Jeśli nie jest to tajemnicą: na co zmieniasz? 911? ;)
Wersja do druku
@SerQ ;
Dokładnie tak ;-)
Podeśle po robocie. Nic nie jest do roboty, serwis oleju w marcu 2k18 z filtrami jedynie.
Samochodem jeździłem tylko latem po 1,5k km na sezon.
Panowie jakie auto do 12k. Wolalbym ropniaka ale znajomi wszyscy odradzaja bo duze koszty napraw no "psujace sie wtryski". Serio nie ma jakiegos silnika diesla, ktory az tak sie nie psuje? Autem robilbym srednio z 300km w tygodniu. Dlatego zalezy mi tez na malym spalabiu. Myslalem o peżo 307, 1.4 HDI lub jakis seat leon/toledo 1.9 TDI 110kw? Co myslicie?
jtd > hdi > tdi, wszystkie 3 dobre, w tej kolejnosci, inne pierdul.
+pro tip ctdi = jtd, jeden chuj
Dobra, teraz tak w 100% serio. Jeśli chcesz diesla, który się naprawdę nie psuje, nie trzeba przy nim nic robić, a jeśli naprawa już będzie konieczna, to zamknie się w max 1000 zł, to musisz rozglądać się za starymi konstrukcjami, zdecydowanie preferując te bez turbo. A więc tak:
Grupa VAG: diesle 1.6, np. w Golfach II, Audi 80 B3, Passatach B3 itd.; 1.9TDI 90 konne, baaardzo popularne, prawie wszystkie bez dwumasy, najlepiej Audi 80 B4, Audi A6 C4, A4 B5 i w pizdu innych aut, ale masz 12k, a więc Audi to najlepszy wybór, bo dostaniesz naprawdę bardzo dobry egzemplarz za taką kasę i jeszcze zostanie na eksploatację na dłuższy czas.
Mercedesy: tylko i wyłącznie W124 i W201 z silnikami 2.0, 2.5 i 3.0. Najlepiej 2.5, bez znaczenia czy 10v czy 20v. Za 12k dostaniesz ładny egzemplarz, ale trzeba się naszukać. Komfort miażdży Audi i w sumie wszystko inne, co posiada niezniszczalne diesle. Części jeszcze tańsze niż w Audi, ogólnie bardzo bezproblemowe auta, imo mniej problemowe niż VAGi, ale oczywiście dużo zależy od stanu auta, a w swoim budżecie będzie Ci łatwiej znaleźć właśnie Audi.
Francuskie: wolnossące 1.9, które było np. w 306. Mało wiem o francuskich konstrukcjach, ale wiem tyle, że 306 to bdb auto, które kupisz za jakieś grosze bez rdzy i w świetnym stanie. Trochę mało ich jest, ale kto wie, może się akurat uda. Silniki te były też w Citroenach, bo to ta sama grupa, musiałbyś se poszukać, ogólnie francuskie diesle grupy PSA są bardzo dobre po dziś dzień, a początki były jeszcze lepsze.
W sumie 2.0 HDI 90 konne też można ogarniać, a są w np. takich fajnych autach jak 406, które jest imo przepiękne, super wygodne i w ogóle fantastyczne. Oczywiście ma zawieszenie z kartonu i eksploatacja nie należy do najtańszych, ale sam silnik to poezja i naprawdę trzeba mieć pecha, by w niego inwestować. Niemniej to common rail i każda ewentualna naprawa tego systemu będzie droga, prawdopodobnie wyniesie 50% wartości auta, kto wie, czy nie więcej. Można się decydować, ale znaj ryzyko.
Japońskie: właściwie każdy wolnossący, stary diesel jaki znajdziesz, ale mało jest takich aut, ja bym się nie porywał, bo w większości będą to totalne trupy zjedzone przez rdzę. Nowsze konstrukcje to niestety w większości same problemy, lepiej odpuścić.
