwac za 20 pare tysiecy... jakby ktos sie zastanawial na kupno w takiej kwocie tj 30k+- to mega polecam, bo oprocz tego co zrobilem na poczatku czyli filtry olej klocki rozrzad to 3 miesiace pozniej cos sie stalo z przeplywomierzem (300zl) i lewa wycieraczka sie zacinala (gdzies rdza naszla i za "konserwacje" zaplacilem 100zl)
mi sie kojazy audi z apple. Rownie dobrze moglaby to ta sama firma sprzedawac jesli chodzi o jakis wizerunek marki i popyt.
Oba produkty cechuje to samo, dobre ale stosunkowo za drogie. I audi wlasnie takie jest, niby znane niby nie zawodne i na tym leci. Tak jak powiedziales placisz tyle samo a masz starego golasa, bo audi.
I tak samo jak iphone wlasnie o audi dobrze sie wypowiem, ale nie za te pieniadze. Rozpierdala mnie jak ktos porownuje xiaomi z iphone i mowi ze iphone lepszy to samo robia z samochodami. Pokazuja jakie audi to dobre w danym segmencie, a cena dwa razy tyle
tylko ze jak np ostatnio ogladalem te nowe talismany to wydaje mi sie ze bardziej mi sie podobaja niz nowe a4 a kosztuja (strzelam) ze dwa razy mniej? albo nawet jeszcze mniej
@Master ;Cytuj:
Master napisał
Nie, chodzi mi o to że typ pierdoli coś o 'dużych silnikiach' bo jego kumpel kupił trupa 2.8 w audicy i wjebał od 'chuja' pieniędzy. Nie wiem jaką bemkę z 'dużym' silnikiem jego znajomy miał, ale pewnie jakieś 2.5 czy coś bo dla baranów którzy całe życie zapatrzeni są w 1.9 tdi jak w obrazek z papieżem to wszystko powyżej 2 litrów 'TO MEGA WIELKA POJEMNOŚĆ SILNIKA, MUSISZ BYĆ JAKIMŚ TYPIE ZAROBASEM JAK MASZ 2.8 PO CO TAKIE AUTO Z TYLOMA KUNIAMI JAK PANIE 90 TO TO TO DOBER TO DOBRE TO DORE JEST)
plus widząc jego posty na tym forum chuj mnie strzela bo są poziom niżej od danjelka a danjelek przynajmniej trolluje i całkiem nieźle czasem
Ale po co Ci taka moc? Przecież w mieście i tak jej nie wykorzystasz?
co z tego, że możesz ją wykorzystać na każdych światłach
za to Ty oprocz krytyki masz cos wiecej do powiedzenia? Wypowiedz sie to ocenimy, bo jak na razie to przeszkadzasz w dyskusjiCytuj:
Waw992 napisał
Ehhhhhhhhhh, człowiek pisze takiego długiego posta, przychodzi Maniek, nie odnosi się do niego prawie w ogóle i robi mi konkurencję.........................
ja już tu kończę mądre rzeczy pisać, tylko nieśmieszny trolling z Masterem, bo kurwa nie warto było, nie warto kurwa.
No ale czego się tutaj spodziewałeś, że ktoś odpowie takim samym elaboratem? Co ja mogę napisać, jak dla mnie, poza kilkoma wyjątkami z Europy i Japonii, nie ma samochodów poza amerykańskimi? Że popularność bmw to hajpowy snołbol i nie mam pojęcia, czemu ludzie tu kupują? Że tak samo jest z większością Audi i Meroli? Przecież to oczywiste.
Chyba pisałem tu o tym, jak mój znajomy mechanior sprzedawał e39 2.5 ukraińcom. Miałem okazję tym trochę pojeździć, to to był dramat - automat szarpał, auto skakało na boki od rozjebanego zawieszenia, koła musiały być chyba kwadratowe - tak biły, a pod maską wszystko ujebane w oleju. Przyjechali, zobaczyli, przejechali, postękali na to i na tamto, ale dali 4.5 koła i pojechali (a on dał za niego dwójkę z haczkiem, wymienił jeden wahacz i wrzucił w gniazdo zwrotnicy tuleję wyciętą z puszki po piwie, bo był tam taki luz, że się sworzeń nie trzymał xD).
