o ile toleruje jeszcze pomaranczowe kierunki i zolte halogeny to tunning 2up to juz wieś i przesada :P
Wersja do druku
o ile toleruje jeszcze pomaranczowe kierunki i zolte halogeny to tunning 2up to juz wieś i przesada :P
Niskio zawieszone nadwozie, sportowy oryginalny pakiet, dobra szeroka felga to już przesada i wieś? Dunno if troll or just really stupid ;p
wiesz nie dla każdego stare bmw z kolorowymi felgami i rantem na pół dłoni oraz zawieszeniem przy którym podjazd na krawężnik będzie się równał z lakierowaniem i wymianą zderzaka to ikona samochodu xD
Kojarzysz pojęcie hydraulicznego zawieszenia? Jest właśnie po to, aby takie autko jeździło normalnie, a na wypadach się prezentowało jak właśnie to robi. I mimo, że jest to stare bmw to wygląda i prowadzi się o niebo lepiej niż Twoja tegoroczna panda.
To jest po prostu stuningowane auto, na tym w większości polega tuning ;) Nie musi się wszystkim podobać, sam jeżdżę seryjnym autem, ale z remizą bym tego nie zrównywał.
Nie którzy nie lubią tuningu, ot cała historia, pod remize to nadaje się to:
http://www.auto-blog.pl/wp-content/u...uning-wies.jpg
Zależy do komu jest taki samochód potrzeby i ile ma pieniędzy na tuning i e jakim stylu chce go zrobić. Co do hydraulicznego zawieszenia to bardziej na pokazy bo szybko się z takim pojeździć nie da :) Co do pójścia w germana moje zdanie jest takie, że jak ktoś się nie zna i nie ma odpowiednich funduszy to niech się nie zabiera nawet za projekt ttlko jeździ ładna seria ;)
Podstawa to dobry alus i gwint a często już to przewyższa zakup e36 dochodzi do tego detaling a to też kosztuje. Obserwuje niekiedy jakieś rzadkie dokładki do e30 kosztują na ebay po 500 dolarów :)
http://imageshack.us/a/img24/6669/toyk.jpg
Czujesz różnice? Te same pieniądze..
http://static2.flaker.pl/static/imag...427_0_755.jpeg
http://the-car-club.co.uk/Images/Pic...-Cream-400.jpg
te felgi = panda tak?:P Bo na pewno nie całe auto
Jeżeli o fele chodzi to CV3 jest moim faworytem
Załącznik 306459
Taka e30 sie ceni, zreszta. Nie czesto sie zdarza zeby ktos kto robil taka e30, lub jakikolwiek inny samochod, sprzedawal go:) A jak tak sie dzieje to raz na jakis czas.
Mi się te felgi podobają i takich będę szukał.
http://img155.imageshack.us/img155/9548/zdjcie0215j.jpg
sam jestem posiadaczem e30, niestety spora część właścicieli takich samochódow ma się za ekspertów tunningu i motoryzacji i chyba zapomniało, ze samochody służą do jeżdżenia, a nie do wylewania swoich brudów na forum.
Swoja droga gratuluje porównania pandy do e30, samochody z 2 różnych półek.
Swojej matce do dojeżdżania do pracy pewnie też kupiłbyś e30?;)
Takie rondellki to rarek jest, łatwo i tanio nie będzie ;)
Pande kupujesz w dobrym stanie za 13 tysięcy. E30 Kupujesz w dobrym stanie za 8 z czego 5 zostaje Ci na felgi i polerke.
Matce za 13 tysięcy kupiłbym focus'a II
A apropo mojego wydechu, nie wiem czy zwróciłeś uwagę na to co napisałem dalej. Kupiłem to bmw w takim stanie i doprowadziłem ją do stanu fabrycznego (z tym wyjebałem wydech który chciałem później sprzedać bo kasy brak)
Po Twoim profilowy zaczęło mi się juz rozjaśniać :) Posiedź w tym temacie trochę i dopiero później zacznij się na jego temat wypowiadać. Ja rozumiem nie każdemu się to może podobać. Każdy ma inny gust ale jak porównujesz Bmw które pewnie gwint ma w cenie tej pandy i piszesz ze ceny obu samochód takie same to jesteś po prostu śmieszny.
Zrobienie dobrego germana przewyższa kilka a nawet kilkanaście razy koszt zakupu samego samochodu nie licząc pracy włożonej w takie auto.
Wiec przemyśl następnym razem swoją wypowiedź przed naciśnięciem Wyślij :)
Co wy pierdolicie?! Gwint za 13 tysięcy? Jakiej marki się pytam jak ja na bilsteinach za 3k śmigałem!!! Za każdym postem coraz bardziej ten temat sięga dna! Jeżeli nie masz pojęcia o czym mówisz, to Ty się lepiej nie odzywaj! Zupełnie jak gość któremu gruchotało pod maską, co się okazało klocki się skończyły.
Ahhh a propo mojego profilowego jest to mój pierwszy samochód którym się jarałem swojego czasu. Wiele się zmieniło od 2010 roku.