Volvo: tutaj jest ciekawie, jest takie coś jak 2.4 wolnossący występujące np. w 740tkach. Może będziesz miał szczęścia i coś w Twojej okolicy będzie, wtedy warto spojrzeć. Wielkie, kanciaste Volvo z tym silnikiem to jak W124, z tym, że prawdopodobnie nietknięte przez rdzę. Jedyny minus taki, że części będą znacząco droższe, ale za to będziesz się wyróżniał jak w niczym innym.
trzy literki, i nie jest to ani tdi, ani jtd
d4d
potwierdzam, 1.9 wolnossące 75km w 306/206 jest mega turbo niezajebywalne, jezdzilo takim z przestawionym rozrządem, lejącymi wtryskami i ogólnym turbozaniedbaniem przez kilka lat, potem wzialem go ja od ojca i zrobilem tak z 15kkm, auto darło 700kg zimioków z pola(w środku ofc), przeżyło piłowanie do spodu na zimnym przez rok do szkoły kilometr w te i we wte i kilka dalszych tras po 5 osób i jeździło dalej jak głupie aż brat rozbił. Spalanie między 5 a 8l ropy/oleju z frytek/czegokolwiek mu nie wlejesz ;d i nawet oleju nie brało przy przebiegu sądząc po stanie wszystkiego ok. 400kkm, do tego autka nie gniją bo w ocynku
ps a ojciec kupił identyczne 306 następne i dalej wozi zimioki z pola drugi rok bez problemów ;d
Ej, Waw, ale D4D to przecież gówno jest i drogie w naprawie, co Ty tutaj dajesz :/
Czemu tak dissujecie nowe diesle? Zawsze jak leca odpowiedzi na pytania to odpowiadacie jakby pytajacy mial kupowac samochod na cale zycie
Nie raz czytalem o tym jak nowki z salonu trafialy sie rowniez wadliwe, a taki 5letni diesel czym sie bedzie roznil od 15letniego? Wiadomo pancerne silniki ale malo kto chyba robi ze 100kkm rocznie zeby na to zwracac uwage a trzeba przyznac ze nowoczesne diesle sa duzo bardziej ekonomiczne od tych starych.
Ta ale jak chcesz kupić auto tanie w utrzymaniu, to zazwyczaj też nie chcesz przeznaczać ogromnych kwot na auto więc stare sprawdzone jednostki. A jak chcesz mieć nowe, to oczywiście, 100kkm mało kto robi ale to zaraz filtry dpf trzeba wypalać bo zajebane, to wtryski czułe na słabej jakości paliwo.
To popatrz sobie po allegro i otomoto jakie przebiegi maja 5 letnie diesle.
Moj tata szuka rodzinnego samochodu typu minivan w wielku 3-4 lata i jestesmy w szoku, bo prawie kazdy ma 140 tys+ nalotu.
Powyzej 150 tys w dieslu juz mozna oczekiwac tych najbardziej kosztownych napraw typu turbo, wtryski, dwumasa.
Prawie 265k najechane w 2.0TDI CR i powiem, że nie jest źle na chwilę obecną. Jeden wtrysk wymieniony, dwumasa ze sprzęgłem ciągle bardzo spoko, nic nie wskazuje na rychłą wymianę, turbo wszystko pięknie, nie świszczy, nic się nie dzieje. Poza tym przednie sprężyny i amorki, tylne tuleje, sprężarka klimy (typowa usterka w sumie, nie ma się co dziwić). Tyle. Zrobiliśmy nim 75k.
