Przebieg jak na ta wersje imo legit 14kkm rocznie wychodzi w malej benzynie wiec raczej gra.
Cena imho z dupy jak za takie auto.
Wersja do druku
Przebieg jak na ta wersje imo legit 14kkm rocznie wychodzi w malej benzynie wiec raczej gra.
Cena imho z dupy jak za takie auto.
bralbym za 15
to jest 10 letnia skoda z 1.6
za ta kase mozna miec fajna lagune, c5, mondeo
albo jakas niemiecka "luksusowa" taczke z tych rocznikow, ale kurde nie plastikową, gołą skodę z 1.6mpi (ktore jest super silnikiem ale do malego a3)
Bylem sceptycznie nastawiony do nowego forestera e boxera ale serio trzyma poziom. Kupujcie go za 12 lat używańca.
O chuj @jaxi ; ty serio tak bezproblemowo tym moim parchem latasz? Na chuj ja to sprzedawałem XDDD
Jak rdza? Kiedy miting w Efesie?
No kiedyś musiałem ogarnąć mechanizm otwierania szyby lewy tył
Kupiłem wąż doprowadxajacy olej do vanosa chyba jak nic nie pojebalem ale go nie wymieniłem, bo w sumie jest w miarę ok, ale awaryjnie czeka ja bardziej zacznie kapać
Rdza ogarnięta, ale trochę chujowo i będę musiał to komuś lepszemu dać na wiosnę, tzn ogólnie do poprawienia lakieru
Więcej jej w sumie nie łapie, skrzynia spoko, silnik luz
Za to będę musiał parę złotych dorzucić do ogarnięcia przedniego zderzaka, bo mi się skurwiel zawiesił na jakimś krawężniku i pęknięte od dołu
Do wymiany przewody hamulcowe i gumy stab, czyli kilka zlotych
Nwm ale imo leasing/wynajem to w sumie zależy do czego auto bierzesz. Jeżeli bierzesz gówno żeby dać pracownikowi na dojebanie, to wynajem jak najbardziej. Ale jak chcesz wziąć auto, którym ogółem niewiele jeździsz, i to ty, to leasing lepszy, bo wykupujesz i masz pewną wartość w aucie które ci zostaje. Ja wziąłem leasing, z myślą żeby zostawić se opelka jak spłacę żeby był jako wół roboczy, czy to mój czy pracownikowi jeżeli dorobię się stałego
Wlasnie jest zupelnie odwrotnie. W wynajmie musisz oddac auto nieprzytyrane, inaczej wybulisz w chuj dodatkowo (stawki asowskie)
A to my bad w takim razie, mnie interesuje wykup tego auta, i pewnie, nie wiem czy w 2020 czy w 2021 jak będę brał sobie jakąś osobówkę, to też z zamiarem wykupu dlatego korzystać będę z leasingów.
Należy zdefiniować "nieprzytyrane", bo to może się odnosić tylko do stanu wizualnego, ale również do technicznego. Wiadomo, że takie auto się ciśnie ostro cały czas i nikt nie dba o to czy silnik zimny czy ciepły, czy krawężnik nie jest przypadkiem za wysoki, czy próg zwalniający nas wyśle w kosmos czy nie itd.
Ogólnie przez 2 lata takiego wynajmuj i jebnięciu np. 70kkm, auto może być mocno przytyrane technicznie, czego nie będzie widać na pierwszy rzut oka a nawet po jakimś normalnym przeglądzie.
Byliście kiedyś na fabryce? Widzieliście testy złożonego auta po zjechaniu z linii? Docieranie silnika i zimny silnik to jebany mem. Auto zaraz po zjechaniu przechodzi test jakości. W skrócie - na hali jest mini-tor. Każde auto, co do sztuki od razu na niego wjeżdża i jest przez 10 minut pałowane na zimno jak żaden z was nigdy nie pałował samochodu, łącznie z przeciąganiem jedynki i wyciem na całą halę.
przez 10 minut, a nie przez 50kkm
Cieżko pałować auto przez 50kkm na zimnym, skoro po 10 minutach jest zagrzany. Chodzi tylko o to, że tymi bzdurami z zimnym silnikiem i docieraniem się kompletnie nie ma co przejmować. Autu się nic nie stanie.