No jak wysłali prawy to wysłali prawy, musisz wymienić. Nie wiem jak chcesz to zamontować odwrotnie, ni chuja ci się nie uda.
Wersja do druku
No jak wysłali prawy to wysłali prawy, musisz wymienić. Nie wiem jak chcesz to zamontować odwrotnie, ni chuja ci się nie uda.
A zobacz jeszcze to. Tarcza do wymiany? @Mexeminor ;
Załącznik 371145
o kurwa ale sfrezowana XDDDD jaki tam jest uskok, 2 milimetry czy więcej? Ten zacisk to już był od lat do wyjebania sądząc po stanie tarczy, przecież to jest dramat.
Przy wymianie opon na zimówki było jeszcze wszystko git, zaczęłosie jebac ok miesiąca temu. Klocek wyjebal się do 0i ocierało o tarcze. A uskok to tak z 1-2mm, więcej nie będzie. Klocki i tak będę musiał wymienić ale nie wiem co robić z tą tarcza. Zostawić cy też wymienić?
Przecież ta tarcza do niczego się już nie nadaje, 2/3 jej powierzchni nie istnieje XD To tak jakbyś się pytał, czy pogięte zawory można powtórnie zamontować.
O co chodzi z katalizatorami do starych aut? ze starej bmw 2.0 kat wart ponad 2000 zł i w dodatku 2.0 droższe niż 2.8? XD
Czy obniżony budżet w F1 obejmuje również pensje całej załogi, czy to ma być kasa po prostu na budowę i obsługę bolidów?
Przecież jak on przetoczy tę tarczę, to z niej nic nie zostanie, popatrz na to zdjęcie.
Poza tym toczenie tarcz w 2k20 XDDDDDDDDD Lepiej kupić dwie nowe, wyjdzie niewiele drożej, bo i tak będzie to musiał w najbliższym czasie zrobić.
Toczenie tarcz jest dla mnie tożsame z wymianą jednego amortyzatora albo nawet pójdę dalej - jednego wahacza itd. Można, ale po co dwa razy robić to samo, tracić czas i kasę na robociznę (która jest często droższa od tarczy, wahacza czy amorka), a dodatkowo robić sobie rozbieżności w zużyciu pomiędzy występującymi w parach częściami w aucie. Takie zabiegi rozumiem jedynie w przypadku aut, które idą na handel i trzeba je po prostu zrobić do stanu zdatnego do użytkowania. Jeśli ktoś chce autem jeździć dalej, to lepiej zrobić obie strony i mieć święty spokój.
Ale od jednego wahacza to sie odpierdul
Wymieniasz jeden, a niedługo potem drugi i masz dwa nowe, z taką różnicą, że już nierówno zużyte i jak się potem rozjedzie geometria to cóż, życie. Wymianę jednego wahacza widzę jako mającą sens tylko wtedy, gdy poprzedni właściciel przed sprzedażą zmienił jeden, a my zaraz po zakupie zmienimy drugi na taki sam.
Przerabiałem już ten temat w swoich czy w znajomych autach i spece od geometrii (i to spece, a nie jakieś fraglesy) byli zgodni - nigdy więcej.
Torgi jak można ogarnąć tablice rejestracyjne coś w stylu amerykańskim? Pamiętam ze w centrum kato widziałem kiedyś retro mercedesa, jakąś klasę S z lat 80-90 i miał on blachy z Kalifornii, a numery były nabite lokalne, czyli np. SK120391293. W urzędzie wątpię że takie coś można ogarnąć, wiec jak to możliwe?
jak wszystko, na allegro
Już bez zbędnego pierdolenia wymieniłem ten zjebany zacisk na odpowiednią stronę, dokupiłem tarcze i klocki. Wczoraj wymieniłem wszystko na nowe a dziś autko przegląd przeszło bez zarzutów.
Ujebany płynem amortyzator, w którym mam rozjebany gumowy odbojnik, przy kręceniu w prawo obrzydliwie przeskakuje, auto pływa trochę na drodze
Czy jest szansa że to nie jest rozjebany amortyzator czy już zamawiac