No i nie ma co porównywać kosztów do starego diesla, bo w cenie napraw B7 by się miało ładne W124 w dieslu czy jakiegoś VAGa 1.9TDI czy cokolwiek innego ze starych, dobrych diesli. W cenie samych napraw, podkreślam. Podkreślam też, że naprawdę jestem pozytywnie zaskoczony naszym Paskiem, bo zazwyczaj przy takim przebiegu koszty są dużo, dużo wyższe.
citroen xsara, jakich silnikow unikac?
interesuja mnie tylko wersje pb
Akurat w Xsarze same dobre benzyny są.
jakieś propozycje daily do podjeżdżania uczelnia/basen/bułeczki
najlepiej hatchback, benzyna najlepiej gaz budżet na sam samochód powiedzmy 5-7k,
warunki to w miarę tanie koszty utrzymania/najlepiej brak rudej szmaty albo mało problematyczna
do glowy mi przychodzi ibiza ii fl, astra g
Ibiza spoko, albo dołóż ze 2k i może znajdziesz leona
astra 2, corolla to od siebie mogę polecić
or nubira, ew fabiaI, octawiaI itp
za szybko dałem Ci tego reputa mordo. nic w tym filmiku nie ma o tym jak sprawdzić czy blacha jest w ocynku. więc popraw się w trymiga albo odbieram reputant.
Proste - jak nie jest zgnity, to jest ocynk. Te bez już dawno ochoczo podgryza ruda i ni ma chuja, by było inaczej.
Dokładnie tak jak Mex mówi, ja już dawno zwróciłem uwagę, że lanosy wyglądają albo jak ford escort, który stał przez 3 lata w krzakach, albo jakby niedawno z salonu wyjechały.
Jak mi wypali mój malutki handelek autami/częściami to chyba będę szukał lanosika 1.6 3d takiego jak miałem żeby do niego wjebać jak największy możliwy silnik i może spróbować ogarnąć tapicera do skór. Kiedyś widziałem taki projekt z 2.0 z astry, piękny był do tego miał białe skóry w środku. Cudo
Prędzej bym szukał nubirki rly, ale kto co lubi, skóry w standardzie, kompakt spoko
Serio to wyglądało pięknie
Szukam autka do 10 000 zł
Coś co wygląda dobrze, niekoniecznie musi mieć mega osiągi, a bardziej żeby było praktyczne (gaz odpada) i nie stawiam na ekonomię aż tak żeby jeździć jak dziadek rzęchem, który mało pali.
Coś polecicie?
@edit Duże znaczenie ma dla mnie również wizualny aspekt (dobra prezencja)
Dobra prezencja ale klasyczne ksztalty czy sportowe auto? Jak klasyka no to passat b5 fl a sport no to golf 4 1.9 tdi
Nie trolluj:|
Co znaczy praktyczne?
Jest masa fajnych aut do 10k, przejrzyj olxa, powiedz co Ci się podoba i coś doradzimy. Bo jak dla mnie najbardziej praktyczne auta to są kombiaki/małe vany, chcesz takiego? @Delta ;
Zle dobralem slowa, chodzilo mi o Ta ekonomie, nie potrzebuje nic duzego. Poki co z aut ktore wpadly mi w oko to seat Leon (znalazlem 2005r.), astra II, Audi a 3/4 (2002+)
Dodam, ze raczej chodzi mi o samochod w benzynie. @Astinus ;
W sumie ja jakis czas temu sprawilem sobie Ibize 1.9 tdi 130km, jakby tak dorzucic te zderzaki z cupry to nawet by to jakos wygladalo, a moc+spalanie robi robote. Do ogarniecia w podobnym budzecie tylko trzeba szukac.
dobra czas na pierwszy samochod budzet najlepiej do 10k max. z uwzglednieniem ubezpieczenia i przegladu (fajnie by bylo kupic juz ubezpieczony?) no i zeby zmiescily sie tez pierwsze wymiany/naprawy.
bardzo wpadlo mi w oko audi a3, ale dziwi mnie ta roznica w cenach raz kosztuje 10k, a raz niecale 5k myslicie, ze ten drozszy moze byc w stanie igla w porownaniu do tego za 5k?
no i mam jeszcze opcje kupna od ziomka w pracy peogueta 307 w kombi za 8k~~ 1.6 109km benzyna 255k przebiegu, ponoc dobry silnik ale te pezoty strasznie awaryjne elektrycznie, nie chcialbym ryzykowac i grac w ruletke, a pozniej wbijac sie w koszta.