Zapytali tylko
- A dojediem my tym na zad na Ukrainu?
- No a jak, pewnie, że tak! Ale chłopaki, widzicie przecież, że to rozjebane, tamto rozjebane, nie chcecie sprawnego auta, przy którym nie będziecie musieli na razie nic grzebać? Mam tam z tyłu fajne Stilo, świeżo porobiłem sam dla siebie, ale kasy teraz potrzebuję, to bym opchnął.
- Nieee, dzięki, ale Fiata to my nie. Mercedes, Audi, BMW - czegoś takiego my szukali
I tak samo jest z większością Polaków. Marzą im się te auta, bo marzyły się naszym ojcom i od tego czasu ciągnie się za nimi opinia spełnienia marzeń. Ludzie gotowi są wydać kupę hajsu na samochód, który nic sobą nie reprezentuje, nie ma żadnych atutów, które warunkowałyby jego wyższą cenę. Ot, BMW na masce. Wśród kumpli jesteś kimś, bo masz dwuipółlitrową betę, a nie jakiegoś śmiesznego francuza, psującego się włocha, czy nieskręcającego amerykańca.
ja tam jestem a audi i bmw. Za audi bo sam mam i mi się podoba a za bmw dlatego że tez mi się podoba i chętnie bym kiedyś kupił. Jakoś nie widzę młodej osoby w jakims Mercedesie np W211 jak ktoś wyżej wspomniał bo po prostu Mercedes jest dla starszych osób a nie dla 20 paro latków czy tam dla osób po 30tce. Nie pasuje i tyle. To już lepiej reno albo kia
A BMW jest dla dresów i sebixów, no kurwa co to jest za argument w ogóle XDD
Ja mam E39 i W124, a na dodatek MX-5. To kim ja jestem? Sebixo-dziadkiem z kryzysem wieku średniego w wieku 25 lat?
Ale w sumie dobrze przedstawiłeś problem, który leży w jakichś zjebanych stereotypach, że np. "E klasa to dla dziadów jest, młodzi tylko BMW i Audi, o!". Chuj, że E60 w klekocie może być tak samo dla dziada jak W211. Chuj, że istnieje taki np. W209, który jest fantastycznym coupe. Chuj, że możesz mieć w sensownej cenie niezłe AMG, a o M5 w normalnej kasie i niezajebanym możesz zapomnieć. BMW to BMW i to dla młodych i pięknych jesttttt, kurłaaaaaaaaaaaaaaa.
Dzięki ziomek, poprawiłeś mi humor.
______________ @Astinus ; w sumie dobrze wyjaśniłeś, tak to mniej więcej wygląda niestety. Ten hajp nakręca chore ceny, których te auta nie są warte. Jakby dobre E60 dało się kupić za 20k (czyli za tyle, za ile powinno się na chwilę obecną dać kupić pierwsze roczniki), a dobre E39/E46 za dychę, to by było zupełnie inaczej. Dlatego ja muszę swoje porobić jeszcze, pojeżdżę z rok i opylam, bo teraz dobry czas jest na E39 i powinienem dostać tyle ile chcę, a z auta też skorzystałem i wiem, że BMW już nie chcę, no chyba, że wspomniane E34 z M50B25, ew. E36 w coupe z tym samym silnikiem, bo to naprawdę są fajne BMW, którymi można bokiem polecieć, poszpanować trochu i bezawaryjnie pojeździć - i to ma sens.