Też jest nawet dobry gwint MTS albo TA i wcale nie drogo, do 1k można kupić.
Koszt air ride to 6k :)
Nie ma takiego zawiasu na który wydałbym 13 kafli. Musiałby być pozłacany. Ładnie muszą Cie dymać skoro takie ceny dajesz. Chyba że pomyliło Ci się z kompletem dodatkowych gum poliuretanowych które teoretycznie też są zbędne. I nie śmigam z prostej przyczyny, auto sprzedałem a drugie rozbiłem. Jakoś ich wytrwałość przeżyła moje posiadanie, a lekko nie miały.
Ale Air Ride a gwint to całkiem co innego i do czegoś innego każde jest wykorzystywane. No i ja tu pisze o gwincie z wyższej półki :)
Up dalej nie rozumiesz? Dałem Ci porównanie nie dosłowne z tym 13 tys zrozumiałeś? Tak jak Ty podałeś to e30 ze kosztuje tyle co panda tak ja ten gwint. Rozumiesz?
Cały dzień podkurwiony chodziłem, ale dzisiaj dorwałem kompletny centralny zamek z siłownikami za 50zł, a gadają, że części do BMW drogie:d
Nowe ori części są bardzo drogie ale uzywki że szrotu do kilkunastu letnich jak wszędzie, przecież nasz rynek jest tym zalany
Te części to akurat są dosyć często poszukiwane, bo poprostu centralnego siadają w e36, taka bolączka.
na allegro jest tego w pizdu. Zamontowałeś już, działa w ogóle ?:P
Kurwa Panowie. Muszę się z wami podzielić dzisiejszą akcją, bo myślałem że mnie rozniesie XD
Mój Ford Fusion jest w przeglądzie/naprawie. Dostałem więc Jeepa Grand Cherokee, który był jakoś tydzień po wymianie wału napędowego. Zajebiście, wszystko gra i trąbi. Dojechałem do Poznania ~100km, podpisałem pewne dokumenty, zajechałem do kobiety, pojechałem do Tesco. Godzina koło 17:30. Wsiadam do auta, odpalam je, czekam jakieś 1,5 minuty żeby wyjechać bo ruch jak ja pierdole xD W końcu można wyjeżdżać. No i pięknie, tylko kierownica tak jakby nie chce skręcać xD Dzwonię do ojca, czy ma jakąś dodatkową blokadę kierownicy czy coś. No niestety nic nie dawało rady zrobić. Dzwonię następnie do mechanika. Ten mówi, żeby zajrzeć pod maskę -> rozjebany napinacz rozrządu i pasek rozrządu. Auto unieruchomione, jak się później okazało rozjebała się jeszcze uszczelka od bodajże pompy wodnej i ogólnie słabo :D
Do rzeczy. Mechanik z kolegą i lawetą z moim autem już naprawionym przyjechali koło 22:15. Jedziemy pod Tesco a tam pały stoją. Myślę więc jakiś wypadek czy cuś. Okazało się kurwa, że jakiś jebany idiota zadzwonił na policję i powiadomił o rzekomej bombie w Tesco. (kurwa naprawdę?) Czekaliśmy z lawetą ponad 2 godziny, żeby móc przejechać 20m za jebanego pana policjanta, ażeby załadować auto na lawetę. O godzine 00:13 auto zostało załadowane.
Trzeba mieć mega szczęście żeby rozjebać auto i nie móc go odebrać z powodu bomby. SRLSY
Nie pociągną Cie, abyś zapłacił za Jeepa?:d
@twardy
W sensie?
Na 90% do odpowiedzialności pociągnął opiekuna auta, bądź mechanika który źle ustawił, bądź krzywo założył pasek. Pasek cięło, aż jebło i to jebnięcie rozwaliło pompe wody, oraz napinacz. Masz szczęście, że tylko na tym się skończyło. Pozatym, co ma kierownica do rozrządu? Mam dwie swoje wersje, albo nie masz siły skręcać kierownicą bez wspomagania, albo tak naprawdę urwały się końcówki, bądź drążki z magla (Bywa, gdy się o to nie dba, ale powinieneś wcześniej czuć dość mocne bicie i luz w kierownicy.) A wtedy masz pewność, że pociągnął Cię do odpowiedzialności finansowej bo wbili Cie na grubsza sprawe. Jeszcze jedno, po czym stwierdziłeś, że masz zerwany pasek rozrządu po otwarciu maski? W większości aut pasek jest zabudowany i solidnie przykręcony, szczególnie w tych nowych autach.
Do rzeczy, moim skromnym zdaniem uważam że pierdolisz a w rzeczywistości pękł Ci pasek klinowy (brak wspomagania 1sza moja wersja) i robisz wielki szum. Tyle :)
Nie wiem czy pierdole czy nie. Dwóch niezależnych mechaników (jeden starej daty - mój dziadek, potwierdził to co się stalo.)
Mniej więcej wytłumaczono mi to tak. Jestem trochę wstawiony więc mogę pokręcić.