ruletkę to będziesz miał z a3, nie wiem czy jest coś gorszego do zakupu w naszym kraju niż stare audi, no chyba jedynie e36 xD
da się kupić za 2k i za 12k, a 20 letni kompakt moim zdaniem nie jest warty tej ceny, bo za tyle to można kupić dwukrotnie młodsze
a3 to zwykły kompakt, żadnego luksusu tam nie ma, jedyne czym się wyróżnia to znaczek no i może trochę lepsze właściwości jezdne, lepiej kupić jakiegoś właśnie 307, focusa, stilo czy inne takie z niższej półki, które wcale gorsze nie są, mają tańsze części, niektóre fajne silniki (np. fiatowskie 1.9jtd), a poza tym to równie przeciętne spasowanie, jakość i tak samo rdzewieją hehe. No a niestety a3 z jakiegoś powodu rdzewieją, mimo, że jak dobrze pamiętam są ocynkowane(możliwe, że pojebałem coś), szczególnie, że 3/4 na rynku jest skręcone 50 razy, robione u mirka za flaszkę, składane z trzech
a jakiegoś przykładowo fokusika można wyłapać od pierwszego właściciela w polsce, który wszystko ma udokumentowane i przy okazji jest nowsze i tańsze
w skrócie: a3 jest niewarte swojej ceny i łatwo trafić szrot
Jak ci sie nie chce czytac to to
Znalezienie dobrego a3 poracha jak z e36, 95% to totalne ulepy, nawet jak znajdziesz niby spk to i tak ruletka. Wiem bo ogladajac ibizki ogladalem tez a3 te starsze i te nowsze. Taka nowsza bys znalazl fajna, ale nie w tych pieniadzach.
Ja bym celowal wlasnie w fokusa, ibize, jakiegos golfa albo polo. Ze wskazaniem na polo i ibize (z moich danych takie najlatwiej znalezc) przy czym za autem do 10k nie oplaca sie jezdzic pol polski.
@pozdruw kanara ; nie napalaj się na 307, bo istnieje duża szansa na to, że ten zapał trzeba będzie gasić. Gaśnicą. Skierowaną na Twoje auto. Które będzie się palić. Dosłownie.
Focus jedynka jest bardzo spoko autem, jedyny prawdziwy minus to rdza, która go bardzo lubi. Jak weźmiesz TDDi, to się nie martwisz i jeździsz za jakieś grosze. Fajny egzemplarz to już od 5k, a jak dasz coś więcej, to już w ogóle.
a jakie auto polecilibyscie do 13k bez lpg /15 k z lpg zalozonym, wymagania co do nadwozia to wszystko oprocz kombi, a co do silnika to dynamika na poziomie chociaz 9s do 100, pojemnosc nie ma dużego znaczenia, koszty ekspoatacji na poziomie b5 max +20% , i wylącznie benzyna, osobiscie myslalem nad e46 / ew mazdzie 6 , chcialbym tez cos z dosyc trwałym zawiasem , napewno trwalszym niż tez w passacie b5.
Mazda 6 slabe blachy. E46/e39 330i, w 15 jestes juz w stanie cos znalezc, jedbak cudow nie oczekuj bo dochodza do 20. No i moge ci zaoferowac swoja audice za 17 XD
Dobre 330/530i to się od 20 zaczynają, za 15k to się nie ma co spodziewać, tyle to kosztuje dobre 328i/528i.
@Binim ; jakiegoś VAGa z 1.8T bierz, np. Octavia RS jest imo bardzo fajnym wyborem, 180 kunia w lekkiej budzie i bardzo fajny, unikatowy wygląd robią swoje. Dawno nie sprawdzałem cen, 15k to może być dolna granica, ale sprawdź, bo warto. Jak nie RSka, to inne 1.8T, do wyboru do koloru.