Że te twoje śmierdzące diesle to są kurwa takie trupy że ja nie widziałem jeszcze niedojebanego 1.9 tdi, w 99% mają takie przebiegi nakręcone ale Zdzichu skręci do 180 a wy walicie później konia w kółku po mszy w kościele że kurwa cielak wszedł do bagażnika, że ropę lejesz tą samą co do ciągnika, i że ma taki zryw że matce szczęka wypadła jak gazu dodałeś. A twój znajomy w 2.8 to co, wymienił rozrząd za 1500zł a nie za 600zł i już 'kurła wjebał od chuja kasy w auto bo duże silniki to ja zawsze powtarzał że one to sie pierdolom na potenge'Cytuj:
Maniek900 napisał
A druga sprawa że domyślam się że u ciebie jest tak 'jeżdżę 2 lata a w swoim passacie nic nie włożyłem kaski, leję ropę i jeżdżę'
a zawiecha wyjebana, klocki blachą trą, turbo olej wpierdala, i cały silnik zajebany w oleju pomimo że mineralny lejesz a sprzęgło ledwo bierze
ALE JAKBY KTOŚ PYTAŁ TO W PASSATA PRZEZ 2 LATA 0 WKŁADU FINANSOWEGO, FURKA GITES, 1.9 TDI PASSAT B5 FL TO NAJLEPSZE AUTO W SWOICH PIENIĄDZACH A DO TEGO HMHMHMHM TA LINIA NADWOZIA PONADCZASOWA, SUBTELNA MHMHMHMHMHMHM
I ten lakier, co umyjesz furkę i wygląda, jakby wczoraj kładziony był xd
Nigdy bym nie kupił mercedesa, chyba że bym miał 200-300k na wydanie. Po prostu wygląd za chuj do mnie nie przemawia. Mimo, że nie jestem jakimś wielkim fanem bmw to chciałem (i dalej chcę) sobie kupić takie e90/92 w benzynie, bo fajnie wygląda, wnętrze jak ma skóry jest znośne i jest w dobrej kasie. Już bym je miał gdyby nie masa wydatków, nawet nie wiem na co (no tak, na paliwo do leona XD). Jak mówiłem, kumpel miał 2.0d i nic się nie jebało. Teraz ma e60 4.4 v8 i na razie też spokój, chociaż za krótko jeszcze je ma żeby ocenić. Nie wiem czy miał farta czy nie, ale to dla mnie jest przemawiające.Cytuj:
Mexeminor napisał
Nie wiem czemu wiekszosc z was sie wypowiada o bmw czy audi jezdzac jakimis rozpierdolonymi 20letnimi egzemplarzami tych marek. Przejedz sie jeden z drugim modelem 2-3 letnim i wtedy sie przekonacie czemu trzymaja cene i czemu mowi sie na to marka premium. Ja wiem ze za znaczek placi sie drugie tyle ale szanujmy sie, jezdzac tylko struclami do 25k nie wiem jak w ogole mozna wypowiadac sie o caloksztalcie marki.
W sumie zaraz znajda sie ci co beda pierdolic jakie to nowe samochody zawodne i ze tylko stare maja dusze i sa pancerne i mozna nimi miliard kilometrow zrobic...
Osobiscie argumenty jakie utrzymuja mnie przy mysleniu np. o kupnie bmw to fakt ze nie ma takiej marki (albo to moja ignorancja) ktora oferowalaby silnik ktory bedzie mial ponad 300 konia a spalac bedzie 5 litrow paliwa. Nie oszukujmy sie ze na SWIECIE te marki sa slynne z przeblyskow geniuszu motoryzacyjnego i przelomowych silnikow a nie ze stereotypami ze dresiarze/murzyni/zlodzieje w polsce nimi jezdza.