Poszła pompa wody -> uszkodziło to napinacz -> napinacz rozjebał pasek (czy co to tam było, mechanikiem nie jestem).
Mamy 4 auta, i tylko to nie ma AC (NO QRWA NAPRAWDĘ).
Pytałem, czy jest możliwe, iż to ja spowodałem jakąkolwiek awarię. Dwóch mechaników powiedziało mi, iż jest to po prostu totalny zbieg okoliczności xD
Dziękuję komukolwiek kto ma władzę nad obcenym światem, że nie stało się to w trakcie skręcania lub jazdy.
@up
Przyjechała laweta z mechanikiem którego znam, i żeby wyjechać z miejsca parkingowego przy krawężniku, kręcił około 10 min. Więc nie pierdol mi proszę, że nie miałem siły kręcić kierownicą, bo bałem się cokolwiek rozjebać, a co dopiero jechać gdziekolwiek. Jebła koniec końców pompa wody, napinacz i jakiś pasek xD
trzeba od razu mowic ze jeep byl wasz, bo z poprzedniego posta wynikalo ze byl jako auto zastepcze po fusionie ;)
Sorry za niedopatrzenie. Pisałem po tej całej akcji i jeszcze powrót do domu, więc zmęczenie mogło namieszać :P
Jakie głupoty????
1. Nie da się bardzo krzywo założyć paska rozrządu, można go krzywo nasunąć na koło pasowe ale po paru obrotach ułozy się w jedenej linii.
2. Pasek po zerwaniu nie ma jak uszkodzić ani pompy wody ani napinacza.
3. Co ma urwana końcówa/drażek kierowniczy od ciężkiego kręcenia kierownica ? W takim wypadku ułatwiało by to tylko kręcenie kierownicą bo skręcał byś tylko 1 kołem.
4. Sprawdziłem sobie teraz w autodacie i każdy grand cherokee ma rozrząd na łańcuchu albo kołach zębatych więc to co napisał autor posta jest totalna bzdurą.
1. Żebyś się któregoś razu nie zdziwił ;)
2. Pasek jest wystarczająco mocno napięty, aby przy strzale uszkodził kółko na pompie (z tego miejsca będzie uciekał płyn ) to samo tyczy się rolki napinacza.
3. Napisał, że było zero reakcji na kierownicy. Przyszło mi do głowy jeszcze zerwanie krzyżaka co byłoby najbardziej prawdopodobne
4. Wyszło na moje ;)
@\/ Podpowiem Ci nawet jaki pasek. Był to pasek klinowy, po jego zerwaniu pompa wspomagania nie miała napędu i stądCytuj:
tylko kierownica tak jakby nie chce skręcać xD
@2up
Nie znam się na autach, więc mogłem trochę bzdur napisać. Wiem jedynie że to był pasek xD Jakiś.
Jeśli twoja wiedza opiera się na głupotach wyczytanych w necie (a opiera się bo jak byś miał doświadczenie z mechaniką to byś takich rzeczy nie wypisywał) to niech ci będzie że wyszło na twoje ale racji nie masz.
Pasek wielorowkowy albo ja ktoś woli wieloklinowy i tyle. Nic poważnego do wymiany razem z rolką napinacza/pompą wody/wspomagania/sprezarka klimy albo jakąś prowadzącą która doprowadziła do zerwania i tyle. No może ewentualnie pasek pierdolną ze starości i tyle.
@up
No niby nic poważnego, ale trzeba doliczyć lawetę xD
Mechaniku, od kiedy pompa wody jest na pasku wielkorowkowym albo ja ktoś woli wieloklinowym???
Przyjrzyj się następnym razem, że bardzo często na kole pasowym są wypusty naprowadzające. Jeżeli pasek ułoży się równo na tym wypuście to po paruset kilometrach go ppoprostu rozerwie.
Od zawsze jest na pasku wieloklinowym/wielorowkowym o ile rozrząd jest na łańcuchu albo kołach zebatych. Czasami bywa też że jest napedzana od koła zamochowego ale to baaaardzo rzadkie rozwiązanie.
Lol zawsze na kołach pasowych od osprzętu silnika są rowki o ile nie jest tam zastosowany zwykły pasek klinowy xD. Nic ci nie wytnie tylko pasek po odpaleniu chwile poskrzypi i się ułoży.
Znam osobiście gościa który założył pasek jak założył i się z robotą pożegnał po niecałym miesiącu. Jak widać nie zawsze się układa.
No i apropo pompy, wypadło mi zupełnie z głowy że nie rozmawiamy o tradycyjnym pasku, tylko łańcuchu.
Skoro rozmawiamy o łańcuchu to w czym ty problem widzisz ? Twierdziłeś że pompa wody zawsze jest na rozrządzie, ja twierdze inaczej szukasz teraz dziury w całym bo to ja miałem racje. A co do tego "gościa" którego znasz to wiedz że bywają różne przypadki i czasami pasek dobrej firmy zamontowany poprawnie potrafi się zerwać po niskim przebiegu. Czasami trafiają się tak dziwne przypadki że do jutra można wymieniać.