chuja warty ten temat
Ehh, to chyba jestem 23 letnim staruszkiem bo poruszam się w203 :kappa
Pozwolę sobie też odpowiedzieć, bo nie dalej niż za pół roku chce kupić auto, patrzyłem na wiele modeli, i generalnie szukam dla siebie czegoś w miarę małego z w miarę ogarniętym motorem, co by się kulał i co by wyprzedzania nie było trzeba planować na tydzień w przód. Dodam od razu, że najrozsądniejsze argumenty zbijam najchujowszym, czyli estetyką własną - w środku merce dla mnie są kurwa tragiczne (te drewno i skóry, zaorać). Ogółem popylam póki co starym kombiakiem, za gówniarza myślałem, że będę chciał jak największe auto, bo hehe wygoda, ale znudziło mi się wożenie powietrza, bo i zaparkować gorzej i po prostu nie korzystam z tej przestrzeni. Stąd szukam małego sedesa lub kupety. Też się napalałem na e90/e92, ale nie wiem czy chce mi się wydawać 40-50k na furę, bo są też inne wydatki w życiu człowieka, dlatego myślę o e46 330 kupe. Stary gnój, sylwetka spoko, choć widać ze starawe auto, wyposażenie w modelu za 25-30k będzie wszystko co bym chciał. Generalnie wolę japońce, ale jakoś nie widzę alternatyw (accordy spoko, ale są za duże). Co do mieśków - mex wspomniał o w209, na szybko przejrzałem allegro, no bez szału, cenowo wyszły drożej, nie mam pojęcia jak z eksploatacją, to się nie wykłócam. Do tego odpada wszystko co ma bezpośredni wtrysk, bo będę montował lepszy power gamoniu. Co nie tak z moim wyborem, bo jeszcze nie kupiłem, a nie mam ciśnienia e46 kurwa chuj najlepsze ałto pod słońcem
@up nakarmie hejterów, passat b5 fl xD
@Royalsiwy ; ale co ja napisałem? Nie chodzi mi o te świeże egzemplarze, bo i tak nas nie stać i nie ma sensu o tym tutaj pisać. Prawda jest jednak taka, że skoro już na chwilę obecną F10 jest uznana za dość awaryjną i raczej średnio udaną, to za kilka lat lepiej nie będzie i skończy jak E65.
@Cybuch ; wiadomo, że W209 są droższe od E46, jeśli chcesz coś z tej ligi, to W208 popatrz i zdaj sobie sprawę, że możesz mieć V6, a nawet bardzo solidne V8, a to już jest kurwa kosmos w takim aucie. Ja pisałem o W209 w porównaniu do E92.
Normalnie Maniek pierdoli straszne kocopoły, ale oddam mu trochę racji za ten lakier. Nasz B5FL po tych 360k nalotu i 13 latach naprawdę miał piękny lakier, czarna perełka, po umyciu wyglądał NAPRAWDĘ prawie jak nowo położony. Serio, no nie zalewam, naprawdę świetny był ten lakier, nie zbierał tak rys jak metaliki, świecił się tak ładnie, świeżo. No po prostu było to coś niesamowite jak na tyle lat i taki nalot, z ręką na sercu to potwierdzam.
ja mam aktualnie e36 i nastepne też będzie e36Cytuj:
Mexeminor napisał
co do mnie przemawia za tym akurat modelem? idioto odporny silnik aktualnie mam m50b20 który ma około 500 tysiecy km, gdybym teraz sprawdził poziom oleju na bagnecie to bagnet suchy (mega wyciek z pod miski olejowej) i mógłbym go teraz śmiało na zimnym do odciny kręcić a na następny dzień odjechać gdyby nigdy nic XD
chyba tylko to no i oczywiście jak wsiadam do mojego auta w środku unosi się przepiękny zapach palonego oleju (pierścieni to tam już chyba nie ma) i zapach benzyny
W lato przy +35 stopniach włączonej klimie upalałem go nie zauważyłem a wskazówka na czerwonym polu otwieram maskę dym leci, poczekałem aż ostygnie wyłączyłem klime i dalej go upalałem :)
Jest po prostu pancerne i tyle.
Następne będzie m52b28 ale na to będę już uważał i jako że to będzie moje drugie auto to już będe do niego podchodził z szacunkiem
Dzięki za paska, ale za duże auto dla mnie ;) co do w208 popatrzyłem co jest wystawione, choć mało miarodajne, bo trochę martwy sezon i skórzane fotele i drewno wewnątrz dyskwalifikują automagicznie każdy samochód. Chyba tylko isowi 2 bym to wybaczył, ale tam bezpośredni wtrysk ;(
Mex - drożej pisałem o rocznikach takich jak poliftowe e46, ale wiadomo rok czy dwa to auto i tak jest trochę starym kapciem. O ile całe wnętrze tam jest spoko, bo nie wygląda jak dziadowóz, a to małe ilości drewna dałoby radę ogarnąć to skóry nie zniesę
Ogółem IS 1 3.0 z końca produkcji też by do mnie przemawiał, is 2 250 też kocur tylko ten bezpośredni wtrysk